Skocz do zawartości
swoboda-film

Ja i Ona czyli Milosc Cuckold i Zemsta

Rekomendowane odpowiedzi

Zajechałyśmy do galerii.
Trzeba dziewczynę ubrać, zresztą my też mamy braki..
Poszukałyśmy butików na uboczu, drogich i skromnych..
Są takie, nie afiszują się, bo każda wie, co tu dostanie.


- Juliu... co ci się podoba... ?
- Ciociu, zdaję się na was..
Anka była w swoim żywiole, pamiętacie,,, kiedyś prowadziła swój sklep i ... e... te wspomnienia też są fajne..
Jaki ON był, taki był... ale to, czego się wtedy nauczyłam i jakie emocje we mnie obudził, są ze mną do teraz...


- Same wybierzemy... rzuciłam...
Powybierałam dla młodych... dla eleganckich.. i dla kurewek..
Poszłyśmy do przymierzalni... małej, że i tak wszystko dało widać..
- Rozbieraj się mała.. i do roboty... Anka zarządziła...


- Czy mam zamknąć sklep ?
Właścicielka zrozumiała, że zrobi dziś dobry interes...
Przypomniała mi się scena z Pretty Woman... fajna... ale my mamy inne cele...
- Nie... nie trzeba.. damy radę..


Julia rozebrała się do bielizny... a mi od razu w pamięci stanęły sceny, jak Robert oglądał mnie w galerii i jak celowo pokazywałam się w coraz bardziej skromnych ciuchach...
Nie jestem aż taką starą kobietą... ale mam tyle wspomnień... i proszę... w zwykłym dniu rozweselają mnie...
- Daj jej te stringi i niech zdejmie stanik, bo jest jej niepotrzebny...


Młoda tylko raz się spojrzała na mnie... uśmiechnęła się.. i bezwstydnie rozebrała do naga...
Cipka wygolona... i takie same piersi jak Anka..
Stojące jak antenki... mam rację... po co jej stanik... przez wiele lat nie będzie go potrzebować..


Zaczęło się... dziesiątki ciuchów... wiele od razu odkładanych..
Kilka razy przyszły jakieś kobiety, młodej to nie obeszło...
I o to chodziło, ma się wyzbyć wstydu nagości..
Dwa razy przyszli faceci z żonami... ale jak one zobaczyły co młoda wyprawia, że chodzi na majteczkach, bez stanika... to uciekały jak oparzone...
Oczywiście mi chodziło o tych facetów... o ich wzrok i reakcję Juli..
Ale ona wyczuła, co chcę jej nauczyć..
Pojętna dziewczyna..


Aż przyszedł facet kolo 40... szpakowaty.. elegancki i przystojny.
Uśmiechnął się, przywitał...
- Potrzebuję szykownej sukienki dla żony...
- Kwota ?
- Ma być szykowna...
Akurat Julia była w przymierzalni...ale w ogóle nie zasłoniętej...



- A jaki rozmiar ma pańska żona ?
- Hm.. coś jak ta pani... ale bez, przepraszam, ciąży... wskazał na Anię,...
W tym momencie wyszła młoda w bluzeczce zupełnie przeźroczystej, taką, jaką najbardziej lubię i w samych rajstopach, oczywiście boso...
Facet spojrzał się.. szybko ocenił...
- O.. ta pani jest idealna... !!!


Zaśmiałyśmy się... Julia nie wiedziała, o co chodzi... a facet od razu...
- Przepraszam oczywiście... chodzi mi o figurę...
- A co... mam fajną... ?
A to bestia... do razu wskoczyła do boju...
Facet powinien się zaczerwienić, bo jej piersi były widoczne jak na dłoni... a i gołe uda z tyłkiem były na widoku..


- Tak , ma pani piękną figurę... ale chodziło mi o pokazanie rozmiaru... dla żony..
- Chętnie panu pomogę.. z wyborem..
Jejku, ta mała jest bezwzględna...


Też tak odezwałabym się.. ale nie w jej wieku..
Ale Julia właśnie chyba taka będzie... i my jej w tym pomagamy...


- Bardzo chętnie skorzystam, jeśli panie pozwolą...
- Mamusiu...pomożemy panu ?
Już chciałam jej powiedzieć swoje... ale.. jak chce grać... to ja jestem pierwsza do występu... przecież wiecie...


Facet wybrał kilka sukienek i powiem, ma gust... a ta mała.. hm.. no tak... mała kurewka ściągnęła naszą bluzeczkę.. i stojąc prawie nago wyciągnęła rękę po pierwszą..


