Hotelowy pokój

[kobiecy_fan 219]

Dawno nic nie pisałem, więc zobaczymy jak to wyjdzie.

 

Sobotni poranek. Obudziłem się przed południem, mocno podekscytowany tym co ma się dziś wydarzyć. Choć siedzieliśmy z żoną do późna, oboje mocno podnieceni rozmawiając na ten temat, jej już w łóżku nie było. Poszedłem do łazienki, gdzie zastałem żonę pod prysznicem golącą nogi i paszki. Uśmiechnęła się do mnie i powiedziała :

- pomożesz mi ogolić cipkę?

- oczywiście kochanie, usiądź proszę wezmę maszynkę.

Kiedy skończyłem, efekt jak zawsze był niesamowity. Jej piękna, nieco pulchna, wąska szparka, wygolona zupełnie za zero wyglądała niesamowicie kusząco.

- wygląda na to, że jesteś gotowa.

- jeszcze nie, kochanie.

- hmmm ?

- balsam, trzeba wetrzeć balsam.

Wziąłem delikatny balsam po goleniu i delikatnie nałożyłem na jej wzgórek łonowy, wcierając go najpierw od góry, później przy pachwinach a na koniec przez jej delikatną szparkę. Żona westchnęła nieco mocniej a ja natychmiast rozochocony pochyliłem się żeby ją pocałować w cipkę.

- oj, nie, nie … nic z tego. Powiedziała – pamiętaj o umowie. Będzie lepsza zabawa jak wrócę.

- naprawdę to robimy …

- wiem sama nie wieżę, jesteś pewien, że tego chcesz ?

- tak, jestem pewien. Chcę żebyś się dobrze bawiła.

- ja również chcę żebyś się dobrze bawił

- będę, wierz mi że będę – uśmiechnąłem się do niej i wstałem niechętnie odsuwając się od jej kuszącego krocza.

- tylko zostaw trochę sił dla mnie na rano … Powiedziała zalotnie.

- postaram się – odpowiedziałam – ty również.

- tego akurat nie mogę obiecać bo chyba nie ode mnie to będzie zależało …

Kolejne dwie godziny minęły żonie na ubieraniu się, malowaniu i pakowaniu niezbędnych rzeczy. Ubrana w elegancki kostium, wyglądała jak rasowa businesswoman.

- i jak ? - Zapytała

- wyglądasz cudownie kochanie.

- no to jadę. Do zobaczenia niedługo. Powiedziała i pocałowała mnie lekko żeby nie rozmazać ust.

- baw się dobrze rzuciłem i zamknąłem za nią drzwi.

20 minut później dostałem SMS z linkiem, który miałem otworzyć. To napisał on. Z bijącym mocno sercem uruchomiłem przeglądarkę i pojawił się obraz. Pokój tonął w półmroku. Pod ścianą stało duże małżeńskie łoże, obok dwa fotele. W jednym z nich siedział on i popijał coś spokojnie. Kolejny SMS. „Jestem na miejscu, idę na górę”. Tym razem to żona napisała. Po kilku minutach dało się słyszeć pukanie do drzwi i mężczyzna wstał, przeszedł obok kamery żeby otworzyć drzwi. Pokój na moment zalało światło wpadające z korytarza.

- Witaj, cieszę się że już jesteś – powiedział

- Witaj.  - Odpowiedziała żona, nieco zmieszanym głosem.

Widziałem jak wchodzą do pokoju a on wskazuje jej fotel w którym usiadła.

- Napijesz się czegoś? – zapytał.

- Poproszę. Odpowiedziała.

- Mam czerwone wino, lubisz?

- Tak bardzo. Jeśli jest wytrawne.

- Oczywiście – odpowiedział i zniknął z pola widzenia kamery. Po chwili obraz się rozjaśnił, zupełnie jakby miał się rozpocząć spektakl. Wrócił na swój fotel wręczając żonie lampkę wina.

- Cieszę się, że zdecydowaliście się na naszą małą zabawę.

- My również – odpowiedziała upijając spory łyk wina. Widać było jaka jest spięta.

- Czy przygotowałaś wszystko o co prosiłem ? Zaczął bez ogródek.

- Tak

- Idź więc proszę do łazienki i wróć do mnie tak jak się umawialiśmy dobrze?

Żona odstawiła kieliszek i powoli wstała, kierując się do łazienki. Minęło kilka nerwowych minut oczekiwania i pojawiła się znowu w polu widzenia kamery. Zatrzymała się na środku pokoju tyłem do kamery. Jej naga krągłą pupa wyglądała niesamowicie. Była zupełnie naga, nie licząc czarnych skórzanych bransolet z metalowymi kółkami i karabińczykami zapiętymi wokół nadgarstków i kostek.

[rogaczzwyboru 428]

Początek super. Czekam na kontynuację!

[tadeczek237 5]

Ja również czekam z niecierpliwością. Zapowiada się super

[rzyki1 161]

Wow świetny początek

[zielonecurry 332]

Będzie dalszą część?