Skocz do zawartości
tarantUla

Chemiczny seks

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
9 minut temu, Sem. pisze:

Jednakże, co się dzieje gdy próbuje się rzucić. Odczuwasz tylko smuteczek? No nie, fizycznie odczuwa się brak nikotyny.

Sem, nikotyna uzależnia fizycznie i jeszcze opiaty, troszkę alko.  Natomiast to uzależnienie fizyczne,  jest tylko do czasu odtrucia organizmu, po 2 tygodniach nie palenia nie ma już fizycznego uzaleznienia, jest tylko psychiczne. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 minut temu, jennaro pisze:

Natomiast to uzależnienie fizyczne,  jest tylko do czasu odtrucia organizmu, po 2 tygodniach nie palenia nie ma już fizycznego uzaleznienia, jest tylko psychiczne. 

 

Czym jest uzależnienie psychiczne. Spójrz, rozmawiamy tutaj, jakoby psychika, nie była żadną "substancją chemiczną". Tymczasem człowiek, cały nią jest. Emocje, stany euforyczne, są wywoływane przez wytworzone w organizmie, lub wprowadzone doń,  substancje. A zatem uzależnienie psychiczne, można nazwać "tęsknotą za substancją" która te przyjemne stany wywoływała. Tęsknota jak każda inna, z czasem przemija. Może być to tęsknota za papierosem, za drugim człowiekiem, za naszprycowaniem się, wciągnięciem czegoś przez nos.

 

Podtrzymuję, że człowiek jest zdolny do zrobienia rzeczy pozornie niemożliwych, samą tylko myślą i głową. Rozmawialiśmy kiedyś na naszych łamach, o leczeniu chorób nieuleczalnych. Jak zachowuje się człowiek i jak zapada w chorobę, gdy nie wierzy w ozdrowienie, który nie ma żadnej nadziei na ozdrowienie, a jak człowiek, który walczy, wierzy i ma silną motywację. Gdyby słowo choroba, zamienić na słowo uzależnienie, mamy wiele podobieństw.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
4 minuty temu, Sem. pisze:

Czym jest uzależnienie psychiczne. Spójrz, rozmawiamy tutaj, jakoby psychika, nie była żadną "substancją chemiczną". Tymczasem człowiek, cały nią jest. Emocje, stany euforyczne, są wywoływane przez wytworzone w organizmie, lub wprowadzone doń,  substancje. A zatem uzależnienie psychiczne, można nazwać "tęsknotą za substancją" która te przyjemne stany wywoływała.

Uzależnienie psychiczne wg mnie to tęsknota za stanami które substancja wywołała - a nie tęsknota za substancją , substancja gorzka i niedobra :).  Emocje są wynikiem pojawienia się, serotoniny, dopaminy i  jeszcze może ze 2 substancji nazwanych neuroprzekaźnikami,  w okreslonych obszarach mózgu, człowiek chce doświadczyć znowu emocji, ale wie że do zdobycia tych emocji trzeba narkotyku. Dlaczego ta subtelna różnica jest ważna, bo często ktoś ćpa bo po dragach czuje się kochany, on chce być kochany, bo ma takie deficyty, sama abstynęcja to za mało, żeby nie brać

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 minut temu, jennaro pisze:

Dlaczego ta subtelna różnica jest ważna, bo często ktoś ćpa bo po dragach czuje się kochany, on chce być kochany, bo ma takie deficyty, sama abstynęcja to za mało, żeby nie brać

Nie będę cytował znowuż całego postu, ale w tym przypadku, znowu się z Tobą zgadzam. No i nie zgadzam jednocześnie. Bo mamy inny przykład, głębokiego alkoholizmu, gdzie delikwent sięga już absolutnego dna. Chodzi osrany, cuchnący, żebrzący o dwa złote, wyprzedający z domu co tylko się da, by się napić. Więc za czym tu tęsknić, za jakiego typu emocjami. Za upodleniem, zezwierzęceniem. Za fizycznym i psychicznym upokorzeniem? Pragnie tego "znowu doświadczać"? Czy może jednak ta substancja "każe mu" się spożywać.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Sem. pisze:

