Gdy (przyjemności) nie ma końca

[rita✩ 7 323]

21 godzin temu, skrzat pisze:

Taaa... a jak oddam samochód do mechanika i mi spierdoli, to na drugi raz też do niego pojadę bo miał gorszy dzień. A jak mi w sklepie sprzedadzą nieświeży jogurt to będę tam częściej kupował... Wybaczcie te idiotyczne porównania, ale gdy z czymkolwiek jest chujowo a jest wybór to logicznym jest szukać lepszej opcji.

Nie dotyczy to wyłącznie sytuacji, gdy jesteśmy zaangażowani choć w minimalnym stopniu emocjonalnie.

Z mechanikem chodziliśmy do podstawówki, w sklepie pracuje sąsiadka a kochanek robi genialny masaż.

W innych wypadkach to czysty altruizm.

Chwalebny zresztą

Porównanie żywego ciała i człowieka do umiejętności technicznych w naprawianiu auta - sorry Skrzacie, jak Cię szanujesz tak porównanie jest z d... 

Chyba że mas podejście zero jedynkowe że człowiek w seksie ma być maszyną i to że np.przed wyjazdem na spotkanie dowiedział się czegoś smutnego czy cokolwiek się stało przez co nie jest w stanie dać z siebie wszystkiego - od razu go skreślasz.

 

@Dragonfly a jak po trzecim spotkaniu kochanek nagle zawodzi to też go wywalasz bo okazał się człowiekiem a nie maszyną czy masz ludzki odruch, że wykazujesz zrozumienie? 

 

10 godzin temu, Druh. pisze:

Spotkaliśmy takiego który w ten sposób o sobie się wypowiada. Że przez lata ćwiczeń, nauczył się tak kontrolować wytrysk że potrafi osiągnąć orgazm właśnie bez wytrysku. I że dzięki temu może mieć orgazm wielokrotny, podobny do tych które mają przyjemność przeżywać niektóre kobiety. 

Mi powiedział, że lubi sobie przedłużać przyjemność, że dzięki temu ja też zyskuje i że mimo braku wytrysku orgazm ma, co zresztą było po nim widać.

 

9 godzin temu, 3bit pisze:

Zupełnie niepotrzebnie

 

Jakby mi się to raz zdarzyło...ale ostatnio leci seria To za trzecim razem zaczęłam się niepokoić

 

---

 

 

[Zouza® 29 621]

13 godzin temu, Leta&Emiliano pisze:

Poza tym, czemu brak końca, brak finału od razu nabrał znamiona koszmaru? Czy to faktycznie zmniejsza przyjemność?

Nie odpowiem za Ważkę, ale wyłącznie za siebie.

Brak finału u mężczyzny pewnie nie byłby dla mnie aż koszmarem, jednak odebrałby mi bardzo, bardzo, bardzo dużo przyjemności. Ja akurat należę do tej grupy kobiet, dla których sperma na moim ciele jest jednym z najważniejszych elementów seksu. I gdybym nie bała się ciąży i chorób to pewnie mogłabym się w niej kąpać i kubkami spijać  

[rita✩ 7 323]

Ja po prostu lubię patrzeć na mężczyznę który ma orgazm i mi szkoda, jak tego nie ma

[Zouza® 29 621]

5 godzin temu, rita pisze:

a jak po trzecim spotkaniu kochanek nagle zawodzi to też go wywalasz bo okazał się człowiekiem a nie maszyną czy masz ludzki odruch, że wykazujesz zrozumienie? 

Ależ można wykazać zrozumienie, poklepać po plecach, powiedzieć coś pokrzepiającego, a jednocześnie nie chcieć się ponownie spotkać. 

Każda z nas dobiera sobie takich partnerów, jacy jej odpowiadają. 

Gdybyśmy wszystkie kierowały się głównie ludzkimi odruchami to każda miałaby min. trzy- lub czterocyfrowe konto.  

[Mr.K✩ 5 977]

2 godziny temu, Zouza pisze:

Ależ można wykazać zrozumienie, poklepać po plecach, powiedzieć coś pokrzepiającego

„Zostańmy przyjaciółmi”?

[alhimee 49]

3 minuty temu, Mr.K pisze:

„Zostańmy przyjaciółmi”?

"Pożycz na tramwaj"

[TomekAdv 1 717]

16 minut temu, Mr.K pisze:

„Zostańmy przyjaciółmi”?

W sumie czemu nie. Przyjaźń to podstawa (prawie!) każdej fajnej relacji:))) 

[rita✩ 7 323]

Nie no jasne że możemy sobie dobierać jak chcemy i kogo chcemy bez myślenia o długofalowych skutkach naszych dzialan, tak egoistycznie. Po co się przejmować że w świat pójdzie facet poszatkowany "sorry ale więcej spotkań nie będzie po spuszczasz się za szybko/wcale i nie obchodzi mnie, że było super ostatnie trzy razy, właśnie zawaliłeś".

 

Wtedy z kolei marudzenie na to czemu mamy zakompleksionych czy słabych facetów hejtujacych kobiety, będzie jakby co przejawem hipokryzji.

 

Stąd mam nadzieję, że są to wybory które umie się także humanitarnie przekazać. Bo nie widziałam tu nic na ten temat, więc zostają mi domysły.

[TomekAdv 1 717]

19 minut temu, rita pisze:

 

Wtedy z kolei marudzenie na to czemu mamy zakompleksionych czy słabych facetów hejtujacych kobiety, będzie jakby co przejawem hipokryzji.

 

Stąd mam nadzieję, że są to wybory które umie się także humanitarnie przekazać. 

A to jest bardzo interesujące spojrzenie. Wydawalo mi się zawsze, że  zawartość humanizmu czy altruizmu w atawistycznych namietnosciach to 0%. Z jednej strony to prawidłowo bo u człowieka prawdziwie namiętnego w czasie uniesienia nie ma miejsca na różne " - izmy" bo namiętność przestanie być szczerą namietnością. Ale z drugiej znów strony czy jak mi kutas staje mam przestac być empatycznym człowiekiem? Jednak nie!!! On nie może mną rządzić aż w takim stopniu

[Sailor&Lula 10 084]

Tu dochodzimy do kwestii, o której są już inne wątki na forum tj. jak zakomunikować brak chęci na dalsze spotkania. Pół biedy, gdy się to jakoś naturalnie rozmywa, ale przecież w innym przypadku trzeba jakoś powiedzieć stop? No chyba, że należałoby altruistycznie dalej umawiać się z kimś, wobec kogo namiętność i chęci z jakichś przyczyn uleciały.