Skocz do zawartości
Zouza

Kochankowie mojej mamy

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
2 godziny temu, Kba pisze:

Nooo to się nawyrabiało. Słowo rzucone wróciło  burzą.

Nie oceniaj intencji a odnoś się do treści. To nie burza a próba zrozumienia Ciebie. Nie jesteś podmiotem tych rozważań w tym temacie. A jeśli jak i Ty masz wątpliwości co do innych odpowiedzi, tak samo pozostałe osoby mogą mieć wątpliwości co do tego co Ty piszesz.

 

2 godziny temu, Kba pisze:

Dla mnie normalnym strojem domowym są majtki, i dopiero jak dzwonek do drzwi zadźwięczy, to się ubieram. Tak czuję się swobodnie, tak mi jest wygodnie, bo jestem we własnym mieszkaniu, bo nikogo tym nie krzywdzę, bo jest to taki nasz standard. Wolno mi? 

A jesteś pewien, że epatowanie gaciami w domu po 16.00 jest dla dzieci tym pożądanym widokiem? Czy to jest ta estetyka, którą chcesz im wdrażać? Czy aby na pewno nie naruszasz tym ich intymności i nie stwarzasz im estetycznego dyskomfortu? A im wolno być wolnym od widoku taty w gaciach po 16.00? Pomyślałeś o tym?

 

(dygresja: wspomniałeś o prezerwatywach, które się z kosza wysypały - no cóż, warto takie rzeczy jak i np. podpaski zabezpieczać przed widokiem postronnych - skoro tak bardzo zwracasz uwagę  na te telefony od dzieci i jak się wobec nich zachować, to warto przewidzieć by również swoją fizjologią ich nie obarczać)

 

Powtarzam - cielesność, seksualność rodziców dla dzieci nie jest atrakcyjna i trzeba naprawdę dużo delikatności i umiejętności dialogu na temat ogólnie fizyczności i seksualności człowieka by dzieci o tym informować a nie narobić im złych i niesmacznych obrazków.

 

Bo dzieci póki małe są bardzo ciekawe różnic płci i tego skąd się biorą dzieci, im bliżej wieku dojrzewania dochodzi ich własny wstyd a tu trzeba wiele taktu by nie zaniechać edukacji jak również uszanować intymność i wrażliwość młodego człowieka.

 

2 godziny temu, Kba pisze:

Nie masz czasami wrażenia że wypowiadasz się jakbyś miał monopol na wszystko i znał odpowiedzi na wszystkie pytania? (NIE KPIĘ - ZA DUŻO SZACUNKU WZGLĘDEM CIEBIE. OK?)

I ostatni raz powtórzę - odnoś się do treści a nie swojego widzimisię na temat ludzi - inaczej rozmowa z Tobą będzie po prostu niemożliwa. I przyjmij do wiadomości.

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
52 minuty temu, Wichura pisze:

Nie, nie mam takiego wrażenia i już Ci piszę dlaczego. Na tematy na które nie mam nic do powiedzenia po prostu się nie wypowiadam. Gdy piszę o swoich doświadczeniach czy opiniach to zawsze to podkreślam. W wielu tematach które w których widziałeś moje odpowiedzi i uznałeś je za "wszystkowiedzące" podsumowywałem jedynie opinie i wypowiedzi innych osób. Potrafię też w pewnych tematach i zagadnieniach przedstawić "zdanie większości" jeżeli jest mi ono akurat znane i odpowiedzieć Ci pod kątem tego "jak większość/wielu ludzi w temacie podchodzi do...". Nie ma w tym ani arogancji, ani przeświadczenia o nieomylności, ani monopolu w myśleniu. Tą wypowiedzią kończę także niniejszy offtop

Ok

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, iko pisze:

Nie oceniaj intencji a odnoś się do treści. To nie burza a próba zrozumienia Ciebie. Nie jesteś podmiotem tych rozważań w tym temacie. A jeśli jak i Ty masz wątpliwości co do innych odpowiedzi, tak samo pozostałe osoby mogą mieć wątpliwości co do tego co Ty piszesz.

