Żona spotyka nowego szefa - tłumaczenie

[Leon55 10]

Część 1

Michael Canell siedział na łóżku w jasnoniebieskiej piżamie, którą żona podarowała mu w ostatnie Święta Bożego Narodzenia, i po raz trzeci bezskutecznie próbował przeczytać stronę 132 w swojej nowej powieści szpiegowskiej. Po prostu nie mógł się skoncentrować. Próbował to ukryć, ale się martwił.

Michael ledwo zauważył, kiedy jego żona Adrianna weszła do pokoju w jedwabnej koszuli nocnej, która przylegała do wszystkich najlepszych części jej zgrabnej sylwetki. Adrianna miała około sześciu stóp wzrostu (1,83cm), grzywę kręconych ciemnobrązowych włosów i twarz, która była skrzyżowaniem Salmy Hayek i Penelopy Cruz, z kilkoma uroczymi piegami na policzkach i czubku nosa. Jej ciało było jeszcze lepsze. Była bardzo szczupła i miała wspaniały tyłek w kształcie gruszki, który był pełny i jędrny. Ale jej największym atutem były jak dotąd jej piersi. Były duże - prawie za duże jak na jej lekką ramę - i miały fantastyczny kształt. Wisiały ciężko, ale wyróżniały się dumą i doszły do pięknego punktu zwrotnego. Jej bufiaste różowe sutki były trwale spuchnięte, a podniesiona otoczka pokrywała prawie cały czubek jej piersi. Czy to w bikini, czy w swetrze z golfem, miała typ piersi, których mężczyźni nie mogą oderwać od nich wzroku. Michael zawsze zauważył, że niezależnie od tego, czy był to policjant, czy pralnia chemiczna, czy nawet miejscowy proboszcz, wcześniej czy później wszyscy ukradli kuszące owoce Adrianny. Nigdy mu to nie przeszkadzało. To sprawiło, że był dumny.

Ale dziś jego umysł był gdzie indziej. Jutro Michael albo straci pracę, albo dostanie dużą podwyżkę. Jego miejsce pracy zostało zmniejszone z pełnego biura regionalnego do lokalizacji wsparcia satelitarnego, zostanie tylko jeden sprzedawca - pozostali dwaj dostaną różowe kartki.

Trzyosobowy zespół przejściowy z Chicago rządził się w biurze od tygodni. Ich przywódca, prawdziwy rekin korporacyjny Jeff Reston, opanował sztukę sprawiania wrażenia przyjaznego podczas planowania zbliżającej się śmierci. Zespół przejściowy zastanawiał się nad kopcami rekordów sprzedaży i wcześniejszych raportów wydajności. Michael był tam tylko dwa lata, ale to nie miało znaczenia - można go było łatwo wybrać spośród Steve'a lub Jima, którzy mieli znacznie więcej doświadczenia. Jego młody wiek, 28 lat, może być zaletą, jeśli pomyślą, że będzie bardziej głodny i bardziej energiczny. Ktokolwiek wybiorą, będzie musiał wziąć pod uwagę rachunki dwóch pozostałych, więc spora podwyżka była w porządku. Michael starał się robić wrażenie na Jeferze przez cały tydzień - i wydawało się, że działa.

Jeff, który określił swój styl zarządzania jako „niezwykle praktyczny”, posunął się nawet tak daleko, że zaprosił się na obiad do każdego domu, aby spotkać się z żonami i „poznać człowieka stojącego za sprzedawcą”. Michael czuł, że może mieć tu jeszcze jedną przewagę, ponieważ Adrianna była świetną kucharką, łaskawą gospodynią i ucztą dla oczu. Jeff wyszedł około godzinę wcześniej i wszystko poszło bardzo dobrze. Naprawdę wydawał się oczarowany nią, jak zresztą większość mężczyzn.

Po kolacji Michael i Jeff wycofali się do jaskini, którą Michael założył jako domowe biuro i rozmawiali o pracy przez ponad godzinę. Jeff przyniósł teczkę i przygotował stos plików przedstawiających jego plany na przyszłość firmy. To był dobry znak.

