Skocz do zawartości
Coma

Ulubiony rodzaj orgazmu

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, maniurka pisze:

Miałam je dopisywać w pierwszym poście, ale chyba już mi było przykro, że to kolejny, który nie jest mi dany

Ale też byłam ciekawa, czy jest to inne odczucie, czy podobne jednak dochodzi do tego wytrysk.

Nie pisz, że nie jest Ci dany, może po prostu jest jeszcze wiele przyjemności przed Tobą :* 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, maniurka pisze:

Jakoś tchnęłaś we mnie nadzieję, że jak już pokonam wszystkie swoje bariery w głowie to czeka mnie duuużo spełnienia

Na przykład u mnie te bariery znaczyły baaaardzo dużo. Nadal znaczą. Gdy ja jestem spięta przed spotkaniem albo nie do końca komfortowo się przy kimś czuję z jakiegoś powodu (czasem nie z winy tej osoby - po prostu mam gorszy dzień), to miewam problemy ze szczytowaniem ?‍♀️.

 

Godzinę temu, maniurka pisze:

Masz na myśli te z kobiecym wytryskiem? Miałam je dopisywać w pierwszym poście, ale chyba już mi było przykro, że to kolejny, który nie jest mi dany

Ale też byłam ciekawa, czy jest to inne odczucie, czy podobne jednak dochodzi do tego wytrysk.

Ponoć nie wszystkie kobiety mają na tyle wykształcone gruczoły odpowiedzialne za produkcję tej wydzieliny, by tryskać. Nie mniej jednak, gros po prostu uda się tego nauczyć. Tak jak mi. Dziś uznaję, że wytrysk u mnie w 70% składa się z techniki stymulacji, reszta to otwartość i nastrój. A doznania bywają różne. Czasem mam wrażenie, że wytrysk wyłącza mi na chwilę świadomość. Może dlatego, że zupełnie tracę wtedy kontrolę nad swoim ciałem. Czasem jest zwieńczeniem serii "zwykłych" orgazmów i wtedy bywa najintensywniejszy, ale też nie ma na to reguły.

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, maniurka pisze:

Masz na myśli te z kobiecym wytryskiem? Miałam je dopisywać w pierwszym poście, ale chyba już mi było przykro, że to kolejny, który nie jest mi dany

Ale też byłam ciekawa, czy jest to inne odczucie, czy podobne jednak dochodzi do tego wytrysk.

@maniurka wszystko przed Tobą... co do squirt to bywa różnie- jedni go mają inni nie...

Ja mam dwa rodzaje wytrysku... wymuszony i naturalny...

Wymuszony zależy tylko od umiejętności kochanka... jeśli kochanek poświęci wystarczającą ilość ,energii i siły  mojej cipce na pewno trysnę i oczywiscie wie jak to robić... ale się rozmarzyłam... przypomniało mi się jedno spotkanie...  panele na podłodze do wymiany

co do naturalnego wytrysko to on jest w mojej głowie, po prostu czasami jest i tyle - nie znam zasady ani reguł dlaczego tak się dzieje...

oba uwielbiam...

Wiem jedno... sqiurt jest możliwy i zjawia się wtedy kiedy najmniej się go spodziewasz... 

  • Lubię 6
  • Wow! 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wypowiedziałam się wcześniej, bo przemyśliwałam. ;)

 

Dla mnie najintensywniejszy jest orgazm ze squirtem, choć na granicy bólu. Gdy kochanek doprowadza mnie do niego palcami to twierdzi, że niemal miażdżę mu rękę :D No i kompletnie wtedy odpływam, nie wiem, co dzieje się wokół.

Ale...

tak naprawdę uwielbiam wszystkie orgazmy i trudno mi sobie wyobrazić, bym w czasie seksu go nie miała. 

