Skocz do zawartości
rita

Gdy (przyjemności) nie ma końca

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, maniurka pisze:

@Wichura na kolejnych spotkaniach tym bardziej - odnosząc się do Twojego pytania o ocenę Kochanków przez pryzmat orgazmu

Tylko sprostuję, że w moim ostatnim pytaniu nie chodziło o kolejne spotkania a o kolejne zbliżenia w ramach jednego spotkania :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
13 godzin temu, skrzat pisze:

 

Jeśli mężczyzna, którego wątek dotyczy ma już parę latek, to może przyczyną jest zwykła wiagra. Ponoć pomaga w erekcji, nie przyśpieszając jednocześnie orgazmu.

 

Akurat napisałam po spotkaniu z 23 latkiem :) Ale zdarzało mi się to już po raz kolejny z osobami w różnym wieku. Zaczęłam wpadać w kompleksy jak typowy facet, że to ze mną jest coś nie tak skoro robię co mogę a facet nie kończy. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 minut temu, rita pisze:

Zaczęłam wpadać w kompleksy jak typowy facet, że to ze mną jest coś nie tak skoro robię co mogę a facet nie kończy.

Zupełnie niepotrzebnie ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Do tej pory miałam partnerow, ktorzy doszli zanim zdażylam się rozkręcić i w ogóle dojść. Gdzie ich spelnienie dobiegło końca i sielanki koniec. Ale jako pretensji nie mialam zwyczajnie na jednej akcji się skończyło. 

Mam duże potrzeby i nie czułam się po seksie spełniona tak jakbym chciala...szłam po jeszcze do męża gdy wracalam do domu, gdzie mąż może dłużej i to kiedy ja mam dość jest czas na jego orgazm. 

 

Ale gdyby trafił mi się kochanek na pierwszym spotkaniu z trudnoscią osiągnięcia wytrysku wtedy bym sie mogła zastanowić czy to nie aby moja wina. 

Inaczej myśle kiedy kogoś znam dłużej bo wtedy może mieć problemy,zly dzień itp. niż ide z kimś po raz pierwszy do łóżka i nie wiem co jest grane. 

 

/Ona. 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
38 minut temu, maniurka pisze:

@Leta&Emiliano w Twoim odniesieniu do wypowiedzi @Hubert jest równie dużo uogólniania co u niego.

tak, chodziło mi tylko o pokazanie, że to nie jest system zero-jedynkowy, że zawsze ta druga strona myśli o partnerze...

a swoimi doświadczeniami z kimś egoistycznym nie chciałam się dzielić, chcę to zachować dla siebie, aczkolwiek uważam że nie jestem odosobnionym przypadkiem, że wielu z nas spotkało na swojej drodze egoistę, takiego prawdziwego, a nie wszyscy spotykamy zajebistych kochanków/kochanki, którzy nie myślą o sobie tylko o potrzebach tej drugiej strony...

bo każdy ma inne potrzeby, każdy tu inne potrzeby realizuje i tyle. 

stąd uogólnienie.

L.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
59 minut temu, maniurka pisze:

Odpowiadając na post założycielski jeśli seks i spotkanie było satysfakcjonujące to nie brałabym do siebie braku orgazmu u jegomościa

Dokładnie tak! Po prostu bawmy się bez spiny i tyle;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
58 minut temu, Wichura pisze:

Tylko sprostuję, że w moim ostatnim pytaniu nie chodziło o kolejne spotkania a o kolejne zbliżenia w ramach jednego spotkania :)

Myślę, że wtedy tym bardziej brak kolejnego orgazmu jest zrozumiały.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja myślę, że niektórzy strasznie demonizują brak orgazmu u partnera, upatrując przyczyn jego braku w sobie, a zupełnie niepotrzebnie. Odpowiadając na pytanie z pierwszego postu - tak, kobieta braku wytrysku ma nie brać do siebie, tak samo jak facet ma nie brać do siebie braku orgazmu u kobiety. Orgazm/wytrysk jest zwieńczeniem przyjemności, ale jego brak przecież nie oznacza, że partner nie podnieca drugiej osoby, albo że seks był słaby. Po co niepotrzebnie wpędzać się w kompleksy. Przyczyn może być wiele - słabszy dzień, tydzień, zmęczenie, stres, podświadoma blokada przy nowym partnerze - zazwyczaj paradoksalnie wynikająca z tego, że chce się wypaść korzystnie.  Nie tym, to następnym razem. No chyba, że ktoś oczekuje seks robota, a nie człowieka - którego natura potrafi być skomplikowana i nie zawsze wszystko zagra do końca.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja jestem bezczelna... 

Lubie jak facet nie kończy za szybko... jak czasami to świadomie przeciąga... jak widzę że się stara, że miałby ochotę na finisz, ale jeszcze nie czas... chwilo trwaj...

choć przyznaje, że kręci mnie czasami fakt że facet jest tak podniecony że nie daje rady... odbieram to jako komplement...

moja bezczelności ostatnio nie zna granic... potrafię powiedzieć... „ już możesz skończyć jeśli masz ochotę...”

a i ostatnie zaskoczenie... kochanek zapytał Mnie... „Czy już może skończyć i czy mu pomogę..” - podnieciło mnie to...

 

 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
27 minut temu, IntoTheWild pisze:

tak samo jak facet ma nie brać do siebie braku orgazmu u kobiety

Serio? ;)

 

Fakt faktem, gdy z jakichś powodów okazuje się, że mam dzień nieograzmiczny, informuję o tym partnera, żeby się nie stresował. Staram się dla jego komfortu nie pozostawiać go bez tej wiedzy. I nie traktuję tego jako objaw spiny.

 

Wszyscy piszecie o satysfakcji ze spotkań, ale przecież poziom satysfakcji można stopniować. I dążyć do 100% satysfakcji.

 

Mogę kogoś nawet bardzo lubić, ale jeśli nie będę umiała się przy nim wyluzować i nie wystrzeli mnie ani razu w kosmos, będzie to dla mnie mniej satysfakcjonujące spotkanie niż takie, na którym mam orgazmów kilkadziesiąt. No cóż. 

 

Jestem łasa na orgazmy. I swoje, i kochanków. Chyba mogę, prawda?

 

Lula.

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...