Skocz do zawartości
Dragonfly

Oczekiwania Hot Wife względem rogacza

Rekomendowane odpowiedzi

Moje oczekiwania? Wiele spraw typu brak Jego decyzyjności w kwestii wyboru mojego Kochanka to są po prostu zasady naszego funkcjonowania w ZK, dlatego nie nazwę ich oczekiwaniami.

 

Oczekuję, że Sailor będzie wspierał mnie w trudnych emocjach, a ja oferuję Mu to samo. Oczekuję rozmów, Jego podpory, Jego czujności, niezamiatania żadnych wątpliwości czy bolączek pod dywan.

 

To jest dla mnie najważniejsze.

 

Lula.

  • Lubię 9
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Taka obserwacja, wątek lustrzany czyli oczekiwania Rogacza, ma bodajże 27 stron, tu tylko dwie. 

Jakieś wnioski? 

Hotki są nieśmiałe czy mało aktywne na forum? Dalej idących wniosków nie będę snuła, a sama chciałam poznać zdanie innych, będąc jeszcze przed. 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hotki bywają introwertyczne-niekoniecznie trzeba pisać o swoich wobec męża oczekiwaniach. Szczególnie, gdy mąż nie z tych ciapków uległych ;)

  • Lubię 9
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, napisano:

Hotki bywają introwertyczne-niekoniecznie trzeba pisać o swoich wobec męża oczekiwaniach. Szczególnie, gdy mąż nie z tych ciapków uległych

Najważniejsze jest to, by po prostu bezpiecznie pozwolił mi zanurzać się w doznaniach...

 

W dniu 17.01.2020 o 20:02, napisano:

Hotki są nieśmiałe czy mało aktywne na forum?

Ja jestem dość śmiała, aktywna na forum, ale prócz uprzednio wyłuszczonych oczekiwań, nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Może dlatego, że od lat z Sailorem płyniemy na takiej spójnej fali zgrywania się w kwestii wzajemnych potrzeb, iż nie musimy stawiać sobie wzajemnie jakichś wybujałych warunków...

 

Lula.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cóż, ja jestem z tych nieśmiałych, niepewnych siebie hotek i mało udzielam się na forum, ale to raczej dlatego, że dopiero zaczynamy Hmm „zabawę” w Cuckold i wciąż nie do końca wiem jakie są moje oczekiwania, choć już powoli zaczynam układać to sobie w głowie.

 

Poza tym z tego zauważyłam to przede wszystkim Panowie dążą do zostania Rogaczami i namawiają do tego swoje kobiety, dlatego sà bardziej aktywni na forum

 

Monia

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie masz powodu do bycia nieśmiałą - Twoja galeria jest wspaniała,

a Ty sama jesteś bardzo piękną kobietą...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 20.02.2019 o 15:20, mick747 napisał:

(on) ona póki co od pisania trzyma się z daleka ale oczekiwania ma bardzo jasno określone czyli wielogodzinne lizanie jej ciała przeze mnie i naszego gościa ( początkowo z pominieciem "muszelki") oraz to co widać poniżej 0.jpg.cf9cba151ff3b0e9ef9f09630865c998.jpg

I takie tematy są mega kręcące, niestety moja hotka nie dopuszcza abym obciągnął    Naszemu kochankowi

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pisalam w tym temacie jeszcze z konta męża, nie mając swojego jakiś czas temu. Dziś odgrzebie temat po jakimś czasie, kilku doświadczeniach i otwarciu związku w obie strony.

Oczekiwania, o których pisze @Dragonfly w pierwszym poście, typu nie wysyłanie zdjęć bez mojej zgody na pw są poniekąd oczywiste, więc na nich nie będę się skupiała, podobnie jak np rozmowy o emocjach.

Oczekuje natomiast szacunku i adoracji. Żaden miły komentarz czy wiadomość nie zastąpi mi jego slow, spojrzeń, tego jak mnie traktuje. Moje spojrzenie jest być może inne, bo on nie jest typowym Rogaczem, ale właśnie dlatego chce czuć, że zawsze jestem na pierwszym miejscu pod każdym względem. Oczekuje z nim przekraczania granic seksualnych, realizacji fantazji, wchodzenia na inny poziom.

