Skocz do zawartości
Złota Rybka

Jedna pani i dwóch panów bi

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, Dragonfly pisze:

Dokładnie. Mężczyźni świadomi swojej biseksualnej natury, którzy nie wstydzą się jej nie miewają też jakichkolwiek kompleksów natury seksualnej. Nigdy nic na siłę, bo komuś lub sobie trzeba coś udowodnić. Takie są moje spostrzeżenia i wrażenia.

Bo może są bardziej pogodzeni ze swoją seksualnością? Nie chodzą na smyczy ogólnospołecznych wymagań co do mężczyzn?

 

  • Lubię 9
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jako że pojawiło się trochę wątpliwości w tym temacie, to chciałbym dodać parę słów od siebie. Jesteśmy homo, hetero, bi albo aseksualni. I w sumie mógłbym na tym skończyć.

 

Natomiast zdarzają się zachowania seksualne, które odbiegają od naszej orientacji. Są mężczyźni hetero, którym zdarzył się w danych okolicznościach seks z facetem. Tak jak geje, którzy wchodzili w związki z kobietami, bo tego oczekiwało społeczeństwo i uprawiali z kobietami seks. I nie, nie jest niemożliwe, aby gej uprawiał seks z kobietą, chcę rozwiać wątpliwości. To nie czyni z nich ani hetero ani bi.

Są też tacy, którym ten seks z facetem się spodobał, powtarzają go i np. mają wyobrażenia na temat seksu z mężczyzną od czasu do czasu. Nazwałbym ich facetami biseksualnymi, ale też trzeba rozróżnić orientację seksualną od psychoseksualnej. Jeśli miałbym mówić o o sobie, to seksualnie podniecają mnie obie płcie. Mentalnie - bardziej ciągnie mnie do mężczyzn, to w mężczyznach się na ogół zakochiwałem i to z nimi tworzyłem związki. Reasumując - warto rozróżnić, czym jest orientacja seksualna, orientacja psychoseksualna i czym są zachowania seksualne, które mogą być naprawdę najróżniejsze i nie mieć większego związku orientacją.

 

A wracając do pytania: 

1) Różnie bywało, raz spontanicznie, raz to było przemyślane.

2) Czy były momenty, które mnie zaskoczyły? Może to, że (jak pierwszy raz mi się to zdarzyło) - było to wielokrotnie bardziej podniecające niż w jakichkolwiek moich wyobrażeniach, więc tak, pod tym względem było to zaskoczenie, że może być aż tak przyjemnie. :-)

3) Czy jest inaczej w trójkącie z kobietą i facetem hetero? Tego w sumie nie wiem, ale podejrzewam, że w sytuacji M+M+K, gdzie wszystkie strony bez skrępowania sprawiają sobie przyjemność, jest dużo więcej możliwości i dużo więcej bliskości. Ilekroć byłem w takiej sytuacji najbardziej podniecało mnie to, że każda osoba daje przyjemność innej. Chyba nie odnalazłbym się w scenariuszu, gdzie jestem Rogaczem, który ma na rozkaz obciągać kochankowi (i to ma być niby upokarzające - serio, nie umiałbym udawać, że ssanie fiuta jest dla mnie upokarzające  ). Ale oczywiście każdy ma swoje preferencje, których nie deprecjonuję. Dla mnie najprzyjemniejszy jest układ, gdzie wszyscy są równi, dają sobie maksimum przyjemności, niezależnie od płci, i żadna z osób nie dominuje nad innymi. :-)

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, Korn pisze:

I nie, nie jest niemożliwe, aby gej uprawiał seks z kobietą, chcę rozwiać wątpliwości. 

Jest możliwe. Wcześniej w tym poście nawet sam to napisałeś. Przez całe lata geje byli w związkach małżeńskich z kobietami i nawet mieli dzieci. Inna kwestia to uzyskanie i utrzymanie erekcji z osobą, która nie pociąga seksualnie, ale trzeba było zamknąć oczy i za Anglię ;)
 

20 minut temu, Korn pisze:

ale podejrzewam, że w sytuacji M+M+K, gdzie wszystkie strony bez skrępowania sprawiają sobie przyjemność, jest dużo więcej możliwości i dużo więcej bliskości. Ilekroć byłem w takiej sytuacji najbardziej podniecało mnie to, że każda osoba daje przyjemność innej.

Z tą bliskością to bym polemizowała, ale możliwości to cały wachlarz. I ja zawsze powtarzam, jeśli trójkąt z dwoma mężczyznami to najchętniej w sytuacji, gdy obaj są bi! I paradoksalnie wolę, żeby to było dwóch kochanków niż, żeby jeden z nich miał być moim partnerem. 

 

22 minuty temu, Korn pisze:

(i to ma być niby upokarzające - serio, nie umiałbym udawać, że ssanie fiuta jest dla mnie upokarzające  )

Ty nie umiałbyś, bo jesteś bi, ale taki hetero, hetero - dla niego to jest upokarzające i obrzydliwe. 

