Skocz do zawartości
gdanski_pirat

Pomieszanie z poplątaniem

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
Teraz, gdanski_pirat pisze:

Ten portal jest genialny. W sumie jest taką dziwką której zapłaciłem żeby spełnić swoje oczekiwania ;) hahah

 

a to bardzo fajnie, że do tego doszedłeś :) 

 

a jeszcze wczoraj widziałeś w nim lożę szyderców - weź się ogarnij co?  czego Ty.. k..wa chcesz? pomieszania z poplątaniem? :lach: 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 minut temu, iko pisze:

 

a to bardzo fajnie, że do tego doszedłeś :) 

 

a jeszcze wczoraj widziałeś w nim lożę szyderców - weź się ogarnij co?  czego Ty.. k..wa chcesz? pomieszania z poplątaniem? :lach: 

Nie nie k..fa o to tu chodzi? Haha weź nie pytaj!

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dużo wagi poświęcasz Piracie statusowi związku zarówno swojemu jak i czyjemuś więc co by nie zabrakło Ci lektury do czytania na niedzielę podrzucam Ci inny temat z forum:

 

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Wichura pisze:

Ciach OT. Proszę o powrót w rozmowie do sedna tematu i wątków poruszanych przez jego autora.

Myślę ze trzeba bedzie niebawem zakonczyc temat chociaż zawartosc jego jak najbardziej pasuje do tematu ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, Wichura pisze:

Dużo wagi poświęcasz Piracie statusowi związku zarówno swojemu jak i czyjemuś więc co by nie zabrakło Ci lektury do czytania na niedzielę podrzucam Ci inny temat z forum:

 

 

Wieczorem z przyjemnością zapoznam sie z tematem. Bardzo dziękuję:)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, gdanski_pirat pisze:

Myślę ze trzeba bedzie niebawem zakonczyc temat chociaż zawartosc jego jak najbardziej pasuje do tematu ;)

O tym akurat nie Ty decydujesz

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@gdanski_pirat Ty tak masz od zawsze czy trenujesz jakoś specjalnie?

 

41 minut temu, gdanski_pirat pisze:

Otóż drogi/droga Kiki, czekałem na ten fragment z wytęsknieniem,

Niezmiernie mnie cieszy, że jest ktoś kto czeka na moje słowa z utęsknieniem... dzięki kolo. :mrgreen: Niemniej martwi mnie fakt, że tak opacznie je odbierasz.

41 minut temu, gdanski_pirat pisze:

czekałem aż w uporczywy dla siebie sposób będziesz kontynuwał porównanie do prostytucji

Kogo, kiedy i gdzie porównałem do prostytucji? Fajnie, że przytaczasz pierwszy wpis, jednak nie on był podstawą mojej sugestii dotyczącej prostytucji. Popełniłeś również tę wypowiedź:

W dniu 10.05.2019 o 19:34, gdanski_pirat pisze:

Niestety lub stety, miałem już okazję. I tak jak za pierwszym razem dziewczyna po kilku spotkaniach zaczęła snuć plany o "naszej" przyszłości, to przy drugiej znajomości zastrzeglem że taka opcja nie wchodzi w grę i przedstawiłem czyste i proste zasady naszej skromnej znajomości. Niestety rzeczywistość mnie dopadła szybciej niż myślałem i znowu miałem problem z zamochana singielka. 

Dlatego właśnie pary. Oczywiście wiem, że żona innego mężczyzny może się zakochać. Ale takie układy z góry są bezpieczniejsze.

To na jej bazie sugerowałem, że jedynie usługi prostytutki przez ich biznesowy charakter i zawodowstwo profesji dają maksymalną gwarancję bezpieczeństwa uczuciowego (ze strony prostytutki) Zauważyłem też (co jest w oczywisty sposób logiczne), że takie usługi wydają się być rozwiązaniem ergonomicznym gdyż jedynie zasobność portfela ogranicza paletę możliwych doświadczeń. To nie jest porównanie z kimś czy z czymś to zwykła sugestia wręcz techniczna. Skoro relacje, w których istnieje ryzyko emocjonalnych komplikacji są dla Ciebie nie do przyjęcia (a sam nawet zauważasz, że "żona innego mężczyzny może się zakochać") to założenie, że "te" układy są "z góry bezpieczne" należy uznać za złudne i nieprawdziwe. Nie zgadzasz się z tym?

52 minuty temu, gdanski_pirat pisze:

Te słowa nie mniej ni więcej oznaczają, że pragnę wspólnych uniesień, wspólnego dążenia do naszych spełniania naszych zainteresowań.

Te słowa... do których się odnosisz znaczą dokładnie to co głoszą. Jedynym celem jest chęć spełnienia żądzy

54 minuty temu, gdanski_pirat pisze:

Dla mnie ważne jest spełnienie żądzy mojej i hotki i jej bull'a/rogacza. 

Czy może jednak nie tak to czytam?

 

 

A teraz bardzo ważna sprawa...

57 minut temu, gdanski_pirat pisze:

UWAGA MAMY ZWYCIĘZCĘ KONKURSU!!!

Chce swoją nagrodę!!! :lach:

  • Lubię 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 10.05.2019 o 19:38, Kiki pisze:

Tak przypuszczałem... asekuranctwo i wygodnictwo na każdym kroku. Widzisz, zamężne kobiety to też ludzie, też maja emocje i uczucia  Traktowanie w ten sposób jest hmmm płytkie. Nie chcesz emocji, uczuć ryzyka... zapłac prostytutce.

@ Kiki , 

o czym Ty piszesz?