Tak mnie naszło po nieprzespanej nocy na odgrzebanie tematu.

Swoją drogą to ciekawe, że temat jest tak króciutki, zdaje sie, że nawet oczekiwań wzgledem Kochanka można by wymieniać całą listę, a tu cisza. Może to po prostu bardziej intymne...

  • Lubię 10
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, maniurka pisze:

 

Swoją drogą to ciekawe, że temat jest tak króciutki, zdaje sie, że nawet oczekiwań wzgledem Kochanka można by wymieniać całą listę, a tu cisza. Może to po prostu bardziej intymne...

Wiesz, @maniurka, kiedyś gadałam, pisałam, pytałam. Teraz raczej milczę, milczę, milczę. Znak upływającego czasu, zmienionej optyki, niechęci do publicznych wynurzeń. I tak - to jest bardzo intymne.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jako mniej doświadczony świeżak spróbuję opisać jak to u mnie wygląda i jak ja to sobie w głowie ułożyłam... 

Nie przeczytałam nawet 5% forum, zatem wszystko co poniższe jest tym co sama sobie wydedukowałam. 

W dniu 19.02.2019 o 23:20, Dragonfly pisze:

Na początku przedstawię swoje własne względem mojego @skrzata:

1. Nie życzyłabym sobie być traktowana przez niego instrumentalnie. Ani w słowach, ani w gestach, ani gdy mnie opisuje.

2. Nie życzyłabym sobie, by rozmawiał o moich wyjazdach do kochanka z innymi rogaczami na PW czy na czacie nakręcając tym ich i siebie.

3. Nie życzyłabym sobie, by po kryjomu przesyłał innym moje zdjęcia.

4. Nie życzę sobie, by oczekiwał ode mnie spełnienia jakiejś swojej fantazje spoza strefy mojego komfortu. 

Powyższe 4, to oczekiwania niepodlegające żadnej negocjacji.

1. 100% zgody. Partnerstwo i szacunek przede wszystkim.

2. Pełna zgoda. To ja, bezpośrednio, mam nakręcać mojego faceta.

3. Po kryjomu absolutnie nie. Ale jeśli wspólnie wybierzemy te najlepsze - czemu nie. Dzięki temu ja mogę się dowartościować tym, że inni sobie potem do nich zwalą, a i mojemu dumnemu Rogaczowi podbuduje się ego.

4. Jeśli tylko będzie to poprzedzone rozmową,  to można pomyśleć o przesunięciu strefy komfortu. Przy czym podkreślam słowo "pomyśleć o".

 

W dniu 19.02.2019 o 23:20, Dragonfly pisze:

5. Kiedy wyjeżdżam lubię gdy zakłada pas cnoty (w miarę możliwości), robi zdjęcia  i mi je wysyła.

6. Chciałabym, by mnie zawsze przed wyjazdem żegnał i po przyjeździe od kochanka witał. 

7.  Oczekuję szczerych rozmów po przyjeździe od kochanka o jego odczuciach i emocjach-bo to mnie nakręca.

 

5. Nie potrzebuję aby facet zakładał pas cnoty, ale w sytuacjach, kiedy zdarzy mi się seks na wyjeździe i opowiem mu o tym przez telefon, chciałabym dostać fotkę z zaplamionym brzuszkiem ;)

6.  Przywitanie, z uśmiechem na twarzy, a może i jakimś kwiatkiem zerwanym z pobliskiej łąki - mile widziane ;)

7. Zdecydowanie tak. Mnie też to nakręca. Plus wzmacnia relację i podkreśla fakt, że to właśnie tych dwoje ludzi jest dla siebie najważniejszych. Takie rozmowy są jednak wskazane nie tylko po przyjeździe od kochanka, a względnie na bieżąco...

