Chemiczny seks

[Zouza® 29 620]

25 minut temu, agressivetwo pisze:

ale co  konkretnie podważasz? Że nie staje? Przecież ty nie masz fiuta to skąd możesz wiedzieć?

A Ty masz pochwę i łechtaczkę, że wiesz, że kobieta nie osiągnie orgazmu?

 

Czytanie ze zrozumieniem - trudna sztuka.

[Duszek]

To chyba twój towar babcia Jadzia z cukierniczki ci sprzedawała.  My tu nie dojdziemy do porozumienia, ty jedno a jak drugie. Poczekamy na inne osoby i ich opinie. Bo jeśli twierdzisz, że to co brałaś jest dobrej jakości to widocznie mamy inną definicję"dobrej jakości".  Po drugie piszesz"podważam całkowicie Twoje słowa," całkowicie oznacza całość. Pisanie ze zrozumieniem trudna sztuka..

 

 

[Zouza® 29 620]

A Ty w ogóle doczytałeś kto brał? Bo na pewno nie ja.

3 minuty temu, agressivetwo pisze:

Bo jeśli twierdzisz, że to co brałaś jest dobrej jakości to widocznie mamy inną definicję"dobrej jakości".

Gdzie Ty coś takiego w mojej wypowiedzi przeczytałeś?

 

Może mniej bierz, będziesz więcej kojarzył.

[kref 12]

Nie pisałaś dosłownie ale"wiem co wciągałam " . To chyba jest jednoznaczne stwierdzenie. Po drugie nie biorę i proszę takich słów nie wkładać mi w usta.

[Zouza® 29 620]

3 minuty temu, agressivetwo pisze:

Nie pisałaś dosłownie ale"wiem co wciągałam " .

Boszszsz… widzisz i nie grzmisz?!

Gdzie zobaczyłeś, że to JA pisałam?

Mała podpowiedź, bo masz z tym chyba problem - cofnij się do str. 6 i sprawdź KTO to pisał.

 

5 minut temu, agressivetwo pisze:

Po drugie nie biorę i proszę takich słów nie wkładać mi w usta.

Aaaa, czyli jesteś teoretykiem, ale i tak wiesz lepiej co ktoś inny powinien odczuwać?

 

No to wszystko jasne.

[kref 12]

Ty jesteś jak TVN ładnie wycinasz moje słowa nie oddając ich sensu. Ale nie ci będzie pani Pochanke.

[Zouza® 29 620]

2 minuty temu, agressivetwo pisze:

Ty jesteś jak TVN ładnie wycinasz moje słowa nie oddając ich sensu.

Bardzo dobrze oddaję ich sens. 

Może masz problem z ubraniem swoich myśli w słowa? Warto to przemyśleć.

 

Btw. może i masz penisa, ale jednego. My miewamy ich więcej. Coś na temat "kiedy nie staje" możemy powiedzieć.

[Duszek]

17 godzin temu, agressivetwo pisze:

ale co  konkretnie podważasz? Że nie staje? Przecież ty nie masz fiuta to skąd możesz wiedzieć?

To również  jak i to, że kobieta  nie może osiągnąć orgazmu .

 

Gdybyś czytał ze zrozumieniem i raczył zauważyć, że wątek dotyczy osobistych doświadczeń, to ja podważyłam Twoje przez pryzmat moich których dane było mi doznać.

 

Owszem, amfetamina jest silnie uzależniającym psychicznie środkiem, który w długofalowym i częstym stosowaniu może doprowadzić do m.in. takich skutków jak brak erekcji tudzież niemożność przeżycia orgazmu.

 

I takie było Twoje doświadczenie a moje było diametralnie inne, może to wynika z mojego podejścia do takich substancji - chciałam spróbować, byłam ciekawa co się dzieje ale nie stosowałam dużej dawki to raz, dwa nie powtarzałam tego po wielokroć  - może stąd różnica w doznaniach.... 

