Skocz do zawartości
gdanski_pirat

Pomieszanie z poplątaniem

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Ann&Kris pisze:

Zgadzam się z @iko!

W zwiazkach ZK zawsze jest "ryzyko" (chodź nie nazwał bym tego ryzykiem). Że wystapią jakieś zauroczenia czy uczucia do kochanka/kochanki, wieksze czy mniejsze. Ja widziałem po samej korespondencji żony że się za bardzo angażuje. A jak jej zwracałem jej uwagi na to i mówiłem o swoich zastrzeżebiach odnośnie potencialnego kochanka. To wręcz nieświadomie stawała w ich obronie, odrzucając moje argumenty. I wiem że to kwestia emocji jakie wtedy nią targały.

Dopiero po jakimś czasie zauważyła jak bardzo się wciągnęła. Gdy na jakiś czas temat ten u nas zanikł, i z perspektywy czasu, jak emocje opadły sama mi się przyznała że ją wtedy poniosło z emocjami, i że spychała mnie na drugi plan. Teraz Ona wie i zdaje sobie sprawę, że tego nie da się uniknąć i podchodzić do tego na chłodno bez uczuć. Ale wie też że nie może mnie i moich uczuć bagatelizować. I że to ja jestem jej buforem który ma pomóc dostrzeć to czego ona nie widzi. Doświadczenie to było dla nas bardzo potrzebne, i jeszcze bardziej scementowało nasz związek. 

 

Dziś już się nie boję że będzie żywić uczucia do drugiego faceta. Bo przecież jesteśmy tylko ludźmi, ale też żądzą nami instynkty jak u zwierząt;p Ja wiem i mam pewność że nasz związek jest szczególny i ma solidne podstawy. I ani ja ani ona nie sostawili byśmy siebie dla innej osoby. Bo dobrze nam ze sobą i nie wiem czy stworzył bym taką relację z inną kobietą, a ona z innym facetem. Więc jeszcze raz powtarzam że nie boję się zaangażowania żony, bo mam pewność że mnie nie zostawi.

 

Więc jeśli Ty drogi autorze tego tematu planujesz lub wachasz się wciągnięcia żony w ZK. To musisz sam nabrać takiej pewności, i jeszcze dużo szczerych rozmów z żoną przed Tobą i niepewności, pytan itd. Ty musisz być pewny uczuć swojej żony do Ciebie. Z tego co widzę to masz wątpliwości że ktoś może okazać się lepszy od Ciebie. A to nie jest prawda, bo gdybym ja tak myślał i nie był pewny jej uczuć do mnie w życiu bym nie zaryzykował ZK.

 

A co do porównania do prostytucji.

To jak napisała @Zouza. Czasem seks jest tyko seksem. Bez uczuć i zaangażowania, dobra zabawa, dziękuję i żegnaj. Nie ma co tu dyskutować.

Uważam tą Twoją wypowiedź za najbardziej rzeczową i w punkt trafiając w temat tematu który rozpocząłem. 

Postaram się póki co trochę przystopowac i dal3j rozmawiać z żoną na ten temat. Spróbuję wyczerpac każdy temat na każdą ewentualność choć oczywiste jest że wszystkiego przewidzieć się nie da. Ale najważniejsze to być pewnym siebie(swojej miłości do zony) i miłości żony do mnie. Wtedy można spróbować czegoś więcej, ale mimo wszystko nie chciałbym aby kontakty były między nimi A za moim pośrednictwem - tak jak to nazwales będę buforem.  

Slynne przysłowie mówi przecież że Najwyższym stopniem zaufanie jest kontrola. Hihi

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"Zaufanie jest dobre, ale kontrola lepsza". 

W.I. Lenin 

Tak dokładniej to brzmi. ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, Ann&Kris pisze:

Czasem seks jest tyko seksem. Bez uczuć i zaangażowania, dobra zabawa, dziękuję i żegnaj.

Otóż to. Można to znaleźć take u HW, które nie zarobkują jako prostytutki. 

  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ritto, jeszcze powiedz, że nieliczne. ;) Czyli pozostałe tak zarobkują? ;)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
6 minut temu, Zouza pisze:

Ritto, jeszcze powiedz, że nieliczne. ;) Czyli pozostałe tak zarobkują? ;)

 

nie...te pozostałe zakochują się w cudzych mężach i są niebezpiecze ale o tym szaaa.. bo ZK przecież nie niesie ryzyka emocjonalnego... 

