Hipnoza erotyczna

[SplitKiM 1 075]

Cześć Wam

Dawno mnie tu nie było "słychać", ale zaintrygował mnie ostatnio temat hipnozy erotycznej i jestem ciekawa, czy ktoś z Was ma może jakieś doświadczenia w tym zakresie? Może niekoniecznie z hipnozą erotyczną, ale hipnozą w ogóle? 

 

Wszelkie opinie, doświadczenia, czy materiały będą mile widziane

 

Pozdrawiam

K.

[Mr.K✩ 5 977]

Ciekawy temat, więcej pewnie mitów niż faktów. Kiedyś z ciekawości pojechałem na drugi koniec miasta poddać się hipnozie regresywnej ale po godzinie tajemniczych zaklęć (renomowana ponoć) Pani hipnotyzerka stwierdziła, iż ewidentnie należę do tej 5-cio procentowej grupy ludzi niepodatnej kompletnie na hipnozę. Więcej nie próbowałem, dopadła mnie depresja, gdyż miesiąc wcześniej, podczas służbowych targów w Amsterdamie, okazało się, że jestem również w 1-procentowej chyba grupie niepodatnej na zioło. I tak zostały mi jedynie promile. Przynajmniej nie będę się głupio rechotał przez półtorej doby jak mnie ktoś zaprogramuje, że tak naprawdę to piję wyśmienite wino.

[SplitKiM 1 075]

13 godzin temu, Mr.K pisze:

Więcej nie próbowałem, dopadła mnie depresja, gdyż miesiąc wcześniej, podczas służbowych targów w Amsterdamie, okazało się, że jestem również w 1-procentowej chyba grupie niepodatnej na zioło.

Dzięki za odpowiedź jeśli również więcej nie próbowałeś palić, to się nie przekonasz. Bardzo często tak jest, że za pierwszym razem jointy nie na wszystkich działają. Jeśli chcesz mieć pewność, polecam powtórzyć eksperyment

[Mr.K✩ 5 977]

W dniu 3.10.2019 o 10:34, SplitKiM pisze:

jeśli również więcej nie próbowałeś palić, to się nie przekonasz. Bardzo często tak jest, że za pierwszym razem jointy nie na wszystkich działają. Jeśli chcesz mieć pewność, polecam powtórzyć eksperyment

Oj, dzięki za radę ale, uwierz mi, powtarzałem eksperyment aż do bólu, przez ładnych parę lat.  A raczej zawsze aż do efektu gwałtownie wymuszonej tunelowej introwertyczności. Były afgany, kaizery, fucken'goodstuff'y, wdowy czarne, białe i te gołe były też.  Zawsze zerojedynkowo od stanu meh aż do tunelu obojętności. Żadnych pozytywnie wesołych stanów pomiędzy, więc ziółka sobie po prostu odpuściłem. Zostałem przy winie, Kobietach i śmiechu - moich zdecydowanie najbardziej sprawdzonych używkach