Sex w samochodzie. Jakie auto najlepsze?

[Ink 375]

Ja również polecam wszelkie terenówki

Kiedyś praktykowałam podobne warunki jak poniżej, uzupełnione o zasłonki rozciągnięte na expanderach.

Godzinny, intensywny seks w takich warunkach okazał się skuteczniejszy niż jakikolwiek dotychczasowy trening crossfitu

Zakwasy były przez 4 dni, a wszystkie mięśnie czułam zanim jeszcze wróciłam do domu 

 

[RobertWaWa 292]

ładna zabudowa

[Robal 2 799]

Ładny Land Rover... 

[Ink 375]

23 godziny temu, RobertWaWa pisze:

ładna zabudowa

 

18 godzin temu, Robal pisze:

Ładny Land Rover... 

 

ciekawe ile tu jest amatorów off-roadu Wszak na takich zlotach też się sporo dzieje

 

[RobertWaWa 292]

13 godzin temu, Ink pisze:

 

 

ciekawe ile tu jest amatorów off-roadu Wszak na takich zlotach też się sporo dzieje

 

Zwłaszcza na LR Only, pierwszego dnia coś się urwie i resztę zlotu można spędzić w namiocie

[Finrod 268]

Dla mnie najlepszy jest taki samochód, co się nie zepsuje w krzakach zaraz po igraszkach, kiedy trzeba szybko wracać do domu a już trzy godzinny spóźnienia i 20 nieodebranych.

[Robal 2 799]

Godzinę temu, Finrod pisze:

Dla mnie najlepszy jest taki samochód, co się nie zepsuje w krzakach zaraz po igraszkach, kiedy trzeba szybko wracać do domu a już trzy godzinny spóźnienia i 20 nieodebranych.

I telefon 2% baterii!

[Yuuki 121]

Kwestia gustów. Ktoś lubi jedną markę samochodów, inny drugą. Choć może nie ważne, gdzie... a raczej z kim. Co z tego, że samochód wyśniony choćby to było top of the top z naszych wymarzonych snów, jak osoba, z którą się w nim jest to człowiek-kłoda albo człowiek-sekunda i już po. A jak jest ogień, są iskry, jest to "coś", co sprawia że świat przestaje istnieć i liczy się każdy moment z nią/nim, to nie ważne gdzie, choćby i na przewróconej hulajnodze, byle była ta chwila, która być może już nigdy się nie powtórzy.

[riki35 29]

Fiat 126 ( maluch) będziecie bardzo blisko siebie

[Tuttas Fruttas 62]

Co do fiata 126p to moje najfajniejsze wspomnienie jest takie, że tym autem pojechałem do lasu z dwiema koleżankami na mój pierwszy trójkącik. Oczywiście ciężko byłoby się zabawiać z dwiema paniami w takiej małej puszce i robiliśmy to na zewnątrz, ale wtedy udowodniłem sobie i kolegom, że nie fura się liczy, a dobra bajerka