Skocz do zawartości
Małgosia

Jakie cechy charakteru albo może też wyglądu przeszkadzają Wam / utrudniają funkcjonowanie w cuckoldowym życiu?

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Bind pisze:

Jak dla mnie to takie rzeczy jak:

-sumienie,

-film Toja,

-i to że kiedyś wyczytałem, "że spać z czyjąś żoną czy mężem to jak chodzić w czyiś majtkach"  a w sumie to chyba bym nie chciał chodzić w czyiś majtkach.

Ale z drugiej strony  jak widzę maniurkę w tej w tej spódniczce to może bym się i skusił na małe co nieco

  • Zmieszany 2
  • Facepalm 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W dniu 26.10.2020 o 15:40, Hidi_&_Dali pisze:

Zacznę od cechy pozornie banalnej - od pewnego czasu się czerwienię. Nie wiem, skąd się to wzięło, ale jest okropne i ma istotny wpływ na moje życie. Zaczęłam już bać się rozmawiania o czymkolwiek, aktywnie unikam konwersacji, często ucinam temat hasłem w stylu „nie wiem”, przez co wychodzę na niezbyt inteligentną i/lub mało zainteresowaną.

Też mam tą przypadłość. Nie wiem skąd, nie wiem dlaczego czerwienię się podczas rozmowy. Najbardziej w sytuacji, gdy chcę coś powiedzieć, wyrazić zdanie w gronie nawet znajomych, których znam, z którymi pracuję o obcych nie wspominając. Wcześniej nie zdarzała mi się taka sytuacja. W pracy często słyszałam docinki ze strony współpracowników (zawsze brałam to na żarty), że robię się buraczana. W momencie gdy czuję jak policzki mnie pieką, przykładam dłonie (stale zimne dłonie do czegoś się nadają) i staram się zakryć i jednocześnie ochłodzić te dwa buraczki na buzi :P 

Cytat

Męczy mnie podtrzymywanie znajomości. Nie potrafię znaleźć na to czasu, poświęcam ludziom mało uwagi, często odpowiadam na wiadomości z nieprzyzwoitym opóźnieniem. Jest mi nieraz głupio, ale raczej się nie poprawiam. 

Wypisz, wymaluj. Dopóki ktoś się nie odezwie do mnie, ja milczę, a kiedy już dojdzie do rozmowy zawsze jest ona podsumowywana "i pindo odezwałabyś się czasem sama od siebie"   Do tego, nie cierpię rozmawiać przez telefon. 

Cytat

Mam złośliwe poczucie humoru. Nie wszyscy to czują, niektórzy są mocno urażeni.

Podpisuję się. A ostatnio nawet usłyszałam, że nie mówię we właściwy sposób, że mogłabym zastanowić nad swoją wypowiedzią i inaczej dobierać słowa. 

Cytat

Mam niewiele zainteresowań. Może się okazać, że nie ma o czym ze mną rozmawiać. Nie znam się na sztuce, polityce, sporcie i o czym tam jeszcze ludzie zwykle mówią między sobą.

Tak, to też nie jest mi obce. Nie zagłębiam się w tematy, nie rozwijam ich. 

Cytat

Moja neutralna mina wygląda, jakbym była co najmniej znudzona, częściej wk**wiona. 

Do tego smutna, zła, nie w sosie. Za często już to słyszałam i słyszę nadal. W nowej pracy już po niecałym miesiącu wspólnej pracy zwrócili mi na to uwagę. Kiedyś narzeczony podesłał mi poniższy obrazek, przykleiłam sobie na monitor w pracy i gdy ktoś wspomniał o mojej minie pokazywałam ten obrazek 

 

3820496.thumb.png.0ff3e5187697f71bd5f52998165305e8.png

 

edit:

zapomniałam jeszcze o jednym, nie potrafię tańczyć. Czy to w dwójkę, czy solo. Także wiem, że na pewno kochanka nie poznam poprzez taniec na jakiejkolwiek imprezie   No cóż, zostaje podpieranie ścian i sączenie czegoś kolorowego 

  • Lubię 6
  • Przytulam 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 15.11.2020 o 08:47, jednostka.ludzka pisze:

zapomniałam jeszcze o jednym, nie potrafię tańczyć. Czy to w dwójkę, czy solo. Także wiem, że na pewno kochanka nie poznam poprzez taniec na jakiejkolwiek imprezie   No cóż, zostaje podpieranie ścian i sączenie czegoś kolorowego 

 

Ten temat też nie jest mi obcy. Może nie martwi mnie tak bardzo, że nie potrafię (bo niby jak ktoś czuje rytm, to jakoś da radę, a ostatecznie niech partner dobrze prowadzi po prostu ;)), ale w tańcu czuję się głupio, dziwnie otwarta na świat, ogólnie źle i zmuszona. A już tańcząc "luzem" - sama czy w jakimś kółeczku -  w głowie mam tylko poczucie, że ta sytuacja jest całkowicie nienaturalna dla mnie i wcale nie bawię się dobrze.

Staram się jednak przełamywać i taniec w parze czasem okazuje się w porządku :D

Do wszystkich wyciągaczy na parkiet - zaproszenie do tańca jest miłe, wielokrotne namawianie, bo "każdy umie i zobaczysz, będzie super", jest denerwujące, a często wręcz okrutne!

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 17.11.2020 o 10:55, Hidi_&_Dali pisze:

Do wszystkich wyciągaczy na parkiet - zaproszenie do tańca jest miłe, wielokrotne namawianie, bo "każdy umie i zobaczysz, będzie super", jest denerwujące, a często wręcz okrutne!

