Skocz do zawartości
olivier

Trójkąt

Rekomendowane odpowiedzi

Tym razem inicjatywa pojawiła się ze strony od Aneczki. Prawie  zawsze to ja proponowałem coś innego, to ja snułem pikantne szeptane do uszka w chwilach podniecenia. To ja przesyłałem jej erotyczne maile i SMS-u. Wreszcie to ja odkrywałem się ze swoimi fantazjami.

Zatem zdziwiło mnie i zmroziło zarazem, kiedy usłyszałem od Aneczki:

„Co byś powiedział na trójkącik?” - a powiedziała to akurat w drzwiach, kiedy właśnie gdzieś wychodziła.

„Jak to…?” - bąknąłem zaskoczony.

 „Ano tak to…” - uśmiechnęła się - „przecież zawsze chciałeś, prawda?”.

„Ale jak, gdzie, kiedy…”

„Na przykład dzisiaj… zgodziłbyś się?”

„No taaak, ale…”

„Chcesz tego prawda?”

„No tak, ale…”

„Ale, ale… ale muszę już iść. Bądź w gotowości, zadzwonię, pa.” I poszła.

 

Wiedziałem, że od dłuższego czasu z kimś się spotyka. Raz, dwa razy w tygodniu. Czasem szła do niego  wieczorem, czasem w ciągu dnia. Kilka razy spędziła z nim całą noc. Nie znałem go. Nie wiedziałem nawet jak wygląda. Musiał się jej podobać a na pewno było jej z nim dobrze w łóżku. Widziałem to po jej zachowaniu. Radośnie biegła na spotkania i wracała roześmiana, szczęśliwa i odprężona. Dzięki temu i nasze relacje się zmieniły. Podświadoma rywalizacja z Nim spowodowała, że na co dzień bardziej o nią zabiegałem, starałem się i w ogóle… zapomnieliśmy o kłótniach, przestały nas drażnić drobiazgi. A fakt, że dzielę Ją z innym mężczyzną działał na mnie jak afrodyzjak

 

Faktycznie, często fantazjowałem o trójkącie. Wiedziała, że bardzo chciałbym zobaczyć Ją w ramionach innego mężczyzny. Patrzeć jak Jej ciało wije się, jak przebiega przez nie skurcz, słyszeć jej głos. Wiedziałem jednak, że to się chyba nie zdarzy. Wiedziałem, że dla niej było krępujące gdybym patrzył, gdybym słyszał, gdybym był. Stąd zaskoczyła mnie ta nagła propozycja.

 

Około 19-tej zadzwonił telefon sygnałem SMS.

Telefon mało nie wypadł mi z ręki kiedy cały drżąc próbowałem odczytać wiadomość: „Hotel Sheraton. Restauracja. Przyjedź” .

Świat zawirował. Nie wiem jak dojechałem do centrum, gdzie znajdował się ten hotel, nie wiem jak zaparkowałem. Opamiętałem się dopiero po wejściu do restauracji, gdy zobaczyłem Ją. Siedziała odwrócona tyłem do mnie z kieliszkiem wina w dłoni, a po drugiej stronie stolika siedział On. Przystojny dobrze zbudowany brunet, z lekki zarostem dodającym męskości. Biała koszula kontrastowała z jego opalenizną.  Dojadał coś z talerza popijając czerwonym winem. Zbliżyłem się do stolika i bąknąłem coś pod nosem.

„O już jesteś, szybko…” - powiedziała Aneczka widząc mnie, po czym dodała - „poznajcie się, to jest Robert a to...” - uśmiechnęła się patrząc na mnie - „mój kochany mężuś”.

Robert uśmiechną się przepraszająco wskazując na swoje pełne usta. Bez pośpiechu przełkną  ostatni kęs napił się łyk wina i zwrócił się do mnie po angielsku:

„Hi, indeed he must have a smalił cock”. Aneczka zarumieniła się  i powiedziała: „Ach, zapomniałam Ci powiedzieć, Robert jest Anglikiem. Mówi, że jest mu bardzo miło Cię wreszcie poznać.”

„Powiedz mu, że mnie też” - wymamrotałem bo nie znałem w tym języku ani słowa. Aneczka uśmiechnęła się promiennie i zwróciła się do Roberta jak się domyślałem tłumacząc moje słowa:

„I told you, he can’t satisfy me”.  Po czym dodała mrużąc oczy - „Just like you”.

Patrząc na ich oboje zacząłem sobie wyobrażać jak będziemy to robić za chwilę. Gdzie będzie moje miejsce. Na co będę sobie mógł pozwolić. Ogarnęło mnie niesamowite podniecenie. To się jednak stanie, zaraz za chwilę. Wyobrażałem sobie Jego olbrzymiego członka i Aneczkę, która „nadziewa się na niego” siadając na leżącym na wznak Robercie. Albo leżącą na plecach podczas, gdy On wchodzi w nią leżąc między Jej nogami. I ja wtedy będę ją dopieszczał, całował, trzymał za rękę… Ufff!

Zadźwięczał dzwonek telefonu. Robert zerkną na leżący przed nim aparat po czym wymienili z Aneczką porozumiewawcze spojrzenia.

„A więc chodźmy” - zakomenderowała moja żona -„nie traćmy czasu”.

Robert wstał i stanął za Aneczką odsuwając jej fotel, kiedy się podnosiła. Ruszyli niespiesznie w kierunku schodów a potem po wyjściu na pierwsze piętro korytarzem w lewo. Ja trzymałem się krok za nimi. Pokój, do którego zmierzaliśmy znajdował się na końcu korytarza. Kiedy doszliśmy, Aneczka zastukała. Drzwi otwarły się prawie natychmiast i staną w nich młody przystojny wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna w rozpiętej do połowy koszuli. „Hej, jesteście…” rzucił do Aneczki i Roberta jak do dobrych znajomych, po czym objął moją żonę przytulając do siebie. Ona zaś jedną rękę zarzuciła mu na szyję a drugą wcisnęła pod koszulę na piersiach. Ich usta splotły się w namiętnym długim pocałunku. Zbaraniałem. A kiedy ich usta rozeszły się, Aneczka odchyliła głowę w moją stronę i powiedziała:

„No co tak patrzysz Misiu, przecież się zgodziłeś na trójkącik… a nikt Ci nie obiecywał, że będziesz w nim uczestniczył”.

Po czym cała trójka zniknęła za drzwiami pokoju.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale mu kopara opadła , :-o Ja to  z tych bardziej obrażalskich jestem :mur: fochnął bym się maksymalnie.:diablo3:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 31.01.2020 o 18:38, napisano:

Ale mu kopara opadła , :-o Ja to  z tych bardziej obrażalskich jestem :mur: fochnął bym się maksymalnie.:diablo3:

I w dodatku jeszcze zaczął skomleć

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...