Skocz do zawartości
Robeks

Konrad i Julita

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Ostatnio częściej piszę na swoim blogu niż tutaj, więc nowych opowiadań możecie się prędzej tam spodziewać. Co do tej historii, możliwe że pojawi się jeszcze jedna część. Dat nie podaję, bo to zależy od czasu, a tego ostatnio mam niewiele.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

10. NA PLAŻY

 

Weszli razem na plażę. Była noc, a dookoła nie było żywego ducha. Być może dało się ich dostrzec z odległych barów, ale w najlepszym wypadku były to tylko ich sylwetki bądź cienie. Pełna anonimowość. Konrad szedł skrajnie podniecony, czuł ucisk między nogami. Ta cholerna klatka! Ale nie narzekał, zobaczy wszystko na własne oczy! Dotarli bliżej linii brzegowej, gdzie piasek przestawał być piaszczysty, a zaczynał się robić wilgotny. 

 

Julita stanęła tyłem do morza. Panowie przodem do niej. Konrad rozglądał się nerwowo czy na pewno nikt nie idzie. Tymczasem jego żona zaczęła klękać. Zgodnie z zapowiedzią miała ulżyć napalonym kolegom. Bez słowa rozpięli spodnie i ściągnęli je do wysokości kolan. Jula złapała za bokserki Karola i pociągnęła je do dołu. Jak to musiało wyglądać z daleka? Zastanawiał się nerwowo Konrad. A co jak ktoś zauważy co się święci i tutaj podejdzie? Może i było ciemno, ale przestrzeń była całkowicie otwarta. A co jak przyjdzie jakiś patrol policji? Nie będą mieli gdzie się schować. Trochę się tego obawiał, a trochę go to nakręcało. 

 

Gdy on się tak zastanawiał, jego kobieta trzepała ręką obcego penisa. Karol lekko stękał, jego oddech przyspieszył. Kamil stanął tuż obok, sam opuścił swoje bokserki i podsunął swojego kutasa pod wolną rękę klęczącej dziewczyny. 

  • Patrzysz czy nikt nie idzie? - zapytał nerwowo. 
  • Czysto. - odrzekł cicho Konrad. 

Kątem oka uchwycił ciemną sylwetkę klęczącej Juli. Widział jej pracujące ręce. Obsługiwała obcych facetów, a on się temu przyglądał, stojąc tuż obok. 

  • Rozbierzesz się? - wyszeptał podniecony Kamil. 
  • Jak to? Tutaj? Oszalałeś? - syknęła Jula. 
  • Jest ciemno i tak nikt nic nie zobaczy. - odparł tamten. 

Julita wyraźnie się wahała, ale ostatecznie uległa prośbie. Wstając z kolan zaczęła się rozbierać. Stojący obok panowie przyglądali się temu w milczeniu. Co prawda nie widzieli zbyt wielu szczegółów, ale w tym wypadku wystarczył sam fakt. Karol niepewnym krokiem podszedł do Julity i zaczął ją całować. Przywarł do niej całym ciałem i wodził ręką po jej plecach. Konrad mógł tylko się domyślać, gdzie ocierał się jego sterczący penis. Biorąc pod uwagę różnicę wzrostu, zapewne gdzieś po brzuchu jego ukochanej. 

 

Kamil zaszedł ją od tyłu i zaczął całować po szyi. Znalazła się w potrzasku, a Konrad tylko przyglądał się temu miłosnemu klinczowi. Jedyne co przeszkadzało mu w czerpaniu pełnej przyjemności była klatka, w której został zamknięty jego ptaszek. W końcu nie wytrzymał. 

  • Kochanie, czy mogłabyś... - zaczął błagalnym tonem. 

Nastała chwila ciszy, w której nikt nic nie mówił. Zaczął się obawiać, że żona go po prostu zlała. Ona jednak rozważała jego niewypowiedzianą prośbę. 

  • Kluczyk jest w torebce... 

… a torebka została w samochodzie. Miał przed sobą ogromny dylemat. Zostać tu ze swoją żoną? Czy pobiec do auta po kluczyk? Stał nie wiedząc jak zareagować. Brak decyzji również był wyborem. Ponownie poczuł nacisk puchnącego prącia na klatkę. To jest nie do zniesienia! 

  • Zaraz wracam. - powiedział nerwowo. 

Ruszył szybkim krokiem w stronę promenady, a gdy nieco się oddalił zaczął biec. Biegł tak szybko jak tylko potrafił. Po lewej morze, po prawej las. Teren szybko się zmieniał a on gnał na złamanie karku by dostać się do samochodu. Serce biło mu jak oszalałe, nie mógł się doczekać uczucia wolności. W oddali widział już parking, przyśpieszył. Cel był już tak blisko. Otworzył drzwi kluczykiem i zajrzał na tylnie siedzenie. Zgodnie z przypuszczeniami znalazł tam torebkę. Na jego nieszczęście, pełno w niej było drobiazgów i znalezienie kluczyka nie było takie proste. Przeszukiwał kolejne kieszenie by w końcu odnaleźć upragniony przedmiot, który miał mu w końcu dać wolność. Rozpiął spodnie, znalazł kłódkę i włożył w nią kluczyk. Po chwili był już oswobodzony. Nareszcie!  