 

Moje podejście jest zbliżone do tego o którym wspomniał bodajże @Wichura - częstotliwość ma znaczenie.

 

I gdybyś czytał ze zrozumieniem to byś zauważył, że słowa "podważam"

15 godzin temu, agressivetwo pisze:

Bo jeśli twierdzisz, że to co brałaś jest dobrej jakości to widocznie mamy inną definicję"dobrej jakości".  Po drugie piszesz"podważam całkowicie Twoje słowa," całkowicie oznacza całość.

użyłam ja a nie @Zouza

a całkowicie - to dotyczyło cytowanego fragmentu Twojej wypowiedzi, Tobie nie stanął a mojemu partnerowi  zadziałał po wielokroć i dał mu ilość orgazmów, która wydawała mu się niemożliwa do osiągnięcia z racji możliwości fizjologicznych - a jednak było i się zdarzyło.

Zwróć uwagę, że po amfie funkcjonuje się na pełnej prędkości nawet dwie doby, może zatem jego regeneracja następowała w niemalże normalnym czasie, sam dziki seks to nie włożył / wyjął, to jest cały spektakl.

 

I na jedno Ci zwrócę uwagę, świeży jesteś - jeszcze nie poznałeś kultury tego miejsca a jest ona na wysokim poziomie i dobrze pilnowana i wszelkie tego typu płaskie, nic nie wnoszące do rozmowy stwierdzenia, bo argumentami trudno to nazwać nie wróżą Ci kariery osoby z którą będę chciała dyskutować, skup się, poczytaj i zobacz, że jest wiele miejsc w których dyskusje bywają dynamiczne i mocne ale wielce sobie cenię rzeczowość 

 

Moja amfetamina mogła być równie czysta jak Twoja, tylko działka mogła być mniejsza - możliwe to jest?

 

15 godzin temu, agressivetwo pisze:

To chyba twój towar babcia Jadzia z cukierniczki ci sprzedawała. 

 

15 godzin temu, agressivetwo pisze:

Ty jesteś jak TVN ładnie wycinasz moje słowa nie oddając ich sensu.

 

[kref 12]

Jeśli twojemu partnerowi staną to znaczy że musiał brać bardzo małą dawkę. Ale i tak w to nie wierze. Ja to brałem ponad 15 lat temu. Od 8 lat nie ma takiego towaru jak wtedy. I to nie jest moja teoria ale od osób, które brały wtedy i dziś. I to dotyczy całej Polski.  Dzisiejszy towar to 10% czystości , a ja brałem 80%. Jest różnica co? A może brałaś jakieś dopalacze, działanie jest podobne? Teraz takie cuda wymyślają, że głowa boli. Więc nie pisz głupot, że twojemu staną, chyba że mu obciągałaś 10h bo po takim czasie to już narkotyk nie działa tak mocno. Naprawdę straszne bzdury piszesz.  Najlepiej jakby wypowiedział się ktoś inny niż ty. Bo widzę, że ekspert z ciebie z każdej dziedziny a tak naprawdę  zwykły goj .

[Wichura® 19 362]

14 godzin temu, agressivetwo pisze:

 jakby wypowiedział się ktoś inny niż ty.

@agressivetwo - Dwie osoby już Ci odpowiedziały i wciąż potrzebujesz innych - ok. Nie wiem... Może tam skąd pochodzisz jest zwyczaj że po wejściu do domu na wstępnie obraża się gospodynię, wali kloca na środku i mówi że od teraz liczy się tylko to co ja mówię ale jak już @Zouza Ci pisała na tym forum i pomiędzy jego użytkownikami panują mniej rynsztokowe obyczaje i wzajemny szacunek. Więc bierz sobie co tam chcesz bez względu na to czy Ci po tym staje czy nie, poczytaj forum i jego regulamin, poznaj zasady jakie tu panują a potem pisz. Albo zrezygnuj z pisania całkiem. 

 

Masz to też małą ściągę na przyszłość :