Ktoś kogo nie lubicie bzyka waszą żonę/dziewczynę?

[atoluch 7]

Podnieca was to? Mnie osobiście tak. 

[keythomas 79]

Niekoniecznie, wolałbym aby dla mnie był obojętny :).

[dyskretnie 200]

A mnie bardzo podnieca! Fajny pomysł.

[Jelonek87 153]

Bardzo fajny pomysł, do tego dodałbym nakaz posprzątania hotki i bulla ustami rogacza

[Simertoe 42]

Bardzo mnie to podnieca. Żona ma takiego kolegę z czasow szkolnych. Kiedyś sie widywali jak jeszcze bylismy parą bez slubu i zawsze mnie to denerwowało i bylem zazdrosny. Teraz juz sie nie widują ale jak na ironię teraz wlasnie chciałbym zeby znowu zaczęli i to nie tylko sie widywać. W moich fantazjach najcześciej to wlasnie on posuwa moją żonę i robi to jakby byla jego własnością a ona jest od tego jakby uzależniona. A ja kipie ze złości wiedząc o tym ale jednocześnie moim myślom za każdym razem towarzyszy olbrzymi wzwód

[Cuckisok 92]

A to dla mnie za mocne

[Andrzej90 40]

Ja akurat ostatnio miałem zatarg z kurierem. Nie chciał mi dostarczyć przesyłki pod drzwi, tylko zostawił w jakimś nieznanym sklepie, który nie jest nawet oficjalnym punktem firmy kurierskiej. Sytuacja zaczęła się powtarzać. Próbowałem z nim przez telefon ustalić, dlaczego tak robi, ale on mnie zaczął arogancko olewać i wciskał mi jakiś kit. Bardzo to mnie wkurzyło. Natomiast gdy żona zamówiła paczkę, to dostarczył ją pod drzwi i nawet dzwonił w dzwonek, by żona odebrała osobiście, mimo obecnej kwarantanny. Żona teraz po mieszkaniu chodzi w szlafroku, który ma duże wycięcie. Gdy dowiedziałem się o tym, że w takim stroju odebrała paczkę od tego właśnie kuriera to mnie to doprowadziło do furii. Gdy zacząłem wypytywać o wygląd kuriera, by upewnić się, że to ten, który mnie olewa, żona powiedziała: "a to był, tak młody, wysoki, z fajnym zarostem, w sumie bardzo przystojny", to pomyślałem, że zaraz pójdę go szukać pod blok i coś mu powiem.

 

Wieczorem, gdy się uspokoiłem, stwierdziłem, że bardzo mnie podnieca to, że kurier, który tak bezczelnie mnie olewa, przychodzi do mojej żony, i może podziwiać jej wdzięki.

[pawel1969 1 476]

Mnie bardzo podniecają sytuacje, które zdarzały się na różnych imprezach, głownie weselach, gdzie spotyka się obce osoby i nawiązuje kontakty. Nieraz bywało, że chłopak, lub dwóch trzech przysiadało się i zaczynała się ciekawa rozmowa, w której skupiali się zdecydowanie na mojej żonie, stwarzając czasem pozory, że jak też uczestniczę. Często rozmowy można było wprost nazwać flirtem, a nieraz podrywem "na przyjaciela". Zawsze podobał mi się w tych sytuacjach impas w jakim się znalazłem. Gdybym okazał żonie zazdrość (co się zdarzało), lub powiedział że przejrzałem ich intencje,  to by się okazało, że nie mam racji i psuję zabawę. Później mógłbym patrzeć tylko na ich zakamuflowane uśmieszki w moją stronę i wyzywające podchody w stronę mojej żony, by pokazać mi jaka z niej rozrywkowa dziewczyna.

[dachowiec 32]

Też przerabiałem temat z chłopakiem pracującym z moją Hotką. Bardzo natarczywie ją podrywał. Na messengerze bombardował sprośnymi filmikami. Też na początku zdawało mi się , że to zbyt wiele aby ktoś kto mnie irytuje mógł choćby zbliżyć się do mojej kobiety ...jednak po jakimś czasie zauważyłem , że potwornie mnie kręci gdy wiem, że do niej pisze ...jakiś czas później , od żartów i sprośnych filmików przeszli do wymiany spostrzeżeń , fantazji aż pewnego dnia wymienili się (za moją aprobatą) nagimi zdjęciami...to była ogromna dawka emocji...zdjęcia były na prawdę powalające, jedne z lepszych jakie w tamtym czasie zrobiłem mojej pięknej kobiecie, a ta świadomość że dostał je „cwaniaczek” z jej pracy...hmmm.Żałuję, że zanim wdali się na dobre w romans, chłopak dostał awans i przeniósł się do większego miasta.Natomiat często chętnie wracam do screenów z ich rozmów Kończąc, osobiście bardzo podnieca mnie fakt rżnięcia mojej Hotki przez jakiegoś jej kolegę, który wręcz działa mi na nerwy...

[Andrzej90 40]

Ponieważ jesteśmy w dziale fantazji, to opowiem jeszcze o jednej fantazji, której niestety jeszcze nie mieliśmy okazji zrealizować, ale widzę pewien potencjał.

 

Mieszkanie pod nami jest mieszkaniem na wynajem. Często mieszkają tam studenci, którzy od czasu do czasu lubią zorganizować imprezę z dużą ilością alkoholu. Takiej imprezie towarzyszy głośna muzyka, która nie daje nam spać. Jest wkurzające. Wyobrażam sobie, że schodzę na dół, próbuję uspokoić młody, głośnych i podpitych chłopaków, którzy jednak mają mnie gdzieś. Wtedy moja żona mogłaby powiedzieć: "Jeśli nie jesteś sobie z nimi poradzić, jak prawdziwy mężczyzna, to ja pójdę i to załatwię". Żona schodzi na dół i przez dłuższy czas nie wraca. Co się z nią dzieje przez ten czas, to już chyba dobrze wyobrażacie