Skocz do zawartości
Małgosia

Jakie cechy charakteru albo może też wyglądu przeszkadzają Wam / utrudniają funkcjonowanie w cuckoldowym życiu?

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo fajny temat. W sumie widzę dwie takie cechy u siebie: jedna u Wichury-Rogacza i jedna u Wichury-Kochanka.

 

Gdy zaczynaliśmy się bawić w ZK bardzo dużo komplikowała moja bardzo niska elastyczność do raz postanowionych rzeczy. Naturalnie postanowienia są po to, żeby się ich trzymać jednak dobrze jest sobie zostawić nieco "przestrzeni". Szczególnie gdy ja np zostawałem w domu a Rita gdzieś wychodziła, wpadała w wir emocji związany z kontaktem z drugą osobą i wszystkim co się z nią związało. Czasem więc coś jej uleciało, o czymś zapomniała, coś się "zmieniło po drodze". Nie były to rzeczy poważne ale przy moim bardzo rygorystycznym podejściu do tego, że jak coś zostało ustalone TAK to TAK ma być i koniec sporo nam obojgu krwi to napsuło. Czasu przeszłego używam celowo bo szybko to sobie przepracowałem w głowie i po prostu nie robię już bardzo ścisłych ustaleń. Ona się nie stresuje, że o czymś zapomni lub coś zrobi (albo nie zrobi) nie tak a ja się nie wkurzam, że coś poszło inaczej niż zakładaliśmy.

 

Jako kochanek widzę jeden problem u siebie. Zdecydowanie nie jestem komplemenciarzem i rozdawanie komplementów (szczególnie często i hurtowo) nie jest mocno zakodowane w mojej naturze. Mam zawsze wrażenie, że moje komplementy brzmią sztucznie. Prace nad tym i treningi jednak cały czas trwają.

  • Lubię 10
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
25 minut temu, iko pisze:

ja natomiast jestem coraz gorsza i straszniejsza ponieważ staję się jeszcze bardziej radykalna i nieprzekonywalna

myślę, że samokrytyka jest istotna i dla mnie niezwykle ważne jest dostrzegać w sobie wady a nie bezustannie wierzyć, że jesteśmy idealni. Bo właśnie ta samoświadomość pozwala nam nad tym/nad sobą pracować. - oczywiście jeśli chcemy. tu znowu nie będę ukrywała, że część swoich wad ja po prostu lubię...

i faktycznie też, jestem chyba bardziej tolerancyjna w stosunku do innych osób, niż do samej siebie.

L.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jako kochanka: emocje potrafią przesłonić mi racjonalny obraz sytuacji.

 

Jako rogatka: emocje potrafią przesłonić mi racjonalny obraz sytuacji.

 

 

  • Lubię 8
  • Haha 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, rita pisze:

Jako kochanka: emocje potrafią przesłonić mi racjonalny obraz sytuacji.

 

Jako rogatka: emocje potrafią przesłonić mi racjonalny obraz sytuacji.

 

tak, tak strasznie to prawdziwe i chyba trudne, mimo, że w pewien sposób (chyba) wpisane w kanon zachowań/reakcji podczas zdrady kontrolowanej...

L.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, Leta&Emiliano pisze:

tak, tak strasznie to prawdziwe i chyba trudne, mimo, że w pewien sposób (chyba) wpisane w kanon zachowań/reakcji podczas zdrady kontrolowanej...

L.

 

Zależy. Ja z każdym rokiem jestem coraz bardziej spokojna i patrząc na postęp to po pięćdziesiątce nic już mnie nie wzruszy... :D;)

Każdy ma jakiś temperament. Ja swój naprawiam, bo mnie wkurzają okazyjne ataki wścieklizny które pojawiają się w sekundę i gasną w dziesięć minut.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
13 minut temu, rita pisze:

 

Zależy. Ja z każdym rokiem jestem coraz bardziej spokojna i patrząc na postęp to po pięćdziesiątce nic już mnie nie wzruszy... :D;)

Każdy ma jakiś temperament. Ja swój naprawiam, bo mnie wkurzają okazyjne ataki wścieklizny które pojawiają się w sekundę i gasną w dziesięć minut. 

Te ataki mi nie mijają.. obyś miała więcej szczęścia

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie widzę u siebie żadnych cech przeszkadzających w ZK. Może są takie, które przeszkadzają innym ale nie mnie.  

  • Lubię 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
33 minuty temu, Leta&Emiliano pisze:

tak, tak strasznie to prawdziwe i chyba trudne, mimo, że w pewien sposób (chyba) wpisane w kanon zachowań/reakcji podczas zdrady kontrolowanej...

Nawet na pewno. W końcu sama ZK zbyt racjonalna jakby nie patrzeć przeważnie nie jest 

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rany, ten watek powinien sie nazywac konfesjonal albo jak zniechecic do siebie kochanka/hotke :D

  • Haha 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
20 minut temu, Parawaw3847 pisze:

Rany, ten watek powinien sie nazywac konfesjonal albo jak zniechecic do siebie kochanka/hotke :D

dobra dobra - proszę się przyznać czy powyższe to pisała Ona czy On

 

i od razu że dwie wady pokazać proszę

 

podium i tak jest zajęte, zatem bez obaw :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...