 

A jesteś pewien, że epatowanie gaciami w domu po 16.00 jest dla dzieci tym pożądanym widokiem? Czy to jest ta estetyka, którą chcesz im wdrażać? Czy aby na pewno nie naruszasz tym ich intymności i nie stwarzasz im estetycznego dyskomfortu? A im wolno być wolnym od widoku taty w gaciach po 16.00? Pomyślałeś o tym?

 

(dygresja: wspomniałeś o prezerwatywach, które się z kosza wysypały - no cóż, warto takie rzeczy jak i np. podpaski zabezpieczać przed widokiem postronnych - skoro tak bardzo zwracasz uwagę  na te telefony od dzieci i jak się wobec nich zachować, to warto przewidzieć by również swoją fizjologią ich nie obarczać)

 

Powtarzam - cielesność, seksualność rodziców dla dzieci nie jest atrakcyjna i trzeba naprawdę dużo delikatności i umiejętności dialogu na temat ogólnie fizyczności i seksualności człowieka by dzieci o tym informować a nie narobić im złych i niesmacznych obrazków.

 

Bo dzieci póki małe są bardzo ciekawe różnic płci i tego skąd się biorą dzieci, im bliżej wieku dojrzewania dochodzi ich własny wstyd a tu trzeba wiele delikatności by nie zaniechać edukacji jak również uszanować intymność i wrażliwość młodego człowieka.

 

I ostatni raz powtórzę - odnoś się do treści a nie swojego widzimisię na temat ludzi - inaczej rozmowa z Tobą będzie po prostu niemożliwa. I przyjmij do wiadomości.

 

Iko już nic już jest wszystko w porządku. Nie mam żadnych  pytań nie mam problemów z niczym i z nikim. Co miałem powiedzieć powiedziałem. Wspaniale było Was i ciebie poznać. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Kba pisze:

Możemy się starać na różne sposoby, aby informacje o naszym życiu były dla nich niedostępne, ale najczęściej to nic nie da. Bo nasze dzieci są mądre, cwane, inteligentne i w ogóle naj... nade wszystko zaś potrafią szybciej niż my kojarzyć fakty i są w tym bezkompromisowe.

 

4 godziny temu, Kba pisze:

Staram się nie zakładać, że "każdy", "wszyscy", "nigdy".

 

4 godziny temu, Kba pisze:

Jeśli natomiast ktoś wierzy, w to że udało mu się przed dziećmi ukryć to i owo, to już jest kwestia jego wiary.

 

4 godziny temu, Kba pisze:

Staram się nie zakładać, że "każdy", "wszyscy", "nigdy"

 

4 godziny temu, Kba pisze:

I tu mógłbym okrasić swoją wypowiedź wieloma przykładami z życia (nie tylko swojego, ale i zawodowego) wziętymi

 

4 godziny temu, Kba pisze:

Staram się nie zakładać, że "każdy", "wszyscy", "nigdy"

 

Czyli staram się nie zakładać, że kazdy, wszyscy i nigdy, ale jeśli wydaje ci się ,że udało ci się coś ukryć przed dziećmi, to ja mam MOJE historie z życia wzięte (nie przytoczę ich) które są DOWODEM na słuszność mojej racji, że KAŻDE dziecko się domyśli. Bo ja tak uważam.

 

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Kba pisze:

Ech Zouza setny raz pisze NIE WIEM SZUKAM a klasykom nie wierzę

Ależ klasykom wierzyć nie musisz. :D

Szukasz? Podajemy Ci na tacy, bez wielkiego wysiłku z Twojej strony, wiedzę, której ponoć szukasz. Nie z teorii, Z PRAKTYKI. 