Patrzyłam się na faceta.
Normalnie powinien strzelić buraka.. ale on był niewzruszony..
Jakby widział coś .. już milion razy.. i zwyczajnie nie działa... albo gej, albo... ale przecież wybiera dla żony...
Dziwne... i intrygujące...


Podawał jej po kolei... a nawet raz zwrócił uwagę, że w jednej mogłaby być boso zupełnie...
Julia bez problemu ściągnęła rajstopy i miałam wrażenie, że żałowała, że ma ubrane stringi..
Poprosił, aby przeszła się po sklepie...
A ta.. jak modelka...


Spojrzałam się na Ankę..
I zobaczyłam to. co sama czułam już od dawna w majtkach...
Podniecenie...
Nic się nie działo, a nas rozwalała energia seksu..
Anka aż wypieki dostała...


Młoda nic... chodziła, przymierzała. choć oczywiście jej sutki stały.
Dziwna zabawa... ale miałam wrażenie, że los tak specjalnie pokierował...
Mamy czas... Julia się uczy... niech się dzieje...


Facet był bardzo kulturalny, zawsze się pytał, czy jeszcze może... ?
A my tylko kiwałyśmy głowami...
Julka... zaczęła na końcówce się obcierać o niego..
Niby przypadek.. a to trzeba było zapiąć z tyłu... albo poprawić.
Naprawdę komiczna sytuacja...
Zupełnie obcy facet... obce kobiety i małolata...


I ta niewypowiedziana atmosfera napięcia.
Nawet ekspedientka chodziła jak na igłach...
Facet wybrał 3 sukienki... wszystkie piękne...


- Pańska żona musi być wyjątkową kobietą, że jej mąż tak dba o nią...
Spojrzał się na mnie... zamyślił... i wtedy zobaczyłam, że jego oczy są smutne...
- Niekoniecznie... ale tak jest...
- A to na jakąś okazję ?
- Tak, mam raut w firmie i zgodziła się iść, ale miałem kupić sukienkę..
- Ma pan trzy...
- Bo nie wiem, która się spodoba najbardziej...
- Każda jest piękna..


Zamyślił się jeszcze raz... aż dosłownie się zawiesił.
- Tak pani myśli.. ?
- W każdej poszłabym z panem... przepraszam... nie to chciałam powiedzieć...


A właśnie, że chciałam.. jestem manipulatorką... i ciekawską babką...
I wtedy nastąpiło coś, czego nikt się nie spodziewał.. myślę, że nawet i on...
- A które z tych sukienek panie chciałaby dla siebie... ?
Spojrzałyśmy się na siebie... Julia wyskoczyła, że ta... Anka, że tamta... a dla mnie została i tak ta, która podobała mi się najbardziej...


- To proszę... mogę je sprezentować.. nie obrażą się panie ?
- Ale pańska żona..?.
- To nie jest moja żona... to kobieta z którą mieszkam i wychowuję córkę.. teraz to już obca osoba...


Wyrzucił to jednym zdaniem... i było wyraźnie widać, jaką to ulgę mu sprawiło...
A potem wytarł łzę..
Zrobiło się głupio...
Podszedł do kasy, podał kartę... i nie patrząc się.. odszedł...


- Mamo, chyba go nie zostawisz ?
- No właśnie... rzuciła Anka...
Wszystko na mojej głowie... jak zwykle..
Ruszyłam...


- Proszę pana... halo !!!
Odwrócił się.. z mętnym wzrokiem...
- Tak ?
- Może to źle będzie wyglądać... ale jestem strasznie bezpośrednia...
- Tak... proszę...
- Ale nie będzie się pan gniewać... ?
- Obiecuję...


- Wszystkie trzy mamy ochotę na pana... nie chciałby pan nas zerżnąć ?
Powoli zaczęło to dochodzić do niego...
Każda emocja odbijała się na jego twarzy... czole, oczach... a na koniec w ustach...
- Naprawdę ?
- Tak, jesteśmy nakręcone atmosferą, a młoda akurat się uczy seksu i taki facet jak pan, będzie dobrym nauczycielem...
- Ale panie są w ciąży ?
- I mamy jeszcze większą ochotę... chyba, że panu to przeszkadza...
- Nie miałem seksu od ponad roku... jestem w szoku..
- Czyli, że tak ?
- Oczywiście, że tak... dzisiaj zdałem sobie sprawę, może i dzięki paniom,. że ona nie jest warta mojej uwagi...
- A ja myślę, że los celowo nas połączył... i wierzę w to..


Podszedł do mnie bliżej.. wystawił ramię..
- Idziemy po resztę... ?
- Już czekają...