Ja lubię tańczyć, a też mnie takie namawianie denerwuje

 

W dniu 15.11.2020 o 08:47, jednostka.ludzka pisze:

Nie wiem skąd, nie wiem dlaczego czerwienię się podczas rozmowy.

To normalny wyraz emocji.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 minut temu, maniurka pisze:

Ja się czerwienie w trakcie seksu, zwłaszcza w pozycjach, które temu sprzyjają, czyli będąc głową w dół, czy też zwyczajnie z podniecenia. Zatem w cuckoldowym świecie faktycznie to powinno przeszkadzać. Czasem jak spojrzę na swoje odbicie w lustrze po seksie to jestem przerażona (czerwona, rozmazana, że o włosach nie wspomnę...).

Uwierz mi, że faceta taki wygląd u kobiety nie przeraża, wręcz przeciwnie. Szczególnie, jeśli poniekąd sam się trochę do niego przyczynił. :) Uwielbiam, kiedy moja Hidi patrzy na mnie zmeczonym wzrokiem, cala czerwona, potargana, rozmazana... Wygląda wtedy nawet piękniej niż perfekcyjnie wyszykowana na jakieś wyjście. :) 

On

  • Lubię 7
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Szanuję a priori nowo poznane osoby dopóki tego nie spierdolą. Nauczyłem się również dawać drugą szansę.

 

Jestem cierpliwy dla tych, których lubię. Nie wkurwia mnie to, że ktoś pisze do mnie znienacka po roku. To przecież miłe.

 

Jak już mam z kimś nić porozumienia a w głębi gra orkiestra to cechy fizyczne, zwłaszcza te fajne, specjalnie mi nie przeszkadzają. 

 

Liczy się tu i teraz. Prędzej czy później każdemu trafia się ktoś "lepszy", więc porównywanie siebie czy innych nie ma dla mnie większego sensu. Choć nie zawsze obywa się bez chwilowych, wewnętrznych rękoczynów.

 

Kiedyś drobne szczegóły czy zachowania potrafiły wytrącić mnie z nastroju. Z czasem zacząłem łagodniej oceniać takie sytuacje o ile nadal widzę w nich szansę na zamierzony finał.

 

Humor jest nierozłącznym towarzyszem moich przygód. Nie czuję się dobrze z ludźmi nader pompatycznie podchodzącymi do zabawy.

 

 

W dniu 26.10.2020 o 15:40, Hidi_&_Dali pisze:

Męczy mnie podtrzymywanie znajomości. Nie potrafię znaleźć na to czasu, poświęcam ludziom mało uwagi, często odpowiadam na wiadomości z nieprzyzwoitym opóźnieniem. Jest mi nieraz głupio, ale raczej się nie poprawiam. Mam wrażenie, że moja pojemność w tym zakresie jest bardzo mała – kilka osób z rodziny, kilka poza rodziną i tyle, każda dodatkowa osoba wydaje się korzystać już z puli na ogarnięcie życia. Mimo tego istnieją osoby, które chcą być moimi znajomymi i cierpliwie na mnie czekają – podziwiam i jestem wdzięczna.

Fuck.. wybacz Hidi. Nie jestem leniwy ale kradnę w całości - skąd ty tyle o mnie wiesz, hm? 

 

W dniu 26.10.2020 o 09:43, Sailor&Lula pisze:

Ludzi traktuję albo ze zbyt dużą obojętnością, albo ze zbyt dużym zaanagażowaniem.

Gdyż szkoda czasu na stany pośrednie, prawda?  

 

W dniu 17.11.2020 o 10:55, Hidi_&_Dali pisze:

"każdy umie i zobaczysz, będzie super",

Też tego nie lubię. Zwłaszcza podczas seksu.

 

W dniu 17.11.2020 o 11:10, maniurka pisze:

jak spojrzę na swoje odbicie w lustrze po seksie to jestem przerażona (czerwona, rozmazana, że o włosach nie wspomnę...).

Mmm..

 

  • Lubię 3
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Miałem się tu nie wypowiadać bo moje cechy mają małe znaczenie w naszych cuckoldowych zabawach gdyż jestem w nich z zasady bierny i mało widoczny niemniej ostatnio nawet zacząłem trochę myśleć o tym jak by to było mieć kochankę i powiem wam, że no multum cech by mi przeszkadzało... Po pierwsze jestem niski a dziewczyny przeważnie szukają wysokich. Jestem cholernie zapracowany a na kochankę potrzeba czasu i uczciwego zaangażowania i to co już było mówione podtrzymywanie relacji wymaga kreatywności której mi ewidentnie brakuje... To się zareklamowałem

  • Haha 1
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
52 minuty temu, Dreamer pisze:

Miałem się tu nie wypowiadać bo moje cechy mają małe znaczenie w naszych cuckoldowych zabawach gdyż jestem w nich z zasady bierny i mało widoczny

Ależ oczywiście, że Twoje cechy mają ogromne znaczenie dla Waszych cuckoldowych zabaw gdyż jako rogacz jesteś ich bezpośrednim "współudziałowcem". Osobiście jestem zdania, że ta rola bywa trudniejsza niż rola kochanka więc tym samym jest też bardziej obciążona potencjalnym ryzykiem, że jakieś cechy charakteru mogą odbierać rogaczowi przyjemność z układu lub spotkań jego partnerki

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, Mr.K pisze:

Gdyż szkoda czasu na stany pośrednie, prawda?

Po prostu nie umiem w stany pośrednie. 

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Przytulam 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...