Skocz do zawartości
mik61

Piątkowy wieczór

Rekomendowane odpowiedzi

Stary nie daj się prosić...zacząłeś kapitalnie cdn na końcu dało nadzieję na kontynuację...czekamy

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

CZĘŚĆ II

 

Moje spodnie nie wiedzieć czemu napęczniały, co nie umknęło siedzącej naprzeciw mnie podpitej Basi.

Wiśka, Mareczek ci się marnuje – powiedziała w jej kierunku, przewracając oczami, a ty mój rycerzu – zwróciła się do Romka – zabieraj łapę z mojego uda i połóż je na moim tyłku. To mówiąc wstała i chwiejnym krokiem ruszyła w stronę parkietu.

Jadzia wstała, chwyciła mnie za dłoń i pociągnęła za sobą. Objęła za szyję i przywarła się do mnie całym ciałem. Czułem jej gorąco. Teraz nawet dłonie miała gorące. Czułem jak biodrami napiera na mojego sztywnego penisa.

Tańczyliśmy, ale cały czas myślami byłem przy Beacie. Sama myśl o tym, że teraz Adam może się do niej dobierać wywołała skurcze w brzuchu i nieznane dotąd uczucie podniecenia. Jadzia, przez cienki materiał sukienki musiała poczuć znaczną wypukłość w moich spodniach. Uśmiechnęła się i jeszcze bardziej przyciągnęła do siebie. Było mi przyjemnie ale nie mogłem się skoncentrować na partnerce. Chcąc nieco ochłonąć zaproponowałem wyjście na świeże powietrze. Jadzia zauważyła, że myślami jestem gdzieś daleko. Po drodze natknęliśmy się na Adama i moją żonę.

Oooo, Marek zawołał Adam -  mam do ciebie sprawę, chodź do baru, a dziewczyny w tym czasie niech  przypudrują sobie noski. To mówiąc zgarnął mnie swoim szerokim ramieniem.

Gdy się oddaliliśmy spytał – jak tam twoja Jadzia? Zaliczysz dzisiaj? Ja trafiłem na super gorącą loszkę ale nie wiedzieć czemu coś jej się przed chwilą odmieniło. Będę musiał nad nią dłużej popracować. A tak dobrze żarło.

Cholerka, pamiętasz, pokazywałem wam wcześniej – to mówiąc wyciągnął z kieszeni czarną kulkę materiału. Rozwinął. To były koronkowe majtki mojej żony, które kupiłem jej na urodziny a które dziś miała na sobie - jak mi je dała, były całkiem wilgotne. Zobacz – podsunął mi je – a jak pachniały. W tańcu zrobiłem jej palcówkę. Wiła się jak kotka i sama mnie do łazienki zaciągnęła. Dawno żadna mi takiego loda nie zrobiła. Moja żona to w ogóle kiepska w te klocki a ta Beatka? – mistrzyni. S

Ja skończyłem na jej cyckach a później ona ustami dokładnie mnie wyczyściła. Było bosko.

Nie wiem co jej się teraz odmieniło. Powiedziała, że źle się czuje i chce iść do domu. No cóż. Jej strata, nie ta to inna.

Byłem tak zszokowany tym, co usłyszałem od Adama, że postanowiłem upewnić się czy Beata rzeczywiście poszła do domu a jeśli tak zdecydowałem, że też zakończę zabawę.

Adamowi powiedziałem, że może uda mu się jeszcze kiedyś przelecieć tą fantastyczną blondynkę a na pocieszenie zaproponowałem żeby w zamian za czarne majtki zajął się „moją” Jadzią, rozgrzaną przeze mnie do czerwoności. On bez wahania przyjął moją propozycję. Wyjął z kieszeni czarną kulkę i podał mi ją.

Gdy tylko Adam ruszył w stronę stolika rozwinąłem zwinięty materiał. Tak, to były bez wątpienia koronkowe majtki mojej żony i rzeczywiście, były wilgotne. Dyskretnie przyłożyłem je do twarzy i powąchałem. Pachniały znanym mi podnieceniem Beaty.

