Skocz do zawartości
skrzat

Czym dla Hotki są emocje Rogacza?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
20 minut temu, Wichura pisze:

Ja Ciebie @iko rozumiem na poziomie zrozumienia czyjegoś podejścia jednak całkowicie i bezapelacyjnie nie wyobrażam sobie choć trochę zbliżonego podejścia u siebie. Wydaje mi się, że większość tutaj zgromadzonych ma podobnie.

ja natomiast doskonale zdaję sobie sprawę, że moje podejście jest mało popularne (nie jest to jedyny obszar w moim życiu gdzie mam nieco inaczej :D, tym nie mniej jest moje, wiem jaka jestem  

 

 

edit: kiedyś na bardzoważnymimądrymszkoleniu Wojciech Eichelberger  - obserwując moją pracę w grupie jak i podejście do zadań powiedział na głos "a to proszę państwa jest doskonały przykład osobowości buntowniczej" - hmmm... coś w tym jest no nie? :D a tego się nie da wyplenić :D 

20 minut temu, Wichura pisze:

O wyższości jednego podejścia nad drugim nie ma natomiast wg mnie co dyskutować.

bo żadna z postaw nie jest ani lepsza ani gorsza o ile na koniec wynikają w związku konstruktywne rozmowy między małżonkami - to postawy o nas świadczą, te domowe, których nie analizujemy  publicznie a jedynie wnioski z doświadczeń przedstawiamy :)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie również deklaracja, którą, iko, zacytowałaś, jest nie na miejscu. Myślę, że ryzyko zadurzenia się, zakochania czy omotania przez/w osobie trzeciej, jakkolwiek to nazwiemy, nie ma bezpośredniego związku ze światem ZK i występuje w każdym związku 1+1 . Zawsze może pojawić się ktoś, kto choćby zapachem perfum czy tembrem głosu oczaruje do tego stopnia, że po powrocie do domu, można trwać dalej w innym świecie, w marzeniach. Skutek takiego zdarzenia jest raczej oczywisty.  A nieco bardziej w nawiązaniu do tematu - czym są emocje rogacza dla hotki - gdybym sam usłyszał coś takiego - otrzymałbym odpowiedź czym są - niczym.

 

Tłumaczenie tego zaś rzekomo buntowniczą naturą wedle zasady "jestem jaka jestem" jest wg mnie, delikatnie mówiąc - miałkie. Jak na buntownika to przywiązujesz sporo uwagi do tego co się o Tobie powiedziało, zwłaszcza jeśli powiedziano głośno i słowa opuściły gardło człowieka z autorytetem.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
19 minut temu, Caballuco pisze:

Dla mnie również deklaracja, którą, iko, zacytowałaś, jest nie na miejscu

która deklaracja i dlaczego jest nie na miejscu? rozwiń bo zupełnie nie rozumiem Twojej wypowiedzi

 

19 minut temu, Caballuco pisze:

Tłumaczenie tego zaś rzekomo buntowniczą naturą wedle zasady "jestem jaka jestem" jest wg mnie, delikatnie mówiąc - miałkie. Jak na buntownika to przywiązujesz sporo uwagi do tego co się o Tobie powiedziało, zwłaszcza jeśli powiedziano głośno i słowa opuściły gardło człowieka z autorytetem.

:facepalm:

nic więcej na tę mnie ocenę nie powiem bo nie o tym temat

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Muszę przyznać, że gdy czytam w tym wątku wypowiedzi @iko,  to w zdecydowanej większości jakbym słyszała własne myśli. Jakbym wcześniej to ja sama je pisała.

Skupię się na pytaniach jakie zadał @skrzat. Postaram się napisać od siebie coś nowego, by nie powtarzać za @iko, ale nie obiecuję,  że to się uda :oops:

W dniu 12.02.2019 o 20:34, skrzat pisze:

Czym w takim razie są dla Hotki emocje Jej rogacza?

Są ważną częścią składową naszego związku.

-Bywają motorem napędowym do dalszych działań , by się rozwijać i poszukiwać nowych doznań w świecie cuckold. 

