Koronawirus - wątek zbiorczy, merytoryczny

[surfer77✩ 1 961]

42 minuty temu, Wichura napisał:

Nie ma co się oszukiwać - duże firmy sobie poradzą. Także bez zwolnień. Mają ogromne nakłady kasy na pozaetatowe wydatki i na tym tną. Tną social, rozwój, ekspansję, zawieszą nowe projekty i sobie poradzą. Sam w takiej firmie obecnie pracuję. Koszt tylko jednej corocznej imprezy dla całej firmy "podsumowującej" wyniki to kasa spora część wartości całej polskiej tarczy antykryzysowej dla przedsiębiorców. 

Nie zgadzam się. 
Skąd wiesz co i w której dużej firmie siedzi w bilansie? Jak bardzo są zdywersyfikowane przychody, na jakich marżach działają? O ile spadły zamówienia w firmie x a o ile w firmie y? Ta teza, że duże firmy sobie poradzą, jest nieprawdziwa. One w większości przeżyją, niektóre upadną (wiec sobie nie poradzą), niektóre ktoś połknie i w tym sensie sobie poradzą (bez tych upadłych, choć od syndyka tez można firmę wykupić, bądź zlikwidowanych) co z tego że przeżyją? W jakim składzie? Jak osłabione? Zdolne do inwestycji, czy nie? O ile bardziej zadłużone? .W skali makro zamówienia już zjechały w branżach budowlanych, wykończenia wnętrz, maszynowej, szeroko rozumianej motoryzacyjnej. 
Ostatnie zdanie - nie bardzo rozumiem, uściślij proszę -koszt jednej imprezy, to ile, podaj proszę wartość, i podziel ją przez wartość całej polskiej tarczy. 

 

[Wichura® 19 362]

1 minutę temu, surfer77 napisał:

Ostatnie zdanie - nie bardzo rozumiem, uściślij proszę -koszt jednej imprezy, to ile, podaj proszę wartość, i podziel ją przez wartość całej polskiej tarczy. 

 

Z racji na to, że rozmawiamy o finansach konkretnej firmy pozwól, że odpiszę Ci prywatnie

[Sailor&Lula 10 084]

@surfer77, myślę, że @Wichura po prostu uogólnił. "Duża firma" to wszak w tej dyskusji pojęcie względne. W porównaniu do międzynarodowych korporacji ja pracuję w małej firmie, natomiast w porównaniu do zakładu fryzjerskiego z którego korzystam - zatrudniająca mnie firma to moloch.

 

I fakt, trzeba mocno siedzieć w bilansach danej firmy, by realnie zawyrokować, jak sobie poradzi.

 

Różne branże na różny sposób teraz dostają po tyłku. Dochodzi więc jeszcze kwestia, jak poradzą sobie pozostałe firmy, od którego w jakiś sposób dany podmiot jest zależny.

 

Lula.

[surfer77✩ 1 961]

@Sailor&Lula tak, wiem że @Wichura uogólnił. Przyczepiłem się specjalnie do tego co napisał, ponieważ uważam, że siła jego opinii, komentarza jest wysoka. Wichura wypowiada się w wielu kwestiach, tworzy forum, jest poważany. Stąd nie chciałem zostawić opinii jaką napisał bez komentarza, dlatego, aby inni użytkownicy mieli możliwość spojrzenia na tę,kwestię z innej perspektywy, Przekaz Wichury jaki ja odczytałem był moim zdaniem zbyt ogólny w sprawie w której istotne są szczegóły. 

Wzbudza to też moje emocje, kiedy czytam, że duże firmy (pow 250 osób , lub obrót pow 50 mEUR lub aktywa pow 43 mEUR, mam nadzieje ze nie zrobilem babola bo z pamięci  lecę) sobie poradzą, ponieważ w moim przypadku, zaraz będę musiał skreślać nazwiska, a już kilka zostało skreślone w marcu. Ciężko z tym spac, uwierzcie. Zamykamy zakład w Skandynawii (koronawirus), żeby tamtych zwolnić i przenieść produkcje do Polski, żeby naszym pracownikom dać prace. W tym sensie my sobie poradzimy. Niestety, zamówienia spadły o ponad 50%, miesiąc, dwa pociągniemy, lecz później? Będziemy zwalniać, i takich jak my będzie wielu, wiec wpływ na gospodarkę będzie w skali makro. Ilu jest teraz takich, uzależnionych od jednego rynku zbytu, działających na niskich marżach, mających duże koszty stałe, i praktycznie zero sprzedaży. CCC ledwo się udało przeżyć, na jak długo? A to tylko jeden przykład. 