Teraz, kiedy to się skończyło, Michael nie rozluźnił się. Jeśli już, wydawał się jeszcze bardziej spięty niż przed kolacją. Adrianna próbowała go pocieszyć. Usiadła obok niego na skraju łóżka i pogłaskała go delikatnie po włosach.

Podniósł wzrok i uśmiechnął się słabo. „Muszę to jutro wyciągnąć. Tak długo zajęło nam dotarcie tutaj - ten dom, moja pensja - w końcu jesteśmy w stanie myśleć o założeniu rodziny. A teraz wszystko może się rozpaść . ”

„Nie martw się kochanie, cokolwiek się stanie, zdarzy się. Nic już nie możesz zrobić inaczej. Po prostu bądź sobą, a oni cię pokochają. Tak jak ja”.

Pochyliła się i pocałowała go. Trzymał ją i całował z rozpaczliwą pasją. Myślała, że mogą się kochać, ale Michael powiedział, że jest wyczerpany, a kilka minut później zgasił światło i zasnął. Adrianna nie spała przez wiele godzin i wpatrywała się w sufit. Obawy jej męża wstrząsnęły nią.

Rano Michael wstał wcześnie i szybko wyszedł. Nie chciał się spóźnić na ostatni wywiad. Adrianna wstała powoli i ledwo zdążyła wypić łyk kawy, zanim ją pocałował i wybiegł za drzwi.

Piętnaście minut po jego wyjściu zadzwonił telefon. To był Michael. Powiedział, że Jeff właśnie do niego zadzwonił. Ostatniej nocy zapomniał jednego ze swoich akt w jaskini i zatrzymał się w drodze do biura, by je zabrać. Po rozłączeniu Adrianna zdała sobie sprawę, że lepiej się pospieszyć na górę i szybko się ubrać - wciąż miała na sobie koszulę nocną i szlafrok. Ale zanim dotarła do schodów, zadzwonił dzwonek do drzwi. „Och nie - pomyślała - już tu jest.

Adrianna otworzyła drzwi, trochę się zawstydzona. Jeff wszedł, uśmiechnął się i przeprosił za niedogodności.

Chwilę później byli w jaskini. Jeff znalazł swoją teczkę pod dokumentami na biurku i włożył ją do teczki. Adrianna stała przy drzwiach.

„Michael bardzo się denerwuje dzisiejszym wywiadem”.

„Jestem pewien, że sobie poradzi. Z taką żoną jak ty nie powinien się martwić.”

„Co mam z tym zrobić?”

Jeff uśmiechnął się. Może wszystko.

"Nie rozumiem."

„Mam trzech bardzo dobrych sprzedawców, ale tylko jedną pracę. Więc ostateczna decyzja prawdopodobnie zależy bardziej od mojej osobistej satysfakcji”.

Adrianna była zdezorientowana tym, co miał na myśli. Jeff podszedł do biurka i oparł się o nie. Wskazał na puste krzesło przed sobą i wyciągnął rękę. Usiądę, wyjaśnię.

Adrianna usiadła powoli. „Michael jest szczęściarzem. Jesteś gorącą małą mamą. Bardzo chciałbym rzucić okiem na te wasze duże puszki ”.

Zszokowany jego słowami usta Adrianny faktycznie się otworzyły. "O czym mówisz?"

„Mówię o Twych piersiach, kochanie. Te, które ostatniej nocy wbijałaś mi w twarz. Chcę je zobaczyć. Otwórz szlafrok”.

Adrianna zaśmiała się z niedowierzaniem. „To molestowanie seksualne. Nie możesz mnie do tego zmusić”.

Twarz Jeffa była kamienna. „Nie jesteś moim pracownikiem, twój mąż jest. I nie zmuszam cię do niczego, proszę. Ale jeśli odmówisz, nie będzie to dobre dla Michaela”.

„Nie mogę uwierzyć, że jesteś taki obleśny i prymitywny” - powiedziała z oburzeniem.

„Co sprawia, że myślisz, że w ogóle bym to rozważał?”

