Skocz do zawartości
zdecydowany2019

Ona zakochana w innym

Rekomendowane odpowiedzi

Taki układ przypomina lot Andreasa Lubitza z Germanwings zatem uważaj abyś nie został za drzwiami kokpitu bez możliwości wejścia do środka

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gabor -  nie wszyscy wiedzą o kim piszesz,  a poza tym to była tragedia dla ofiar i tysięcy ludzi z rodzin ofiar i takie porównanie jest co najmniej nietaktem, brakiem u Ciebie wrażliwości.

Natomiast co do tematu - rzeczywistość w związkach przebija nawet najbardziej wybujałą wyobraźnię, była autentyczna historia gdy kobieta urodziła dziecko innego mężczyzny po  tym jak jej mąż po wizycie u prostytutki "przyniósł" cudze plemniki - nic by się nie wydało gdyby nie to że dziecko miało znacznie ciemniejszą skórę

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie przesadzaj coż to,za uwłaczanie?To poprostu synonim,sprowokowanego upadku

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ga

5 godzin temu, napisano:

Nie przesadzaj coż to,za uwłaczanie?To poprostu synonim,sprowokowanego upadku 

tam zginęło w tragicznej katastrofie spowodowanej przez chorego człowieka 149 osób, i nie był to sprowokowany upadek, tylko celowe, zbrodnicze działanie pilota,  więc zwykła ludzka wrażliwość powinna Cię powstrzymać przed dowcipkowaniem z tej tragedii

  • Lubię 1
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A odwalże się ode mnie i przestań mi narzucać swoje kanony wrażliwości. Masz jakiś patent na nieomylność?Słyszałeś kiedyś o wolności słowa?Zabroń ludziom używać synonimów i cytatów odwołujących się choćby do tragedii Titanica, Per Harbor, Stalingradu, 11 września, Hiroszimy i innych."Na ścieżce i na kursie" i "Śmiało, zmieścisz się" też będziesz oprotestowywał?Wyluzuj 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 1.11.2019 o 06:02, napisano:

uważaj abyś nie został za drzwiami kokpitu bez możliwości wejścia do środka

@Gabor równie dobrze to samo można powiedzieć panu z Waszego układu. Z tego co widzę Wy już nawet przeszliście z fantazjowania do czynu.

 

Założyciel wątku na wstępie napisał:

W dniu 24.10.2019 o 11:14, napisano:

nie wiem na ile rzeczywiście chciałbym, żeby się to wydarzyło, a na ile to tylko marzenie w trakcie podniecenia.

Czyli sam jeszcze nie wie czy to fantazja , którą rzeczywiście chciałby zrealizować. 

 

Sama mam jedną fantazję , która co jakiś czas powraca. Myślenie o niej mocno mnie podnieca. Jednak nigdy jej nie zrealizuję,. Jest bardzo mocna i wiele osób nawet z tego forum wysłałoby mnie na leczenie, gdybym się nią tu podzieliła. Poza tym fantazjowanie o tym jest miłe, ale realizacja może już taka nie być. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cokolwiek bym nie robiła wszystko jest ustawione pode mnie i pod męża. Nie wplątuje tutaj żadnych uczuć. Owszem traktuję faceta przedmiotowo, nie widzę w tym nic złego bo i na kochanków wybieram tego typu osobników, którym to odpowiada. Gdybym poczuła, że na relacji z kochankiem zaczyna mi niebezpieczenie zależeć z miejsca bym ją zerwała dla zdystansowania się. Zależy mi na dobrej relacji uczuciowej w małżeństwie w tym względzie akurat nie ma miejsce na nikogo trzeciego. Zdrada niekontrolowana, bez panowania nad fundamentem emocjami hot żona - rogacz?Można tak fantazjować a nawet do tego dążyć ale ja taką ewentualność wykluczam (Ona) 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ona: Dobrze wiem o fantazji mojego mężczyzny. Dobrze wiem tez,  ze w 100 procentowej pewności nie zakocham się w innym mężczyźnie. Jednakże przez opowieści mojego skarba sama zaczelam sobie wyobrazac wyjazdy na wakacje z "kochankiem" troche udając,  ze to mój chlopak. Ale ostatecznie to zawsze byloby dla Niego. Mogłabym żyć z dwoma mężczyznami. Ale nigdy nie odrzucilam bym mojego rogacza :) W końcu to wszystko dla niego. 

