Skocz do zawartości
Robeks

Konrad i Julita

Rekomendowane odpowiedzi

7.      PEŁNE ZAUFANIE 

 

Poszli, znowu został sam. Zaczął się już do tego przyzwyczajać. Tym razem liczył, że jego skryte pragnienia w końcu się spełnią, a jego żona w końcu przyprawi mu pełne rogi. Nie chciał już żadnych półśrodków, pośrednich rozwiązań. Chciał, by jego żona wreszcie go zdradziła i oddała się cała innemu facetowi. Może ten pomysł z Maćkiem nie był najlepszy. To bądź co bądź ich znajomy, a przy takiej osobie trudniej pójść na całość. Teraz było inaczej, nowopoznany chłopak, taki który się jej podoba. Jak nie wyjdzie to trudno, mogą się już nigdy więcej nie zobaczyć, świat się na tym nie skończy. 

 

Mieli wyjść na miasto, lokal był mu bliżej nieznany. Konrad liczył jednak, że nie zabawią za długo na mieście, a spotkanie przeniesie się w domowe zacisze Kamila. Na razie jednak, on siedział na kanapie i wpatrywał się mało obecnym wzrokiem w odpalony kanał telewizyjny, a oni dopiero rozpoczęli swoje spotkanie. 

 

Było po dziewiątej, a jemu czas mijał nawet nie najgorzej, chyba rzeczywiście zaczął się przyzwyczajać do nowej roli w związku. Nie nastawiał się nawet, że tak szybko dostanie jakąkolwiek wiadomość, nie mówiąc już o telefonie. Ten jednak rozbrzmiał, przebijając się przez dźwięki wydobywające się z odbiornika TV. Dzwoniła jego żona. 

  • Cześć kochanie... słuchaj jest sprawa. - Julita zaczęła nieco niepewnie. Konrad milczał czekając na to co miała mu do powiedzenia – Kamil zaprosił mnie do siebie. 
  • Ok. - powiedział Konrad spokojnym tonem, choć serce mu zaczęło kołatać. 
  • Tylko że... wiesz... - zaczęła jeszcze mniej pewnym głosem. 
  • No nie wiem, musisz mi powiedzieć, nie jestem wróżką kochanie. - powiedział nieco zniecierpliwionym tonem. Tylko spokojnie, nie zrób teraz niczego głupiego. 
  • Kamil powiedział, że wpadłam mu w oko. - zaczerpnęła powietrza. - no i powiedział... no... zaproponował mi seks bez zobowiązań. 

Ochhh tak, tak, tak! Konrad właśnie na to czekał. Szybko poszło, dopiero go poznała i już udało mu się ją przeciągnąć na swoją stronę. Widać, że facet zna się na rzeczy. Poczuł ukłucie zazdrości. Jego żona chciała się bzykać z kolegą, z którym na dobrą sprawę widzi się po raz drugi w życiu. To pewnie jego dotychczasowe starania ją tak nakręciły. Wcześniej taka nie była. 

  • Wiesz, że masz moją zgodę... tylko kochanie, powiedz tak szczerze, czy tego chcesz? Czy robisz to tylko dla mnie? - zapytał, bo było to dla niego bardzo ważne. 
  • Znam twoje upodobania, gdyby nie to z pewnością bym na coś takiego nie poszła... ale i mi, chyba zaczęło się to udzielać. 
  • Dasz mi go na chwilę do telefonu? - zapytał Konrad. 

Moment napięcia, kilka trzasków, słuchawka podawana z ręki do ręki i po chwili usłyszał głos Kamila. Chciał, żeby między nimi wszystko było jasne. 

  • Cześć Kamil, pewnie słyszałeś moją rozmowę z Julitą? - przytaknięcie - Dziś jest twoja, chciałbym żebyś się z nią bzykał, masz moją zgodę. - kolejne przytaknięcie - Bądź dla niej dobry i pamiętaj o naszej obietnicy. - kolejne potwierdzenie, nic więcej nie pozostało do dodania. 

Połączenie zostało zakończone. Teraz już nie miał nic do dodania. Pozostało czekać na ciąg dalszy i ufać Kamilowi, że okaże się wobec niego w porządku i nie zostawi go pozbawionego jakichkolwiek informacji. Nie zawiódł się, gdyż już pół godziny później przyszła pierwsza wiadomość z nieznanego numeru. Jego treść nie pozostawiała złudzeń kto jest autorem. Dodał Kamila do kontaktów. Kto wie? Może kiedyś ten numer jeszcze się przyda? 