Makroekonomia to system naczyń powiązanych. Wzrost bezrobocia, mniejszy PKB, mniej wpływów z podatków, mniej konsumpcji prywatnej, mniej inwestycji publicznych, wzrost zadłużenia kraju, za duża dewaluacja waluty, wzrost kosztów importu...Każdy z nas w tym pokręconym światowym systemie konsumpcji i fetyszu PKB musi wydawać, kupować, żeby się kręciło. Duże przedsiębiorstwa powinny otrzymać pomoc na zachowanie miejsc pracy, ponieważ w sensie ogólnym sobie poradzą, z tym ze zachowanie tych miejsc pracy nie jest tylko w ich interesie, ale całej gospodarki. Tylko znowu...nikt nie wie gdzie jest dno spadku zamówień i kiedy to nastąpi...jak długo można dotowac miejsca pracy? Trzy miesiące, pół roku? Dluzej? Tylko wtedy to już po co...
 

Premier pochwalił się że tarczą -100 mld, z czego 60 mld pomoc bezzwrotna. Jak on to liczy, to kwestia wtórna, no ale ogłosił tyle właśnie, z czego 25 mld dla dużych przedsiębiorstw. Wichura pomylił się, że cięcie imprezy rocznej dla pracowników to spory udział w tarczy. Ożesz kur...jaka to impreza zajebista musiałaby być na bogato, przyjemnie pomarzyć

 

 

[TomekAdv 1 709]

7 godzin temu, Ann&Kris napisał:

Słyszałem że po otwarciu galerii handlowych mają być spore obniżki cen na ciuchy by nadrobić straty i zarobić jak najwięcej by się mogli utrzymać no i kolekcje wiosenne trzeba sprzedać jak najszybciej. Kris

I takich optymistycznych newsow związanych z epidemią nam potrzeba :))

[Sem.©® 15 694]

Godzinę temu, surfer77 napisał:

Tylko znowu...nikt nie wie gdzie jest dno spadku zamówień i kiedy to nastąpi...jak długo można dotowac miejsca pracy? Trzy miesiące, pół roku? Dluzej? Tylko wtedy to już po co... 

Domyślam się że nawet w sytuacji gdyby gospodarka krajowa ruszyła zaraz po świętach bo koronawirus w jakiś cudowny sposób zniknąłby, to reperkusje pokoronawirusowe i tak potrwają kilka lat. W dodatku ciężko być optymistą, bo na cud się nie zanosi póki co. Postaraj się jednak na to spojrzeć z innej perspektywy:

 

Kto przetrwa, ten najprawdopodobniej utoruje sobie drogę na nowe rynki się wedrze przebojem?

 

To był żart. W dodatku nie mój. Słyszałem go ostatnio w telewizji podczas występu na żywo.

[SirMilev✩ 452]

Jest jedna branża, która rozkwita w tych czasach w PL.

 

Poczytajcie sobie - to branża erotyczna

 

Podobno e-sklepy erotyczne nie nadążają z pakowaniem i wysyłką towaru...

 

Ludziska siedzą w domach i ... głupoty im w głowie... Ale to akurat dobrze, bardzo dobrze.

Lepiej niż mają sobie do gardeł skakać...

[12kuba22 66]

Godzinę temu, SirMilev napisał:

Jest jedna branża, która rozkwita w tych czasach w PL.

 

Poczytajcie sobie - to branża erotyczna

 

Podobno e-sklepy erotyczne nie nadążają z pakowaniem i wysyłką towaru...

 

Ludziska siedzą w domach i ... głupoty im w głowie... Ale to akurat dobrze, bardzo dobrze.

Lepiej niż mają sobie do gardeł skakać...

Ogólnie też różne drogerie mają tak zwany zapier****  żonka pozamawiala sobie parę rzeczy co by po mieście nie latać i już 2 tydzień czekamy aby maile przychodzą że przepraszają za opóźnienia z wiadomych przyczyn bla bla  całe szczęście jesteśmy wyrozumiali i kiedy przyjdzie to przyjdzie 

[skrzat✩ 4 604]

Wychodzę na balkon, patrzę w lewo i 100 metrów dalej mam las.

I patrzę kur... I patrzę na ten las.

AAARRRGGGHHH!!!

Przepraszam za OT.

Mało to merytoryczne...

[SKG94 23]

A ja chciałbym podziękować wszystkim którzy siedzą w domach! I nie wychodzą bez potrzeby! 

Prosimy, nie dokładajcie nam pracy!

Pozdrawiam z patrolu wojskowo-policyjnego.