Studium bólu.

[Dragonfly® 20 389]

W dniu 11.05.2021 o 12:04, Matt2233 pisze:

Uważam że czesto jest tak że partner nie zada "pełnego" bólu. Jest zbyt ostrożny. Wiec nawet lepiej gdy robi to ktoś obcy w sensie że nie partner

A ja uważam, że częściej to partner zada większy, pełniejszy i bardziej sprecyzowany ból niż obca osoba. Bo partner zna predyspozycje,  wytrzymałość na ból oraz ciało.

Obca osoba, nawet o sadystycznych skłonnościach, jeśli jest myśląca będzie się powstrzymywać, bo nie zna osoby którą bije.

Teza, że obca osoba bije lepiej, bo "bez hamulców" typu zaangażowanie uczuciowe sprawdza się wśród patologicznej części osób z klimatu BDSM.

[Robsad 32]

A może inne spojrzenie...Gdy kobieta zostaje "spoliczkowana" w trakcie "zabawy" jak to odbiera? W normalnym życiu nikt, ani ona ani on nie pozwoliłby sobie na takie zachowanie. Teraz możemy popisać o słowach...nazwanie "kurw..suk.." wywołuje emocje u obydwojga, lecz normalnie w życiu niee. Ból... dla uległej osoby połączony z podnieceniem? Tak ma doznania w dwie strony.:)  Ból, nieraz dla kobiety dostanie mocnego klapsa to jest ból. Dla innej " sutki ściśnięte" są Oki podniecające. I tak można w nieskończoność. Tyle ile jest nas, tyle jest "bólu" i podniecenia. Na pierwszym spotkaniu, lub drugim, inteligentni sobie dają "znaki/wskazówki" czego oczekują, potem gdy majtki opadną w dół też jeszcze można uzgodnić czego oczekujemy. A czy bicie ( w/g mnie brzmi nędznie i prymitywnie) A czy to partner czy cuckold partner? Hmm... odpowiedzmy sobie sami.