Skocz do zawartości
Wichura

Muzyka w sypialni

Rekomendowane odpowiedzi

czasem tak czasem nie , zależy od nastroju ... i raczej nie Brasans

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ależ ciekawy temat :)

 

Zdecydowanie lubię muzykę do seksu, a także przed i po. Jednak wciąż eksperymentuję i nie mam jednego ulubionego w tym zakresie wykonawcy. Wiele zależy od klimatu. Jeśli przed seksem jest striptiz, to są do tego świetne piosenki. Mogą być nastrojowe akustyczne kawałki, do tego świece. Mogą być też nachalne kawałki rodem z nocnego klubu. Nie odpowiada mi jedynie muzyka mówiona.

 

Mam jeden muzyczny fetysz, który rzadko komu odpowiada, ale jak już odpowiada to świetnie się bawimy :D

Lubię seks przy wczesnych piosenkach Britney Spears 
W tej samej kategorii J. Lo, Shakira, Beatlesi i Elvis 
(haters gonna hate)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kiedyś miałem taki ulubiony utworek  "Blanche" Klausa Schulze bardzo nastrojowy, zresztą to była muzyka do filmu erotycznego więc pasowało do sypialni. 

Fajny temat i kilka utworów tutaj podanych trafi do mojej playlisty, dzięki!

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

nie ma dla mnie żadnego znaczenia... bo jeśli jest na wstępie to za chwilę  i tak jej nie słyszę bo jestem jedną wielką rządzą / spełnieniem

 

świat nie istnieje ...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja ma jam taka jedna płytę która otworzyła we mnie pozamykane działy... 

Wstawiam jeszcze raz, bo tamto przestało działać... Wrr... ale usunąć śmiercia już nie umiem, liczę na pomoc @iko... :D

iko pisze: z opóźnieniem lecz załatwione :*

 

Była przeznaczona jednemu mężczyźnie, jednej historii... 

 

Potem była druga płyta, równie ważna... 

 

O innych opowiem później... 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Touch & go przede wszystkim. 

A poza nim proponuję - na dobrym sprzęcie - cała płytę, niestety chyba  nie ma jej już na YT - Goldfrapp. Raczej nic tego nie przebije. Żre. 

 

 

 

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W trakcie denerwuje mnie. Jest absolutnie zbędna.

 

Muzyka "do seksu" to raczej u mnie utwory, podczas których słuchania myśli uciekają w stronę erotycznych wspomnień i fantazji. Słucham i myślę...

 

Prym wśród takowych wiedzie zdecydowanie repertuar Dead Can Dance oraz samej Lisy Gerrard.

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mój pierwszy raz był przy płycie Californication  - Red Hot Chilli Peppers.

Muzyka to magia. Ma wpływ na to jaki jest seks.

Czy to będzie chill out, czy coś ostrzejszego ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...