Skocz do zawartości
Robeks

Paulina i Tomek

Rekomendowane odpowiedzi

7 DRUGIE SPOTKANIE

Do wesela Darii został tydzień. Była sobota a Paulina szykowała się do kolejnego spotkania z nowymi kolegami. Tym razem ubrała błękitny t-shirt, tą samą co ostatnio spódniczkę i białą bieliznę. Była gotowa na kolejne spotkanie. Czuła lekki niepokój i skurcz w żołądku, a jednocześnie co raz silniejsze podniecenie. Kiedy tydzień temu tańczyła dla chłopaków, Mateusz powiedział:

·         A teraz siądź Łukaszowi na kolana i potrzyj swoim tyłeczkiem po jego slipkach.

Zrobiła to, a gdy poczuła na swoich pośladkach i częściowo na cipce twarde wybrzuszenie, zaczęła się podniecać. Następnie to samo powtórzyła na kolanach Mateusza, miała wrażenie że jego przyrodzenie jest jeszcze większe, a może tylko jej się tak wydawało? Chciała zobaczyć co kryje się w slipkach jej towarzyszy, ale nie miała śmiałości o to poprosić. Dziś to pragnienie może się spełnić.

Pod klubem czekali już chłopacy. Każdemu z nich dała po buziaku w policzek i weszli do środka. Kiedy usiedli przy stoliku przemówił Mateusz:

·         Dzisiaj nie jesteś już obserwowana ani przez męża ani przez koleżanki, czy czujesz się pewniej?

·         Tak, jestem mniej skrępowana.

·         To dobrze, teraz pójdziemy potańczyć, potem czeka Cię zadanie.

·         Jedno?

·         Tak jedno. Chodźmy zatańczyć.

Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, koledzy zaciągnęli ją na parkiet. Tańczyli w tłumie imprezowiczów, a partnerzy Pauliny korzystając z wszechobecnego rozgardiaszu poczynali sobie w najlepsze. Łapali ją za pośladki, przejeżdżali palcami po materiale jej białych stringów. W którymś momencie jeden z nich, chyba Łukasz odsunął materiał jej stringów na bok i zaczął masować jej odsłonięte wargi sromowe. Paulina oblała się rumieńcem. Chwilę potem poczuła, że palec zaczyna zagłębiać się w jej pochwie. Odruchowo zacisnęła nogi, ręka się cofnęła. Sekundę później poczuła mocnego klapsa na pośladku. Paulina rozszerzyła nieco uda, ręka wznowiła swoją wędrówkę, a jej zaczynało się to podobać. Poczuła napływającą wilgoć w swojej norce. Do pierwszego palca dołączył drugi. Ludzie patrzący z boku musieli widzieć, że mężczyzna trzyma rękę pod spódniczką partnerki i wykonuje posuwiste ruchy. Dziewczyna nawet się nie zorientowała, że drugi z jej partnerów zrobił jej zdjęcie, na którym było dokładnie widać, co się dzieje. Fotka ta trafiła do jej męża z podpisem:

·         "Twoja żonka niedługo się nam odwdzięczy w toalecie."

Tomasz od dłuższego czasu oczekiwał na jakąkolwiek informację. Umawiali się, że będą mu meldować, co się dzieje. Pierwsza wiadomość doszła dopiero około 23. To co zobaczył sprawiło, że emocje w nim eksplodowały. Wyraźnie było widać, że jego żonka tańczy z jednym z partnerów, a ręka mężczyzny znajduje się, od przodu, pod spódniczką. I ta wiadomość. Co oni będą z nią robić w tej toalecie? Wiedział, że poza dużymi, ogólnodostępnymi toaletami, są pojedyncze na pół piętrach, zamykane na zamek od wewnątrz, zapewne chcą ją zaprowadzić do jednej z nich. Chwilę potem przyszło kolejne zdjęcie. Tym razem jego Paulina stałem przodem do obiektywu, głowę miała podniesioną do góry, oczy przymknięte, a usta lekko rozchylone. Za nią stał mężczyzna, który trzymał rękę na jej kroczu. Spódniczka była w tym miejscu zadarta. Ręka intruza ewidentnie spoczywała na jej cipce, co więcej, dwa skrajne palce miał wyprostowane, a trzy pozostałe wyraźnie zagłębiały się w jej wnętrzu. Ciężko było stwierdzić, czy Paulina ma na sobie stringi, czy chłopak tylko je odsunął na bok. O rany, co za podniecający widok!

