Skocz do zawartości
Robeks

Studia zdrady

Rekomendowane odpowiedzi

Cieszę się że odbiór jest pozytywny. Pracuję nad kolejną częścią, która pojawi się niebawem. Będzie finałem tej historii.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
26 minut temu, Robeks napisał:

Cieszę się że odbiór jest pozytywny. Pracuję nad kolejną częścią, która pojawi się niebawem. Będzie finałem tej historii.

O nie! :( Liczyłam że to dopiero początek długiej i odważnie napisanej, perwersyjnej historii :( Jaka szkoda że będę czytała następną część ze świadomością że jest ostatnia :(

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Szczerze mówiąc też liczyłem na więcej ...z drugiej strony rozumiem autora...choć mam też nadzieję że presją wiernych fanów może cud uczynić..w każdym bądź razie czekam niecierpliwie...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli ma się skończyć to taka wola autora. Lepiej, że zakończy niźli z braku czasu wcale by nie było kontynuacji, co stało się udziału wielu wcale ciekawie zapowiadających się opowiadań na tym portalu...

 

Brawa dla autora za świetne opowiadanie, czekam na dalszy ciąg, a może i na drugi sezon! ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, pawli69 napisał:

Szczerze mówiąc też liczyłem na więcej ...

włożyć, wyjąć i ... skończyć to żadna sztuka, trzeba się napracować żeby osiągnąć efekt, najważniejsze jest jak śpiewali Skaldowie żeby gonić króliczka ;)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 godzin temu, rumcajs69xxl napisał:

włożyć, wyjąć i ... skończyć to żadna sztuka, trzeba się napracować żeby osiągnąć efekt, najważniejsze jest jak śpiewali Skaldowie żeby gonić króliczka ;)

 

Chyba mój wpis był niezrozumiały pisząc że liczyłem na więcej miałem na myśli więcej...części...również uwielbiam narastające napięcie i emocje...zdanie z króliczkiem moim mottem życiowym jest

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

pozwolę sobie eskalować presję i mam nadzieję że presja od wiernych fanów podziała na naszego autora pozytywnie i nakręcająco...jako że tydzień niemal minął od ukazania się poprzedniej części emocje i pragnienia niewątpliwie rosną robeks wszyscy z niecierpliwością czekamy..

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

6.  TERMIN ZEROWY

 

Cisza, wszędzie dookoła tylko cisza i pusty pokój. Współlokator też gdzieś się ulotnił. Był sam, kompletnie sam, a tam gdzieś w mieszkaniu Pawła rozgrywały się sceny ze współczesnej Sodomy. Mogło być gorzej, najgorsza jest wszak niewiedza. Jego sytuacja była inna, on wiedział co się wydarzy i wiedział, że nie ma jak na to wpłynąć. W pewnym sensie to pozwalało mu się nieco oswoić z tą myślą. Myślą, że jego żona zostanie niedługo zaliczona przez trzech kolegów z roku. W zasadzie zaczęło go to w pewnym sensie ekscytować. Chciałby zobaczyć, choć na chwilę jak poczynają sobie jego znajomi. Jak obracają jego ukochaną.

 

Zaczęło do niego docierać, że od kiedy wyszedł z propozycją zatajenia ich związku, przed znajomymi ze studiów, liczył po cichu na to, że dojdzie do podobnej sytuacji. Być może nie tak ostrej, to fakt. Jednak od czasu ich sprzeczki i krótkiego rozstania, w trakcie którego koło jego żony kręcił się Adrian, poczuł że uczucie zazdrości wzbudza w nim jednocześnie pewnego rodzaju podniecenie. Przeszła mu przez głowę myśl, że skoro chłopacy są zajęci jego Martyną, może napisze do Aśki? W końcu ona też była zaproszona na tą imprezę.

  •  „Cześć Asia, co tam słychać?”
  • „Przecież wiesz, zabawa trwa w najlepsze.”
  • „Głupio mi tak pisać, bo wiem że nie byłem zaproszony. Po prostu zżera mnie ciekawość.”
  • „Wiesz, te spotkania są specyficzne, to co się tutaj dzieje zostaje między nami, nie chciałabym żebyś źle myślał o swojej kuzynce. Ona chyba ma ochotę na coś szalonego!”
  • „A jak jest teraz ubrana?”
  • „No ma fajne pończochy samonośne”
  • „A poza tym?”
  • „Opisałam jej strój ze wszystkimi szczegółami

 

***

 

Kazali się jej położyć na brzegu kanapy. Między jej nogami przyklęknął Maciek, który bez pytania rozsunął jej nogi na bok. Pociągnął je trochę do góry, tak że wciąż rozłożone przykurczyły się nieco odsłaniając jej myszkę. Była całkowicie bezbronna i poddana jego woli. Przyglądał się jej cipce. Różowe wargi były lekko rozchylone, nie była jeszcze bardzo wilgotna, ale to niedługo miało się zmienić. Nieco wyżej znajdował się pasek ciemnych, przystrzyżonych włosków. Widać, że dbała o swoje strefy intymne. I pomyśleć, że taka piękność mieszka z kuzynem przyzwoitką. Takim, co to wydzwania po imprezach, zamiast dać innym się nią nacieszyć!

