Byłe związki/kochankowie żon podniecające ?

[Elem 1 412]

I tak i nie. Nie kręcą mnie Ci z którymi łączyła ją(ich) uczucie, które zgasło. Jednam moja Hotka zanim mnie poznała miała kilka sytuacji seksualnych bez zobowiązań, te mnie jarają choć mniej niż te "pod moją kuratelą"

[Leta&Emiliano 1 047]

Temat byłych E. mnie nie interesuje. Ani odrobinę. Było minęło, nie widzę sensu wchodzenia w prehistorie, która dla nas jest nieistotna, albo przynajmniej mam takie przekonanie.

Natomiast strasznie żałuję, że na odwrót nie jest tak samo. Przed E. był tylko jeden facet, kiepskie doświadczenia emocjonalne i fizyczne...mój umysł potraktował to poniekąd jak traumę, dużo rzeczy wyparł, zapomniał. Natomiast E. mógł na ten temat rozmawiać i  był przy tym nakręcony jak bąk, w każdej sytuacji. Do pewnego czasu, nawet gdy mnie się pytał o szczegóły a ja odpowiadałam - nie pamiętam - nie wierzył mi, był pewien, że nie chcę się z nim tym podzielić. Teraz po prawie 20 latach już na szczęście wie, że jak coś złego w moim odczuciu się dzieje, organizm mój chce szybko zapomnieć. Więc zdecydowanie jestem za tym, że jak coś staje się przeszłością, niech tam zostanie, niech nie wypływa. Mimo, że dało nam doświadczenie, to nie musimy przecież do tego wracać.

L.

[KrzysiekMagda 60]

Czy byłe doświadczenia seksualne są podniecające, to jak widać zależy też od tego czy były przyjemne. A nie zawsze takowe są, o czym Leta wspomniała.

 

Ja osobiście lubię słuchać o doznaniach seksualnych Magdy z innymi mężczyznami, zarówno tych w trakcie naszego związku jak i wcześniejszych.

 

I też różnie bywało w jej przypadku. Poprzedniemu partnerowi opowiadała sama z siebie o swoich przygodach seksualnych, co sprawiło, że stał się wobec niej ekstremalnie zazdrosny. Totalna kontrola i zakaz wyjść nawet z koleżanką czy do koleżanki. Więc miała na początku pewne obawy czy ze mną nie będzie tak samo.

 

Seksu z byłym nie ocenia najlepiej, chociaż miał większego penisa niż ja. Co było większą wadą niż zaletą dla niej (zbyt głęboko w sobie go czuła). Przesadzał też z drażnieniem jej łechtaczki, a jej głupio było mówić by przestał.

 

Dla mnie taka rozmowa mimo wszytko była bardzo pouczająca i niejako uczyłem się na jego błędach. Poznałem też lepiej charakter Magdy. Więc moim zdaniem warto rozmawiać nawet o tych mniej przyjemnych sytuacjach. K.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Były mojej kobiety ponoć miał na prawdę sporego kutasa i był mocno agresywny podczas seksu. Osobiście uwielbiam słuchać o tym jak ją posuwał, jak mu obciągała, jak ją dusił i bił po tyłku. A najbardziej lubię jak podczas bzykania mówi, że tęskni za jego wielkim chujem i chciała by się z nim pieprzyć. Kiedyś nawet udało mi się ją namówić żeby do niego napisała i trochę z nim poflirtowała. Bardzo byłem podniecony jak ją bzykałem a oni pisali ze sobą w najlepsze

[Taka Parka✩ 1 713]

W dniu 1.06.2019 o 08:31, Andrzej90 pisze:

Wracając do tematu: mi żona powiedziała, że jej były miał znacznie większego i grubszego ode mnie. A że czasem z nim się widujemy, to jest to bardzo podniecające.

Jeśli któryś będzie lepszym graczem w świecie seksualnym i będzie dysponował lepszym sprzętem który dostarczy lepszych wrażeń i większej przyjemności no cóż , czasem bywa i tak nie każdy jest alfą i omegą i w końcu kochanek bądź były może być i ma prawo być lepszy w świecie seksualnym. Stawiam przede wszystkim na szczerość, i swobodę. Właśnie od rozmów o byłych partnerach i przyjemnościach zacząłem rozmowę z moja druga połówka początkowo, nie chciała dać się przekonać do takich rozmów, lecz gdy przekonałem partnerkę że nie mam zamiaru jej osądzać tym bardziej rozliczać za to co było przekonałem ja do małych zwierzeń, i właśnie w taki sposób również usłyszałem nawet ostatnio po spotkaniu ze mój sprzęt nie może równać się z jego sprzętem wielkością jak i sprawnością