Znowu zapanowała cisza i spokój, ale Tomek nie był spokojny. Wszedł na profil facebookowy klubu. Uchwycił nawet na którymś zdjęciu żonę, ale w tłumie było widać, tylko jej głowę i skrawek ramion. W końcu rozbrzmiał dzwonek telefonu.

·         Cześć stary, już powoli kończymy. Teraz jest kolej Łukasza, ja już jestem po. Zaraz odstawimy ją do domu.

·         Co… co jej zrobiliście?

·         Opowie Ci jak wróci, nie zgodziła się na żadne zdjęcia. Czołem!

Telefon zamilkł. Tomasz był osłupiały, zupełnie nie wiedział co się dzieje. Słuchawkę wciąż trzymał przy uchu i patrzył przed siebie, serce mu łomotało. Za oknem przejechał samochód, to wyrwało go z otępienia. W zamkniętej na klucz łazience, mogło się zdarzyć na dobrą sprawę wszystko. I fakt, że wchodzili do łazienki oddzielnie. To nadawało całemu zajściu dodatkowej intymności. Obiecali jednak, że jej nie przelecą. Tego jednak nie mógł być taki pewny, w końcu cała trójka była z pewnością pod wpływem alkoholu, a wiadomo że to sprzyja łamaniu obietnic, które dziwnym trafem potrafią wtedy ulatywać z głowy, bądź stawać się błahe i nieistotne. Tomek rozmyślał tak o całej sytuacji i nie potrafił sobie odpowiedzieć, jakiego scenariusza pragnął najbardziej w głowie miał chaos, ale jego penis wciąż był twardy. To on zdradzał jego ukryte pragnienia.

Nie minęło wiele czasu gdy w zamku od frontowych drzwi przekręcił się kluczyk. Do mieszkania weszła Paulina. Głowę miała spuszczoną, krok lekko chwiejny, czuć było od niej alkohol, sporo wypiła. Zdejmując szpilki na małym obcasie lekko się zachwiała, ale udała się jej ta sztuka, zostawiła je w nieładzie i poszła od razu w stronę ich sypialni. Mąż znalazł ją siedzącą na pościeli i patrzącą przed siebie. Usiadł koło niej, objął ją i spytał cicho:

·         Wszystko w porządku kochanie?

·         Tak… jest ok… jaa… sama nie wiem - pociągnęła nosem, ale powstrzymała łzy

·         Czy coś się stało? Skrzywdzili Cię? - spytał przestraszony. W co ona się wplątała? W co oni się wplątali?

·         Nie, wręcz przeciwnie, było bardzo miło i wesoło. Nie wiem tylko jak Ty na to zareagujesz.

·         Myślałem o tym trochę… ta cała sytuacja… nakręca mnie. Głupio mi było o tym mówić tak wprost, ale podoba mi się to jak kręcisz z tymi chłopakami. W jakiś sposób mnie to… podnieca, staje mi.

·         Czyli nie masz do mnie żalu? - spytała ostrożnie.

·         Nie

·         Dobrze… więc na początku trochę wypiliśmy siedząc na kanapie - zaczęła swoją opowieść - po niedługim czasie poszliśmy na parkiet. Tańczyliśmy razem na zmianę, po jakimś czasie, chłopacy zaczęli mnie obmacywać po tyłku. Potem również między nogami… w końcu zaczęli robić mi dobrze na parkiecie… i było mi dobrze, cholernie dobrze. A to wszystko przy ludziach, pewnie wiedzieli co się dzieje. Potem powiedzieli mi, że pójdę z każdym z nich do łazienki, zamykali się ze mną osobno na klucz. Każdemu z nich zrobiłam loda. To było moje zadanie na dziś. Pierwszy był Mateusz. Ma całkiem spory sprzęt, kazał mi całować swojego członka, później lizać samą główkę, masując jednocześnie mosznę, czułam jego jaja między palcami. Potem kazał mi włożyć swoją pałę do buzi, z początkowo sama poruszałam głową, jednak on chciał więcej. Pomógł mi swoją ręką. Przytrzymywał moją głowę, na końcu spuścił się na podłogę. Nie zgodziłam się, żeby zrobił to w moich ustach, albo na ubraniu, musiałam przecież jakoś wrócić do domu… Na końcu kazał mi wstać. Podwinął mi spódniczkę i wymierzył kilka klapsów, potem powiedział, że dobrze się spisałam, ale wie że stać mnie na jeszcze więcej. Potem był Łukasz, jego członek był nieco krótszy, choć też duży, ale za to grubszy. Scenariusz był podobny jak w przypadku Mateusza. Na końcu ścisnął mnie za pośladek i powiedział, że moje zachowanie coraz bardziej mu się podoba. Potem dali mi chwilę na dojście do siebie i odprowadzili na taksówkę…