-Bywają stymulantem, afrodyzjakiem, podnietą.

-Bywają też hamulcem bezpieczeństwa, bo to od zauważenia jego emocji- tych niedobrych- zaczyna się rozmowa. Gdy coś jednak poszło nie tak, gdy naruszyło się granicę o której istnieniu nawet nie wiedziałam, a zdarzało się  że i on nie był świadom jej istnienia.

 

W dniu 12.02.2019 o 20:34, skrzat pisze:

Czy podczas spotkania z kochankiem Panie oddają się swoim przyjemnościom zapominając na chwilę o mężu/partnerze?

U mnie spotkania z kochankiem zaczęły się od klasycznej zdrady. Wtedy tylko tamto się liczyło. Wszystko inne było na tamte chwile wyrzucane za drzwi. Dlatego mnie ciężko było przestawić się i w sumie nadal mam z tym problem.  Trochę to też wina mojego życiowego egoizmu oraz potrzeby posiadania własnego kawałka świata, własnych prywatnych emocji dostępnych tylko mnie.

Gdy przyszła potrzeba odkrycia kart i wejścia ze @skrzatem w świat cuckoldu nagle dojrzałam  plusy nowej sytuacji. Odkryłam jak bardzo podnieca mnie wysyłanie mu sms'ów, mms'ów z wyjazdów, gdy nagle napadnie mnie ochota.

Bywa również, że nadal na dane chwile uniesienia zapominam o nim, a raczej wchodzę w inny świat i nie chcę się niczym rozpraszać, by móc w tym momencie jak najwięcej czerpać. Dla @skrzata wtedy jestem przed i po.

@Lemoondzik napisał:

W dniu 13.02.2019 o 23:43, Lemoondzik pisze:

Ostatnio jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Hotki i Kochankowie uzurpują sobie prawo do pozostawania jedynymi beneficjentami swojej relacji. Co więcej zaczynam mieć wrażenie, że taka jest natura tej zabawy i jeśli jesteś Rogaczem to wcześniej czy później wylądujesz na marginesie

U nas z pewnością tak nie jest. Mój kochanek bardzo dba o to, by @skrzat nie czuł się w żadnym stopniu pominięty czy zepchnięty na margines. Darzy go wielkim szacunkiem. Zawsze pyta czy  @skrzat akceptuje nasze plany wyjazdowe, czy może on ma ochotę na jakąś inną fotkę, czy nie ma nic przeciwko jakimś naszym zabawom,  nowym pomysłom, czy akceptuje nową osobę którą zapraszamy do zabawy. Dla niego, jak i dla mnie, @skrzat jest pełnoprawnym beneficjentem tej relacji w której skład wchodzą 3 równe sobie osoby: ja, skrzat i on - kochanek .

 

W dniu 12.02.2019 o 20:34, skrzat pisze:

Czy priorytetem jest własna zabawa, czy oczekiwania rogacza?

I tu znowu wypłynie mój egoizm. Na spotkaniu priorytetem jest moja  zabawa, moje emocje i moje doznania. Oczekiwania rogacza  są ważne, ale jeśli w danej chwili kłócą się z moją fantazją, moimi potrzebami to muszą poczekać na swój czas.

Problem z mojej strony jest jeszcze jeden. Ja nie potrafię rozmawiać o spotkaniu. Opowiadać o tym co na nim się działo, jak się bawiliśmy, co dokładnie robiliśmy. W moich ustach wtedy brzmi mi to sucho, obscenicznie i ubogo, bo jest  bez tamtych emocji. W sumie nigdy nie potrafiłam opowiadać o moich seksualnych zabawach, bo to dla mnie mega intymne

 

W dniu 12.02.2019 o 20:34, skrzat pisze:

Czy i w jakim stopniu Hotka w ogóle rozumie te emocje?

Czasem wydaje mi się, że rozumiem. Tyle przecież za nami przegadanych chwil o potrzebach, naturze i fantazjach mojego uległego rogacza.