  • Ale suczka. – mruknął Maciek pod nosem i pochylił się między jej nogami.

Przywarł ustami do górnej części jej warg sromowych i delikatnie je zassał. Bawił się nimi przez chwilę, by w końcu je puścić i z gorącego uścisku. Cipka Martyny nie została jednak długo bez opieki, gdyż dosięgnął ją język kolegi, który szybkimi drgającymi ruchami zaczął pobudzać jej najwrażliwsze zakamarki. Dziewczyna jęczała zachwycona, widać było, że nowy partner zna się na rzeczy. Chłopacy wiedzieli, kogo oddelegować do tego odpowiedzialnego zadania. Do przygotowania ślicznotki do dalszej zabawy.

 

Reszta imprezowiczów stała ustawiona w półokręgu w całkowitym milczeniu. Wszyscy przyglądali się temu co działo się na kanapie. Martyna pojękiwała, w trakcie gdy Maciej zaczął wwiercać się językiem w jej cipkę. Dziewczyny przyglądały się temu bezwstydnie. Na twarzy Jolki malowała się wyraźna zazdrość. Czuła porządnie jakie wzbudzała jej koleżanka ze studiów. Wiedziała, że choć sama jest urodziwą dziewczyną, to ta na kanapie bije ją na głowę. Takich kształtów nie miała ani ona ani Aśka. Tym czasem druga z dziewczyn, pilnując czy nikt nie patrzy, cyknęła fotkę. Żadna z osób w pokoju nie zwróciła na to uwagi. Chwilę później zdjęcie trafiło do rozgrzanego do granic możliwości Jacka.

 

***

 

Ciszę przerwał dźwięk nadchodzącej wiadomości. Tym razem zdjęcie… i to jakie! Martyna leżała na kanapie. Nogi miała rozłożone na boki i lekko podkurczone. A ich kolega, Maciek trzymał głowę między jej udami. Na zdjęciu nie było widać ruchów jakie wykonuje, ale to było całkowicie zbędne. Jak nic pieścił jego ukochaną i to bez użycia rąk! Czyli to wszystko prawda. Chcą ją przelecieć, a jego Martyna im na to pozwoli. Poczuł jak w jego prącie pompuje się krew. Nie miał nad tym żadnej kontroli. Jego penis zaczął się powiększać i twardnieć. Był sam, nie miał przed kim się kryć. Ściągnął spodnie i majtki. Ręka poszła w ruch. Czy to jest normalne? Jego żona zaraz zostanie zaliczona przez grupę ich wspólnych kolegów, a on siedzi sam w ich stancji i wali sobie konia, podniecony na samą myśl co zaraz się wydarzy. Fala gorącej spermy wytrysnęła niespodziewania, pokrywając jego podbrzusze i klatkę piersiową. Nie było nikogo kto mógłby przyjąć jego ładunek. Miał żonę, ale ona była zajęta.

 

***

 

Gdy Maciek poczuł, że Martyna jest już wilgotna, a wargi sromowe same jej się rozchylają, uznał to za zaproszenie. Dla pewności włożył jej jeszcze w cipkę wyprostowany palec, po chwili dołączył drugi, pozwalając sobie na krótką palcówkę. Teraz był pewny, że jego kutas zostanie odpowiednio przyjęty. Wyjął rękę, ze swojej koleżanki, wyprostował się i chwycił w rękę swojego drąga. Nacelował go prosto na wlot norki.

  • Chwila! – zawołała Martyna. – ja nie biorę tabletek!

Maciek był gotowy i na taką sytuację, przy kanapie leżała paczka Durexów, wyciągnął gumkę i rozpakował z kwadratowego opakowania. Nałożył mundurek na swojego towarzysza i bez ceregieli wszedł w rozgrzaną koleżankę. Ta tylko jęknęła. Wszyscy się patrzyli, ale wstyd i to nie tylko chłopacy ale i koleżanki! Nie zwróciła jednak uwagi na to, że Aśka i Jolka były już zajęte penisami pozostałych chłopaków. Szykowały ich penisy do pierwszego kontaktu z nowym nabytkiem grupy.

Martyna była posuwana od przodu, ruchy były szybkie i wprawne, widać było że Maciek ma więcej wprawy od jej męża, a w dodatku czuć było, że na pierwszym miejscu stawia zaspokojenie swojej żądzy. Jacek był inny, pytał się czy jest jej dobrze. Ruchy miał delikatniejsze, mniej zwierzęce. Dopiero teraz, niewierna żona zrozumiała, że seks może przybrać inną formę. Bardziej dziką, bez zbędnych zahamowań. Kiedy partner daje z siebie wszystko, a kobieta po prostu przyjmuje to co jest jej dane.

