"Klucz który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem, zamek otwieramy przez wiele kluczy jest do niczego"

[Elem 1 412]

Zapewne każdy z Was słyszał tytułowy cytacik, na który ja mam jedną odpowiedź:

Temperówka, która naostrzyła wiele ołówków to dobra temperówka, ołówek naostrzony przez wiele temrerówek...  - każdy chyba wie.

Tak dziś będzie o głupich stereotypach, mądrościach z tyłka i głupotach w temacie seksu i okolic. Macie jakieś rzeczy, zachowania, ynteligentne zlepki słów, reakcje których nie znosicie? Które Was drażnią?
Ja nie lubię nadawania elitarności mężczyznom tylko dlatego, że mieli wiele partnerek i ujmowania z tegoż samego względu kobietom. Bo co? Bo jak? Dlaczegoż?

Druga rzecz to jak kobieta miała "x" partnerów to jest "rozjechana". Jak coś takiego słyszę/czytam to mam wrażenie, że zaraz owi interlokutorzy stwierdzą że Ziemia jest płaska, bo sprawdzili prostownicą. Kobieta która miała np 100 partnerów daje na do zrozumienia jedno - że uprawiała seks przynajmniej 100 razy. I tylko tyle. Ale kobieta która miała przez całe życie tylko jednego partnera, mogła uprawiać o wiele więcej seksu i o wiele bardziej intensywny niż nasza gwiazda z setką na koncie.

Zdajemy sobie sprawę wszyscy, że do niektórych spraw trzeba podejść z głową, ale zacofanie niektórych jest porażające.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Ja wogole sie nie zgadzam że kobieta która miała dużo dużo dużo w sobie ma ma rozjechaną. To tak jakby powiedzieć że od chodzenia na siłownię mieśnie stają się gorsze

[MaryRose 2 669]

5 minut temu, napisano:

Temperówka, która naostrzyła wiele ołówków to dobra temperówka, ołówek naostrzony przez wiele temrerówek...  - każdy chyba wie.

Warsztat do którego wjeżdża dużo samochodów to dobry warsztat, auto wjeżdżające do każdego warsztatu to gruchot



Mnie denerwuje to że jako osoba potencjalnie zainteresowana i ogólnie chętna na spotkania i znajomość z innymi mężczyznami, powinnam obdarzyć spotkaniem z full serwisem chętnego już, teraz bo on jest konkretny i realny. Inaczej jestem nierealna. Tacy się zdarzają.

[Dragonfly® 20 390]

Skoro o stereotypach. 

Mnie wnerwiają wryte stereotypy dotyczące kobiet dominujących. Bo ja jako dominująca to:

- Powinnam być wiecznie poważna z groźną i dumną miną.

- Powinnam wręcz sypiać w gorsetach, szpilkach, lateksach. Nie wspominając już o tym, że do osiedlowego zieleniaka to tylko samochodem z prywatnym tragarzem. 

- Wyzywać od szmat, ścierw, psów itp, na "dzień dobry" każdemu mężczyźnie.

-  I powinnam być fanką fetyszystów stóp - kur... tego nigdy nie pojmę. Jak można myśleć, że każda dominująca lubi zabawy jej stopami? 

 

Poza tym, drażnią mnie wszystkie powiedzonka typu tego w tytule wątku. To porównywanie ludzkiej seksualności do zamków, kluczy, warsztatów, świeczek , mydeł wymydlonych lub niewymydlonych. 

[MaryRose 2 669]

W sumie ja jako uległa dodam coś od siebie na podstawie wypowiedzi Dragonfly:

 

13 godzin temu, napisano:

- Powinnam być wiecznie poważna z groźną i dumną miną.

- ja chyba powinnam zawsze być chętna i przerwać np porządki domowe bo dominujący ma potrzebę.

 

13 godzin temu, napisano:

- Wyzywać od szmat, ścierw, psów itp, na "dzień dobry" każdemu mężczyźnie.

- Być wyzywana na "dzień dobry". Do tego musi być klimat.

 

 

13 godzin temu, napisano:

-  I powinnam być fanką fetyszystów stóp - kur... tego nigdy nie pojmę. Jak można myśleć, że każda dominująca lubi zabawy jej stopami? 

Ja jestem fanką fetyszystów stóp, ale z racji mojej uległości nigdy nie powiem "liż mi stopy". xD Bardziej to u mnie działa tak, że moje stopy są "dostępne" podczas zabawy


 

[Druh.©® 7 791]

13 minut temu, napisano:

- ja chyba powinnam zawsze być chętna i przerwać np porządki domowe bo dominujący ma potrzebę

Tu to chyba zależy jaki tam to ma układ. U niektórych osób to normalne że uległa przerywa wykonywane czynności bo dominujący ma potrzebę;) 

[Sailor&Lula 10 084]

4 godziny temu, napisano:

- ja chyba powinnam zawsze być chętna i przerwać np porządki domowe bo dominujący ma potrzebę

Ja nie lubię sprzątać, więc takie potrzeby byłyby doskonałą wymówką .

 

Lula.