Wifesharer - dominujący rogacz?

[Elem 1 412]

Buszując po necie wlazłem w takie coś:

"WIFESHARER

WIFESHARER A (dominujący A) - skłonny do dzielenia się swoja partnerka z innymi pod katem wykorzystania swoich dominujących predyspozycji. Wybiera jej partnerów seksualnych.

WIFESHARER B (dominujący B ) - skłonny do dzielenia się swoja partnerka z innymi pod katem wykorzystania swoich dominujących predyspozycji- ale niekoniecznie wybiera jej partnerów - ona sama może to robić jeśli chce. Stara się zachować równowagę pomiędzy swoją skłonnością do dominacji a potrzebami partnerki. Skłonny podzielić się swoja partnerka z innymi ale na zasadzie wzajemności. Akceptuje jej spotkania za jego plecami, ale nie musi być to regułą.

WIFESHARER C (przyzwalający) - tzn, bez skłonności dominujących, ale również bez skłonności do bycia całkowicie zdominowanym przez partnerkę lub jej kochanka. Neutralny. Skłonny podzielić się swoja partnerka z innymi ale na zasadzie wzajemności. Akceptuje jej spotkania za jego plecami. Nie jest zawistny, zazdrosny, ale i tez nie ma kontaktów seksualnych z innymi kobietami. "

Wiele osób (szczególnie czerpiących wiedzę z pornoli) jest przekonanych, że nie ma dominujących rogaczy, albo że to swoisty paradoks. Do mnie z kolei nigdy obraz siedzącego w kącie (lub klatce -pozdrawiam pewną Hotkę) jelonka nie pasował. Bardziej posiadacz, który chętnie odda odpowiedniemu kochankowi swoją kobietę na chwilę

A według Was? Zbędne rozdrabianie? Czy pominięta predyspozycja?

[Mr.K✩ 5 977]

Zdecydowanie pominięta predyspozycja. Rogacze wszak nie zawsze biernie zdobywają swe poroże.  

Sam osobiście wyszukuję i starannie selekcjonuję byczki dla Mrs.K i mam z tego sporą satysfakcję.

Z drugiej strony niezłą frajdę sprawiają mi jej niektóre nocne sms'y pt. "nasz B. zgarnął mnie z imprezy i jedziemy do jego kolegi. Wrócę późno.."

 

Buszuj dalej - fajne rzeczy znajdujesz 

[Elem 1 412]

5 minut temu, Mr.K napisał:

Sam osobiście wyszukuję i starannie selekcjonuję byczki dla Mrs.K i mam z tego sporą satysfakcję.

O to, to. Największą mam satysfakcję jak wybrany przeze mnie kochanek spełni się w łóżku z moją Hotką w pełni ją zadowalając. Wilk syty, owca cała, a pastuch wyspany.

 

7 minut temu, Mr.K napisał:

Buszuj dalej - fajne rzeczy znajdujesz 

Może lekki offtop, ale:

"HOT WIFE A - Kobieta będąca w stałym związku (małżeńskim, partnerskim), która za zgoda, lub bez niej realizuje swoje fantazje erotyczne i/lub fantazje męża prowokując innych mężczyzn ubiorem, zachowaniem lub stylem bycia. Bezpruderyjna, pewna siebie, umie świadomie korzystać z przyjemności które daje sfera seksu i emocje z nią związane. Zwykle dominująca. Z tym typem kobiety kojarzy się zwykle określenie Nimfomanka. HOT WIFE B - kobieta będąca w stałym związku (małżeńskim, partnerskim), która wyłącznie za zgodą męża realizuje jego fantazje, które z racji swojego oddania mężowi są jednocześnie jej fantazjami. Nie zastanawia się zbyt długo. Lubi seks, ale w rzeczywistości bardziej czerpie satysfakcję z bycia oddaną mężowi. W seksie jest uległa i zwykle oczekuje że to mąż będzie szukał jej partnerów. Z tym typem najczęściej kojarzą się kobiety z japońskich filmów XXX i można go określić jako kobieta uległa. HOT WIFE C - kobieta będąca w stałym związku (małżeńskim, partnerskim), która sporadycznie realizuje fantazje męża, i być może po części swoje fantazje. Sfera seksu jest dla niej ważna, ale nie posiada temperamentu typowego dla typu A i ma zbyt dużo wątpliwości jak na uległość charakterystyczną dla typu B. Kobieta typu C myśli racjonalnie i odpowiedzialnie, dlatego często uważa że tego typu sprawy czasem lepiej pozostawić w sferze wyobraźni. Ten typ to zdecydowanie kobieta odpowiedzialna. "