Nie będę cytował znowuż całego postu, ale w tym przypadku, znowu się z Tobą zgadzam. No i nie zgadzam jednocześnie. Bo mamy inny przykład, głębokiego alkoholizmu, gdzie delikwent sięga już absolutnego dna. Chodzi osrany, cuchnący, żebrzący o dwa złote, wyprzedający z domu co tylko się da, by się napić. Więc za czym tu tęsknić, za jakiego typu emocjami. Za upodleniem, zezwierzęceniem. Za fizycznym i psychicznym upokorzeniem? Pragnie tego "znowu doświadczać"? Czy może jednak ta substancja "każe mu" się spożywać.

Bo wówczas mamy już do czynienia z uzależnieniem fizycznym. 

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Bo wówczas mamy już do czynienia z uzależnieniem fizycznym.

 

Do tego właśnie zmierzał ten post. Napisałem trochę wcześniej, że moim zdaniem, warto podzielić uzależnienia na fizyczne, oraz niefizyczne. Istnieje między nimi różnica nawet wówczas, gdy wszystko można wyleczyć "samą tylko głową". Bez szpitala i kroplówki.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 godzin temu, jennaro pisze:

No i jak nie powtarzać skoro takie fajne - tutaj tkwi pułapka. 

Dokładnie. Później to już uzależnienie, nie wybór raz na jakiś czas. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
2 godziny temu, Sem. pisze:

Nie będę cytował znowuż całego postu, ale w tym przypadku, znowu się z Tobą zgadzam. No i nie zgadzam jednocześnie. Bo mamy inny przykład, głębokiego alkoholizmu, gdzie delikwent sięga już absolutnego dna. Chodzi osrany, cuchnący, żebrzący o dwa złote, wyprzedający z domu co tylko się da, by się napić. Więc za czym tu tęsknić, za jakiego typu emocjami. Za upodleniem, zezwierzęceniem. Za fizycznym i psychicznym upokorzeniem? Pragnie tego "znowu doświadczać"? Czy może jednak ta substancja "każe mu" się spożywać.

Alkochol to depresant, uzależnia fizycznie, osobnik musi się napić bo jego organizm fizycznie nie funkcjonuje prawidłowo, do podobnej upadłości doprowadzają się opiatowcy, gdzie uzależnienie fizyczne jest olbrzymie.  Zobacz natomiast, że nigdy do takiego stanu nie doprowadzi się  kokainista (to jest najpotężniejszy narkotyk ),  także nie widziałem, żeby ćpun amfy tak skończył, ekstazy czy LSD - w tych przypadkach zazwyczaj kończy się samobujstwem, albo  psychozą.  Wszystkie dragi uzalezniają psychicznie, a tylko opiaty ,  alkochol i jeszcze tam kilka uzalezniają jednoczesnie fizycznie i psychicznie, całą rozmowę o dragach warto rozpatrywać w kontexcie uzaleznienia psychicznego, bo to jest największy problem.  Gdyby nie to opiatowcy po  cięzkim bolesnym detoxie  nie wracali by do heroiny. Alkocholik taki upadły musi się napić bo będzie miał delirę, to jest pierwsza potrzeba. Bierzesz takiego na detox,  2 tygodnie widzi białe myszki, jęczy, wszystko go boli , ale przechodzi, wypuszczasz z odwyku i idzie pod sklep po piekne emocje zwiazane z piciem z kumplami.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No fajnie, dziękujemy za tę dawkę informacji. :)

A teraz może wrócimy do tematu? ;)

  • Lubię 1
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, jennaro pisze:

bo kto uważa nie znając dragów , że nie ma poczucia kontroli nad braniem.?

W sumie to ja. Nie znam dragów, nigdy nie paliłem trawki, ani nie brałem nic innego, ale wiem że gdybym zaczął to ... nie miał bym nad tym kontroli. Znam siebie na tyle dobrze, że te fajne odczucia po zażyciu by mną zawładnęły momentalnie.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...