·         Co czułaś obrabiając im gały? - spytał, w końcu Tomek

·         Oni cały czas kontrolowali sytuację, czułam się uległa, to co innego niż w małżeństwie czy związku, jest dodatkowy dreszczyk emocji, zakazany owoc. Nie wiadomo co się zaraz wydarzy.

·         Jakie są teraz plany?

·         Teraz wesele Darii…

·         A potem?

·         Dostałam propozycję od chłopaków… przystałam na nią.

  • Lubię 13
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Miły początek weekendu, czyli nowy odcinek jedynego serialu, który ostatnio śledzę. Inspirująca przemiana Pauliny w hot wife:) I zakończenie, które zwiększa apetyt na jeszcze więcej. Miodzio!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

8 WYSTĘP NA ZAMÓWIENIE

·         Jesteś pewna, że tego chcesz?

·         Tak, czuję że to doda mi pewności. Dobrze mi w małżeństwie, ale potrzebuję więcej wrażeń, oderwania od codziennej monotonii. Lubię nakręcać innych facetów, kusić ich, podniecać… mówiłeś, że też Cię to kręci. Chyba nie masz nic przeciwko?

·         Wiesz, to trochę inna sytuacja niż dotychczas… powiedz raz jeszcze jak to ma wyglądać.

·         Łukasz i Mateusz organizują wieczór kawalerski. Pomyśleli, żeby na tym wieczorze był występ tancerki erotycznej.

·         I Ty masz być tą tancerką?

·         Tak… wynajęli też domek pod miastem, gdzie odbędzie się cała impreza. Spokojne miejsce z dala od ludzi przystosowane do takich imprez.

·         Jaki będzie Twój… zakres obowiązków?

·         Będę miała zatańczyć w samej bieliźnie… później, w samych stringach. Goście będą mogli dotykać moich pośladków i piersi.

·         To wszystko?

·         Takie są ustalenia, jak potoczy się impreza zobaczymy. Zależy od towarzystwa. Atmosfery.

·         Zgoda… ale pod jednym warunkiem.

·         Jakim?

·         Odwiozę Cię na miejsce, a potem odbiorę. Dobrze?

·         Zgoda.

Wesele Darii minęło bez żadnych ekscesów. Tomasz zauważył jednak, że dziewczyny od czasu wymieniają między sobą uśmieszki, mówią coś sobie na ucho. Chyba wciąż rozpamiętywały szalony wieczór panieński. Nie było czemu się dziwić, było co wspominać. Po udanej imprezie nastał czas odliczania. W przyszłą sobotę miał odbyć się pokaz Pauliny. Im bliżej tego dnia tym większe było napięcie. Przyszła tancerka zaczęła przygotowania. Kupiła nową czarną bieliznę. Szczególną uwagę przykuwały koronkowe stringi, przez które co bardziej uważny widz, mógł co nieco zobaczyć. Większość pozostawała jednak w sferze domysłów, co jeszcze mocniej działało na wyobraźnię. Do tego doszły czarne szpilki, skórzana obcisła spódnica i biała koszula w czerwone groszki.

Kiedy Paulina stała już gotowa do wyjścia, Tomek dokładnie jej się przyjrzał. Mruknął z zachwytu:

·         Będą w niebo wzięci, zazdroszczę im takiego pokazu!

·         Być może zrobię dla Ciebie powtórkę, jak będziesz grzeczny kotku. Ale dzisiaj to nie dla Ciebie mój drogi! - wyraźnie się z nim droczyła

Ruszyli w drogę samochodem. Było chwilę po 20, miała być na miejscu za mniej niż godzinę. Gdy byli już blisko, Paulina ściągnęła z palca obrączkę i powiedziała do swojego męża:

·         Dzisiaj nie jestem Twoja, przypilnuj jej do mojego powrotu. - gdy 10 minut później dojechali na miejsce, rzuciła na odchodne - Dam dzisiaj pokaz, którego długo nie zapomną. Pa!