A czasem wydaje mi się, że ni w ząb ich nie ogarniam. Bo to nagle coś nowego nas spotkało, a i skrzat wysyła sprzeczne sygnały. Wszak i on sam nadal nie do końca ogarnia własne emocje. Wciąż jest narażony na nowe sytuacje z którymi się oswaja. 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
20 godzin temu, Dragonfly pisze:

co dokładnie rozbiliśmy.

Nie dziwię ci się, też nigdy nie chwale się jak coś rozbije i nie chcę o tym mówić

  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
23 godziny temu, Caballuco pisze:

Zawsze może pojawić się ktoś, kto choćby zapachem perfum czy tembrem głosu oczaruje do tego stopnia, że po powrocie do domu, można trwać dalej w innym świecie, w marzeniach

 

Ludzie dla marzeń, czasem porzucają swoje dotychczasowe życie. 

 

23 godziny temu, Caballuco pisze:

Skutek takiego zdarzenia jest raczej oczywisty.

 

Opowiedz, jaki. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
31 minut temu, Sem. pisze:

Opowiedz, jaki. 

To raczej jasne. Wersja lajt: odpływanie marzeniami, zdrada na etapie myśli. Wersja hard: rozpad za zgodą lub bez.
Miałem na myśli bezsporność(domniemaną) i oczywistość takiej sytuacji. Jeśli jedna-druga się w kimś realnie zadurzyła, szkoda zwyczajnie czasu by się oszukiwać. Uprzedzające deklaracje niepodległości co by się to nie zrobiło wydają na taką okoliczność bezzasadne. To odpowiedź na Twoje, acz z dala od tematu przewodniego.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 minut temu, Caballuco pisze:

Jeśli jedna-druga się w kimś realnie zadurzyła, szkoda zwyczajnie czasu by się oszukiwać.

 

Zadurzenie mija. Jest wyznacznikiem braków w związku (do uzupełnienia) i nie stawiałbym na szali związku z jego ciężarem, nierzadko dziećmi, zobowiązaniami, domami kredytami, terminarzem, całkiem niezłym łóżkiem, z powodu byle zadurzenia. Jesteśmy bardzo blisko tematu przewodniego a rzekłbym nawet, że w jego oku cyklonu. Przy "uzupełnianiu braków" na pytanie "Czym dla Hotki są emocje Rogacza", odpowiedź brzmi, wszystkim. 

 

Od zadurzenia znam silniejsze, bardziej destrukcyjne uczucie. To zwątpienie. Materiału tak zmęczenie, że aż pęknięcie, nie do zaspawania. Wtedy na pytanie "Czym dla Hotki są emocje Rogacza" odpowiedź brzmi, niczym. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Sem, wyliczanka którą napisałeś, to w zależności od punktu przekroczenia linii - ryzyko/skutki. Aspekt utrzymania się na powierzchni bo rozsądek, bo kredyty, bo dzieciaki, owszem jest istotny i pewnie często waży na finalnych decyzjach. Ale jeśli rozmawiamy wyłącznie o tkaninie relacji, wyżej wymienione nie stanowią jej szkieletu ani też nie są jej fundamentem. Zaczynasz myśleć o kimś innym, to ...przy wspólnym stole jesteś nieobecny, podobnie jak w sypialni.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Caballuco pisze:

Zaczynasz myśleć o kimś innym, to ...przy wspólnym stole jesteś nieobecny, podobnie jak w sypialni.

 

Pytanie brzmiało "Czym dla Hotki są emocje Rogacza". Zakładam że nie chcesz być robiony w ciula, bo nikt nie chce. W tej idylli zatem, jest wspólna wigilia, nikt nie zagląda ukradkiem na telefon.

 

Ale konia z rzędem temu, kto na cuckoldzie cementuje swój związek. "Zaczynasz myśleć o kimś innym" a później, wyobraź sobie... 

 

... przestajesz. 

 

I co, warto to zawsze wyciągać na wierzch i roztrząsać? Nie chcij wiedzieć wszystkiego. Gdybyś posiadł zdolność odczytywania wszystkich myśli swojej Partnerki, skończyłoby się to źle, na pewno. 

  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...