 

bo strony się umówiły i wszystko jasne ;)

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, iko pisze:

Nie rozumiesz, że osoba prostytutki została pokazana jako ta, która z założenia nie powinna stanowić zagrożenia emocjonalnego dla kochanka? Nic ponad to.

Ritto, chyba lepiej niż Iko tego nie ujmę, więc przeczytaj to jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze raz. ;)

To, że padło słowo "prostytutka" nie oznacza jeszcze przyrównania hotki do tejże. 

Wystarczyłoby przeczytać uważnie. ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 minuty temu, Zouza pisze:

Ritto, jeszcze powiedz, że nieliczne. ;) Czyli pozostałe tak zarobkują? ;)

 

A nie powiem bo tak nie uważam. Widzę tu galopującą nadinterpretację. 

Można znaleźć dobry  seks u przypadkowej HW, można go znaleźć w stałej relacji z HW i jej mężem. Można w układzie swingerskim. Można we własnej sypialni z własnym mężem lub własną żoną. Każdemu według potrzeb. Autor tematu szuka tego seksu i nowych doznań we własnej sypialni ale odwiedza też cudze. Jak większość z tu obecnych robi lub chciała by robić. Autor także nie chce aby te poszukiwania skomolikowały mu życie. Co jest dla mnie zrozumiałe. Dawanie mu rad w stylu skocz do prostytutki jest płytkie. Takie jest moje zdanie. Wyraziłam je i zostałam uznana za osobę małostkową. Zatem z tak przypiętą łatką pozwalam sobie dalej wypowiadać się w tym temacie jako osoba o wąskich horyzontach. 

Komplikacje mogą się zdarzyć wszędzie, nawet w układzie pozornie idealnym. Jako ludzie dorośli z jakimś tam bagażem doświadczeń wszyscy jesteśmy tego świadomi. Autor też jest, dlatego dzieli się z nami swoimi wątpliwościami i mówi o własnych doświadczeniach.

Amen

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
51 minut temu, Ritta pisze:

Otóż to. Można to znaleźć take u HW, które nie zarobkują jako prostytutki

Może i niektóre HW tak zarobkują...

Nie wnikam i nie potępiam:) czytałem tu na forum fantazje i nie tylko rogaczy jak i samych HW których było mażeniem wywieźć żonę do lasu i patrzeć jak "sprzedaje" się panu z "tir-a".

 

Tylko pytanie kto tu kogo wykorzystuje? Kierowca który myśli że bzyka prostytutkę? Czy żona wraz z rogaczem, którzy wykorzystują nieświadomego kierowcę dzięki któremu spełniają swoje fantazję:) (a że przy okazji zarobi na waciki albo nowe gadżety, to już taki bonusik);D każdy kij ma dwa końce. 

A i wrażenie mam takie, że owe prostytutki mają więcej zasad i moralności w sobie niż nie jeden "prawilny" człowiek na tej ziemi. 

I w tym świecie zdarzają się przypadki gdzie klient zakocha się w "prostytutce" i na odwrót. Kobiety te też mają swoje uczucia. Wspomonają z sentymentem tych panów dzięki którym miały zajebisty seks i tych złych. 

Także pojęcie i przykład że jak chce się bezuczuciowego seksu to powinno się iść tylko do prostytutki, mija mi się z moim poczuciem rzeczywistości w tym temacie.  

 

On

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zouzo i Iko nie zrozumiecie sensu moich wypowiedzi. Dla Waszej informacji posiadłam umiejętność czytania ze zrozumieniem i stosuję ją w praktyce, co zalecam i Wam. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bądź więc łaskawa wyjaśnić, co i ja zrobiłam. 

Pisanie, że "nie zrozumiecie" to... no Ritto, słabe trochę jest. ;)

 

18 minut temu, Ann&Kris pisze:

Także pojęcie i przykład że jak chce się bezuczuciowego seksu to powinno się iść tylko do prostytutki, mija mi się z moim poczuciem rzeczywistości w tym temacie.  

Pewnie i tu zdarzy się zakochanie, jednak o zakład idę, że nie będzie to "miłość od pierwszego włożenia". Sądzę, że prostytutkom trzeba czegoś więcej niż seks, nawet zajebisty, by się zakochać. A przede wszystkim nie trzeba ich podrywać, adorować, rozmawiać. To ich praca.

I bynajmniej nie mówię, że są to kobiety bez uczuć i emocji. Raczej takie, którym nie wystarczy  tylko dobry seks. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...