Skocz do zawartości
rita

Gdy (przyjemności) nie ma końca

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Matko z córką, czy my jesteśmy aż tak zakompleksione na punkcie swojego wyglądu? Ja bym raczej miała w głowie myśl, czy aby na pewno jestem wystarczająco dobrą kochanką dla niego, skoro nie mogę dać mu orgazmu.

dokładnie tak samo sobie pomyślałam, dzięki Lula...kompleksy kompleksami, ale faktycznie nie jest to pierwsza ani druga myśl, ze nie doszedł, bo mam pod pachą rozstęp i go nie daj bosze zobaczył...:lach:

L.

 

  • Lubię 1
  • Haha 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A mnie jeszcze w temacie ciekawi czy brak dojścia kochanka w przypadku któregoś z kolei razu w trakcie spotkania też wywyłuje u Was drogie Panie takie same emocje/wrażenia/przemyślenia jak w przypadku długiego dochodzenia od samego początku? Często bowiem zdarza się tak, że to właśnie kolejne zbliżenia w krótkim odstępnie czasu są dużo dłuższe i mogą nie kończyć się orgazmem kochanka

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 minut temu, Wichura pisze:

A mnie jeszcze w temacie ciekawi czy brak dojścia kochanka w przypadku któregoś z kolei razu w trakcie spotkania też wywyłuje u Was drogie Panie takie same emocje/wrażenia/przemyślenia jak w przypadku długiego dochodzenia od samego początku? Często bowiem zdarza się tak, że to właśnie kolejne zbliżenia w krótkim odstępnie czasu są dużo dłuższe i mogą nie kończyć się orgazmem kochanka

Dla mnie to już zupełnie inna kwestia. 

 

Aczkolwiek, jeśli po tym pierwszym orgazmie włączyłby się tryb "no to teraz piłuję bez końca", to też byłoby kiepsko. 

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Dragonfly pisze:

Według Ciebie i w pełni to rozumiem. Jednak gdy dochodzący kochanek na pierwszym spotkaniu nie dochodzi, u mnie już odpada. Drugiego razu nie będzie.

A jeśli Ci powie wcześniej, że on ogólnie nie dochodzi. Albo inaczej - dochodzi ale bez wytrysku. To nadal odpada?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Druh. tak, nadal odpada. Dochodzenie mężczyzny przy mnie, ze mną, we mnie jest dla mnie ważną częścią spotkania. Taki mój mały fetysz. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
31 minut temu, Druh. pisze:

- dochodzi ale bez wytrysku.

A czy są w przyrodzie takie przypadki?? 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, TomekAdv pisze:

A czy są w przyrodzie takie przypadki?? 

Spotkaliśmy takiego który w ten sposób o sobie się wypowiada. Że przez lata ćwiczeń, nauczył się tak kontrolować wytrysk że potrafi osiągnąć orgazm właśnie bez wytrysku. I że dzięki temu może mieć orgazm wielokrotny, podobny do tych które mają przyjemność przeżywać niektóre kobiety. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, TomekAdv pisze:

A czy są w przyrodzie takie przypadki?? 

Są. Doszedłem właśnie do biedry i plamy na szczęście nie dałem.

 

Lubię dochodzić wtedy kiedy mam na to ochotę a nie kiedy się tego ode mnie oczekuje. Czasami sprawia mi frajdę przetrzymanie ładunku na dalszą część zabawy. Albo i dnia. Nie ma to nic wspólnego z brakiem umiejętności czy atrakcyjności partnerki. Jeżeli ma z tym problem to cierpliwie tłumaczę. Jeżeli nie pasuje to rozumiem ale nie nalegam na więcej.

 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wystosowałam piękną odpowiedź z cytatami, ale mi się skasowała ?‍♀️ Więc będzie krócej.

 

@Leta&Emiliano w Twoim odniesieniu do wypowiedzi @Hubert jest równie dużo uogólniania co u niego. Sądzę, że w cuckoldzie równie wielu osobom zależy na jakiejś relacji, co na czystym seksie. Co więcej ja akurat doświadczyłam właśnie tego, że na pierwszym spotkaniu Kochankowie starali się bardzo skupić na mojej przyjemności. Kolejne spotkania były natomiast tylko lepsze, bo dochodzi do tego większa sympatia i swoboda. Gdyby więc czepiać się szczegółów z pierwszego spotkania mogłoby ominąć mnie wiele cudownych doświadczeń 🙂

 

Wspomniałam już w poprzednim moim poście, że kiedyś zdarzyło mi się  oskarżać siebie o brak orgazmu Kochanka i uważać przez to siebie za kiepską, niewystarczająco ładną, seksowną, itp itd. To wynikało zdecydowanie z moich kompleksów. Teraz nie przyszłoby mi do głowy, żeby odbierać sobie samej satysfakcje przez takie myślenie. @Wichura na kolejnych spotkaniach tym bardziej - odnosząc się do Twojego pytania o ocenę Kochanków przez pryzmat orgazmu.


Odpowiadając na post założycielski jeśli seks i spotkanie było satysfakcjonujące to nie brałabym do siebie braku orgazmu u jegomościa 🙂

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, maniurka pisze:

Wystosowałam piękną odpowiedź z cytatami, ale mi się skasowała ?‍♀️ Więc będzie krócej.

 

@Leta&Emiliano w Twoim odniesieniu do wypowiedzi @Hubert jest równie dużo uogólniania co u niego. Sądzę, że w cuckoldzie równie wielu osobom zależy na jakiejś relacji, co na czystym seksie. Co więcej ja akurat doświadczyłam właśnie tego, że na pierwszym spotkaniu Kochankowie starali się bardzo skupić na mojej przyjemności. Kolejne spotkania były natomiast tylko lepsze, bo dochodzi do tego większa sympatia i swoboda. Gdyby więc czepiać się szczegółów z pierwszego spotkania mogłoby ominąć mnie wiele cudownych doświadczeń 🙂

 

Wspomniałam już w poprzednim moim poście, że kiedyś zdarzyło mi się  oskarżać siebie o brak orgazmu Kochanka i uważać przez to siebie za kiepską, niewystarczająco ładną, seksowną, itp itd. To wynikało zdecydowanie z moich kompleksów. Teraz nie przyszłoby mi do głowy, żeby odbierać sobie samej satysfakcje przez takie myślenie. @Wichura na kolejnych spotkaniach tym bardziej - odnosząc się do Twojego pytania o ocenę Kochanków przez pryzmat orgazmu.


Odpowiadając na post założycielski jeśli seks i spotkanie było satysfakcjonujące to nie brałabym do siebie braku orgazmu u jegomościa 🙂

Zgadzam się z Twoim zdaniem w 100%Ona🙂

  • Lubię 3
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...