Wifesharer - dominujący rogacz?

[Elem 1 412]

6 minut temu, Mr.K napisał:

Dzielnik? Wiedźmin? Najemca-kurwa-żony?

A jak ktoś się nie dzieli to niedzielnik?

Żonodawca! Albo wersja międzynarodowa " : "

 

2 minuty temu, Sailor&Lula napisał:

klasyfikacja Hot Wives jest już dla mnie zupełnie dziwaczna.

No rejczel, ale jak wygrzebałem to się podzieliłem. Bo dzielić się lubię

[Wichura® 19 362]

17 minut temu, Elem napisał:

Ale nadaje jakiś kierunek. Dlatego też ostatnio zmieniłem moją z rogacza na bulla. Bo jako kochanek też mogę występować. A postrzeganie wszystkiego w dychotomiczny sposób to nigdy nie jest dobry punkt widzenia. Te podpunkty to faktycznie już rozmywanie tematu, ale samo pojęcie Wifeshatera mi się podoba. Aż jestem ciekaw jak można to spolszczyć

Być może. Pytanie po co ? W jakim celu ? 

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że o ile ja nie odczuwam najmniejszej potrzeby klasyfikowania o tyle dla kogoś innego może to być ważne, istotne, pomocne i właśnie do tych osób kieruje powyższe pytania 

[Elem 1 412]

3 minuty temu, Wichura napisał:

Pytanie po co ? W jakim celu ? 

Spolszczyć? Aby język potrenować - równie dobrze mogę założyć temat (w na wesoło) aby znaleźć polski synonim dla weekendu HotWife i owy Wifesharer (i wiele innych wyrażeń) przecież spolszczania nie potrzebuje.

 

6 minut temu, Wichura napisał:

Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że o ile ja nie odczuwam najmniejszej potrzeby klasyfikowania o tyle dla kogoś innego może to być ważne, istotne, pomocne i właśnie do tych osób kieruje powyższe pytania 

Wyczytałem u źródła, że to ma pomóc odnaleźć się początkującym i zainteresowanym. Jeśli pomoże to można uznać, że pomaga. Dla tytanów branży to zbędne.

[Sailor&Lula 10 084]

3 minuty temu, Elem napisał:

Wyczytałem u źródła, że to ma pomóc odnaleźć się początkującym i zainteresowanym. Jeśli pomoże to można uznać, że pomaga. Dla tytanów branży to zbędne.

Z drugiej strony, jak ma się upodobania jeszcze zupełnie inne, to w odnalezieniu się niewiele to pomoże. Raczej da odczucie, że się ze swoimi zboczeniami jest turboalienem . Opcji jest o wiele więcej niż ściśle sklasyfikowanych definicji.

 

Lula.

[Coma✩ 7 317]

2 godziny temu, Elem napisał:

WIFESHARER B (dominujący B ) - skłonny do dzielenia się swoja partnerka z innymi pod katem wykorzystania swoich dominujących predyspozycji- ale niekoniecznie wybiera jej partnerów - ona sama może to robić jeśli chce. Stara się zachować równowagę pomiędzy swoją skłonnością do dominacji a potrzebami partnerki. Skłonny podzielić się swoja partnerka z innymi ale na zasadzie wzajemności. Akceptuje jej spotkania za jego plecami, ale nie musi być to regułą.

Fajnie opisane @manny to chyba typ B, chociaż o spotkania bez niego muszę prosić i błagać i zwykle się nie zgadza  

[Elem 1 412]

2 minuty temu, maniurka napisał:

Fajnie opisane @manny to chyba typ B,

No do mnie też najbardziej pasuje. Ale jak wyżej pisano - samo określenie Wifesharera mi się podoba - bo zrywa ze stereotypem uległego rogacza, to ta klasyfikacja jest nieco myląca i może stereotypy i szufladkowanie pogłębiać.

[Coma✩ 7 317]

39 minut temu, Sailor&Lula napisał:

klasyfikacja Hot Wives jest już dla mnie zupełnie dziwaczna.

Dla mnie też - ja raczej nie prowokuje ubiorem (moze sporadycznie), zupelnie nie jestem pewna siebie ani dominująca, za to nimfomanką trochę jestem , więc żaden opis do mnie nie pasuje

[Sailor&Lula 10 084]

3 godziny temu, Elem napisał:

WIFESHARER C (przyzwalający) - tzn, bez skłonności dominujących, ale również bez skłonności do bycia całkowicie zdominowanym przez partnerkę lub jej kochanka. Neutralny. Skłonny podzielić się swoja partnerka z innymi ale na zasadzie wzajemności. Akceptuje jej spotkania za jego plecami. Nie jest zawistny, zazdrosny, ale i tez nie ma kontaktów seksualnych z innymi kobietami. "

No to do Sailora teoretycznie najbardziej to pasuje, choć fraza "bez skłonności dominujących" wcale a wcale mi tu nie leży tak czy siak.

 

Natomiast w klasyfikacji Hot Wives BARDZO nie podoba mi się podział sugerujący, że im kobieta bardziej uległa, tym mniej wyzwolona, bardziej pruderyjna, mniej świadoma swych osobistych potrzeb...

 

Lula.

[skrzat✩ 4 604]

44 minuty temu, Elem napisał:

samo określenie Wifesharera mi się podoba - bo zrywa ze stereotypem uległego rogacza

Ej, no... Dajcie się nacieszyć. To jedyny stereotyp na świecie, w który idealnie się wpasowuję

Nie mam nic przeciwko podobnemu klasyfikowaniu. Dla mnie to nie tyle niepotrzebne szufladkowanie, co próba zdefiniowania swoich preferencji.

Co nie zmienia faktu, że powyższa klasyfikacja jest tragicznie zawężona.

[KrzysiekMagda 60]

Te definicje to rzeczywiście trochę poplątanie z pomieszaniem. Początkowo zidentyfikowałem się z Wifesharer C. Ale seks poza związkiem na zasadzie wzajemności, to zwykły swing przecież - a nie cuckold. Więc odpada. Rozumiem więc, że nie pisał tego ktoś w kontekście cuckoldu. Jednak w kolejnym zdaniu tej definicji znajduje się o dziwo: "Nie jest zawistny, zazdrosny, ale i tez nie ma kontaktów seksualnych z innymi kobietami." (Wiec wzajemność nagle zniknęła. A dodatkowo brzmi to jakby brak zawiści i zadrości zreguły uprawniał mężczyznę do kontaktów z innymi kobietami.) Po bliższym przyjrzeniu się Wifesharer C wygląda jakby ktoś to pisał w stanie wskazującym na spożycie silnej substancji odlotowej. Definicje bez ładu i składu.

Ze stereotypem uległego Rogacza jest jak ze stereotypem Incela. Powszechnie używany przez wiele osób, nie mających znajomości zagadnienia o którym się wypowiadają.
Krzysiek