[Tormenta 232]

Kolejny intymny post przede mną... Tak - niezbyt często, ale rozmawiamy o moich byłych, oczywiście bez podawania personaliów. @Perun uwielbia o tym słuchać, najlepiej ze szczegółami, co mi robili, jak mi przy tym było i jak byli zbudowani (z naciskiem na jedną część ciała?). Od razu ma erekcję i często takie rozmowy kończą się w łóżku. Ale nie wiem, czy to wynika z jego rogatej natury, czy też wpływ na to ma też biseksualność, fetysz spermy i zamiłowanie do solidnej wielkości penisów... 

Natomiast w kontekście jego byłych, to o kobietach wspomina bardzo sporadycznie i to w odpowiedzi na moje konkretne pytania. Zawsze jednak podkreśla, że choć z wieloma było mu bardzo dobrze, to i tak najlepiej jest ze mną... I w sumie akurat mu wierzę.  Znacznie częściej rozmawiamy o jego byłych męskich partnerach lub ogólnie o klimacie danego spotkania. To, w przeciwieństwie do rozmów o kobietach, potrafi mnie rozgrzać, bo zaraz wyobrażam sobie siebie pomiędzy nimi. ?

Tak czy inaczej - nie dyskutujemy na ten temat w trakcie seksu. W trakcie często fantazjujemy o przyszłości, o tym na co mamy ochotę i co zrobimy wspólnie z potencjalnym kochankiem/kochankami lub też co kochanek/kochankowie zrobią ze mną.  

[Vibracuckold 187]

Ja mam kilka filmików mojej żony z jej byłym, czasami lubię popatrzeć jak ją pieprzył. Wyszło samo, że poprosiłem, aby mi je dała. 

Szkoda, że mam tylko z seksu z nim  

 

ON

[tomba1111 4]

Moja żona zanim mnie poznała miała kilku chłopaków. Ssała im kutasy, oddawała im się. Trochę o tym opowiadała ale nie za wiele. Tak mnie to podnieca, jej przeszłość seksualna, Wyobrażam sobie jak im ssała, jak jęczała pod nimi, jaka spuszczali się na jej twarz, piersi, brzuch. Walę o tym często wyobrażając ją sobie z innymi, że całuję usta w których były kutasy i sperma innych mężczyzn. Chciałbym oddawać ją innym, zlizywać z niej spermę innych mężczyzn i patrzeć jak ją biorą. Żona mi nie chce ssać, parę razy tylko to zrobiła. Ogólnie chciałbym żeby mi obciągała ale tez czuje się podniecony i upokorzony gdy mi odmawia,bo wiem, że innym ssała, Czy ktoś też tak ma?

[cuckoldzik 124]

No właśnie. A ja dowiedziałem się od żony podczas naszych erotycznych zabaw polegających na tym, ze opowiadała mi sytuacje ze swojej przeszłości, że miała kiedyś chłopaka i to takiego na kilka miesięcy bo się nie angażował czy jakoś tak... mówiąc wprost "chciał poruchać tylko" skończył w jej ustach i to z połykiem ze dwa razy hmm... Jako, że mam naturę rogacza nawet już po kilku latach kręci mnie to niesamowicie i często o tym myślę podczas seksu z moją żoną. Dodatkowo mnie to boli i zarazem podnieca to tak  ma działać prawda ?

[creampie✩ 1 606]

W dniu 12.02.2019 o 22:30, cuckoldzik pisze:

Czy lubicie słuchać jako rogacze o byłych swoich żon  wielu lub jednego tego, który ją rozdziewiczył kiedy Was jeszcze nie znała ? w sensie jak to robili z Waszymi żonami ? kim byli itd. ? Poznawać każdy szczegół, wyobrażać sobie to w trakcie stosunku itd. ?

Ja lubię. Z najdrobniejszymi szczegółami, o ile moja partnerka też to lubi (a przynajmniej wiem, że jej to nie przeszkadza).

 

W dniu 12.02.2019 o 22:30, cuckoldzik pisze:

A może macie jakieś pomysły na fantazje np. w formie BDSM czyli poniżanie na zasadzie idealizacji byłego itd. albo np. żona zamyka oczy i wyobraża sobie, że to "on" kiedy uprawiacie seks itd. ? 

BDSM i poniżanie nie, natomiast wyobrażanie sobie przez nią byłego, wymawianie jego imienia podczas seksu - jak najbardziej.