 

W dniu 20.02.2019 o 10:03, Forumowcy pisze:

by mnie nie hamował :D (dokładam paradoksik - lecz by działał jak głos rozsądku mimo mojej nieprzekonywalnej natury :D tj. zwracał mi uwagę na pewne zachowania, postępki moje czy drugiej strony itp..., których ja na fali emocji mogę nie widzieć czy też nie chcieć widzieć, by mi to wskazywał do przemyślenia i podjęcia mojej samodzielnej decyzji

"Głos rozsądku" brzmi dobrze, ale zastanawiam się, czy przez te nasze pragnienie "wolności", takie komentarze by nas nie irytowały?  Kiedyś przydałby mi się taki ktoś, kto by mnie hamował, kiedy spotykając się z kolejnymi ludźmi na seks widziałam w nich materiał na ojca moich dzieci... Ale głos rozsądku w przypadku relacji cuckoldowej? Nie jestem przekonana. Chyba, że chodzi o związek - to dla mnie taka funkcja faceta wynika wprost z partnerstwa.

 

W dniu 20.02.2019 o 10:03, Forumowcy pisze:

oraz  by się przyznawał do swoich dyskomfortów od razu, byśmy mogli o tym rozmawiać co nie jest równoznaczne ze zmianą moich postaw lecz właśnie daje szanse zrozumienia intencji i postrzegania

To się wiąże z tym co w punkcie 7. opisała @Dragonfly - szczere rozmowy. Ale tu mam jedną uwagę. Najpierw zrozumienie intencji i postrzegania, a później być może wzięcie pod uwagę zmianę postawy. Zgodzę się z tym, że nie byłoby to jednoznaczne na początku. Ale wracamy do partnerstwa i po części kompromisów jeśli to nie jest związek w stylu ultimate?

 

 

W dniu 20.02.2019 o 15:02, mick747 pisze:

(on) bardzo ciekawe takie dość psychologiczne podejście do tematu ale przyznam szczerze, że ja i śmiem podejrzewać, że nie tylko ja bardziej jesteśmy ciekawi oczekiwań hotek w sytuacjach intymnych (czyt. łóżkowych).

i to też jest ciekawy wątek, pokazujący dysproporcje między kobietami, a mężczyznami :) Kobiety podchodzą do tematu stricte psychologicznie, a mężczyźni chcą jasnych przekazów, na przyziemnym (o ile to odpowiednie słowo) poziomie, dot. konkretnych zachowań. W moim przypadku, totalnie nie kręci mnie Rogacz, który czuje potrzebę poczucia (?) tego, że wcześniej inny facet mnie brał. Natomiast bardziej pasuje mnie retoryka, że po moim powrocie do domu, mój, mimo wszystko pod jakimś względem dominujący Rogacz, weźmie co jego ;)  Nie wykluczam też uczestnictwa Rogacza w moich skokach w bok - z pozycji obserwatora bądź nawet osoby, która daje wskazówki pozostałym uczestnikom co zrobić, aby mnie lepiej zaspokoić. A jeśli chodzi o standardowe zbliżenia między mną a Rogaczem, oczekuję ognia i spełniania nie-cuckoldowych fantazji. 

 

 

A jeśli chodzi o moje oczekiwania względem mojego Partnera, Rogacza. Są tak naprawdę bardzo krótkie. Ma być, trwać przy mnie, akceptować mnie, tolerować moje skoki w bok. Mam być tą jedną, jedyną dla niego, to mnie ma adorować i to mną ma się zaopiekować. Skoro będzie Rogaczem, tzn, że będzie mu się to podobać i nie powinnam mieć z tego tytułu żadnych wyrzutów sumienia. Tak przynajmniej brzmi ta idealna teoria ;) 

 

 

W dniu 17.01.2020 o 20:02, Pani.iza pisze:

Taka obserwacja, wątek lustrzany czyli oczekiwania Rogacza, ma bodajże 27 stron, tu tylko dwie. 

Jakieś wnioski?

 

W dniu 10.06.2020 o 08:49, maniurka pisze:

Swoją drogą to ciekawe, że temat jest tak króciutki, zdaje sie, że nawet oczekiwań wzgledem Kochanka można by wymieniać całą listę, a tu cisza. Może to po prostu bardziej intymne...

 

W nawiązaniu do powyższych dwóch wiadomości... Może wsadzę kij w mrowisko... Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy to fakt, że Hotki może są za bardzo skupione na sobie i swojej pozadomowej aktywności i wolności, aby mieć wachlarz wymagań czy oczekiwań względem swojego partnera, który i tak przy nich trwa i będzie trwać...?

 

  • Lubię 8
  • Przytulam 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...