Te słowa mocno zaniepokoiły Tomka i jeszcze bardziej utrwaliły go w przekonaniu, że plan, który zamierza dziś zrealizować jest w pełni uzasadniony.

·         Daj znać kiedy po Ciebie podjechać! - rzucił Tomasz do oddalającej się Pauliny. Ta nawet się nie odwróciła.

Plan był prosty. Tomek odjechał pół kilometra od domku i zaparkował  go na poboczu, w okolicy małego osiedla bliźniaków. Następnie szybkim krokiem, wręcz biegiem wrócił, z powrotem pod domek. Był on schowany za wysokim żywopłotem dla zachowania większej prywatności gości, nic a nic nie było widać. Słychać było za to gwar i śmiechy dochodzące z budynku. Zaczął szukać sposobu żeby znaleźć się bliżej domku. W końcu na tyłach posesji, trafił na mała furtkę, która była zamknięta tylko na prosty rygiel, który dało się otworzyć od zewnętrznej strony. Szczęście się do niego uśmiechnęło. Rygiel gładko przeskoczył pod lekkim naporem, było to bardzo prowizoryczne zabezpieczenie. Powoli zakradł się pod domek, przylgnął do ściany i powoli zaczął sunąć do przodu. W jednym z rogów posesji blisko wyjścia na taras znalazł dosyć wysokie i gęste krzewy. Na zewnątrz było już ciemno, a jego czarna bluza i granatowe dżinsy pozwoliły mu wtopić się w otoczenie. Po raz kolejny los był mu przychylny. Drzwi na taras były całkowicie przeszklone i lekko uchylone. W środku paliły się tylko czerwone neony, które jednak dawały całkiem dobre oświetlenie. Na kanapie i na krzesłach ustawionych obok siedziało 10 mężczyzn, a przodem do nich swe wdzięki ukazywała Paulina, w samej bieliźnie i szpilkach. Pokaz już się zaczął.

Tańczyła w rytm muzyki, kręciła biodrami, podnosiła ręce w górę, a następnie opuszczała je na swoje piersi. Gdy oswabadzały się z uścisku jej dłoni podskakiwały sprężyście. Odwróciła się powoli tyłem do publiki i wciąż kręcąc pupą, powoli schodziła co raz niżej na nogach.

·         Ale laska!

·         No no… niezła niunia… dajesz!

Krzyczeli chłopacy, co wyraźnie nakręcało Paulinę. W końcu usiadła tyłem na kolana mężczyzny na środku, był to z pewnością Pan Młody - Robert. Swoimi pośladkami masowała jego krocze, a ten wymierzył jej parę klapsów. Potem zaczął wodzić rękoma po jej udach, poszedł wyżej, przez brzuch aż po piersi. Ugniatał je przez dłuższą chwilę. Jego ręce powędrowały do jej pleców, lekko je masował marszcząc skórę, w końcu delikatnie ją popchnął. Paulina lekko się nachyliła. Zrozumiał co to oznacza. Złapał zapięcie stanik na jej plecach i zręcznie go odpiął. Stanik spadł na ziemię. Jego ręce znowu powędrowały do przodu i powróciły do ugniatania, tym razem już niczym nie przykrytych, piersi tancerki. Pozwoliła mu na to przez dłuższą chwilę, po czym wstała i wróciła do swojego tańca. Występ wydawał się zmierzać do końca, widząc to Mateusz zawołał:

·         A teraz czas na konkurs, zawiążemy naszej tancerce oczy. Na środku będzie stało krzesło, na którym po kolei będą siadać kolejni uczestnicy wieczoru. Nasza urocza tancerka będzie siadać każdemu na kolanach i ocierać się o niego pośladkami. Jej zadaniem jest rozpoznać Pana Młodego. Jeżeli przegra, nasz Pan Młody wyznaczy dla niej karne zadanie. Jeśli wygra, napije się z nami szampana!

W pokoju zrobiło się głośno, wszystkim spodobał się pomysł. Oczy Pauliny zostały zawiązane, a następni panowie siadali na krzesło. Ostatecznie Paulina zdradziła swój typ. Zadanie nie było łatwe, nic więc dziwnego, że nie zgadła prawidłowo.

