Skocz do zawartości
Dragonfly

Jak to jest z manipulacją w związku?

Rekomendowane odpowiedzi

Temat jest faktycznie "elaboratowy" więc ja może napiszę krótko :)

 

Elementy manipulacji są bardzo mocno, wręcz natywnie zakorzenione w praktycznie każdą formę komunikacji i związki nie stanowią tu wyjątku. We wszystkim co mówimy, co robimy, w gestach, w mimice, w każdych sygnałach jakie wysyłamy i odbieramy można będzie się doszukać elementów manipulacji. Istota sprawy polega na tym na ile robimy to świadomie oraz perfidnie

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeszcze nawiążę do tego...

W dniu 15.11.2019 o 19:23, napisano:

Wspominając o czymś tak kuriozalnym jak "pozytywna manipulacja" miałam na myśli coś co można nazwać motywacją

Przykład:

Często do naszych zabaw zakładam odpowiednio dobraną bieliznę, buty, robię specjalny makijaż, a podczas samej zabawy zmieniam tembr głosu. Robię to, bo sama bardzo to lubię, ale zauważyłam też, że mogę wykorzystać to w przekraczaniu jego granic. Kiedyś pewna osoba wypomniała mi, że w ten sposób manipuluję skrzatem. 

Ale czy na pewno?

Ja chcę mu pomóc np. w wytrzymaniu większej dawki bólu, a nie wymusić na nim jakieś zachowania.   

Myślę, że w tego typu relacjach właśnie takie aspekty będą ogólnospołecznie kontrowersyjne. Ty to rozumiesz, @skrzat to rozumie, ja to rozumiem - choć pewnie czasem sami gubimy się w określeniach, definicjach, jasnym zaznaczaniu granic między dobrem a złem. Jak bowiem można chcieć być zmotywowanym do przyjęcia większej dawki bólu? Do przyjęcia większej dawki upokorzenia? Można. Ja chcę. Choć dla kogoś niewtajemniczonego może to zakrawać o pragnienie patologii. Dlatego, choć jest to motywacja, może być odbierana jako manipulacja. BDSM-owy kontekst i konsensus częstokroć rozpieprza powszechne definicje :P .

 

Lula.

  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 16.11.2019 o 09:50, napisano:

Chcę być motywowana do pewnych czynności (które "normalnym" ludziom nie mieszczą się w głowie częstokroć), lecz boję się zmanipulowania. Boję się, że ufając tak mocno, zawierzając się - obudzę się kiedyś z ręką w nocniku.

Ryzyko jest zawsze. I to nie tylko na początku związku - układu. Przykład ja i moje podejście swego czasu do ulubionej zabawy.

Wiem, że mogłabym tak zmanipulować @skrzata, że zgodziłby się na wiele rzeczy tych z poza jego nawet twardych granic. Tyle, że mnie powstrzymuje potrzeba świadomego oddania się mnie, a nie tego wymuszonego.

Ciężko mi to wyjaśnić.  

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, manipulacja była, jest i będzie - wszędzie. Ale skupiając się na manipulacji w związku...

Czy można powiedzieć, że jest dobra (lub przynajmniej neutralna) i zła manipulacja?

Czy o tym, że manipulacja jest krzywdząca dla partnera świadczą intencje, czy skutki?

Czy można mimowolnie i wręcz nieświadomie manipulować swoim partnerem?

I wreszcie - co konkretnie między partnerami można uznać za manipulację? Czy soczysty lodzik w celu zyskania nowego futra, lub nowe futro w celu uzyskania soczystego lodzika, gdy partner/ka nie wie o intencjach, to nadal "handelek" czy już manipulacja? ;)

 

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 godzin temu, napisano:

Tyle, że mnie powstrzymuje potrzeba świadomego oddania się mnie, a nie tego wymuszonego.

To jest zupełnie moralna niechęć ku temu, by nie złamać bliskiej osoby, która i tak poddaje się Twojej woli ze szczerą radością. Takie: "po co mam ową wolę jeszcze bardziej naginać poza wyraźnie niebezpieczną granicę, skoro wiem, że przez to tak naprawdę mogę więcej stracić niż zyskać".

 

17 godzin temu, napisano:

Czy można powiedzieć, że jest dobra (lub przynajmniej neutralna) i zła manipulacja?

Uważam, że zła jest tylko wtedy, gdy z premedytacją wkraczamy w newralgicznie moralny obszar drugiej osoby. Z dobrą (tudzież neutralną) spotykamy się na co dzień, gdy ktoś chce wpłynąć na naszą podświadomość wdrukowując niejako swoje racje. Póki nie czujemy się przez to złamani - cóż, to zupełnie normalny aspekt relacji międzyludzkich. 

 

17 godzin temu, napisano:

Czy o tym, że manipulacja jest krzywdząca dla partnera świadczą intencje, czy skutki?

O intencjach partner może nigdy się nie dowiedzieć, więc wówczas nie będą dla niego krzywdzące, jeśli mimo tych złych intencji wejdzie w nieznaną dotąd sferę i jakoś bezpiecznie się w tym odnajdzie.  Dopiero skutki ukazują, czy doszło do wyrządzenia krzywdy - tak uważam. Jeśli zaś nie da się zmanipulować i skrzywdzić, bo zapali mu się czerwona lampka - no to wtedy otwierają się oczy i powstaje pole do burzliwej dyskusji między partnerami...

 

17 godzin temu, napisano:

Czy można mimowolnie i wręcz nieświadomie manipulować swoim partnerem?

Oczywiście. Ciągle to robimy  ;).

 

17 godzin temu, napisano:

wreszcie - co konkretnie między partnerami można uznać za manipulację? Czy soczysty lodzik w celu zyskania nowego futra, lub nowe futro w celu uzyskania soczystego lodzika, gdy partner/ka nie wie o intencjach, to nadal "handelek" czy już manipulacja? ;)

Też jest to swego rodzaju manipulacja, ale zdaje mi się, że nasza dyskusja stara się wyjaśnić aspekty tej bardziej subtelnej, trudniej uchwytnej manipulacji. 

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...