„Konkurencja jest dość ostra. Steve i Jim też mają bardzo atrakcyjne żony - i byli bardziej chętni do współpracy. Dobra, szczerze mówiąc, żona Jima, Sherry, jest trochę durnowata, niczym więcej niż powierzchownym świecidełkiem. Ale Carol, Steva żona jest brudną dziwką i mam na myśli to w najlepszy możliwy sposób. Cholernie dobrze się bawiliśmy. Jeśli nie zmienisz zdania, Steve będzie mężczyzną. ”

Adrianna była sceptyczna. „Myślisz, że uwierzyłbym w taką niedorzeczną historię? Znam Carol. Jesteśmy przyjaciółmi. Nigdy by z tobą nie zrobiła czegoś takiego.”

„Och nie? Zadzwońmy do niej.” Jeff wyjął komórkę i nacisnął kilka przycisków. Przy włączonym głośniku słyszała, jak dzwoni. Carol odpowiedziała radośnie „Cześć”.

„Carol, to Jeff Reston. Jak się dzisiaj masz?” Na drugim końcu panowała całkowita cisza przez kilka sekund.

Głos Carol stał się niższy i płaski. "Co chcesz?"

- Jestem tu z twoją koleżanką, Adrianną. Nie uwierzyła mi, kiedy powiedziałem jej, że jesteś takim zwierzęciem w łóżku. Myślałem, że możesz ją wyprostować.

„To prawda, Carol?” - zapytała Adrianna, wystarczająco głośno, by można było usłyszeć ją przez zestaw głośnomówiący.

„Tak”, powiedziała głosem pełnym wstydu i wyrzutów sumienia.

„Nie udawaj, że to była tortura. Czy powinnam jej powiedzieć, ile razy cię zmuszałem?”

„Co on ci zmusił?” Zapytała Adrianna.

Nastąpiła długa przerwa, zanim Carol odpowiedziała cicho: „Wszystko, ale nie musisz, Adrianna. Nie poddawaj się mu ”.

Jeff przerwał: „Dzięki Carol, wrócę do ciebie wkrótce”, zanim zamknął telefon. Spojrzał na Adriannę    i uśmiechnął się. „Wiesz, dlaczego powiedziała ci, żebyś tego nie robiła, prawda? Chce, żeby Steve dostał pracę, prostą, nieskomplikowaną w sam raz dla niego. Więc co to będzie? Carol była świetna, ale nie ma cycków, a ja jestem miłośnikiem dużych piersi. Dlaczego więc nie otworzysz tej szaty i nie pokażesz mi, co tam masz. "

Adrianna nie ruszała się przez prawie dziesięć sekund. Właśnie spojrzała na Jeffa. Nie mogła uwierzyć, że to się dzieje. Ale w końcu wzięła głęboki oddech i sięgnęła po pasek szaty. Czerwona jedwabna koszula nocna ledwo zakrywała jej duże miękkie piersi. Cienki materiał pokazywał zarys jej puszystych sutków, które natychmiast wyprostowały się. Miała gęsią skórkę w górę iw dół ramion.

„Zdejmij to” - rozkazał Jeff. Adrianna powoli wysunęła ręce z cienkich jak spaghetti pasków, które podtrzymywały bieliznę i pozwalały jej opaść się w talii.

Jeff pokiwał głową z uznaniem. „To bardzo imponujący zestaw cycków, kochanie”. Usiądź prosto. Wygnij plecy i pochwal się ”.

Adrianna wygięła plecy w łuk i wystawiła pierś. Jeff obszedł jej krzesło i stanął nad nią. Pochylił się i podniósł jej piersi, czując ich ciężar, przewracając je w dłonie, ściskając i puszczając, a następnie mocno zaciskając jej opuchnięte sutki między palcami. Adrianna zamknęła oczy i ciężko wypuściła powietrze. Zastanawiała się, jak długo będzie musiała to znosić.

„Podnieś je i daj mi” - powiedział Jeff, ponownie podchodząc do fotela. „Podnieś je wysoko”, warknął, kiedy bez przekonania ujęła piersi od dołu.

„Kiedy wyhodowałaś te duże cycki, kochanie? Ile miałeś lat?”

„Szesnaście” - odpowiedziała cicho.

„Założę się, że dość szybko zorientowałeś się, że masz coś wyjątkowego, co? Chłopcy w szkole musieli usiąść i natychmiast to zauważyć”. Lubisz dokuczać światu tymi cyckami, prawda?