Przeczytaj jeszcze raz co napisał kolega gdański_pirat a jak jeden raz nie pomoże to tyle ile trzeba.

 

Są tutaj osoby  w związku ( jako Para na forum) , które emocji nie szukają. 

Warto to uszanować.

 

W/g mnie autorowi chodziło tylko o to, że z założenia spotkania z mężatką są mniej zagmatwane. 

Ona ma męża i nie liczy na stworzenie nowego   związku po spotkaniu On jest Kochankiem i z założenia ZK wszyscy wiedzą w co wchodzą.

 

Co nie oznacza ,że Kobieta, która tak podchodzi do tematu można przyrównać do prostytutki.

 

Dalszych Twoich wywodów nie komentuje ponieważ nie są związane z tematem, który autor tematu założył.

 

 

 

 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
3 godziny temu, Frodo pisze:

@ Kiki , 

o czym Ty piszesz?

Przeczytaj jeszcze raz co napisał kolega gdański_pirat a jak jeden raz nie pomoże to tyle ile trzeba.

Napisał coś takiego

W dniu 10.05.2019 o 19:34, gdanski_pirat pisze:

Niestety lub stety, miałem już okazję. I tak jak za pierwszym razem dziewczyna po kilku spotkaniach zaczęła snuć plany o "naszej" przyszłości, to przy drugiej znajomości zastrzeglem że taka opcja nie wchodzi w grę i przedstawiłem czyste i proste zasady naszej skromnej znajomości. Niestety rzeczywistość mnie dopadła szybciej niż myślałem i znowu miałem problem z zamochana singielka. 

Dlatego właśnie pary. Oczywiście wiem, że żona innego mężczyzny może się zakochać. Ale takie układy z góry są bezpieczniejsze.

z czego można było wywnioskować, że autor wątku zakłada, że w układach gdzie ma relację z małżeństwem ryzyko perturbacji miłosnych nie istnieje lub też jest mniejsze niż w relacji z osobą, która nie jest w związku.

 

Jeśli można Twoim zdaniem inaczej to rozumieć, to proszę mi to wytłumacz zatem..

3 godziny temu, Frodo pisze:

Są tutaj osoby  w związku ( jako Para na forum) , które emocji nie szukają. 

Warto to uszanować.

Tak. Są. I nikt nie podważa ich wyborów. A jeśli uważasz, że jest inaczej to wskaż mi gdzie dokładnie coś takiego miało miejsce.

 

Pokazane jest tylko w argumentach, że ryzyko zauroczenia dalej istnieje. Nic ponad to.

3 godziny temu, Frodo pisze:

W/g mnie autorowi chodziło tylko o to, że z założenia spotkania z mężatką są mniej zagmatwane. 

Tak można było wyczytać owszem lecz dalszej dyskusji zostało poddane to czy aby na pewno? Czy osoba będąca w związku nie niesie w sobie ryzyka zauroczenia w kochanku? Czy nie niesie ryzyka rozpadu dobrze funkcjonującego małżeństwa? 

 

Bo wg mnie niesie.. co najwyżej trudniej jej się będzie rozstać gdy popadnie w uczucie, jednakże nie jest to niemożliwe i to właśnie dalsza dyskusja miała pokazać autorowi, że jego złożenie bezpieczeństwa takiej relacji jest złudne.

 

Czy Wy naprawdę nie widzicie tego, że bez względu na rodzaj relacji i kombinację osób w niej występującą ryzyko zauroczenia, pogmatwania sobie życia istnieje?

 

Łopatologicznie zatem podam przykład: czy urażona żona mająca męża rogacza nie może namotać w życiu kochanka (nie ma znaczenia czy ma on żonę czy nie)? Noszsz kurwa może i to czy ktoś w czyimś życiu zamota / zakocha się to nie zależy od statusu małżeńskiego danej osoby a jedynie jej osobistych cech i postaw życiowych.

 

Czy to tak trudno zauważyć o czym mówi Kiki? Bo powiem Wam, że ręce mi opadają jak czytam tak wąskotorowe postrzeganie.

 

Jedno to nasze piękne, szlachetne założenia a drugie to faktyczne, możliwe do powstania sytuacje, interakcje między ludźmi?? Pytam Was, bo nie wierzę, że Wy tego nie jesteście w stanie zobaczyć, zauważyć, ogarnąć!

 

Jedyną bezpieczną emocjonalnie erotyczną interakcją jest masturbacja :D.

3 godziny temu, Frodo pisze:

Ona ma męża i nie liczy na stworzenie nowego   związku po spotkaniu On jest Kochankiem i z założenia ZK wszyscy wiedzą w co wchodzą.

 

Co nie oznacza ,że Kobieta, która tak podchodzi do tematu można przyrównać do prostytutki.

Gdzie dokładnie padło takie porównanie kobiety do prostytutki? Pokaż mi słowo po słowie, cytat po cytacie.

 

Nie rozumiesz, że osoba prostytutki została pokazana jako ta, która z założenia nie powinna stanowić zagrożenia emocjonalnego dla kochanka? Nic ponad to.

 

 

Bo naprawdę jestem ciekawa...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
12 minut temu, iko pisze:

z czego można było wywnioskować, że autor wątku zakłada, że w układach gdzie ma relację z małżeństwem ryzyko perturbacji miłosnych nie istnieje lub też jest mniejsze niż w relacji z osobą, która nie jest w związku

 

Tak uważa i wg wiele osób (w tym ja sam) przyzna mu rację, że takie ryzyko będzie mniejsze - było o tym dużo w temacie który podlinkowałem wcześniej - nie rozumiem gdzie problem szczególnie, że swojej opinii nie próbuje przecież narzucać tu innym

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...