Skocz do zawartości
mik61

Dziewiąta pieczęć.

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem, gdy figlowali w łóżku Irkowi zdarzało się podpytywać żonę o jej spotkania z Grzegorzem.
Ona raczej niechętnie podejmowała temat a jeśli już, to odpowiedzi były raczej zdawkowe.
Dopiero, gdy kiedyś przyznał się jej, że onanizuje się słuchając ich odgłosów dobiegających ściany, które dokładnie słyszy, sprawiło, że Milena przełamała się i wyznała, że seks z Grzegorzem niczym nie przypomina ich igraszek. Jej zdaniem Grzesiek nie jest jakoś szczególnie obdarzony bo jego fiutek jest podobnych rozmiarów ale jest grubszy i twardy jak skała a ponadto Grzegorz ma niespożytą energię. Może to robić bez przerwy przez długi czas.
Najczęściej bierze ją w pozycji na pieska ale lubi też na jeźdźca. Jakiś czas temu wpadł na pomysł aby trochę poeksperymentowali i zaproponował oral i anal. Dla niej wzajemne dogadzanie sobie ustami nie było nowością ale ten rodzaj pieszczot zarezerwowała wyłącznie dla męża natomiast na temat analu nie miała zdania.
Grzegorz zapewnił ją jednak, że tak jak w przypadku jej pierwszego stosunku, będzie bardzo delikatny i zapewni maksymalny komfort. W rezultacie miała przekonać się, że anal daje zupełnie inne, dużo mocniejsze bodźce niż seks tradycyjny.
- i co? Zgodziłaś się? - spytał lekko zaniepokojony Irek.
- nie gniewaj się, ale skusił mnie. Okazało się, że miał rację, miałam niesamowity odlot.
- Po za tym - dodała zerkając na męża - nie ma ryzyka zajścia w ciążę.
- jak to? - spytał poruszony Irek - pozwalasz mu bzykać się bez gumy?
- nieee - czym prędzej uspokoiła go Milena, widząc zmartwioną twarz męża - tylko Ty masz do tego prawo ale faktem jest, że jak spuszcza się w prezerwatywę, czuję jak jego sperma rozciągająca gumę wypełnia moje ciasne otworki.
- oż Ty rozpustnico - zawołał Irek rzucając się na żonę - ja Ci zaraz skontroluję tą twoją dupkę - śmiejąc się odwrócił ją na brzuch i rozsunął nogi. Poślinił środkowy palec i powoli nacisnął na brązową gwiazdkę.
Gdy palec męża przełamał barierę Milena westchnęła. Później palcami i językiem rozpalił żonę a gdy jej cipka puściła sok roztarł go po drugiej dziurce i naparł na nią główką penisa. Rozluźniony otworek rozstąpił się wpuszczając nowego gościa. O dziwo, mniejsza średnica Irkowej fujarki idealnie dopasowała się do ciasnego otworku anusa. Po kilkunastu pchnięciach podniecony Irek przywarł do pośladków żony wlewając w jej odbyt gorącą spermę.
- co to było wariacie? - spytała zaskoczona Milena - czyli jednak jak się postarasz to dajesz radę.
- wiesz, że bardzo Cię kocham - powiedział po chwili milczenia - dlatego moim marzeniem byłoby móc być przy tobie gdy kochasz się z Grześkiem.
- Mój mężu, zapamiętaj to sobie raz na zawsze, ja się z Grzesiek nie kocham, tylko uprawiam z nim seks - powiedziała oburzona Milena - Ty jesteś moim mężem i tylko z Tobą się kocham, niezależnie od tego jaką to kochanie ma formę, rozumiesz to?
Irek wydał się być zaskoczony ale i uspokojony stanowczą wypowiedzią swojej żony.
- a wracając do twojej sugestii, chyba bym się czuła trochę nieswojo bzykając z nim przy tobie.
Skoro jednak to cię tak kręci to mogę się dla Ciebie poświęcić. Grześka zapytamy jutro czy aby twoja obecność go nie zdeprymuje.
Grzesiek również się zgodził, chociaż też zarzekał się, że będzie musiał się przełamać.
Z racji tego, że po jakimś czasie piątkowe bzykanka były już rutyną i tym razem od razu przeszli do dzieła.
Grzesiek przyszedł w dresie a Milena czekała na niego na kanapie w pokoju gościnnym. Irek naszykował po drinku i rozsiadł się w fotelu.
Grzegorz w pośpiechu ściągnął dres pod którym niczego nie miał.
Zaczął od piesczot palcami. Milena szybko uległa i uniosła nogi do góry a Grzesiek w nią wszedł.
Irek po raz pierwszy mógł zobaczyć penisa swojego zastępcy. Jego fujara nie byla wielka jak w pornolach oglądanych za kawalerskich czasów ale i tak była grubsza niż jego kogucik.
Piersi Mileny zataczały kregi w rytm pchnięć Grzegorza. Jej wzrok utkwiony był albo w sufit albo w jego podbrzusze.
Irek skonstaował, że Milena i Grzesiek nigdy się nie całowali ani nie pieścili się. Ich spocone ciała były połączone wyłącznie nabrzmiałymi z podniecenia narządami. Czasem tylko Grzegorz trzymał Milenę za pośladki lub biodra. To był rzeczywiście tylko seks.
...

...

...