 

Odłożył narzędzie zniewolenia do torebki żony i ruszył w drogę powrotną. Ta zleciał mu już znacznie szybciej. Nie minęła chwila a już wchodził na plażę. Dostrzegł osamotnione czarne sylwetki. Dwie osoby stały, jedna klęczała. A więc ponownie zajmuje się ich kutasami! Konrad zdyszany podszedł do nich. Zobaczył jak jego wybranka zaspokaja Kamila ustami, jednocześnie masując jądra Karola ręką. 

  • Chcesz się przyłączyć? - zapytał Kamil. 
  • Jasne. - odparł zadowolony Konrad. 

Opuścił swoje spodnie razem z majtkami i dołączył do kółeczka. Teraz Jula miała trzy kutasy do obrobienia. Bez gadania zabrała się do roboty. Obciągała im naprzemiennie, a oni całkowicie zapomnieli o otaczającym ich świecie. Mieli szczęście, że tej nocy nikt nie wybrał się na wieczorny spacer wzdłuż plaży. Pierwszy doszedł Karol, dla którego cały ten wieczór przekraczał wszelkie granice pojmowania. Zostało ich dwóch.

  • Pozwól, że zajmę się najpierw Kamilem. - powiedziała Julita. 

Ze zdwojoną siłą zabrała się za obrabianie pały swojego kolegi. Kamil stękał z zadowolenia. Ona ssała jego żołądź, a on coraz głośniej pojękiwał. Zaczął gwałtownie łapać powietrze, był blisko, czułem to. Widziałem jego drżące uda. Nogi się pod nim załamywały, ale utrzymał się w pionie do końca i wytrysnął w usta klęczącej damy. Julita zaczęła się dławić, gdy kolejne dawki spermy były ładowane do jej ust. Przetrzymała jednak ten trudny moment i połknęła całą dawkę nasienia. 

 

Konrad nie mógł się już doczekać, aż nadejdzie jego kolej. Jego żona wstała i otrzepała kolana z piasku. Podeszła do swojego ukochanego i zapytała go na ucho. 

  • To jak kotku? Masz ochotę na coś ekstra? 
  • Jasne... bardzo! Tak długo czekałem... - wyjęczał Konrad. 
  • Dobrze... myślę, że da się coś na to zaradzić... - zaczęła Jula. - Ale nie za darmo... 
  • Co...? - był całkowicie zbity z tropu. 
  • Zajmę się twoim małym, ale w zamian spełnisz jedno moje życzenie... - wyjaśniła. 
  • Pewnie! Co tylko sobie życzysz! 

Teraz zgodziłby się na wszystko to zaproponowałaby jego wybranka. Byle tylko dała mu upragnioną ulgę. 

  • Spokojnie, nie tak szybko. Zostawię sobie to życzenie na inną okazję. Po prostu wiedz, że nie będziesz mógł wtedy odmówić. Zgadzasz się? - zapytała, chwytając go za mosznę. 
  • Taaak, taaak. Zgadzam się. Tylko... proszę. 

Klęknęła i wciąż masując jego worek, zabrała się za obciąganie jego penisa. Żona obciągająca mężowi, w towarzystwie przyglądających się im kolegów. To była dla nich nowość, ale zupełnie im to nie przeszkadzało. Konradowi nie trzeba było wiele. Doszedł, a jego sperma wypełniła usta ukochanej. Przyjęła ten dar bez słowa. Czuł jak jego penis powoli maleje. Podniecenie zaczęło z niego uchodzić, a on zastanawiał się, na co tak naprawdę się zgodził? 

  • Lubię 5
  • Wow! 1
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mam nadzieję że nie będzie to jednak ostatnia część, jak wspomniałeś wcześniej, biorąc pod uwagę fakt jak to napisałeś to ciąg dalszy może być równie ciekawy. ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę, że będzie ciekawy tak jak każde opowiadanie:) sztos:)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki. Na ten moment nie przewiduję kontynuacji tego opowiadania. Ostatnia część pojawiła się głównie dlatego że miałem ją już wcześniej napisaną.

 

Na ten moment planuje publikowanie kolejnych opowiadań na moim blogu, może i ma dużo mniejszy zasięg niż to forum, ale kto chce ten znajdzie. Oczywiście nie wykluczam, że w przyszłości coś jeszcze opublikuję na tym forum, ale nie mam w związku z tym żadnych konkretnych planów na ten moment ;)

 

Jeżeli macie jakieś propozycje co do nowych opowiadań to zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...