 


I w ogóle to bardzom jest rada, że wróciłeś!!! 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 minut temu, Modlishka pisze:

Jest możliwe. Wcześniej w tym poście nawet sam to napisałeś. Przez całe lata geje byli w związkach małżeńskich z kobietami i nawet mieli dzieci. Inna kwestia to uzyskanie i utrzymanie erekcji z osobą, która nie pociąga seksualnie, ale trzeba było zamknąć oczy i za Anglię ;)

Ale z tym nie polemizuję przecież. :-) Od czego jest wyobraźnia, viarga, a może nawet naturalne poczucie bliskości, które potrafi przełamać nawet najbardziej zatwardziałego geja czy lesbijkę. :-)  Ja nie jestem stanie się obiektywie wypowiedzieć, bo - jak mówiłem - seksualnie uwielbiam obie płcie, ale wiem, że inni mogą uprawiać seks niezależnie od orientacji (może bez jakiejś większej przyjemności, ale zawszeć).

11 minut temu, Modlishka pisze:

Ty nie umiałbyś, bo jesteś bi, ale taki hetero, hetero - dla niego to jest upokarzające i obrzydliwe. 

 

No wiem... I w sumie zastanawiam się, czy hetero-rogacze mogą odczuwać przyjemność z tego, że ktoś każe im robić coś, co jest niezgodne z ich orientacją? Oczywiście "każe" jest tu nie bez powodu w cudzysłowie, bo jednak nie powinno się nakazywać czegokolwiek, o ile obie strony nie uzgodnią, że to jest dopuszczalne w sytuacji intymnej. W sumie ciekawe zagadnienie. Czy można czerpać przyjemność z czegoś, co nie sprawia nam przyjemności, ale skoro sprawia nam przyjemność uległość i upokorzenie, to jednak... Nie wiem, ciężko mi się wypowiedzieć, bo to nie do końca moje klimaty. Ale zagadnienie jest ciekawe. 

 

21 minut temu, Modlishka pisze:

I w ogóle to bardzom jest rada, że wróciłeś!!! 

 

Dziękuję! Tak się złożyło, że się tutaj nie udzielałem, ale postaram się nadrobić z nawiązką. :-)

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Korn pisze:

Czy można czerpać przyjemność z czegoś, co nie sprawia nam przyjemności, ale skoro sprawia nam przyjemność uległość i upokorzenie, to jednak...

No oczywiście, że można. :wub: I to jest najprostszy klucz do próby zrozumienia takich na pozór sprzecznych zachowań. 

 

Przy czym należy pamiętać, że u różnych osób w różnych miejscach leżą granice tego, co już nie jest przyjemne na wskutek, nazwijmy to, konsensualnego wymuszenia. 

 

Lula.

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo ciekawy temat 

Znany mi dosyć od niedawna 

Zainteresowanie było z mojej strony tematem, jednak chyba częściowo odsuwalem je od siebie z powodu wstydu czy zaskoczenia przed samym sobą. Kto ja?! No jak.

Tak. Mega doznania. W 3cie fantastycznie

Kwalifikował bym się do 1 max 2 z opcją póki co do czynności oralno-dotykowych

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie mialem okazji sprobowac. Nie zabiegalem o mozliwosc, chociazby poprzez szukania takowych anonsow. Jezeli juz jakies figury geometryczne to raczej z ludzmi, z ktorymi chociaz sie fajnie rozmawia, nie maja kija w dupie i sa dosc wyluzowani. Czy sprobowalbym ? Sprobowalbym, mogloby byc to ciekawe doswiadczenie. Zobaczyc tez jak sie odnajduje w sytuacji, gdzie z pindolem na wierzchu jest jeszcze druga osoba, wszystko kwestia ustalenia swoich preferencji. Smiechy, hihy i dobra zabawa. 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 22.11.2020 o 01:16, SasiadKurski pisze:

Smiechy, hihy i dobra zabawa. 

W moim przypadku, to w innej kolejności. Najpierw śmichy hihy i dobra zabawa, później gdy już z tymi pindolami na wierzchu, to owe śmichy mogłyby położyć nastrój podniecenia na łopatki. Nie wiem jak inni, ale ja nie preferuję seksu "na wesoło" bo by mnie to rozstroiło, wyzwoliło pięć tysięcy świeżo pochowanych, pokonanych gdzieś "przeciw". Śmiech działa rozprężająco. Lubię zdecydowanie graniczące wręcz z agresją. Gdy znajduję się w fazie śmieszkowania, lub nie jestem nastrojony całkiem nie śmiesznie, nigdy nie podjąłbym tematu. Ale zaznaczam, ja mówię o sobie. To wcale nie znaczy że nie można takich zabaw "na wesoło" uprawiać, są one jednak nie dla mnie.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, Sem. pisze:

To wcale nie znaczy że nie można takich zabaw "na wesoło" uprawiać, są one jednak nie dla mnie.

Mam identycznie. U mnie te śmiechy, hihy w kontaktach z moimi panami bi (i nie tylko z nimi) występują czasem przed zabawą, co  świetnie burzy bariery oraz zawsze po. Wtedy całkiem na luzie można powymieniać się odczuciami, opowiedzieć czy przekroczyło się kolejną granicę i dać znać, gdy jest kolejna do sforsowania.

  • Lubię 3
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...