Nareszcie urlop

[MOHAWK 6]

Super... końcówka gdy nie mógł wydusic z siebie słowa...super

[mik61 661]

 - Dobrze, więc ja ci powiem . Muszę ci powiedzieć, o tym do czego doszło.

 - Ale ja….- żachnął się Krzysztof…..

 - Bądź cicho -  przerwała mu -  Nic nie mów, tylko słuchaj. To ja tam byłam. To mnie przez sześć godzin bez żadnej przerwy rżnęli na różne sposoby we wszystkie możliwe dziury dla tego teraz chce, muszę powiedzieć ci kilka ważnych rzeczy.

Anna opuściła wzrok i kontynuowała zbierając się na odwagę.

- Ja, ja chciałam....  - wzięła głęboki oddech i ze łzami w oczach niemal wykrzyczała:

 - Po pierwsze wiedz, że przed wjazdem na te wakacje nigdy cię nie zdradziłam.

 - Po drugie, chcę cię przeprosić za to, że nie byłam z tobą szczera, bo od dnia wyjazdu z domu lecz zanim mnie o to poprosiłeś, pieprzyłam się już z Grześkiem, Michałem, Łukaszem, Markiem i Sławkiem. Pierwszy raz w pociągu, gdy myślałeś, że poszłam po Colę. Wtedy tego nie chciałam. Zwabili mnie podstępem do swojego przedziału i na początku robili to bez mojej zgody. Niestety, później skapitulowałam .

Drugi raz był już tutaj, wtedy gdy się upiłeś. Wiedziałam, że przegniesz a ja tak bardzo nie chciałam z nimi zostać sama. Byłam na ciebie wściekła za to, że nie będziesz mnie mógł chronić. Chciałam cię za to ukarać. Tak się wtedy nakręciłeś na picie, że nawet nie zauważyłeś, że idąc do nich pod sukienką nie miałam pod sukienką bielizny.

Po trzecie muszę ci się przyznać, że mnie też, już wcześniej, wyłącznie z ciekawości, chodził po głowie pomysł, żeby spróbować jak smakuje seks z kimś innym. To był twój pomysł ale także i mój.

I na koniec chciałam ci podziękować za zorganizowanie najcudowniejszej nocy w moim życiu. Takiego seksu nigdy dotąd nie przeżyłam. Miałam chyba milion orgazmów. Byłam traktowana jak kurwa, czułam się jak kurwa a najdziwniejsze było to, że niesamowicie mi się to podobało. Wstydzę się ale to było fantastyczne doznanie.

 - Nie wierzę – powiedział Krzysztof z poważną twarzą - nie wierzę - powtórzył.

Anna spuściła oczy i znieruchomiała.

 - Ty…., tyyyy…., ty moja najwspanialsza, najukochańsza żono! - Twarz Krzysztofa rozpromieniała. -Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie. - Ujął dłońmi błyszczącą od spermy twarz żony, i namiętnie pocałował w usta.

Anka rzuciła się mężowi na szyję i mimo całkowitego wyczerpania jak szalona i z całej siły przywarła ustami do jego ust. Całowała go po policzkach, po oczach. Zsunęła się na kolana ściągając przy okazji jego majtki. Łapczywie dopadła do sterczącego fiuta męża. Pochłaniała go najgłębiej jak mogła masując przy tym jego trzon i jądra. Robiła to bez żadnych zahamowań, jakby była profesjonalistką.

Zaskoczony ale rozanielony Krzysztof szybko wczuł się w rolę. Zaczął poruszać biodrami. Cicho mruczał.  - Jak ja cię kocham –powiedział - Chcę cię tu i teraz.

Chwycił klęczącą żonę, uniósł i niemal przerzucił ją z podłogi na łóżko.

Ta padając na plecy z szeroko rozchylając uda.

Tej nocy, po raz pierwszy w życiu, Krzysiek zobaczył cipkę swojej żony w takim stanie.

Cała była pokryta warstwą przyschniętej spermy. Czerwone, luźno zwisające fałdy warg sromowych ukazywały wielką, ciemną jaskinię, z której wciąż wyciekała gruba, rozmazana struga gęstej, półprzezroczystej spermy jej kochanków.

Krzysiek patrzył jak zauroczony. Przypadł twarzą do obolałego sromu żony.

Lizał jej nabrzmiałą łechtaczkę, przyssał się ustami do jej cipy i wysysał wyciekającą maź.

Obejmował ustami płaty klejących się warg sromowych, które jeszcze wczoraj były niewielkimi zgrubieniami szczelnie skrywającymi ciasną cipeczkę jego żony.

Z zapałem całował i zlizywał spermę z coraz to innych części jej ciała.

Całując, głaskał żonę po włosach a znajdująca się w nich duża ilość spermy sklejała je w gładką, błyszczącą powierzchnię.

Krzysztof zachowywał się jak dzikie zwierzę.

Nakierował swojego naprężonego kutasa na jej cipkę i z impetem pchnął.

Zbyt go nie zaskoczyło, że nie poczuł nawet najmniejszego oporu. Jakby w ogóle nie trafił.

Anna też nie zareagowała.

Zrozumiał, że jest wykończona i potrzebuje wypoczynku i snu.

Zsunął się z niej a Anna po chwili zasnęła.

Delikatnie położył dłoń na brzuchu żony. Poczuł chłodną spermę. Powolnym ruchem dłoni zaczął zataczać coraz większe kręgi po śliskim brzuchu docierając do piersi, zaczepiając o sterczące brodawki i do wzgórka łonowego delikatnie wciskając się pomiędzy wciąż rozwarte wargi sromowe spomiędzy których cały czas wyciekała mętna, lepka sperma.

Anna przez sen westchnęła.

Nie przestając głaskać ciała żony Krzysztof powoli twarz swoją do jej twarzy. Rozmarzony spoglądał teraz na jej spokojną buzię. Napawał się unoszącym się wokół niej zapachem seksu. Pocałował ją w usta. Znów poczuł smak spermy. Muskał delikatnie jej wargi. Językiem wodził po lekko rozchylających się wargach. Przed oczami wyrósł mu obraz penisa tryskającego nasieniem w usta, którymi właśnie się delektował. Nie przerwał jednak pocałunku. Podniecał go widok zbrukanego ciała żony.

[sjkp 10]

Kiedy dalszy ciąg - wszyscy czekamy niecierpliwie

[Czarnulek 108]

Liczę, że będzie ciąg dalszy. Codziennie sprawdzam

[sjkp 10]

Nie tylko Ty sprawdzasz i czekasz... :))

[Cuckoldplace✩ 8 779]

jest nas więcej ...

[ascona 25]

Dużo więcej... 

[Czarnulek 108]

Mam pytanie do autora. Czy będzie ciąg dalszy tego świetnego urlopu?

[sjkp 10]

Czekamy wszyscy

[Cuckoldplace✩ 8 779]

i dalej cisza ...