Skocz do zawartości
pawel1969

Romans żony

Rekomendowane odpowiedzi

55 minut temu, jennifer napisał:

Mocne fantazje. Kontrolowana zdrdada niekontrolowana. 

Jak sie tak zastanowic, to jest to kwintesencja cuckold. Uklad na granicy zaufania, z dużą dawka ryzyka. Mega kręcący dla obu stron. 

Tak trochę według definicji cuckoldu. Jest brzuszek, są prawdziwe rogi. Oczywiście tak naprawdę bym nie chciał, podobnie jak większość stuprocentowych rogaczy. Jednak nie mogę przestać fantazjować o tym.

  • Lubię 1
  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Behemoth22 napisał:

No cóż wpadki po ludziach chodzą, to akurat tylko fantazja ale mój teściu wychowywał dziecko wiedząc że to nie jego. Wiadomo że o ZK tam nie mogło być mowy. Ale tak naprawdę nie wiem jak bym się zachował, ale pofantazjować można.

Kiedyś to chyba było częste. A w czasach, gdy podróże były rzadkością, i osady ludzkie potrzebowały nowych genów, gospodarz często odstępował łoże podróżnemu. Pewnie przez myśl im nie przeszło, że kiedyś będzie to się robiło dla emocji i zabawy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 godzin temu, jennifer napisał:

Jak sie tak zastanowic, to jest to kwintesencja cuckold.

Oj kłóciłbym się a przynajmniej zawzięcie dyskutował. Niemniej jesteśmy w "fantazjach" więc nie czas i miejsce na to ;)

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 godzin temu, jennifer napisał:

Jak sie tak zastanowic, to jest to kwintesencja cuckold

O szlag, to chyba muszę się wypisać z forum :ksiez:...

 

Fantazjować na szczęście można o wszystkim i dobrze, że można tu dać temu upust, ale od razu kwintesencja?

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Haha 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Sailor&Lula napisał:

O szlag, to chyba muszę się wypisać z forum :ksiez:...

 

Fantazjować na szczęście można o wszystkim i dobrze, że można tu dać temu upust, ale od razu kwintesencja?

 

Lula.

Tak, własnie tak o tym myślę.

Jesli w głowie rogacza wykiełkowała taka fantazja, fantazja o ukrywanym romansie, o tej niepewności, o perwersyjnej satysfakcji z uczucia upokorzenia, to dla mnie jest to to najciemniejsze jądro cuckold. 

Nie koniecznie fantazja do zrealizowania i na pewno nie dla każdego.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Wichura napisał:

Oj kłóciłbym się a przynajmniej zawzięcie dyskutował. Niemniej jesteśmy w "fantazjach" więc nie czas i miejsce na to ;)

 

Dyskusja mogłaby być ciekawa :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 minut temu, jennifer napisał:

najciemniejsze jądro cuckold. 

Kiedy teraz tak to ujęłaś... To na ową "kwintesencję" spojrzałam z innej strony.

 

Zdarzało się moim myślom popłynąć w takich kierunkach, że za nic nie napisałabym o nich nawet tutaj, na naszym forum.

 

5 minut temu, jennifer napisał:

Dyskusja mogłaby być ciekawa

Dlatego bym nie podyskutowała więcej ponad to, że fantazje to fantazje, a rzeczywistość to rzeczywistość... I realizacja marzeń to też nie zawsze to samo, co fantazje (które czasem dosięgają najciemniejszego jądra).

 

Kwintesencją cuckoldu jest zaś dla mnie radosne, konsensualne odnajdywanie spełnienia.

 

Lula.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 godziny temu, pawel1969 napisał:

Moja fantazja w formie ultra:

Żona spotyka się z innym. Wychodzi z nim również sama na randki. Wszystko pod kontrolą. Do czasu...

Pewnego dnia mówi, że chyba go kocha i pakuje walizki. Pytam czy to koniec, a ona prosi, żebym jej zaufał. Pewnie jej minie, ale teraz chce być z nim.

Dzwonimy czasem do siebie i rozmawiamy jak przyjaciele. Czasem widzę ją z nim na ulicy, nie ujawniając się. Jest zakochana po uszy.

Z czasem przestaje odbierać ode mnie.

Gdy mam już najczarniejsze myśli, pewnego dnia staje w drzwiach, pytając, czy przyjmę ją  z powrotem w takim stanie.

Ma na myśli okrągły jak piłka lekarska brzuszek.

Cieszę się z jej powrotu, a nawet z nadbagażu.

Już myślałem że chcesz sie pozbyć żony ;)

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
46 minut temu, jennifer napisał:

Jesli w głowie rogacza wykiełkowała taka fantazja, fantazja o ukrywanym romansie, o tej niepewności, o perwersyjnej satysfakcji z uczucia upokorzenia, to dla mnie jest to to najciemniejsze jądro cuckold. 

 

Cóz... DLA MNIE jest to "niepożądany skutek uboczny" z ulotki stosowanego leku więc określenie romansu żony w takiej formie jako kwintesencji cuckoldu mogę porównać do poglądu, że kwintesencją stosowania antykoncepcji hormonalnej są duszności i uderzenia gorąca. ;) 

Ale:

- to dla mnie

- jesteśmy w fantazjach a fantazjować można o wszystkim niekoniecznie dążąc do realizacji

- może to być kwintesencja dla osób zainteresowanych klimatami Ulimate które jednak nie są moimi stąd taki a nie inny pogląd 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lubie poznawac rozne poglądy i subiektywne odczucia , a najbardzieh to, ze mozna sie nimi dzielic i nie isc za to do więzienia, albo splonąc na stosie.

Jakos ostatnio docenilam na nowo to miejsce :)

 

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...