Kobieta, której pragnę...

[cranberry 3 506]

Nie wiem w jakim dziale umieścić ten temat, więc wrzucam tu - proszę o przeniesienie, jeśli zajdzie taka konieczność ze względu na specyficzny temat, który pragnę poruszyć  A mianowicie - pytanie tutaj do Panów oraz Pań, które lubią inne kobiety - co najbardziej kusi Was w kobiecie? Co sprawia, że włącza się w Was pragnienie i pożądanie, a myśli wędrują tylko ku tej jednej osobie? Czy umiecie to jakoś uchwycić, opisać? 

Jestem bardzo ciekawa Waszych odpowiedzi...  

[Parkator 409]

I tu ja (on) się nie wypowiem... 

[Dragonfly® 20 393]

@cranberry zaczęłaś dla mnie trudny temat, ale spróbuję podnieść rękawicę. 

3 godziny temu, napisano:

co najbardziej kusi Was w kobiecie? Co sprawia, że włącza się w Was pragnienie i pożądanie, a myśli wędrują tylko ku tej jednej osobie? Czy umiecie to jakoś uchwycić, opisać? 

Kiedyś pociągały mnie tylko kobiety o obfitszych kształtach. Mimo to, kobieta z którą byłam w "związku" najdłużej, była drobna i mega szczupła. To będąc z nią zaczęłam dostrzegać inne pociągające mnie u kobiet cechy. 

1.  Ruchy. 

Nie  te wabiące - dla wielu seksualne. Bardziej te dyskretne lub mimowolne, dla wielu niedostrzegalne. Mnie pociąga czasem sam ruch dłonią, obrót szyi, przeczesanie dłonią włosów itp. 

2. Tembr głosu.

Ten potrafi mnie zahipnotyzować. Czasem chrypliwy, czasem niski, czasem miękki-subtelny. 

3. Twarz.

Drapieżna. Subtelna. Skromna. 

4. Zapach. 

Ten naturalny zapach ciała lub spoconego ciała wymieszany z perfumami- ale tylko gdy współgrają. 

5. Usta.

Takie, które sprawiają, że chcę je musnąć swoimi ustami, ale nie mam na to odwagi - muszę ją w sobie znaleźć (ostatnio ponownie znalazłam ) 

 

Jak widać wiele sprzecznych cech w kobiecie mnie pociąga. Dlatego określonego kobiecego ideału już od dawna nie mam. Mnie pociągają szczegóły i to one sprawiają, że w dole robię się mokra, a z głowy rozum ucieka. 

 

To tak na szybko i w sumie tak sucho.  Pewnie z czasem coś dopiszę. 

[blacktangerines 551]

Ruda: temat bardzo dla mnie ciekawy i bardzo Ci za niego dziękuję :) bo chyba nigdy nie miałam okazji się nad nim zastanowić. 

W niektórych aspektach mam nieco podobnie jak @Dragonfly

Istotne są dla mnie gesty, takie naturalne ruchy, odgarnianie włosów, zaczesywanie ich za ucho, odrzucanie do tyłu, sposób chodzenia, gestykulacja, długie włosy przynajmniej do ramion - myślę, że poniekąd również dlatego, że naga kobieta z długimi, luźno rozpuszczonymi włosami jest dla mnie bardzo seksowna

 

Sposób w jaki mówi - unikam osób krzykliwych, koniecznie chcących zwrócić na siebie uwagę, 

 

Inteligencja - tego nie będę rozwijać, szalenie pociągają mnie zrównoważone emocjonalnie i inteligentne kobiety (być może szukam w nich cech, których mam świadomość braków w mojej osobie),

 

Tajemniczość - wiadomo, że nie zawsze mamy do czynienia z jasną sytuacją co do orientacji napotkanej kobiety, ba często zdarza się, że tej części swojej seksualności nie odkryła, takie wyzwanie jest dla mnie jeszcze bardziej podniecające

 

Oczy i spojrzenie - nie bez powodu mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, czasem jedno spojrzenie potrafi wywołać u mnie nutkę podniecenia i ośmielić do rozpoczęcia rozmowy w temacie, 

 

Zapach - to coś co pociąga mnie w obu płciach, i tak dokładnie jak napisała @Dragonfly to połączenie naturalnego zapachu kobiety i jej perfum

 

Tyłek :) w sumie nie wiem dlaczego, ale lubię krągłe kształtne tyłki u kobiet, u facetów również zwracam uwagę na tą część ciała

 

Otwartość - szalenie podnieca mnie myśl, o możliwościach różnych układów z potencjalną kochanką, to sprawia że jeszcze bardziej mnie kusi

 

Reasumując mam wrażenie, że najbardziej pociągają mnie kobiety w typie "dziewczyny z sąsiedztwa". Nie muszą być seksownie ubrane by moja wyobraźnia zaczęła pracować. 

