Dzień Kobiet- passé czy au courant?

[Coma✩ 7 317]

2 minuty temu, Elem napisał:

Zagadnienie koło ósmo-marcowe, ale ja kwiatów nie lubię dawać (ściętych). To coś w stylu - patrz jakie ładne kwiatki teraz patrz jak umierają. Doniczkowe ok, wolę dać czekoladki np.

Co kto lubi

[manny 512]

1 minutę temu, Elem napisał:

Zagadnienie koło ósmo-marcowe, ale ja kwiatów nie lubię dawać (ściętych). To coś w stylu - patrz jakie ładne kwiatki teraz patrz jak umierają. Doniczkowe ok, wolę dać czekoladki np.

Ja kwiaty dla zony wybierałem razem z naszym 4-latkiem. On wybral swoj bukiet dla mamy a ja swoj dla zony. Przy okazji wytłumaczyłem mu, że to jest taki specjalny dzień w roku ale też wytłumaczyłem mu, że bycie gentlemanem (oczywiscie w jezyku dla niego zrozumialym) wymaga od nas - mezczyzn pracy kazdego dnia. 

[Envy&Barmanka 1 558]

[Envy] Dla mnie każda okazja, żeby powiedzieć coś miłego, podarować jakiś drobiazg etc jest dobry. Brak okazji w sumie też  Jestem jak najbardziej za!

[Sem.©® 15 694]

4 godziny temu, Coma napisał:

Z uwagi na powyższe do dziś w Polsce dla niektórych święto to ma wyjątkowo pejoratywny charakter (wiecie - goździk i pończochy). Jednak wszechobecna komercjalizacja zawłaszczyła i ten dzień, czyniąc go w powszechnym odczuciu kolejną okazją do wydawania/zarabiania pieniędzy.

Podobnie jak Świętego Mikołaja, którego zawłaszczyła The Coca Cola Company. To Coca Cola, stworzyła obraz jowialnego staruszka z brodą, w czerwieni i z workiem prezentów. Natomiast ten prawdziwy, (Biskup Miry), żyjący około 270 roku, rozdawał dzieciom ubogim prezenty oraz pieniądze, był dobroduszny. Ratował przed głodem i śmiercią. Gdyby przedstawić dziecku dwa obrazki, gdzie na pierwszym będzie Biskup Miry a na drugim komercyjny jowialny staruszek stworzony kiedyś przez rysownika na zamówienie dla koncernu Coca Cola, każde dziecko wskaże tego drugiego jako Świętego Mikołaja. Ponieważ to marka, ugruntowała ten obraz. I co z tego? Nic.

 

Bo to wszystko nie zmienia faktu, że fajnie jest rozdawać prezenty, być obdarowywanym. Dlatego i ja, oczywiście jestem za I składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim Paniom z okazji ich święta.

 

Sem.

[Dragonfly® 20 389]

5 godzin temu, Coma napisał:

Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w Stanach Zjednoczonych. Zapoczątkowane zostały one (o ironio) przez Socjalistyczną Partię Ameryki.

W 1910 roku Międzynarodówka Socjalistyczna w Kopenhadze ustanowiła obchodzony na całym świecie Dzień Kobiet, który służyć miał krzewieniu idei praw kobiet oraz budowaniu społecznego wsparcia dla powszechnych praw wyborczych dla kobiet. 

@Coma, szkoda, że tak mało ludzi zna idee powstania Dnia Kobiet. To z tego powodu to święto nie jest mi obojętne. Ale nie jestem za obecnym sposobem jego celebracji. 

 

Każdy powód, by być obdarowanym i obdarowywać innych jest dobry. I musi być to gest naturalny, a nie wymuszony datą w kalendarzu czy tradycją.  Dlatego ja wolę niespodzianki bez okazji. 

Dzień Kobiet klasycznie obchodzony mnie osobiście kojarzy się z tą właśnie wymuszoną uprzejmością. Chociaż przyznam, że mam ogromną słabość do komunistycznych goździków. Tamte miały o wiele piękniejsze liście. Obecne to taka sztuczna, farbowana tandeta. 

