Skocz do zawartości
skrzat

Hasło na folder w Linuxie Mint

Rekomendowane odpowiedzi

Wichura, 

 

To przekonaj wszystkich ludzi by się przesiedli na Ubuntu, jak Twój dziadek :D Pewnie mu ktoś zainstalował Ubuntu, pokazał gdzie ma klikać myszką żeby mu się OTWORZYŁO to co chce i tyle. Nawet nie wie co ma, nie wie jak to się nazywa. Przekonaj, aby porzucili sobie znany system, oprogramowanie biurowe, lub np do tworzenia czy to muzyki czy grafiki i uczyli się wszystkiego od nowa "bo Linux" :)

 

Też Ci podam ciekawy przykład z użytku domowego. Kiedyś miałem usługę SDI z TP SA modem Ericcsona, zestawiłem go sobie poświęcając na to osobną maszynę, przez Linuxa Fresco, bo się nasłuchałem jaki to zajebisty jest Linux Fresco do zestawiania połączeń, taki mini serwer. I się wypierdalał bezustannie, lepsze się okazały zwykłe drivery ericcsona pod Windowsem 98 działające :) Taak, wiem to było 20 lat temu, od tamtej pory już ochy i achy i Linuxy jak Windowsy. Jednakże Windows jest powszechny, wszystkim laikom obsługa problemów raczej nie sprawia, mają Ci oni swoje przyzwyczajenia. To Linux się upodabnia do Windowsa a nie na odwrót. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
20 minut temu, Sem. pisze:

To przekonaj wszystkich ludzi by się przesiedli na Ubuntu,

Ale ja wcale nie mam takiego zamiaru. Nie jestem piewcą Linuxa wychwalającym jaki to jest dobry system. Niech sobie każdy pracuje na czym mu wygodnie a każdy jeden system ma swoje wady i zalety.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 minut temu, Wichura pisze:

każdy jeden system ma swoje wady i zalety

 

Bingo :) Zaletą Androida jest to, że jest łatwy, mobilny i powszechny jeszcze bardziej niż Windows. Jest najwięcej mobilnych aplikacji, najwięcej zagrożeń. Potem mamy Windowsa, potem iOS a potem Linux, który się bardziej przyda do zastosowań powiedzmy profesjonalnych czy tam web serwerów, baz danych. No i dla Twojego Dziadka :)

 

I to samo mam w statystykach dotyczących używanych systemów. Ani jedna osoba wypowiadająca się w tym wątku, nie używa na codzień Linuxa. Są to Windowsy, Mac, Androidy, ajfony :) Bo są powszechne, łatwe, mobilne. 

 

 

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgadzam się z Semem, instalowanie narzędzi kryptograficznych na prywatnym domowym komputerze, który w dodatku służy dla jednej osoby i to jako narzędzie testowe, a jedynym rootem jest zainteresowany to jak wyciąganie armaty na muchę.

A co do trudności Linuxa, hmm pracuję z kilkudziesięcioma serwerami z systemem Linux i kilkudziesięcioma z Windowsem. I zdecydowanie wolę te z Linuksem, a konieczność zrobienia czegoś na Windows Server wywołuje u mnie niechęć do pracy, ale w domu na prywatnym laptopie i desktopie nie widzę najmniejszego sensu używania Linuksa. Próbowałem i nie widzę wielu korzyści, a te które są nawet w połowie nie nadrabiają wygody korzystania z pewnych funkcji Windowsa. Tak jak Sem zauważył jesteśmy często przyzwyczajeni do Windowsa i wygoda związana chociażby z instalowaniem sprzętu/sterowników... Po co tracić czas na szukanie rozwiązań dla Linuksa, jeśli na Windowsie coś działa.

Z tego samego powodu wielu użytkowników MacOS woli swój system niż Windowsa, bo mając iphona, ipada, macbooka to wszystko po prostu działa i współgra ze sobą.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak dla ewentualnej ciekawości:

Zasoby sprzętowe zmusiły mnie jednak do powrotu do Linuxa.

Laptop ma stary procesor C2D 2x1,6 i 4GB RAM. W7 chodził na nim tragicznie (trochę się dziwiłem nawet, że aż tak wolno). Ekspres do kawy robił cały kubek szybciej niż laptop uruchamiał przeglądarkę ;) Próbowałem też W10 i nawet chodził (też opornie) ale nie mogłem znaleźć sterownika do karty sieciowej (wywalało mnie z Wi-Fi i non stop musiałem resetować kartę).

Za pierwszym nieszczęśliwym razem instalowałem Linux Mint 19.2 LTS z bootowalnego pendrive'a. Teraz zainstalowałem tą samą wersję z płyty. I nie występują żadne problemy, które miałem wcześniej. Ani z kartą sieciową, ani z touchpadem. Wszystko śmiga. Jedyna rzecz, która nie działa, to fizyczny czytnik linii papilarnych (który działał jedynie na W10 a na W7 wykrywało go ale nie znajdowało drivera). I tak mi jest zbędny więc ch.. z nim.