Z zamyślenia wyrwał mnie czyjś dotyk. To rozbawiona Jadzia, powiedziała, że ich koleżanka nas opuściła i poszła do domu. Skorzystałem z okazji i wymówiłem się okropnym bólem głowy. Zapewniłem jednocześnie, że Adam będzie robił wszystko aby pozostali nie odczuli mojej nieobecności. Poprosiłem ją aby w moim imieniu przeprosiła pozostałych za moje nagłe zniknięcie.

Wyszedłem z klubu i szybko rozejrzałem się w poszukiwaniu Beaty. Nie było jej w zasięgu wzroku. Miałem szczęście zatrzymując przejeżdżającą taksówkę. Po niespełna 10 minutach byłem w domu. Beaty nie było. Usiadłem w fotelu. Wciąż wracałem myślami do relacji Adama. Im dłużej o tym myślałem tym większa narastała we mnie wściekłość. Wściekłość i zdziwienie, że ona mogła mi to zrobić. Przed oczami stanął mi obraz mojej żony, zachłannie pochłaniającej fiuta Adama.

W spodniach znów zrobiło się ciasno. Co jest?- pomyślałem. Coś ze mną nie tak. Teraz przed oczami wyobraźni stanął mi obraz Beaty, z tkwiącymi w jej cipce palcami Adama. Zamek w spodniach o mało nie pękł. Wściekłość i niezrozumienie ustępowało miejsca podnieceniu.

Wyjąłem z kieszeni majtki. Przyłożyłem do nosa i wciągnąłem zapach. To był zapach podniecenia Beaty, ale podniecenia wywołanego nie przeze mnie lecz przez innego faceta.

Sam przed sobą zacząłem usprawiedliwiać Beatę. Była bądź co bądź pod wpływem większej ilości alkoholu, a że trafiła na Adama… To jakby wsadzać palca do ognia licząc, że się nie oparzy.

Szczęknął zamek i w drzwiach pojawiła się moja żona. Miała rozmazany makijaż. Widać, że płakała.

Weszła do pokoju ze spuszczoną głową. Nic nie mówiła. W oczach miała łzy.

Podszedłem do niej. Rozpiąłem guzik czerwonej bluzki i rozsunąłem poły. Pomiędzy piersiami i na czarnym biustonoszu widać było ślady podeschniętej spermy Adama. Powoli obszedłem stojącą bez ruchu żonę. Rozpiąłem guzik oraz suwak spódnicy i pozwoliłem jej opaść na podłogę. Moim oczom ukazała się jej goła pupa.

Ona nadal stała w bezruchu cicho pochlipując. Chwyciłem Beatę za ramię i odwróciłem do siebie.

Uchwyciłem dłońmi jej twarz i. . . . . pocałowałem w usta.

Popatrzyła na mnie pytająco. Była zaskoczona.

Zrobiłem krok do tyłu i powiedziałem – popatrz.

Chyba nie wiedziała o co mi chodzi więc bez zastanowienia rozpiąłem spodnie i opuściłem je uwalniając swojego naprężonego do granic możliwości ptaka.

Tak mam od chwili gdy Adam, który nie wiedział że jesteś moją żoną, opowiedział nam o majtkach, macanku i obciąganiu, które zafundowała mu napalona, dopiero co poznana blondyneczka.

Stoi mi od chwili gdy dowiedziałem się, że moja żonka poczyna sobie jak rasowa kurewka.

Beata zrobiła wielkie oczy. Nadal nie wykrztusiła z siebie ani słowa.

O czym myślałaś dając mu to? – to mówiąc wyjąłem z kieszeni jej majtki. Byłaś taka napalona? Miałaś ochotę na innego faceta? Na wielkiego faceta, czy na jego wielką fujarę?

Powiedz, powiedz co czułaś gdy cię złapał za cipkę, jak wsadził paluchy do środka?  Pragnęłaś tego, tak?