I co? I nic! Wiesz swoje. ;)

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ukrywanie  przez nas życia cuckoldowego,  przed naszymi dziećmi nie należy do trudnych. Rozmowa o kochanku/kochance odbywa się bez obecności dzieci.  Biorąc pod uwagę wspomnianą czujność czy przebiegłość dzieci na wszelki wypadek rozmawiamy w taki sposób ,aby nikt nie zorientował się o naszej "tajemnicy". Nie wybaczylibyśmy sobie tego, aby dzieci poznały prawdę ponieważ zafundowalibyśmy im coś okropnego i niezrozumiałego dla nich. Dlatego uważam, że naszym wręcz obowiązkiem jest zadbanie o to, aby prawda nie wyszła na jaw.  Do naszych  wyjazdów  w pojedynkę dzieci są przyzwyczajone i traktują to za rzecz normalną. Nie musimy się tłumaczyć dlaczego mama lub tata wraca dopiero na drugi dzień ponieważ wiedzą, że wyjazd do innego miasta na spotkanie ze "znajomymi"wiąże się z noclegiem. Także w tej kwestii nie mamy żadnego problemu. Poza tym @surfer77 od  ponad 10 lat często wyjeżdża w delegacje i brak jego obecności w domu od zawsze jest rzeczą normalną dla dzieci.

Jestem tego pewna a nawet to wiem, że dzieci nic a nic nie podejrzewają (rodzina też ;) ).

 

Co do tematu seksu jak najbardziej jest poruszany przez dzieci a tłumaczony przez nas adekwatnie do wieku. I tak- starsza córeczka z racji tego, że wkroczyła w wiek nastoletni posiada bardziej szczegółową wiedzę a młodsza córeczka mniej szczegółową. Nie widzę potrzeby ani one też, aby im tłumaczyć wszystkie tajniki fizjologii człowieka oraz seksu. Nie ganiam też nago po domu (przemknąć szybko się zdarza-mam córeczki ;)  ) . 

  • Lubię 7
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W dniu 9.02.2019 o 21:33, Kba pisze:

aaa i jedno jeszcze. My możemy dyskutować do woli, ale jedynymi którzy udzieliliby wiążącej odpowiedzi w tym temacie są dzieci. Nieprawda?

Zastanawiałam się nad tym pytaniem. Bo może mi się wydaje, bo może jednak żyję w nieświadomości?

Dzisiaj z młodszą spędziłyśmy same kawał dnia i postanowiłam z nią porozmawiać. Chciałam upewnić się, że wiem co mówię  lub w końcu przejrzeć na oczy, bo może tylko łudzę się, że znam własne potomstwo?  

Pytania jak i odpowiedzi na nie odzwierciedlają naszą długa rozmowę. Nic sobie nie dopowiedziałam, ale uprzedzam, że to nie jest idealna kopia naszej rozmowy, bo nie wszystko mogłam tu opisać. Za bardzo wchodziłabym w intymność mojej córki.

Poniżej moje pytania i młodszej odpowiedzi:

 

1. Czy nigdy nie kusiło Cię, by poszperać głębiej w naszych szafkach , bo może znajdziesz coś ciekawego?

- Nie, bo i tak sama od kiedy chcę, to pokazujesz mi swoją bieliznę i to co chcę zobaczyć. Gdy pytam odpowiadasz i nie ściemniasz. Nawet wtedy, gdy  kilka lat temu szukałam cosplayowych strojów i znalazłam  japońską stronkę BDSM, pamiętasz? Wiedziałam, że was mogę bez skrepowania  zapytać co to jest. Nie chcę znać drastycznych szczegółów waszych seksualnych zabaw, bo nie potrzebna mi ta wiedza. Nie grzebię w waszych intymnych rzeczach, bo sama nie chciałabym byście grzebali w moich. Dlatego wiem, że legalnie na wierzchu mogę zostawić telefon, włączony laptop itp.

 

2. Co byś zrobiła, gdyby tata chodził przy Tobie z gołym tyłkiem lub ot tak w majtkach?

- A po co? Przypadkiem ok., bo w lato się zdarza i wam i mnie. Ale to obleśne łazić nago w domu, gdy inni też z Tobą mieszkają. Trzeba szanować innych współmieszkańców.