Nie odpowiedziała. Czuła się tak upokorzona

Jeff sięgnął po pasek i otworzył go. Rozpiął spodnie, a następnie ściągnął czarne majtki bikini, odsłaniając grubego, półtwardego penisa. „Wyciągnij dla mnie te piękności” - zażądał.

Adrianna wpatrywała się w jego kutasa, gdy podszedł do niej i zaczął pocierać ją swoim kutasem o jej podtrzymywane piersi. Raz po raz uderzał swoim grubym fiutem w piersi, uderzając je naprzemiennie raz  lewą a raz prawą. Następnie za pomocą kutasa prześledził pierścień wokół jej dużych otoczek i wreszcie zaczął trzepać jej sutki w lewo i prawo czubkiem fiuta

Jej sutki wyrosły duże i twarde z powodu nadużycia. i wyglądały jak piękne francuskie ptysiowe truskawki.

„Ściśnij je razem. Chcę pieprzyć twoje duże cycki.”

Adriana westchnęła i zrobiła to, co jej kazano. Odwróciła głowę i odwróciła wzrok, gdy zaczął wpychać swojego penisa między jej cycki. Był szorstki i bolało.

„Potrzebuję czegoś do smarowania. Co masz?” Sięgnęła do kieszeni szaty i wyjęła małą tubkę balsamu do rąk. Podała mu go.

Jeff wycisnął trochę balsamu na jej cycki i wcierał go za pomocą swojego penisa. „Pierdol mojego penisa z tymi cyckami kochanie”, rozkazał. Adriana zaczęła poruszać piersiami w górę iw dół, ściskając je wokół swojego sztywnego penisa. Jeff wydał z siebie jęk przyjemności. „Tak kochanie, to naprawdę dobrze. Po kolejnej minucie spojrzał na nią z góry.” Kiedy mijamy faceta na ulicy lub w windzie i wpatruje się w te wspaniałe cycki - to właśnie wyobraża sobie, robiąc w swoim głowa. Nawet twój drogi stary wujek Ernie chciałby dostać od ciebie słodki cycek. ” Adrianna była oburzona jego przemową, ale pomyślała również, że to, co mówił, jest prawdopodobnie prawdą.

Nagle Jeff cofnął się o krok. Wyjął chusteczkę z pudełka na biurku i wytarł płyn z balsamu. „Teraz nadszedł czas, aby zobaczyć, jakie inne umiejętności masz.” Zrobił krok do przodu i zbliżył swojego penisa do jej ust. Adriana tylko spojrzała na niego wyzywająco, zaciskając mocno usta. Jeff wziął ją za podbródek i zaczął pocierać swoim kutasem jej twarz. Uderzył ją swoim twardym kutasem, aż skrzywiła się z bólu.

„Rozsuń wargi, suko” - zażądał. Z wahaniem zastosowała się. Gdy tylko jej usta otworzyły się zaledwie na pół cala, Jeff wbił między nich głowę penisa, zmuszając je do poszerzenia, a następnie wyciągając. Robił to w kółko, dopóki Adrianna nie zorientowała się, że byłoby o wiele łatwiej, gdyby po prostu zaczęła go ssać. Niechętnie zaczęła przesuwać usta nad jego kutasem i kiwać głową w tę i z powrotem.

„To żałosne co robisz, dziewczyno”. Robisz tak swojemu mężowi? Chcę, żebyś drażniła głowę mojego kutasa ustami i językiem, dopóki nie będę gotowy wybuchnąć, rozumiesz? "

Adrianna pokiwała głową, gdy jej usta były pełne. Delikatnie owinęła głowę między miękkie wargi i znów zaczęła pompować, za każdym razem wywierając nieco większy nacisk i naprzemiennie przesuwając językiem w górę iw dół dolnej części jego trzonu.

„To bardziej tak. Teraz daj mi najlepsze obciąganie, jakie kiedykolwiek zrobiłeś w swoim życiu”.

Gruba lina Jeffa szybko zmęczyła usta i zaledwie kilka minut później zaczęła zwalniać i cofać się, aż ledwo zakryła ustami czubek jego penisa. Wyciągnęła rękę, by pompować jego penisa ręką, ale złapał ją za nadgarstek, żeby ją zatrzymać.

„Nie prosiłem o pracę ręczną. Dmuchaj mnie”.