[Wichura® 19 362]

1 godzinę temu, Elem napisał:

A według Was? Zbędne rozdrabianie? Czy pominięta predyspozycja?

I zbędne rozdrabianie i pomięte predyspozycje. Tak naprawdę nawet jakby ktoś to rozwinął i zrobić także typ D, E, F, G i tak dalej aż do Z, do tego zrobił tak samo dla "Rogacz Switch" i "Rogaczy uległych"  to i tak znajdą się osoby które nie przypiszą się do żadnej z nich w 100% i takie które przypiszą się do kilku. 

 

Osobiście uważam, że każda nawet najdokładniejsza klasyfikacja będzie sztuczna i jak dla mnie zbyteczna. Każda oprze się o jakiś schemat i kategoryzowanie a ani jednego ani drugiego nie uznaję jeżeli chodzi o określania i opisywanie swoich lub czyiś preferencji seksualnych. 

[CiOni 801]

Jeśli chodzi o mnie to jestem totalnym miksem. W kwestii dominacji jestem switch, bardziej przechylony w stronę mnie jako dominujacego, ale do tych opisów najbardziej pasuje do mnie B. Co do mojej partnerki to muszę ją zapytać bo mam watpliwosci. 

 

Ja również się spotkałem z stereotypem że rogacz jest zawsze uległy. /On

[Elem 1 412]

4 minuty temu, Wichura napisał:

Osobiście uważam, że każda nawet najdokładniejsza klasyfikacja będzie sztuczna i jak dla mnie zbyteczna.

Ale nadaje jakiś kierunek. Dlatego też ostatnio zmieniłem moją z rogacza na bulla. Bo jako kochanek też mogę występować. A postrzeganie wszystkiego w dychotomiczny sposób to nigdy nie jest dobry punkt widzenia. Te podpunkty to faktycznie już rozmywanie tematu, ale samo pojęcie Wifeshatera mi się podoba. Aż jestem ciekaw jak można to spolszczyć

[Mr.K✩ 5 977]

8 minut temu, Elem napisał:

Aż jestem ciekaw jak można to spolszczyć

Polski jest takim sztywnym jęzorem w kwestii zwartych skrótów opisowych. Dzielnik? Wiedźmin? 

[Elem 1 412]

2 minuty temu, Mr.K napisał:

Wiedźmin?

Nieee... to jakby ktoś miał dwa kutasy. Jeden na żony, drugi na kochanki.

[Mr.K✩ 5 977]

1 minutę temu, Elem napisał:

Nieee... to jakby ktoś miał dwa kutasy. Jeden na żony, drugi na kochanki.

Nie. To przypadek gdy ktoś wynajmuje innym niemiłą małżonę.

[Sailor&Lula 10 084]

O ile przytoczona przez @Elem klasyfikacja Whifesharers jeszcze jakoś do mnie przemawia (choć Sailora nie mogłabym przyporządkować do żadnej z tych grup), to klasyfikacja Hot Wives jest już dla mnie zupełnie dziwaczna.

 

Temat dobry, bo walczy ze stereotypem tego, że każdy Rogacz jest z natury uległy. Jednakże tworzeniem kolejnych ścisłych definicji tak naprawdę prowokujemy do tworzenia następnych stereotypów. 

 

Fakt, czasem zdefiniowanie czegoś pozwala się z tym oswoić, ułożyć to, dyskutować o tym. Niektóre rzeczy po prostu trzeba sobie nazwać. 

 

Ja i tak poznając kogoś nowego muszę mu tłumaczyć krok po kroku o co chodzi Sailorowi i i mi, żadna prosta definicja nie da temu rady. 

 

Lula.