Anka i Julia stały za rogiem... i już podskakiwały z radości...
- Ale najpierw się przebierzemy...
- Oczywiście...


Szkoda, że nie możecie zobaczyć ich min..
Jak im opowiedziałam.. jak się im ręce trzęsły...
Każda szalała, aby się przebrać jak najszybciej...
Oczywiście Julia zrobiła to na środku sklepu... my z kulturą...
A ekspedientka... cała czerwona, ale na samo odejście, pokiwała nam...
W innych okolicznościach zabrałabym ją ze sobą... ale dziś jest dzień Juli..


- Mam auto na parkingu.
- My też... pojedziemy za panem... hotel ?
- Mam taki na uboczu...


Jaki jazgot w samochodzie..
- Dziewczyny, uspokójcie się..
- Ale będzie...!!!
Nic nie dało... wariowały ze szczęścia...


Wzięłam telefon.
- Muszę zadzwonić.. !!!
- O Boże, ty znowu swoje...


Wiem... ale muszę...
- Kochanie... jesteśmy z Anka i Julią na zakupach...ale chyba skończą się małym seksem z fajnym gościem... mogę ?
- A Julia gdzie będzie ?
- No właśnie.,,.. z nami... będzie się uczyć...
- Jesteście niemożliwe... i co mam powiedzieć... ?
- Mógłbyś się kochany zgodzić...


Mała cisza... albo myśli. albo się drażni ze mną... ?
- Zgadzam się...
- Kocham Cię...
- Ja Ciebie bardziej...
- Wiem...



************



Zajechałyśmy za nim.
Fajny motelik w lesie...
Każda z nas jest podminowana na swój sposób... my z Anką na długo oczekiwany seks i adrenalinę... a Julcia na fajnego, starszego faceta, co nie zleje się w pierwszej minucie...
On również był uśmiechnięty...


Pokój był na piętrze...
- Panie przodem.. mogę zamówić szampana ?
- Nie, my na trzeźwo lubimy... zresztą nie pijemy...
Młoda bez pytania, na środku pokoju, pierwsza zdjęła sukienkę...
- Jestem gotowa...
- Julcia... kultury trochę... !!!
- Mamo..


- To Twoja mama ? ...niemożliwe..
Ale facet się zdziwił...
- Macocha... proszę się nie martwić...
Widziałam jego oczy... aż zachciało mi się śmiać..
Ja w ciąży, a ona już prawie dorosła...


Facet troszkę był zmieszany...
I wcale się nie dziwiłam... trzy... powiedzmy laski... w tym dwie w widocznej ciąży...
A on od roku nie miał kobiety...


- Jak to rozwiążemy... razem... czy osobno... ?
Podeszłam do niego...
- Jak masz na imię.. ?
- Rafał...
Aż się spięłam... ale jest dobrze...
- Pójdziemy pod prysznic... we dwie... a Julcia poczeka...


Uśmiechnął się... tylko te jego oczy...
Zaczęłyśmy się rozbierać... dla nas to norma... żaden wstyd... ale on dopiero się speszył...
- Rafałku... spokojnie. to tylko zabawa... i nie martw się... dasz radę...
Wziął oddech... i poszedł do łazienki...


Odwróciłam się...
- Aniu...
A ta małpa już stała goła... i ten jej brzuszek... i te wcale nie małe cycuszki...
Minęła mnie i tyle...


Zerknęłam na Julię...
- Chcesz tego ?
- Mamusiu... jestem taka szczęśliwa, a najbardziej , że jestem z Tobą..
Objęliśmy się... a potem pomogła mi rozpiąć sukienkę...
- Zaraz wracamy... tylko nie szalej... podglądaj... i się ucz...


Gdy weszłam do łazienki.. oni już się całowali...
Prysznic był dość duży... więc na spokojnie...
- Powiem Paniom.. że seks z ciężarną to mój mały fetysz.. a z dwiema.. to szczęście.,..
- Jestem Karolina, a to Ania...
I nie uwierzycie... wziął nasze dłonie i pocałował... jak na przywitanie...
- To zaszczyt...


I to rozumiem.,.. przystojny facet, z kulturą i poziomem.. nie nachalny...z całkiem ładnym sprzętem... i taki spokojny...
Biedak ledwo wisiał... ale w dłoniach Ani budził się...
Od razu zauważyłam, że moje piersi interesowały go bardziej niż Anki..
I ciągle się uśmiechał...


Był dobrze zbudowany... wysoki... i piekielnie dobrze całował...
W moment miałam mokro... a Anka klęknęła i zaczęła obciągać...
Obejmowaliśmy się jak kochankowie... a jej ręka często dotykała mojej cipki...
A nawet był moment, gdy jego członkiem dotykała jej...
Facet jęczał... i ciągle się uśmiechał...