  • “Jula poszła się myć. Ma do mnie wrócić w samej bieliźnie. Już jestem na nią napalony.” 

Zatem zaraz wszystko się zacznie, już niewiele a jego żona zdradzi go z innym. Znowu przypływ zazdrości. To dla innego będzie się wdzięczyć i wypinać. Jego penis stał na baczność. Ściągnął spodenki, w których chodził po domu, chwilę później pozbył się również bokserek. Nagi od pasa w dół zaczął sobie trzepać. 

 

Dwadzieścia minut później kolejna wiadomość. Tym razem zdjęcie. Jakość pozostawiała nieco do życzenia ale widać było, że fota była robiona na szybko. Konrad wpatrywał się w ekran swojego telefonu, na którym jego żona stała przodem w samej bieliźnie. Czarny stanik, a do tego czarne stringi. Była przygotowana na to spotkanie. Kto wie może planowali wszystko już wcześniej? Tego nie miał jak sprawdzić. 

 

Minęło mniej jak pół godziny, gdy nadeszło kolejne zdjęcie. Tym razem jakość była znacznie lepsza... a na nim wypięte pośladki jego żony. Nogi miała złączone razem, a spomiędzy jej pośladków widać było jej różową wygoloną cipkę i kakaowe oczko. Wszystko to było na widoku, ponieważ nie miała już na sobie stringów. 

 

Zatem stało się, jego żona była już gotowa by oddać się innemu, a on z pewnością z tej okazji skorzysta, Konrad poczuł kolejną już tego wieczora falę zazdrości, na jego policzkach pojawiły się rumieńce. Katował swojego towarzysza ręką, ze zdwojoną siłą. Wiedział, że kolejna wiadomość pozwoli mu ujrzeć spełnienie swoich marzeń. Był tego praktycznie pewny. To go dodatkowo nakręcało i gdy usłyszał dźwięk nadchodzącej wiadomości, odpalał ją z niesamowitym namaszczeniem, delektując się tą krótką ulotną chwilą. Filmik, dostał więcej niż mógłby marzyć. 

 

*** 

 

Julita klęczała tyłem, nogi miała złączone. Pomiędzy jej nogami usadowił się Kamil, który nadziewał ją swoim kutasem. Dyszał przy tym usatysfakcjonowany. Ona również wzdychała pełnym uniesienia tonem. Było jej dobrze, nie myślała teraz o swoim mężu. Zgodził się na to, taka była jego wola, a ona ją spełnia. Choć nie da się ukryć, że sprawiało jej to ogromną przyjemność. Na jej prawy pośladek spadł siarczysty klaps. 

  • Nagrywam to dla twojego męża, zobaczy jak wypinasz tyłek dla innego! - powiedział rozochoconym tonem Kamil. 
  • Dobrze, oohh, jak dobrze. - głos Julity był ledwie dosłyszalny. 
  • Ale jesteś mokra, o kurwa - dyszał. 
  • Proszę nie przestawaj... - jęknęła. 
  • Wierzysz w seks bez zobowiązań? Bo ja tak. Nie jedną już miałem, ale ty z nich wszystkich jesteś najlepsza. - zagadnął, jakby wykonywał rutynową czynność. 
  • Ja... nie... nie wiem... Kocham Konrada, ale ty jesteś... świetny. - wysapała Julita. 
  • Dobra, koniec tego dobrego, twój mąż nie musi widzieć wszystkiego co z tobą zrobię. 

Dał jej jeszcze jednego klapsa, tym razem w lewy pośladek. Pozostał na nim czerwony ślad. 

 

*** 

 

Na tym skończyło się nagranie. Konrad dostał to czego chciał, jego żona właśnie była brana od tylca, a on dostał możliwość obejrzenia fragmentu, tej jakże podniecającej sceny. Co dalej? Czy po tym co się dzisiaj wydarzyło jest szansa, żeby wszystko wróciło na stare tory? Czy po spełnieniu swojego pragnienia poczuł się w pełni zaspokojony?