 

Ciekawy jest też orgazm osiągnięty wyłącznie poprzez zaciskanie mięśni, bez żadnego dotyku. Można sobie na niego pozwolić w mniej komfortowych okolicznościach, pod warunkiem, że umie się zapanować nad mimiką i oddechem (tudzież byciem bezdźwięczną). ;) 

 

 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czy jako facet mogę się wypowiedzieć o moim ulubionym orgazmie kobiecym? Stricte pochwowy był najlepszy z żoną, gdy kiedyś regularnie dostawaliśmy go oboje w jednym momencie, metafizyka po prostu. Oralne bywają bardzo przyjemne, takie lajtowe i relaksacyjne. Sutkowego raczej nie doświadczyłem, chyba że był miksem z innym. Nie miałem też okazji zapoznać się z analnym, natomiast najsilniejsze zdecydowanie były łechtaczkowe połączone ze squirtem. Jeden raz został mi głęboko w pamięci, jak kochanka na kolanach na łóżku całowała się ze mną, moja ręka na jej cipce i w niej, a ona dostawała jeden po drugim, strasznie silne, aż "przelewała się" w pewnym momencie przez ręce i na koniec padła na plecy na łóżko całkiem bezsilna.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 4.05.2020 o 22:35, maniurka pisze:

dziewczyny, czy macie jakiś swój ulubiony, który daje Wam największy odlot

Jakiś czas temu Maks uskutecznił u mnie orgazm z punktu G. Myślałam, że już wszystko mam za sobą... Jakież było moje zdziwienie! 

To było tak silne przeżycie, że z emocji się popłakałam. Myślałam, że coś ze mną jest nie tak. To był płacz mimowolny, nie z bólu, tylko z podniecenia. Zagłębiłam się w temacie i znalazłam wiele ciekawych artykułów na ten temat. 

 

m.in.:

"Kobiety (...) mówią o przeżyciu absolutnie duchowym, uwalniającym, wszechogarniającym, wzmacniającym orgazm. Mówią też o doświadczaniu swojej pogłębionej sprawczości. W niektórych kulturach ejakulat ze strefy G jest związany z mocą, głębią przeżywania i emocjonalnym oczyszczeniem - bywa więc, że wytrysk przynosi też płacz. Kobiety mówią więc nie tylko o uwolnieniu napięcia z ciała - ale też emocji." (A. Kozak, Przejdźmy do części "technicznej" - punkt G może być w różnych miejscach, ale łatwo go znaleźć. A jak już go znajdziemy, to nie zapomnimy, gdzie jest., 08.10.2019 r., w: Wysokie obcasy)

 

I rzeczywiście tak jest. Ale muszę sobie dawkować tą przyjemność, żeby umieć uporać się właśnie z tymi emocjami. 

  • Lubię 7
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Erato pisze:

., w: Wysokie obcasy

Jeśli mowa o "Wysokich obcasach" - bardzo lubię ten artykuł o orgazmach z 2013 roku: https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,14944583,Orgazm__Trzecia_brama.html ; swoją drogą przez nasze forum na niego niegdyś trafiłam.

 

9 godzin temu, Erato pisze:

To było tak silne przeżycie, że z emocji się popłakałam. Myślałam, że coś ze mną jest nie tak. To był płacz mimowolny, nie z bólu, tylko z podniecenia.

Płacz, niepohamowany śmiech, wizje na kształt podróży astralnych, synestezja, totalna harmonia, duchowe oczyszczenie...

 

Owocnych dalszych eksploracji @Erato. Orgazmicznych emocji do doznania i oswojenia czeka cała moc... :)

 

Lula. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Erato pisze:

To było tak silne przeżycie, że z emocji się popłakałam. Myślałam, że coś ze mną jest nie tak. To był płacz mimowolny

Mialam tak kiedyś i faktycznie myślałam, że coś ze mną nie tak To nawet nie było przy orgazmie, a trakcie ćwiczeń, na fizjoterapii ginekologicznej- może te ćwiczenia pobudzały jakoś punkt G właśnie?

Ale tak jak Lula pisała zdarzał mi się podczas orgazmu mimowolny śmiech

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
29 minut temu, maniurka pisze:

Ponieważ to mój temat to pochwalę się, że pierwszy raz w życiu osiągnęłam squirt Niesamowite uczucie, nieporównywalne z innymi orgazmami, nie mogę się doczekać kolejnych...

Gratulacje. Któż doprowadził do tej przyjemności?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...