Mimo to jestem jak najbardziej za tym, by Panie były w tym dniu tak od serca szczególnie traktowane, a ich mężczyznom te starania dawały satysfakcję, a może i nagrodę. 

[Indygo 1 188]

Ten dzien to kolejna mozliwosc aby zabrac moja zone, corke na kolacje, aby zadzwonic do mojej mamy, siostry, babci a nawet tesciowej i przez chwile porozmawiac okazujac szacunek, podziekowanie  poprzez mile slowa.

 

To kolejna mozliwosc aby kupic piekne kwiaty, choc wreczam  je czesciej niz tylko z 'okazji'. 

 

Czy jest to czyn wymuszony? Zgadzam sie, ze troche tak. No i co z tego?

Jesli poprzez moje mile gesty, ktore okaze tego dnia, najblizsze mi kobiety usmiechna sie, to warto bylo, prawda?

 

Wszystkiego dobrego!

 

[Sailor&Lula 10 084]

Zawsze miło jest otrzymywać życzenia, ale że akurat jestem przed okresem, to się trochę babsko popastwię nad tematem.

 

Mój stosunek do uprzejmości we święta wszelakie najlepiej oddaje fakt, jak stresuje mnie zalew telefonów od ludzi, którzy nagle sobie przypomnieli, że mam imieniny czy urodziny. Najpierw odruchowo myślę, że pewnie coś się poważnego stało, skoro nagle ktoś, nieodzywający się długo, przypomina sobie o mnie.

 

4 godziny temu, Indygohaze napisał:

Czy jest to czyn wymuszony? Zgadzam sie, ze troche tak. No i co z tego?

No właśnie szkoda, że jest wymuszony. Bawią mnie te dzisiejsze kolejki w kwiaciarniach, wynikające z tego, że "teraz trzeba". Chociaż można z żoną się kłócić dzień w dzień, teściowej nienawidzić, ale kwiatuszek się należy. Odhaczone. To naprawdę jest okazywanie szacunku, czy też drwina?

 

Świętowanie Dnia Kobiet dziś kojarzy mi się bardzo komercyjnie, a niejednokrotnie... roszczeniowo. No bo przecież foch musi być, jeśli bliski mężczyzna nie zadba odpowiednio o oficjalną oprawę. Bleeeh.

 

5 godzin temu, Dragonfly napisał:

Każdy powód, by być obdarowanym i obdarowywać innych jest dobry. I musi być to gest naturalny, a nie wymuszony datą w kalendarzu czy tradycją.  Dlatego ja wolę niespodzianki bez okazji. 

Mam tak samo, jak Ty @Dragonfly. Z Sailorem od zawsze celebrujemy bycie ze sobą właśnie w ten sposób - uczucie trwa każdego dnia, toteż zawsze jest okazja, by wykazać się uprzejmym gestem. Jeśli na co dzień jestem przez kogoś darzona przyjemnie łechcącą atencją, to życzenia w Dzień Kobiet będą czymś miłym, ale niczym szczególnie wyjątkowym.  Bo przecież wyjątkowa sama w sobie jest ta urokliwa codzienność, w której czuję się dla kogoś ważna.

 

Jak dla mnie, tego święta nie musiałoby być w naszym kalendarzu. Skoro jednak jest, medialnie dobrze by było, aby zawsze stawało się okazją do mówienia o prawach kobiet nierespektowanych na całym świecie... I nie chodzi mi tu o wyświechtaną sprawę "równości", ale o tak poważne sprawy jak chociażby przymusowe obrzezanie. Niech ten dzień stanie się pretekstem ku temu, by uświadomić sobie, ile jeszcze kobiet musi niewyobrażalnie cierpieć tylko dlatego, iż są kobietami... Że są w mniemaniu swej kultury "gorszym gatunkiem człowieka", a ich seksualność równa się pomiotowi diabła...

 

Lula.

[Ann&Kris 590]

Z tego co zauważyłem od początku ankiety, to niektóre osoby pod wpływem komentarzy zmieniły swoje zdanie odnośnie dnia kobiet;) i ja też byłem w gronie tych osób;p