Absurdalnym jest dla mnie, z czego śmieje się mój Mandarynek że w klubie łatwiej wyrwać mi dziewczynę niż faceta. Ale to temat na zupełnie inną dyskusję.

 

Niestety często pomimo ogromnych chęci po prostu nie mam odwagi by rozpocząć "ten" temat, absurdalnie w znanym sobie gronie i całkowicie w klimacie. Ale cóż wszystko przede mną :)

[Mr.K✩ 5 977]

 

W dniu 12.11.2019 o 20:27, napisano:

Co sprawia, że włącza się w Was pragnienie i pożądanie, a myśli wędrują tylko ku tej jednej osobie? Czy umiecie to jakoś uchwycić, opisać? 

Tak z pamięci...

 

Oczy. Bystre spojrzenie. Kontakt wzrokowy. Iskry.

 

Usta. Uśmiechnięte. Cięty jęzor zawadiacko oblizujący wargi, umalowane czy też poranne zaspane. Wiedzą zawsze kiedy, co i jak.

 

Włosy, kolor i długość nieistotna. Zawsze zadbane, zebrane najczęściej z tyłu, w warkocz lub kucyk, również dla mojej wygody.

 

Zapach, odpowiedni do charakteru. Dyskretnie współgrający ze zwierzęcym zapachem ciała, zwłaszcza karku i nadgarstków.

 

Ciało. Niekoniecznie doskonałe ale zadbane i ładnie odziane. Nie zwracam szczególnej uwagi na jakieś jego konkretne części.

 

Reszta ustalana indywidualnie  

[explorer9999 151]

Inteligencja w pięknym opakowaniu. Jeśli brakuje pierwszego, szybko się znudzę. Jeśli brakuje drugiego, o pierwszym nawet się nie dowiem :-)

Jeżeli do tego jest otwarta na nowości i lubi pozować do zdjęć, to jest idealna :-)

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 12.11.2019 o 20:27, cranberry pisze:

co najbardziej kusi Was w kobiecie? Co sprawia, że włącza się w Was pragnienie i pożądanie, a myśli wędrują tylko ku tej jednej osobie? Czy umiecie to jakoś uchwycić, opisać? 

Tak jak w przypadku mężczyzn, jest to u mnie trudne do uchwycenia. Odpowiem więc najprościej, że zgodność feromonów. Magnetyzm niezależny od fizycznej prezencji. 

 

Chyba nie jestem biseksualna, lecz panseksualna ?‍♀️... bo chyba niezależnie od płci, zupełnie niewytłumaczalnie niektórzy ludzie mnie seksualnie pociągają, zaś inni nie.

 

Fuzja charakteru, stylu bycia i zapachu unoszącego się nad pulsującym ciepłem istoty... który natrętnie woła o scalenie się z mym własnym ciepłem. O starcie charakterów. O wymieszanie zapachów. 

 

Lula.

[Sailor&Lula 10 084]

PS To tak w ogóle. Bo w szczególe, to oczywiście, każdy człowiek jest inny. I inaczej mogę opisać ową magnetyczność. Ale to już nie miejsce ku temu...

 

Lula.

[Coma✩ 7 317]

Jeszcze do niedawna myślałam, że wcale nie pragnę kobiet, nawet po pierwszych kontaktach, które wyszły spontanicznie, nie było to dla mnie żadne Wow. Ostatnio to się zmienia - zaczęły mnie intrygować, ale nie potrafię konkretnie opisać jakiej kobiety pragnę. Podobnie jak ujęła to Lula jest pewien magnetyzm, który trudno sprecyzować. To taka kombinacja wyglądu, charakteru, chemii...

[sasiadka 2 517]

Kobieta, której pragnę to przede wszystkim taka, w której towarzystwie czuje się dobrze.  

Kiedyś myślałam, że kobiety pod względem sexu mnie nie interesują. Jakież to było mylne założenie z mojej strony. Okazało się, że wystarczyło jedno spotkanie, jeden dotyk, muśnięcie ust, żeby przekonać się jak silnie mnie to pociąga i elektryzuje. 

Magnetyzm, o którym wspominała Lula, to jest właśnie dla mnie najbardziej istotny czynnik. 

Bo przyznam się szczerze, że na gesty czy mowę ciała nie zwracam zbytniej uwagi. 

Lubię natomiast jak kobieta uwodzi mnie inteligencją i ciepłem. Niesamowicie mnie to przyciąga.