Zmienili pozycję. Teraz posuwał ją od tyłu, a ona przytrzymywała oburącz oparcie kanapy. Maciek przyspieszył swoje ruchy, w końcu docisnął swojego kutasa najgłębiej jak się dało, dochodząc z cichym jęknięciem. Dźwięk był zaproszeniem dla kolejnego z panów. Martyna nie musiała długo czekać na kolejnego kochanka, gdyż po chwili ustawił się za nią Mateusz, z nałożoną na prącie gumką. Wszedł szybkim stanowczym ruchem, w rozgrzaną cipkę swojej nowej kochanki. Ta syknęła z bólu, gdyż nowy kutas był wyczuwalnie grubszy od poprzedniego. Dyskomfort zniknął jednak po kilku pchnięciach. Norka Martyny dostosowała się do nowego narządu, który ją wypełniał.

 

Po pewnym czasie Mateusz kazał się jej podnieść. W tym czasie Paweł rozłożył kanapę. Martyna położyła się na niej na plecach, a jej obecny partner kontynuował penetrację. Gospodarz wykorzystał okazję klękając nad dziewczyną, w ten sposób, że jej głowa znajdowała się między jego nogami. Obniżył biodra i nakierował swoją pałę, tak by trafiła prosto do jej ust. Zaczął ją w ten sposób posuwać, przygotowując swojego kutasa na nadchodzące dymanie. Mateusz przyspieszył ruchy, co oznaczało zbliżający się finał. Doszedł z westchnieniem satysfakcji i wysunął się z rozgrzanej cipki Martyny.

  • Mam taką zasadę. – powiedział Paweł – Nie uznaję gumek. Jeżeli chcesz uprawiać ze mną seks musisz zaakceptować to ryzyko. Mogę ci obiecać, że nie spuszczę się w środku, ale to ty podejmujesz decyzję moja droga.

Zapadła głucha cisza. Wszyscy czekali w napięciu na to co powie główna zainteresowana. Czy podejmie to ryzyko? Czy odważy się na tak odważny krok?

  • To bardzo niebezpieczne. Nie powinnam się na to zgodzić… Chyba że… mam jedno skryte pragnienie… tylko głupio mi się do niego przyznać… - mówiła z ociąganiem Martyna
  • Jakie to pragnienie? Przy nas nie musisz się wstydzić, nie po tym co już się wydarzyło.
  • No dobra, choć nie wiem co sobie pomyślicie, to głupie! – dała się przekonać dziewczyna – Zanim mnie zaliczysz, chciałabym żebyś zadzwonił do mojego kuzyna i powiedział mu, że przelecisz mnie bez gumki.

Paweł przyglądał się jej badawczo. Ciężko było odgadnąć jego myśli. Zrobił kilka niespiesznych kroków i złapał za telefon.

 

***

 

  • Cześć Jacek. Dzwonię w dość nietypowej sprawie.

W słuchawce nastała cisza. Jacek z niecierpliwością czekał na to co ma do powiedzenie jego kolega ze studiów. Zupełnie nie spodziewał się tego telefonu. Czyżby już skończyli? Tak szybko? A może coś się stało?

  • Masz super kuzynkę. Świetna laska. Bardzo nas nakręca… Poprosiła mnie żebym do ciebie zadzwonił i powiedział, że u niej wszystko ok.
  • Mogę z nią pogadać? – zapytał zaaferowany Jacek.
  • Poprosiła mnie, żebym to ja mówił. Chyba się trochę wstydzi. Powiedziała, że chce byś wiedział co u niej.
  • Więc… co u niej?...
  • Zaraz ją przelecę… bez gumki… ja nie używam gumek… no to… tak… na razie. Do zobaczenia na uczelni…

Połączenie zostało zerwane. W Jacku się zagotowało, to były emocje, których nie da się po prostu opisać…

 

***

 

Paweł wypełnił swoje zadanie. Teraz przyszedł czas odebrać nagrodę. Ta krótka telefoniczna rozmowa bardzo na niego podziałała. Penis stał na baczność. Również Martyna poczuła nagły przypływ dodatkowego podniecenia. Działała pod wpływem chwili, nic nie było przemyślane, ani zaplanowane. Jej ostatni kochanek rozszerzył jej nogi i bez zbędnego gadania nadział ją na swojego drąga. To było zupełnie inne doświadczenie niż wcześniej. To był prawdziwy seks, nie zabawa. Posuwał ją miarowo, przyspieszył, by po chwili znowu zwolnić. Na koniec skupił się na szybkich posuwistych ruchach. W trakcie których wysuwał praktycznie całe prącie, tak że dało się dostrzec zaczerwieniony łepek, by po chwili nabić ją po same jaja. Jego moszna ocierała się o jej rozgrzane ciało, wymierzając jej delikatne klapsy. Jakby mówiąc do niej: Niegrzeczna dziewczynka. Wreszcie wyciągnął swojego kutasa i kilkoma ruchami doprowadził się do obfitego wytrysku. Nasienie zalało ciało niewiernej Martyny.

  • Lubię 13
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dzięki robeks jak zwykle jesteś genialny mam jednak nadzieję że to nie koniec i doczekamy się choć jeszcze jednej części... Myślę zresztą że tak to właśnie zaplanowałeś używając w tym momencie aż prosi się o jakieś podsumowanie... Dodam że twoje opowiadanie jest genialne ostry i napisane ze smakiem...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...