Mów proszę. Wiem, że Adamowi trudno się oprzeć. Jemu ulega każda, którą sobie upatrzy - mówiłem rozpinając pozostałe guziki jej czerwonej bluzki.

Jedwabny materiał upadł na leżącą spódnicę.

Stała tak przede mną w szpilkach, czerwonych pończochach podczepionych do pasa i czarnym staniku, poniżej którego lśniła kończąca się na pępku przyschnięta struga spermy.

Z rozmazanym makijażem i w tym stanie moja żona wyglądała jak, jak…..kurwa.

Nie wytrzymałem.

Chwyciłem ją w pasie, i prawie biegiem przeniosłem do sypialni, rzucając na łóżko. Zdarłem z siebie spodnie razem z majtkami a koszulkę chyba podarłem. Zacząłem ją całować. Nie przeszkadzało mi to, że lepię się do spermy Adama. Byłem podniecony jak nigdy wcześniej. Wsadziłem dłoń pomiędzy jej nogi. Była bardzo mokra. Nie wiem czy jeszcze od czasu w klubie, od momentu gdy pytałem co czuła gdy Adam ją macał czy teraz tak się podnieciła.

Beata, oszołomiona obrotem sprawy poddała się pieszczotom. Chyba dotarło do niej co mną kieruje.

Kochaliśmy się jak opętani. W końcu zaczęła opowiadać o wieczorze w klubie i o tym jak zagadał do niej Adam.

Spodobał ci się – spytałem - prawda?

Byłam mocno wstawiona a do tego jeszcze Wiśka mnie podpuszczała.

Ale podobał ci się.  Napaliłaś się na niego - co?

No tak, miał coś w sobie, ale byłam pijana.

On był na ciebie taki napalony, że gdyby nie okoliczności to teraz on byłby między twoimi nogali.

Beata drgnęła.

Widzę, że cały czas masz na niego ochotę, przyznaj, chcesz tej wielkiej fujary?

Nie mam ochoty. To raczej babska ciekawość.

Ciekawość czegoś odmiennego czy ciekawość odczuć jakie mógłby sprawić jego penis?

No dobra, tak się napaliłam, że gdybyś nie pojawił się w klubie pewnie bym go tam gdzieś przeleciała.

I co? Cały czas masz na niego ochotę?, powiedz.

Tak, szepnęła, byłam taka podniecona. Cały czas jestem podniecona, przez niego i przez ciebie.

Kochanie, jak chcesz, to po niego zadzwonię.

Zwariowałeś? Jak sobie to wyobrażasz?

Normalnie. Zadzwonię. Zostawiłem go w prawdzie z Jadzią, która była chyba jeszcze bardziej napalona niż ty ale jeśli Adam teraz nie łotoszy jej tyłka  to na pewno przyjdzie, zawłaszcza jeżeli mu powiem, że spotkałem tą napaloną blondynkę z klubu.

Jeszcze co? Zmarszczyła brwi

A co? Nie jesteś napalona? Zapomniałaś jak mu niedawno lodzika robiłaś? Powiedział, że jesteś w tym doskonała – uśmiechnąłem się. Z resztą. Myślisz, że nie powiedział nam gdzie finiszował. Wiem do czego się teraz kleję.

Beata znów poczerwieniała.

Dzwonię. Muszę to zobaczyć na własne oczy. Strasznie mnie jara moja wyuzdana żona. Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza.

A rób co chcesz, dzwoń. I tak w twoich oczach jestem rozwiązłą cichodajką.

 

CDN...

  • Lubię 14
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wow... wreszcie...coś fantastycznego...warto było czekać choć mam nadzieję że na kolejną część nie każesz nam czekać tak długo...no i mam też nadzieję że Adam jeszcze długo nie dowie się kogo poderwał...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Opłaciło się czekać! Sytuacja rozwija się w dobrym kierunku. Kontynuuj proszę, bez pośpiechu, ale też nie każ tyle czekać... :redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Miki nie daj się prosić...wszyscy czekamy na ciąg dalszy...jedno z lepszych opowiadań jakie czytałem

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...