 A co by tata powiedział  gdybym ja latała przy nim w samej bieliźnie ot tak, lub bez niej? To mój tata, ale z pewnością czułby się skrępowany i zwróciłby mi uwagę .

 

3. Czy gdybym wyszła na zakupy, nie byłoby mnie dłużej i odrzucałabym połączenia od Ciebie to pomyślałabyś, że w tym momencie robię coś dziwnego. Seks z kimś innym niż tata lub zabawy BDSM?

- No co Ty? Ty wiecznie łazisz gdzieś sama i zmieniasz podczas wyjścia plany. Ale zawsze oddzwaniasz, gdy możesz. Wiem kiedy spotykasz się ze swoimi „zboczonymi” koleżankami (to o moich koleżankach z klimatów BDSM i femdom), wiem kiedy jedziesz do kobiety (od 3 lat wie o moich biseksualnych skłonnościach).

 

4. Czy myślisz, że coś przed Tobą ukrywamy?

- A ukrywajcie sobie do woli. Póki to nie któregoś z was choroba, morderstwa, kradzieże lub pozbawienie mnie spadku po was (tu jej wybuch śmiechu)  to ok. Przecież nie raz i nie dwa, gdy coś było nie tak, to was pytałam czy coś się stało i nigdy mnie nie zbywaliście. Myślę, że wiem ile trzeba i ok.

 

  • Lubię 4
  • Wow! 1
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Dragonfly o matko i córko, nie ogarnęłabym aż tyle szczerości w rozmowie z córką. Dla mnie moje preferencje i zabawy łóżkowe to temat dla niej zamknięty, chyba że sama przypadkiem na coś wpadnie, na jakąś linę, gadżet czy dziwne zdjęcie. To chyba zapytam czy jest pewna że chce znać odpowiedź, bo to będzie dotyczyło mojego życia seksualnego i niech sama zadecyduje. A i tak będę musiała przemyśleć co powiedzieć żeby nie powiedzieć za dużo.

Szacun.

 

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@rita moja młodsza jest już pełnoletnia.  Gdy tylko weszła w okres dojrzewania obiecałam sobie, że nie będę jej ściemniać i w razie co nie pozostawię jej  samej z własnymi demonami.  Bo wiem jak ciężko, gdy dookoła wszyscy są niby "normalni", a Ty jedna czujesz się ze  swoimi fantazjami i zainteresowaniami jak odszczepieniec.

Nie sadzę, by wyważona rozmowa o seksualności rodziców i innych dookoła mogła wyrządzić naszym pociechom krzywdę.

Z młodzieżą swobodnie i z uwzględnieniem ich wieku od zawsze rozmawiamy o polityce, literaturze, sztuce czy nauce to dlaczego mamy się wstydzić rozmawiać o naszej i ich seksualności?

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem za tym żeby rozmawiać i te rozmowy wyważać. W moich granicach mieści się ogrom rozmów na tematy wszelakie i chęć wspierania wyborów córki póki nikogo nie ranią z nią włącznie. 

 

Ale w tych granicach rozmowy o łóżkowych preferencjach rodziców się nie mieszczą. Zapytana czy robimy to czy tamto nie zamierzam udziać odpowiedzi chyba że chodzi o antykoncepcje czy lekkie tematy. Chętnie natomiast porozmawiam z nią o tym co ludzie robią ze sobą w łóżku tak w ogóle. Nie widzę potrzeby otwierania granic naszego związku dla dziecka i ujawniania naszej intymności w postaci uszczegółowienia, co w takim razie MY robimy poza seksem w wersji standard (to oczywiste).

 

Chyba że sama na coś wpadnie i będzie prosiła o wyjaśnienia z ważkiego powodu. Znalezienie tego forum i naszych postów np.  Niepokojacych zdjęć. Albo przerażających akcesoriów. Bo po co mi szczoteczka w sypialni tego nje czuje potrzeby wyjaśniać ;)

 

 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...