Skocz do zawartości
Małgosia

Jakie cechy charakteru albo może też wyglądu przeszkadzają Wam / utrudniają funkcjonowanie w cuckoldowym życiu?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
13 minut temu, Leta&Emiliano pisze:

bo z jednej strony chciałoby się zaufać, ale jak tyle razy (nie wiem czy dwa razy kwalifikują się już do określenia - tyle :D ) dostałam po tyłku to raczej uzasadnione wydaje mi się patrzeć na kogoś - on/ona na pewno czegoś ode mnie chce, na bank nie ma czystych intencji...bo jakoś jednak sporo ludzi myśli o sobie jedynie, nie bacząc często czy krzywdzi czy też nie - teraz z tego wyszło zdanie slogan, nie poparte żadnymi badaniami - ale to jedynie moje doświadczenie, bez danych statystycznych.

 

a widzisz... ja jak sobie analizuję swoje również dwa kopniaki w dupę to na koniec (w swej naiwności i niepoprawnym optymiźmie) dochodzę do prostego wniosku, że na ogół one wynikają z braku poprawnej komunikacji między stronami - ano jedna coś zmilczy, druga za bardzo wykrzyczy w emocjach i wtedy bardzo trudno znaleźć porozumienie i zrozumienie między stronami

 

znowu, naiwnie zakładam, że złej woli nie było u żadnej ze stron :)  po prostu było diametralnie różne postrzeganie zachowań bez poświęcenia czasu na wzajemne zrozumienie  (no ja mam jeszcze przedumę - zatem zawijam tyłek i sobie idę i bardzo ciężko ode mnie wyegzekwować wolę dialogu - taki paradoksik - lecz już się przyzwyczaiłam do ocen i opinii, że to ja jestem tą złą i gorszą stroną i bardzo często nie chce mi się czegoś rozbijać na drobne )

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wyglądem przejmowałem się kiedyś: a to nos garbaty, mięśni za mało,... Dziś nie mam już z tym problemu. Kiepsko mi idzie prowadzenie konwersacji, flirt leży, obycie towarzyskie też. Ale walczę  :)

  • Lubię 6
  • Haha 2
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wielokrotnie nacięłam się na barierę polegającą na tym, że zbyt wysoko stawiam rozmówcy poprzeczkę. Nawet w pracy kolega mi na to zwrócił uwagę, że ciężko się ze mną po prostu kolegować, bo albo się nie odzywam albo wciągam rozmówcę na głęboką wodę - tzw. small talk to dla mnie strata czasu.

 

Chciałabym być szczuplejsza, ale brakuje mi konsekwencji w ćwiczeniach i diecie. 

 

Bywam agresywna, choć ludziom którzy nigdy nie widzieli mnie "w akcji" ciężko w to uwierzyć. Jak ktoś mnie wkurzy, to potrafię z niego zrobić idiotę używając jego własnych argumentów. Natomiast trzeba się bardzo postarać żeby mnie wytrącić z równowagi. Niestety jeśli trafia na Kochanka, najczęściej oznacza to początek końca naszej znajomości. 

 

Dużo rzeczy mam w dupie. Chyba czasami za dużo... ludzi, którzy mają skłonność się przejmować, czasami bardzo tym denerwuję.

 

Nie potrafię poświęcić ludziom tyle uwagi ile by chcieli. Często moje relacje właśnie z tego powodu się kończyły. Przetrwały tylko te, w których nie pojawiają się wyrzuty o mój wieczny brak czasu. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, SplitKiM pisze:

Bywam agresywna, choć ludziom którzy nigdy nie widzieli mnie "w akcji" ciężko w to uwierzyć. Jak ktoś mnie wkurzy, to potrafię z niego zrobić idiotę używając jego własnych argumentów.

Mam tak samo. Jak już ktoś mnie wkurzy to lecę po bandzie. Nie da się mnie zatrzymać. Kiedyś dawno temu w akademiku facet mnie wkurzył i chciałam mu przyłożyć - E. wciągał mnie na siłę do pokoju, żebym mu krzywdy nie zrobiła. A chyba wtedy bym zmasakrowała mu twarz...teraz już nie jestem taka, ale zabić argumentami, pestka...

 

4 minuty temu, SplitKiM pisze:

Przetrwały tylko te, w których nie pojawiają się wyrzuty o mój wieczny brak czasu. 

to samo, niestety jedna z osób, które codziennie wyrzucały mi brak czasu dla niej to moja własna matka, niezależnie czy właśnie wyszłam za mąż, czy założyłam firmę, czy dostałam awans czy też miałam dziecko/dzieci w pieluchach, ten czas według niej zawsze musiał się znaleźć...w końcu odcięłam się, miałam dość wyrzutów...i teraz po prostu również się odcinam...

jeśli jeszcze trochę tak popiszę to poważnie wyjdzie ze mnie nie tylko zła kobieta, ale jeszcze gorsza, masakra...

L. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

SplitK i Leta

 

Żadna z Was nie jest zła a świadoma siebie. Już Was lubię Siostry Nieznośne dla Maluczkich :D

 

 

i przestańcie się kajać, świadomość swoich cech to dopiero siła :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, iko pisze:

Żadna z Was nie jest zła a świadoma siebie. Już Was lubię Siostry Nieznośne dla Maluczkich

@iko to pamiętaj też to - czyli nie licytujemy się a jesteśmy samoświadome :lach:

chociaż ja lubię ten tekst: bo to zła kobieta była...

L.

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, iko pisze:

przestańcie się kajać, świadomość swoich cech to dopiero siła :D

Daleka jestem od kajania się... Ja tam siebie lubię :)

 

Jeszcze o jednym zapomniałam, co bywa utrudnieniem w kontaktach, również tych związanych z ZK. Nie piję alkoholu w ogóle. Dla wielu mężczyzn to podejrzane i mało komfortowe. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Pani  L z @Leta&Emiliano wspominała o mnie w założycielskim poście i raczej nie wypada, bym tu się nie wypowiedziała.

 

Pozwolicie, że nie wspomnę tu nic o moich cechach wyglądu jakie utrudniają mi funkcjonowanie w cuckoldowym życiu. Osoby, które poznały mnie w realu będą wiedzieć o co chodzi :D

Ale ta jedna cecha wpłynęła na inną-negatywną cechę mego charakteru.

1. Mam tremę przed osobami, które mnie  fascynują. A gdy już tę odwagę znajdę, to tremę maskuję durnymi żartami- normalnie jak nerd. Bywa, że siedzę i milcząc obserwuję, by wybadać teren.

 

Inne :

2. Jestem kobietą dominującą,  co niejednokrotnie zamyka mi drogę rozwoju. Bo ja jestem też kobietą co lubi smakować, eksperymentować, badać. I to często kłóci się z moją dominującą naturą.

Tyle razy próbowałam pogodzić obie  panie w mojej głowie. I raz kończyło się to super fajerwerkami w łóżku, a innym razem kacem gigantem- takim z wymiotami psychicznymi i lekką depresją.

3. Nie potrafię flirtować.

4. Nie potrafię tańczyć.

5. Nie potrafię ukryć negatywnych emocji. Czyli, gdy coś idzie nie tak i ktoś naruszył nieświadomie moją granicę,  to od razu  o tym informuję- co niejednokrotnie psuje klimat. A gdy ktoś robi to świadomie, to bywam agresywna- wyrzucałam nagich mężczyzn z apartamentu.

Jak coś mi się jeszcze przypomni, to dopiszę.

 

 

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Trafiłam przypadkiem na temat to odgrzebie.

 

Wiele z Was pisze o momentalnym ucinaniu wszystkiego, braku cierpliwości do irytujących nas cech albo niemożliwości ukrycia negatywnych odczuć - no to ja mam odwrotnie i to dopiero utrudnia życie! Jestem maksymalnie nieasertywna, nie lubię i nie umiem celowo sprawiać innym przykrości, co oczywiście odbija się negatywnie na mnie.

 

Z wyglądu najbardziej przeszkadzał mi wzrost - zawsze przed randkami rozkminiałam, czy mogę założyć obcasy, czy już będę wyższa.

 

No i jestem naiwna - tak jak inni wszędzie doszukują się podstępu tak ja zwykle patrzę optymistycznie - choćby na fakt, ze faceci mogą chcieć się po prostu spotkać ze mną w celach towarzyskich, a nie od razu seksualnych

 

 

  • Lubię 7
  • Przytulam 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To ja jeszcze coś, co przeszkadza mi nie tylko w cuckoldzie, ale w cywilnym życiu także.

 

Owszem, na początku jestem nieufna i trudno do mnie dotrzeć. Kiedy jednak już kogoś sama za mur wpuszczam to musiałby się naprawdę mooocno postarać, żebym go przekreśliła. Wybaczam, puszczam w niepamięć, przyjmuję usprawiedliwienia, rozumiem, że każdy ma gorszy czas, a jego/jej działania (lub ich brak) nie wynikają ze złej woli, czy z chęci sprawienia przykrości, nawet jeśli jakieś sytuacje były dla mnie bardzo przykre. 

Ale nawet nie to mi przeszkadza, choć wiele razy powtarzałam sobie, że "już nigdy". ;) 

Najbardziej mnie wnerwia moje naiwne przekonanie, że ktoś tak samo podejdzie do mnie, choć może mi słownie "dupę zleje", co przyjęłabym z pokorą, jeśli widziałabym, że to ja czymś zawiniłam.  ;) 

  • Lubię 8
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...