 

  • Lubię 20
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wakacje. Nie mogę obiecać, że kolejne części będą regularnie. Na pewno coś się za jakiś czas pojawi. W planach jest też dokończenie Studiów zdrady, nie mówiąc już o Demonach przeszłości. Lekko nie będzie, bo w planach mam też kolejne opowiadanie, które będzie dużo większym wyzwaniem niż dotychczasowe historie.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy będzie jakiś ciąg dalszy?   Bardzo na to liczę, bo Żonie się to opowiadanie spodobało

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cieszę się, że się spodobało. Nie wykluczam kontynuacji, ale ciężko mi powiedzieć kiedy się ona pojawi.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

8.      W POTRZASKU

 

Posuwał ją w pozycji na misjonarza. Po ostatnich zdarzeniach ich życie nabrało kolorów. Wyrwanie z rutyny i spełnienie skrytych pragnień dodało Konradowi wigoru. Często oglądał filmik od Kamila, na którym ten posuwa jego żonę. To krótkie nagranie zawsze go nakręcało i często kończyło się seksem z jego ukochaną żoną. 

 

Doszedł, patrząc na jej uśmiechniętą buźkę, czy i na kochanka patrzyła tym samym wzrokiem? Sperma rozciągnęła gumowy mundurek, czysta robota. Wyszedł z niej zadowolony i złożył pocałunek na jej piersiach. Było mu tak dobrze. Choć ostatnio Julita z nikim się nie spotykała, to on wciąż skrycie liczył na kontynuację. Gdy spytał ją, jak jej było z Kamilem, to powiedziała mu, że to było niezapomniane przeżycie. Nie pozostawało więc wątpliwości, że się jej podobało. Nic jednak nie mówiła o dalszych planach, więc Konrad postanowił nieco odczekać. 

  • Dobrze się spisałeś mężu. - powiedziała dziewczyna z rozbrajającym uśmiechem. 
  • Lepiej od Kamila? - zapytał. 
  • Tego nie powiedziałam. - dobra odpowiedź, na taką liczył. Gumka zrobiła się nieco bardziej ciasna - Idź umyć swojego ptaszka i wróć do mnie - poleciła Jula. 

Wykonał jej polecenie, ciekaw o co chodzi. Zdjął zużytą gumkę i przemył na wpół miękkiego penisa. Kondom trafił do kosza, a Konrad wrócił do swojej żonki, kładąc się koło niej na łóżku. Julita położyła rękę na jego przyrodzeniu i zaczęła je lekko pocierać. 

  • Dobrze mi z tobą, nie potrzeba mi nikogo więcej. - oświadczyła, a Konradowi odpłynęła krew z twarzy, nie takiego wyznania oczekiwał. 
  • Czyli ten Kamil wcale tak dobrze się nie spisał? 
  • Och, wręcz przeciwnie... Ale wiesz, skoro i ty mnie zaspokajasz, to po co mi jeszcze jakiś obcy? - zapytała retorycznie. - Nie czuję dodatkowego popędu. 

No tak, czyli wszystko zmierzało w dobrym kierunku, ale on przez swoją głupotę i brak wyobraźni musiał wszystko zepsuć! Teraz już ciężko to będzie odkręcić. Julita jednak nie skończyła swojego wywodu. 

  • Rozmawiałam ostatnio z Kamilem, pytał się czy mam ochotę na spotkanie. Uczciwie mu powiedziałam, że nie za bardzo, bo dopiero co mnie zaspokoiłeś i nie w głowie mi były igraszki z innym. - to był kolejny cios prosto między nogi. - Powiedział mi, że spoko, choć liczył na więcej i że chętnie by kontynuował znajomość. 
  • A ty co mu powiedziałaś? - zapytał cicho Konrad. 
  • Że mi też było dobrze i... nie miałabym nic przeciwko. Wiesz co mi wtedy powiedział? 
  • Nie mam pojęcia. 
  • Powiedział, że w takim razie to wszystko zależy od mojego męża. Zaproponował nawet rozwiązanie, ale przyznam szczerze, że mam co do niego wątpliwości. - Konrad wytężył słuch - Musisz mi najpierw powiedzieć, czy chcesz tą naszą zabawę dalej kontynuować? 
  • Chcę! - odpowiedział bez zastanowienia Konrad. Tak mocna reakcja zaskoczyła Julitę, ale też przekonało, że może kontynuować rozmowę. 
  • Powiedział, że... powinieneś zacząć nosić pas cnoty... - wypaliła dziewczyna. 