Adrianna spojrzała na niego z całkowitą pogardą. „Jesteś pieprzoną świnią, wiesz o tym?”

„Tak, wiem. Teraz ssij penisa tej świni!”

Adrianna szydziła z niego jeszcze raz, zanim posłuchała i znów zaczęła ssać.

„Więcej, suko. Weź więcej. Chcę, żebyś ssał każdy cal tego penisa”. Chwycił ją za głowę i za każdym razem zaczął pompować swojego penisa ze zwiększoną siłą. Adrianna miała problemy z dotrzymaniem kroku. Zakneblowała się kilka razy. Ciągle przyciągał do siebie jej twarz. Czuła, że nie może oddychać. Pociła się i kręciło jej się w głowie, jakby mogła zemdleć. Nagle strąciła mu ramię z głowy, zdjęła usta z jego penisa i odwróciła głowę.

„To wszystko. Już nie. Skończyłem. Wynoś się.” Ciasno owinęła szlafrok ”

„Och, ale dobrze sobie radziłeś”.

"Wynoś się z mojego domu."

„W porządku. Jeśli tak tego chcesz, dobrze.” Jeff podciągnął spodnie i złapał teczkę. Adrianna wstała i czekała przy drzwiach.

- Szkoda - to taki ładny dom - powiedział chłodno Jeff. „Szkoda, że prawdopodobnie nie będziesz już w stanie spłacać z tego tytułu. Nie z tego rodzaju zaleceniem, które dam Michaelowi. Będzie miał szczęście po tym, jak dostanie pracę opiekuńczą. Ale sam sobie.”

Jeff wyszedł frontowymi drzwiami i nie obejrzał się. Wszedł na podjazd i odblokował swoje Porsche. Wsiadł, uruchomił silnik i usiadł, żeby go rozgrzać. Frontowe drzwi domu znów się otworzyły i Adrianna wybiegła wybiegając spanikowana. Jeff udawał, że jej nie widzi i zaczął wycofywać się z podjazdu. Podbiegła do niego i krzyknęła: „Czekaj, czekaj” i uderzyła w dach samochodu. Jeff zatrzymał się i spokojnie opuścił okno.

"Tak?"

„Zmieniłam zdanie. Przepraszam. Chcę to zrobić. Proszę.”

„Mój, mój, jesteś bardzo kapryśny, prawda? Czy na pewno nie zmienisz zdania?”

„Nie. Proszę. Błagam.”

„Och, lubię żebrać. Ale myślę, że potrzebuję małej demonstracji, aby mnie przekonać. Chodź tutaj, otwórz szatę i połóż dłonie na dachu samochodu.”

Adrianna nerwowo podporządkowała się. Jej piersi były teraz nawet przy oknie samochodu. Jeff wyciągnął rękę i zerwał paski jej jedwabnej koszuli nocnej. Materiał opadł i ponownie odsłonił jej piersi. Odetchnęła gwałtownie, obawiając się, że ktoś w sąsiedztwie może to zobaczyć.

„Pochyl się i naprzód trochę. Chcę ssać te piękne cycki”. Adrianna rozejrzała się po bloku - nikt nie nadchodził. Pochyliła się do wewnątrz, a jej pełne piersi zawisły w kabinie coupe. Jeff mocno ścisnął jej sutki, aż stały się sztywne i świeciły na czerwono. Potem łapczywie pocałował, sikał, szarpał i gryzł je wargami, językiem i zębami. Adrianna ledwo mogła stać w miejscu. Była tak przestraszona, że ktoś ją zobaczy. Nagle stary sąsiad z ulicy przeszedł na smyczy ze swoim małym psem Scotty. Machnął na cześć Adriannie i zawołał: „Dzień dobry”. Adrianna pomachała ręką. Starzec nigdy nawet nie zauważył, że mężczyzna łapczywie wysysa swoje odsłonięte cycki przez okno samochodu.

Kilka minut później Jeff wytarł brodę z własnej śliny i powiedział jej: „Dobra, odwróć się i wróć do środka”. Wyłączył silnik. Adrianna zamknęła płaszcz i pośpiesznie wróciła do domu. Jeff uśmiechnął się. Naprawdę ją teraz miał.