Podsumowując komentarze. Nie. To nie było by "to juz nie masz dziewczyny" :) na to nie ma szans.

  • Lubię 8
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To ja przytoczę moją historię z, jak się później okazało, poliamoryczną dziewczyną, która „niechcąco” zafundowała mi realizację takiej fantazji.

 

Otóż jakieś 3 lata temu zaraz po rozwodzie, czułem się ogólnie samotny, jakiś taki niekochany, jakoś takoś odrzucony. Taka chwila słabości w byciu mega twardzielem ;).

Tak się złożyło, że poznałem bardzo młodą dziewczynę, właśnie skończyła osiemnaście lat. Seksowna, zabawna, inteligentna, no i zakochałem się na zabój. Ona z resztą też, bo okazało się, że lubi starszych facetów, ze względu na ich dojrzałość, doświadczenie i że cenią grę wstępną i nie spuszczają się po 3 sekundach ;).

 

Od początku nasza relacja była relacją otwartą, co bardzo nam odpowiadało, z jednej strony ona młoda, dopiero co zaczęła życie seksualne (miała przede mną 2 partnerów), więc chciała się bawić, eksplorować, doświadczać, z drugiej ja dopiero co spuszczony ze smyczy ;). Ponieważ ostatni rok moje małżeństwo było otwarte – zdecydowaliśmy się na to, żeby uratować nasze małżeństwo (zły pomysł, baaardzo zły pomysł), to ze swoją zazdrością seksualną byłem już dobrze zaprzyjaźniony i w roli rogacza czułem się całkiem dobrze.

Jednak po kilku miesiącach naszego związku pojawił problem wieku, a mianowicie ona wstydziła się przedstawić takiego „starucha” swoim znajomym, a już panicznie bała się przedstawić mnie swoim rodzicom. Zaczęła więc fantazjować, że będzie miała „normalnego” chłopaka w swoim wieku, którym pochwali się wszystkim, będzie wrzucać foty na fejsie, insta i snapie. Zapewniała mnie, że to będzie tylko na pokaz, że jej uczucia do mnie się nie zmienią. Stwierdziłem, że OK, skoro jest to dla niej ważne, będzie szczęśliwsza, to spróbujmy. Oczywiście miała już kogoś na oku i dlatego w ogóle zaczęła tę rozmowę (ach kobiety, kobiety).

 

Zaczęła się z nim spotykać na normalne randki, chodzili do kina, przytulali się, a po kilku tygodniach poszli do łóżka. Ona wszystko mi to relacjonowała z wypiekami na twarzy, zapewniając, że mnie kocha jeszcze bardziej, bo jej na to pozwalam. A ja czułem, że ona się w tamtym zakochuje, czułem się niepewnie, czułem się zazdrosny, bałem się, że ją stracę, ale jak widzisz, że kobieta, którą kochasz jest tak bardzo szczęśliwa, to te wszystkie uczucia powodują, że doceniasz ją i kochasz jeszcze bardziej. Dużo rozmawialiśmy, była szczęśliwa, że może mi wszystko powiedzieć, bo jemu nie mogła, ani przez chwilę nie czułem się gorszy ani mniej ważny. Dla niej samej było szokiem, że potrafi kochać dwóch mężczyzn na raz, a ja zacząłem fantazjować, jakby to było być w takim emocjonalnym trójkącie, żyć razem, wyjeżdżać razem. Nawet mi się to podobało.

Niestety wszystko skończyło się brutalnie, kiedy ten niedojrzały gnojek z nią zerwał po 3 miesiącach. Do dziś pamiętam ją w moich ramionach, jak ona ze złamanym sercem wtulała się we mnie, a ja ją pocieszałem, że wszystko będzie dobrze…

  • Lubię 5
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Podoba mi się ta fantazja, jest już na zupełnie innym poziomie - rogacz emocjonalny ;) Szkoda tylko że zawsze tutaj jak się ktoś otworzy i wyzna swoje najskrytsze marzenia zawsze znajdzie się ktoś kto musi to objechać że to nieodpowiedzialne, że to niebezpieczne... a może tak zajrzeć w ogóle do słownika pod hasłem fantazja? ;) Mam setki różnych fantazji których i tak nie zrealizuje i co z tego? Ja osobiście chciałbym być w związku poliamorycznym - pewnie nie na zawsze ale np przez pare lat - szanse na znalezienie czegoś takiego oceniam osobiście na może niezerowe ale jednak niewarte rozpoczynania poszukiwań

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...