·         Zadanie jest następujące - przemówił Pan Młody - staniesz tyłem do nas i zdejmiesz swoje stringi. Następnie w lekkim rozkroku pochylisz się do przodu i oprzesz o ścianę. W tej pozycji zostaniesz przez 5 minut, a my będziemy mogli dotykać Cię, po całym ciele.

Na twarzy Pauliny pojawił się rumieniec. Ale bez zbędnego gadania przystała na przedstawione zadanie. Stanęła tyłem, powoli opuściła stringi na ziemię i lekko kopnęła na bok, po czym oparła się o ścianę i mocno wypięła.

·         Nogi szerzej… ooo tak, właśnie tak - instruował Robert.

Podszedł do niej, dał jej szybkiego klapsa. Następnie splunął na swoją rękę i zaczął delikatnie masować cipkę Pauliny.

·         O proszę, jak się wygoliła nasza suczka, ani jednego włoska! - przemówił głośno.

Ponownie splunął na swoją dłoń i dołożył nieco więcej wilgoci. Powoli rozsmarowywał ją po całej pochwie. Pociągał delikatnie za jej wargi sromowe, łapiąc je dwoma palcami, potem robił to już nieco mocniej. Tomek wiedział, że jego żona lubi takie pieszczoty. Paulina wypięła się jeszcze mocniej. Robert zauważył to.

·         Podoba Ci się to? Powiedz!

·         Ooch tak, tak bardzo mi się podoba, proszę nie przestawaj!

·         Klękaj na kolana i wypnij się jak najmocniej możesz, głowa do ziemi - rozkazał Robert. Widać, że ostatni wieczór wolności wyzwolił w nim ogromne emocje i chęć mocnej zabawy.

Dziewczyna wykonała posłusznie polecenie. Robert przyklęknął i splunął na jej cipkę, następnie zaczął ją posuwać dwoma palcami. Paulina zaczęła jęczeć. Reszta gości zaczęła podchodzić i przyłączać się do zabawy, klepali ją po tyłku, dotykali piersi. Pięć minut dawno minęło, a zabawa trwała w najlepsze. Pan młody dołożył trzeci palec i naparł na ciasny otworek, w końcu jednak opór zelżał i dziewczyna była już posuwana trzema palcami. Następnie Robert zaczął obracać dłonią, będąc w jej wnętrzu, wywołało to nową falę emocji na jej twarzy. Paru chłopaków nagrywało cały pokaz. Często robili przybliżenie na tyłek pięknej tancerki, widać było jak na dłoni kakaowe oczko i drugą dziurkę poniżej, która wciąż była uporczywie rozpychana trzema palcami. Paulina ciągle pojękiwała, podobało jej się to, że była traktowana w tak przedmiotowy sposób. W końcu Robert, wyjął rękę z jej pochwy, złapał za ramię i powiedział:

·         Chodź, zrobisz mi dobrze w łazience.

Chłopacy zaczęli krzyczeć i wiwatować. Robert pewnie prowadził swój prezent w głąb domku, co działo się dalej, Tomasz nie miał okazji już zobaczyć. Reszta ekipy zabrała się do picia alkoholu, wciąż głośno rozmawiając i śmiejąc się. Pan Młody powrócił na salę po 15 minutach z zadowoloną miną.

·         Mati, Łuki, ale żeście laskę mi załatwili, świetnie ciągnęła druta, skończyłem na jej piersiach, myje się właśnie. - chwalił się szczęśliwiec.

Tomek poczuł wibrację na udzie. Przyszedł sms, wycofał się na tyły budynku i odczytał. Paulina prosiła, żeby ją odebrał. Jej występ dobiegł końca.

 

  • Lubię 14
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No kurcze akcja naprawdę się rozwija...nie daj nam czekać na ciąg dalszy...coś czuję że pełny stosunek i niespodzianka w cipce jest tylko kwestią czasu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Robeks - znów jestem pod wrażeniem. Paulina rozkręca się coraz bardziej (ta obrączka, lekkie droczenie z Tomkiem), zachowanie Tomka w dobrym kierunku, wreszcie widział zabawę na żywo, zabrakło może jego emocji i odczuć, ale pewnie wrócisz do tego w kolejnej części.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...