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W przeciwieństwie do spotkań Mili z Grześkiem, Irek z żoną pieścili wzajemnie każdy kawałek swoich ciał. Ich dłonie wędrowały po każdym skrawku, ich wargi muskały najwrażliwsze punkty.
Tak, to było prawdziwe kochanie się męża i żony.
Irek czuł, że spotkania Mili z sąsiadem nie dają jej pełnej satysfakcji. Doszedł do wniosku, że skoro i tak jest obok nich i siedząc w fotelu tylko wali konia, mógłby zająć się ustami żony, jej piersiami i pozostałą częścią ciała, w czasie gdy Grzegorz mechanicznie ją posuwa w cipkę.
Przy najbliższej okazji zrealizował swój plan.
Milena była miłe zaskoczona postawą męża. Z nieukrywaną rozkoszą przyjmowała pieszczoty piersi i brzucha i z lubością odwzajemniała pocałunki męża. Obejmowala go ramieniem gdy kładł się obok niej.
Grzegorz też szybko zaakceptował obecność Irka.
Spotykali sie we trójkę już kolejny miesiąc i nikomu nie przeszkadzała ich wzajemną nagość. Czuli się na tyle swobodnie, że gdy Grzegorz robił krótką przerwę na skorzystanie z łazienki, Irek zajmował jego miejsce pomiędzy nogami żony. Jego penis ocierając się o srom i łechtaczkę utrzymywał w pełnej gotowości rozpaloną cipkę żony. Gdy Grzegorz wracał lub gdy posuwał Milenę w pozycji na pieska, Irek często zajmował pozycję z przodu lub pod żoną zajmując się jej piersiami lub z pierwszego rzędu obserwował jak ubrany w gumowe wdzianko penis sąsiada znika w ociekającej skokami róży jego Mileny.
Ten widok miał bezpośredni wpływ na pobudzenie jego kutasa. Coraz częściej zdarzało się, że gdy Grzegorz posuwał ją od tyłu , Milena pochylała się i ustami pieściła sterczącego fiuta męża.
Z każdym kolejnym spotkaniem wzajemne relacje całej trójki zacieśniały się.
Grześkowi przestała przeszkadzać sperma Irka pozostawiana czasem między pośladkami Mileny, gdy korzystając z jego nieobecności małżonek trysnął w rozpalony tyłek swojej żony a Irka nie ruszało gdy wyciekający z cipki Mileny sok spływający po penisie i mosznie Grzegorza kapał na twarz gdy leżał pod żoną.

W czasie jednego z kolejnych, wspólnych spotkań Irek siedząc w fotelu przyglądał się Milenie, która dość mechanicznie posuwana przez Grzegorza, szukała bliskości wyciągając dłoń w kierunku męża. Jej piersi wołały o pieszczoty a jej usta domagały się pocałunków.
Irek przysiadł na brzegu kanapy, chwycił dłoń Grześka i położył ją na piersi żony. Wywołało to krótką konsternację bzykającej się pary.
Na krótko, bo Grzegorz mając przyzwolenie Irka niemal natychmiast zaczął pieścić obydwie prężące się z podniecenia piersi Mileny. Ona przyjęła pieszczoty z nieskrywanym zadowoleniem, co zasygnalizowała głębokim westchnieniem i szczerym uśmiechem w kierunku siedzącego obok męża.
Grzesiek przestał rytmicznie wbijać swojego fiuta w rozpaloną cipkę, powoli pochylił się nad spoconym ciałem leżącej pod nim kobiety i delikatnie objął ustami sterczący sutek.
Ciało Mileny wygięło się w łuk a z jej ust wydobył się kolejny przeciągły jęk rozkoszy.
Wtedy, po raz pierwszy Milena położyła dłonie na ramionach Grzegorza.
On lizał raz pierś raz jedną, raz drugą. Delikatnie pociągał wargami pragnące pieszczot brodawki a ona w tym czasie nieznacznie poruszała palcami po jego plecach. Te ruchy z czasem stawały się bardziej zauważalne aż w końcu Milena wbiła paznokcie w plecy pieszczacego ją mężczyzny i przyciągnęła go do swojego rozpalonego ciała.
Irek patrzyl jak urzeczony jak jego żona poddaje się pieszczotom i odwzajemnia je.
Gdy Grzegorz, wsunął dłonie pod ramiona Mileny i przyciągnął ją do siebie ich twarze zbliżyły się a spojrzenia spotkały. Czuli jak ich przyspieszony oddech owiewał ich spocone twarze.
Milena przymknęła oczy i poddała się chwili.
Gdy Grzegorz znów zaczął poruszać biodrami ona udami objęła go w pasie a ramieniem oplotła jego szyję. Znów patrzyli sobie w oczy. Wtedy ich wargi dotknęły się.
Zapomnieli o otaczajacym ich świecie.
Usta gwałtownie połączyły się w namiętnych pocałunkach, ich języki szalały.
Grzegorz obejmował jej twarz obsypując ją odwzajemnianymi pocałunkami jednoczesnie znów zaczął dźgać z całej siły w toczącą pieniący się nektar rozpaloną cipkę Mileny.
W tej szaleńczej ekstazie nie zwracali uwagi na Irka, który usunął się na bok i onanizował się wpatrzony w to cudowne widowisko.
Nadszedł wreszcie moment, gdy nogi Mileny gwałtownie wyprostowały się i zaczęły drżeć a z jej ust wydobył się jęk rozkoszy. Chwilę później Grzegorz wyprężył umięśnione plecy i strzelił. Jego gorąca sperma wypełniła prezerwatywę a gdy ostatni skurcz ustąpił, Grzegorz opadł na Milenę i oboje zastygli wtuleni w siebie.
Gdy w końcu Grzesiek zsunął się z Mileny, Irek zobaczył prezerwatywę wypełnioną sporą ilością spermy i skąpanego w niej mięknącego penisa kochanka jego żony.
Tak. Od dziś mógł o nim mówić kochanek.

...

...

...

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...