Act-Club w Warszawie. Ktoś był?

[parakielcecuckold 533]

To tam się właśnie bawilismy czeskim glory hole , i jak ci się podobało

[creampie✩ 1 606]

17 godzin temu, parakielcecuckold pisze:

To tam się właśnie bawilismy czeskim glory hole , i jak ci się podobało

Było świetnie. Przez dłuższą chwilę leżałem obok?

[parakielcecuckold 533]

Czyli zadowolony wyszedles

[creampie✩ 1 606]

56 minut temu, parakielcecuckold pisze:

Czyli zadowolony wyszedles

Bardzo

[parakielcecuckold 533]

Korzystałeś  z uroków hotki?

[creampie✩ 1 606]

9 godzin temu, parakielcecuckold pisze:

Korzystałeś  z uroków hotki?

Owszem?

[kosz76 10]

Jak tak czytam to zazdroszczę wam. Ja nadal pozostaje na etapie planowania. Żona podczas zabawy często każe mi organizować wejściówkę do clubu i że chce spróbować ZK a najczęściej wspomina o DP a potem już na chłodno jest zawsze jakiś pretekst żeby nie iść. No za cholerę nie możemy przejść dalej tego etapu.

[Mr.K✩ 5 977]

W dniu 19.12.2023 o 09:09, kosz76 pisze:

Żona podczas zabawy często każe mi organizować wejściówkę do clubu i że chce spróbować ZK a najczęściej wspomina o DP a potem już na chłodno jest zawsze jakiś pretekst żeby nie iść. No za cholerę nie możemy przejść dalej tego etapu

Spróbuj może inaczej podejść do sprawy. Zaproponuj Małżonce wyjście do klubu ale na zasadzie wypijemy drinka, rozejrzymy się i najwyżej wyjdziemy jak nie będzie ochoty na więcej.

Daj jej wyraźny sygnał, że, przekraczając próg klubu, do niczego się jeszcze z góry nie musi zobowiązywać.

My z Mrs.K byliśmy chyba ze trzy pierwsze razy w klubach jedynie na drinku, podglądaniu i zabawie sami ze sobą.

No, chyba, że coś mi umknęło gdy stałem akurat w kolejce przy barze..

Powodzenia ?

[grey34 66]

4 godziny temu, Mr.K pisze:

Spróbuj może inaczej podejść do sprawy. Zaproponuj Małżonce wyjście do klubu ale na zasadzie wypijemy drinka, rozejrzymy się i najwyżej wyjdziemy jak nie będzie ochoty na więcej.

Daj jej wyraźny sygnał, że, przekraczając próg klubu, do niczego się jeszcze z góry nie musi zobowiązywać.

My z Mrs.K byliśmy chyba ze trzy pierwsze razy w klubach jedynie na drinku, podglądaniu i zabawie sami ze sobą.

No, chyba, że coś mi umknęło gdy stałem akurat w kolejce przy barze..

Powodzenia ?

Przyznam rację z takim podejściem. Ja swojej Żonie zaproponowałem takie wyjście... A wyszliśmy po masażu punktu G przez nowo poznanego kolegę... Nigdy nie wiesz co się wydarzy, ale najważniejsze to na nic się nie nastawiać ?

[zeglarz 29]

W dniu 21.12.2023 o 00:29, grey34 pisze:

Przyznam rację z takim podejściem. Ja swojej Żonie zaproponowałem takie wyjście... A wyszliśmy po masażu punktu G przez nowo poznanego kolegę... Nigdy nie wiesz co się wydarzy, ale najważniejsze to na nic się nie nastawiać ?

19 stycznia się wybieramy, i zobaczymy co się wydarzy ... oby był ktoś miły;