- To jest niemożliwe... kocham was za wszystko...
Umyłam mu tyłeczek... a on tylko patrzył się mi w oczy...
- Dawno się nie zlewałem, boję się jak to będzie... ?
- Możesz lać w każdą z nas... nawet w młodą... jest przed okresem...
- Dziękuję...
- A będziesz chciał w tyłek ?
- Myślę, że nie... to będzie za dużo przyjemności... trzy cipki to, trzy cipki...
- Masz palce, język... spokojnie.. umiemy się bawić... zresztą, robimy to ogólnie dla młodej...


Wyszliśmy... i radośni poszliśmy do młodej...
- Julcia... zajmij się panem... rzuciła Anka...
Młoda klęczała na łóżku... klepnęła dłonią, aby się położył... i gdy to zrobił, od razu zaczęła mu obciągać..


A mnie w żołądku ścisnęło... moja córka bierze obcego faceta do buzi przy mnie...swojej matce...
Czy tak ma wyglądać nasza przyszłość... ?
Czy los tak chce...?
Czy nie jesteśmy za bardzo zboczone... ?


Nie wiem. ale jednego się nauczyłam.. nie wolno iść pod prąd... bo zmiecie cię i nikt tego nie zauważy...
Dlatego niech się dzieje, to, co ma się dziać... i może jest już zapisana przyszłość... a może jeszcze nie ?


#############################################################################################



Kochani... tak chcę to zakończyć...
Szczęśliwie i radośnie... z pomysłem na dalsze losy...
Następna seria, jeśli powstanie, będzie miała tytuł ---- Julia----
Na razie muszę odpocząć.. zebrać myśli, przygotować się...


Robert miał być osobną serią... tak samo Karolina.
W trakcie powstał pomysł połączenia ich… i tak się stało.
Nie planowałem tylu odcinków, ale to Wy byliście moimi dobrymi duszami…
Niestety, sam nie wierzyłem w tak idealny związek, dlatego Robert umarł..


Pragnąłem dodatkowo zrozumieć… przeżyć rozpacz i dotknięcie szaleństwa przez Karolinę.
Nie chciałem robić zwykłych odcinków tylko o jednym... jest wiele uczuć, a tęsknota, rozdarcie i załamanie … są równie intensywne jak miłość.
I określają nas jako ludzi…
To, że przed nimi czasami uciekamy, nie oznacza, że ich nie ma, i że zawsze nam się uda…


Przepraszam... ale jeszcze bardziej chciałem, aby Karolina po tym powstała... odrodziła się i wygrała...
I tak się stało...
Wiem, że na wielu z Was to seria wpłynęła na swój sposób.., i że wielu dotknęła osobiście...


Kończy się szczęśliwie… prawie filmowo… trochę w tym kiczu… ale wszyscy kochamy Karolinę… i niech tak będzie.
Celowo skończyłem z uśmiechem na twarzy, bo to opowiadanie również mnie dotknęło osobiście...
Poznałem wspaniałą kobietę... mogę powiedzieć, że to Karolina... i do dnia dzisiejszego nie wierzę we własne szczęście...
Nie tylko wyciągnęła mnie ze świata podobnego do ciemnego życia naszej bohaterki, ale i nadała mu sens.
Gdyby nie ona, pewnie zabiłbym Karolinę w akcie rozpaczy...


Dziękuję za wytrwałość... za komentarze, za cierpliwość... przepraszam, że nie zawsze było idealnie, ale ciągle się uczę... i serdecznie pozdrawiam wszystkich.
Mariusz.


Koniec.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

I tak zakonczyla sie powiesc o milosci ,zdradzie , upadaniu i powstawaniu 

zostawilem poslowie autora bo tak trzeba i by kazdy zrozumial co nim kierowalo

mamnadzieje ,ze Wam sie podobalo a jesli nie to trudno

Pozdrawiam w te piekne swieta

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, rozochocony pisze:

Czekamy na Julie. ;)

Wszyscy czekamy ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Niestety Julia nie bedzie tu przedstawiona , nie prosilem autora o pozwolenie przedstawienia jej , ( a bez tego jak widomo nie wolno ), jakos Julia do mnie nie dotarla zbyt monotonna i taka jakas .....  sam nie wiem :( 

Z korespondencji mojej z autorem wynikalo , ze nie byl zbytnio zainteresowany , chce to przedstawic na Swojej stronie i cos wspominal o wydaniu obu powiesci .

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...