To było jak kolejny cios między nogi! Jak to? Miał poświęcić tak wiele? Nigdy mu to nie przeszło nawet przez myśl. Zresztą, czy po czymś takim będzie potrafił czerpać satysfakcję z całej tej sytuacji? Tego nie wiedział, ale miał za to świadomość, że jego ostatnie działania praktycznie pozbawiły go jakiejkolwiek szansy na kontynuację zabawy. 

  • A ty Jula co o tym sądzisz? - zapytał mniej pewnym tonem. 
  • Możemy spróbować, jak to nie będzie to... to po prostu zrezygnujemy, przecież to nic zobowiązującego. 
  • Dobrze, choć czuję, że lekko nie będzie. 

Zamówili więc pas cnoty. Konrad czuł się jakoś nieswojo robiąc przelew za przyrząd, który miał ograniczyć znacząco jego wolność. Stało się jednak, przystał na propozycję, w końcu w zamian miał dostać kolejną szansę na kontynuację realizacji swoich fantazji. Gdy dostawa przyszła do domu, przyjął kartonowe pudełko i podpisał kurierowi potwierdzenie odbioru. Podpisał swój wyrok. 

  • To jak? Chyba nie ma co tego odwlekać? - zapytała Julita. 

Mąż kiwnął jej głową. Poszedł do łazienki i wziął porządny prysznic. Wrócił do żony przygotowany na to co miało go spotkać. Jula już rozpakowała paczkę i obracała w dłoniach klatkę z tworzywa sztucznego. Stanął przed nią w lekkim rozkroku i patrzył jak jej drżące dłonie zakładają na jego przyrodzenie kapturek, oraz ring, który miał uniemożliwić prawidłowe działanie jego wiernego kompana. Klatka się zatrzasnęła, ale dla niego był to dźwięk otwierających się drzwi, drzwi na nową przygodę. 

Czuł się dziwnie, siedząc wieczorem przed telewizorem, wciąż nie potrafił pozbyć się uczucia cała obcego przylegającego do jego genitaliów. Wtedy właśnie otrzymał SMSa od Kamila. A więc on już wiedział, Jula już mu powiedziała! 

  • “Dzięki, że się zgodziłeś. Mi na pewno zabrakłoby na to odwagi!” 
  • “Masz swoją szansę, wykorzystają ją” - postanowił go podpuścić Konrad. 

Chwilę potem zadzwonił telefon Julity, a jej mąż miał dziwne przeczucie, że wie kto do niej dzwoni o tak późnej porze. 

  • No witam. - powiedziała Jula – Tak, tak... no spokojny wieczór film oglądamy... hi hi... co prawda to prawda – o czym oni rozmawiają? Myślał nabuzowany Konrad. - no wiesz?... hi hi hi... no ok... tylko powiedz jak?... acha... ahhh, no dobra, to cześć. - spojrzała na męża - Dzwonił Kamil, powiedział, że chciałby dostać parę pikantnych fotek z naszej sypialni. 
  • Pikantnych? Przecież w tej klatce nic nie zdziałam! - zdziwił się Konrad. 
  • Och nie bądź głupi, przecież Kamil nie chce oglądać twojego ptaszka... tylko mnie i moje ciało. Ty będziesz moim fotografem. 

Julita założyła seksowną bieliznę i zaczęła pozować. Jej mężowi nie pozostało nic innego jak robić kolejne fotki. Potem dziewczyna zrzuciła stanik, z początku zakrywała swoje jędrne piersi, potem jednak wyzbyła się wstydu i zdjęcia zaczęły być co raz bardziej gorące. Kolejne fotki trafiały do Kamila, a on wciąż czekał na finał. W końcu ten moment nastał i ostatni skrawek bielizny powędrował w dół. Jula przyjęła kilka póz by zaprezentować swe walory, a tych jej nie brakowało.

 

Jej mąż robił kolejne fotki, pomimo ucisku który czuł między nogami. Cóż to dobry trening przed tym co miało go spotkać. Musiał przywyknąć do nowych realiów. Jego Jula pozowała do zdjęć, ale było widać lekkie zdenerwowanie na jej twarzy. Nakręcała ją ta sytuacja, ale wciąż była ona dla niej nowa. 

  • Ale mnie ta sesja nakręciła! - zawołała, gdy ostatnie zdjęcie trafiło do Kamila – Szkoda, że nie możesz mi pomóc rozładować to napięcie. - smutek wydawał się być autentyczny. Konrad też żałował, bardzo by chciał wejść teraz w swoją żonę, ale rzeczywistość była okrutna. 
  • Lubię 9
  • Wow! 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...