Nie wiem czym jest spowodowana odczuwalna różnica między instalacją systemu z USB i DVD. Mam nawet wrażenie, że płynniej teraz chodzi... Sam nie wiem.

 

Uparłem się na tego laptopa, bo... pamiętacie gdy niegdyś laptopy, telefony itp. zdarzały się ładne? Nie wszystkie były prostokątnym leżącym minimalizmem... Otóż ten laptop jest ładny :D W dodatku jest praktycznie nieużywany. Przeleżał sobie gdzieś w czeluściach szuflady, aż mu czasy świetności (i bateria) minęły.

Do Internetu nie potrzeba mi nic więcej.

Tak więc Linux Mint rules! Na razie nie napotykam na większe problemy. Raz w ciągu miesiąca rozłączyło mi Wi-Fi (widziało sieć ale nie łączyło). Zresetowałem kartę (używając TERMINALA!!! :aua: ) i jest git. Folder z hasłem mi już nie potrzebny. Przed Żoną nie mam sekretów a córka wyjechała na studia.

 

 

Edit.

W międzyczasie (po windowsach a przed obecnym Mintem) zainstalowałem najnowszą wersję Ubuntu (nie pamiętam numeru ale najświeższa LTS) z płyty DVD i też miałem problemy. Zawiechy systemu i problemy z Wi-Fi. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fajnie, że udało się Tobie postawić ciekawą dystrybucję na takim sprzęcie.

Też mam takiego "klocka" z logo IBM :) Chociaż nie wiem czy nie jest on jeszcze starszy i o gorszej specyfikacji.

Postawiłem na nim Ubuntu desktop - ale chodzi tak samo wolno jak na starym XP lub jeszcze wolniej.

Może jak znajdę chwilę to poćwiczę na nim instalację któreś z lekkich dystrybucji.

W sumie mam jeszcze bardziej hardcorowy sprzęt (jakiegoś DELL Latitude c640) - ale na tego to chyba nie będę tracił czasu - bo nie ma nawet 1 GB RAM i w takiej konfiguracji sprzętowej to może robić co najwyżej za jakiś router czy baardzo ubogi serwer www - bez GUI.

 

Co do szybkości działania - może to nie są te same kompilacje.

Czasem obrazy ISO dostępne na pendrive są okrojone, a płyty bywają wypakowane po sufit wszystkimi pakietami i z płyty można zainstalować więcej pakietów podczas procesu instalacji.

Czytnik linii papilarnych raczej jest obsługiwany przez zamknięte oprogramowanie (w tamtym czasie)  i jeżeli chciałbyś go odpalić  - to musiałbyś poszukać dedykowanych sterowników do niego pod Twoją dystrybucję. Często w tych latach nikt się nie przejmował linuxem i mogą być nie dostępne. A jak będą to kolejną przeszkodą może być niezgodność dystrybucji i wersji linuxa.

Czasem pasjonaci potrafią stworzyć własne stery lub vendor udostępnia kod - ale to rzadkie przypadki.

 

Nic tak nie cieszy jak pozytywny efekt walki z oprogramowaniem! Gratulacje!:piwo2:

Warto znać linuxa - bo kto wie, kiedy windows będzie oparty na linuxie :lach:

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, napisano:

Co do szybkości działania - może to nie są te same kompilacje.

Czasem obrazy ISO dostępne na pendrive są okrojone, a płyty bywają wypakowane po sufit wszystkimi pakietami

Sprawdzałem. To jest dokładnie ta sama kompilacja. Ściągnięta z linuxiarze.pl. Z resztą tam nawet nie było dwóch oddzielnych na USB i DVD.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to, że podczas montowania iso na pendrive coś się posypało.

10 godzin temu, napisano:

Czytnik linii papilarnych raczej jest obsługiwany przez zamknięte oprogramowanie (w tamtym czasie)  i jeżeli chciałbyś go odpalić  - to musiałbyś poszukać dedykowanych sterowników do niego pod Twoją dystrybucję

Niby tak, ale Windows 10 czytnik obsługiwał i bez problemu logowałem się nim do systemu. Co prawda wykrywał go jedynie jako "urządzenie biometryczne" bez nazwy modelu, itp. Windows 7 wykrywał i wyświetlał model, ale nie znajdował sterownika. Linux w ogóle czytnika nie znajduje. Ale jak już pisałem czytnik jest mi mało potrzebny. Tzn. jakby działał to bym korzystał, ale logowanie hasłem w zupełności mi wystarcza.

Gdzieś na jakichś forach pisali coś o sposobach na uruchomienie czytnika w Linuxie. Ale na to brak mi umiejętności, czasu i chęci.

10 godzin temu, napisano:

Nic tak nie cieszy jak pozytywny efekt walki z oprogramowaniem!

Rzeczywiście :) Szczególnie dla zupełnego laika.

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...