Chemiczny seks

[kref 12]

W dniu 7.02.2019 o 06:33, mikolson pisze:

Mefa i cuckold są chętni? Po tym straszna ochota

Oczywiście

[cuckodowi 41]

W dniu 7.02.2019 o 16:47, mikolson pisze:

Po mefie jest ogromna chęć na ruchanie

Mefedron jest zbanowany na całym świecie i bardzo ciężko jest go dostać, nawet trudniej niż kokainę, a jeżeli już to kupisz go tylko w dark necie w cenie podobnej do kokainy. Podejrzewam, że ten Twój mefedron to pewnie jest kleksedron, metaklefedron lub w najlepszym wypadku klefedron a uliczne sebixy wciskają ci go jako mefedron

[Sem.©® 15 694]

W dniu 17.02.2019 o 21:55, 3mpara pisze:

i bardzo ciężko jest go dostać

 

Co prawda nie stosuję i jak żyję, nie zażyłem wspomagacza z kilku powodów: 1- Nie mam dojść, a gdybym miał, to pewnie bym z ciekawości spróbował. 2. Nikt mnie nigdy nie "poczęstował".  3. Nie preferuję. Jednakże rację, przyznaję Ci "w ciemno". Wiem, że jeśli coś ma duże wzięcie, jest drogie, lub trudno dostępne,  to zawsze będzie podrabiane. A podrabiane jest wszystko, od ciuchów, butów, poprzez chemię gospodarczą, elektronikę, leki (!), na żywności skończywszy, i to właśnie tym się zajmują współcześni mafiozi. Już nie przemytem (głównie) koki, tylko głównie podrabianiem towarów i wprowadzaniem ich do obrotu. Koka, to przy tym procederze jest mały pikuś.

[cuckodowi 41]

10 godzin temu, Sem. pisze:

A podrabiane jest wszystko, od ciuchów, butów, poprzez chemię gospodarczą, elektronikę, leki (!), na żywności skończywszy, i to właśnie tym się zajmują współcześni mafiozi. Już nie przemytem (głównie) koki, tylko głównie podrabianiem towarów i wprowadzaniem ich do obrotu. Koka, to przy tym procederze jest mały pikuś.

On. Po raz drugi przy klawiaturze 

Zgadza się, na świecie podrabia się wszystko, kokę też, lecz ktoś kto raz jej spróbował, ale takiej czystej, to nigdy nie zapomni tego chrzanowego-orginalnego zapachu oraz lekkiego drętwienia w nosie i buźce, nie pomyli z lidokainą.

Prawdziwa wysokiej jakości koka u nas w kraju chodzi co najmniej po 300zł za gram a często cena dochodzi do 400. Obecnie peruwiańska jest podobno najlepsza, tak mówią na ulicy 

10 godzin temu, Sem. pisze:

1- Nie mam dojść, a gdybym miał, to pewnie bym z ciekawości spróbował

dojścia są w każdym większym mieście, tylko trzeba odpowiednich ludzi znać albo ich znajomych. Do seksu nie ma lepszego draga na świecie niż koka, zarówno dla kobiet i mężczyzn. Wszystko jest dla ludzi i jeżeli robi się do z umiarem i głową na karku, to można spróbować, choćby z ciekawości.

10 godzin temu, Sem. pisze:

2. Nikt mnie nigdy nie "poczęstował".  3

Co za zgredy jedne haha 

10 godzin temu, Sem. pisze:

3. Nie preferuję. Jednakże rację, przyznaję Ci "w ciemno". Wiem, że jeśli coś ma duże wzięcie, jest drogie, lub trudno dostępne,  to zawsze będzie podrabiane.

Oferty mniej niż 250 zł za gram to są tzw. Fake Coco, składające się z Hexen + trochę jakiegoś euforyka, o których pisałem w poprzednim poście + do tego lidokaina, w razie gdyby znalazł się trochę większy znawca i nie wyczuł w tej pseudo kokainie lekkiego drętwienia. Takie zestawy krążą po około 150-200zł za gram, ale większość jest i tak przekonana, że brała kokainę  Ja też nie ukrywam, że jeżeli coś potrzebujemy do  a czasem potrzebujemy, szczególnie jeżeli ma być to spotkanie typu cuckold/trójkąt lub jakiś inny wielokąt, to także nie wydajemy 300zł na wspomaganie bo to  jest za drogo. Gram na 2 lub 3 osoby nie wystarczy na pewno na całą noc, gdzie my zawsze się bawimy do białego rana. Wydajemy co najmniej 3x 4x mniej na wspomagacze, które nie są co prawda "białą damą" ale też podnoszą wszystkim nam i tak już rozpędzone do czerwoności libido 

Nikomu ich nie polecam ani nie zalecam, lecz wszyscy tu jesteśmy dorosłymi ludźmi i jak wcześniej pisałem, wszystko jest dla ludzi, którzy umieją z danej rzeczy korzystać, więc jeżeli czujecie potrzebę, to można się skusić.

[Zouza® 29 620]

Miałam tego nie pisać, bo głupio się przyznać, ale... będzie trochę samobiczowania.

 

Na imprezie zapaliłam. Trochę "do towarzystwa", a trochę dlatego, że przecież "na mnie nie działa i sami to zobaczycie".

No i podziałało, niestety. 

Nie wiem jak można po tym się seksić, bo mnie myśl o seksie nie przemknęła nawet przez czubki butów, przynajmniej w ten wieczór. Za to było koszmarnie, bo:

1. głowa myślała logicznie, wiedziałam co się dzieje;

2. nie jestem pewna, czy tak było rzeczywiście, ale czułam odrętwienie twarzy;

3. "pikseloza" w widzeniu - przerażające wrażenie, gdy tak widzi się świat i ludzi. 

Dzień drugi był nieco lepszy, acz też nieidealny. 

 

Nigdy więcej!!! 

Głupia ja!

 

[Arto 88]

W dniu 17.05.2019 o 19:39, Zouza pisze:

Miałam tego nie pisać, bo głupio się przyznać, ale... będzie trochę samobiczowania.

 

Na imprezie zapaliłam. Trochę "do towarzystwa", a trochę dlatego, że przecież "na mnie nie działa i sami to zobaczycie".

No i podziałało, niestety. 

Nie wiem, jak można po tym się seksić, bo mnie myśl o seksie nie przemknęła nawet przez czubki butów, przynajmniej w ten wieczór. Za to było koszmarnie, bo:

1. głowa myślała logicznie, wiedziałam co się dzieje;

2. nie jestem pewna, czy tak było rzeczywiście, ale czułam odrętwienie twarzy;

3. "pikseloza" w widzeniu - przerażające wrażenie, gdy tak widzi się świat i ludzi. 

Dzień drugi był nieco lepszy, acz też nieidealny. 

 

Nigdy więcej!!! 

Głupia ja!

 

A bo to na bank był jakiś shit

[Zouza® 29 620]

Jak wszystkie tego typu substancje. 

[Franki74 1 374]

7 minut temu, Zouza pisze:

Nigdy więcej!!! 

Głupia ja!

No coś Ty. Nie ten czas, nie to miejsce,  nie ta fajka . 

 

Ja tam miewałem różne stany, od korby gdzie mój umysł się zapętlał i powtarzał te same sekwencje, poprzez niemoc zrozumienia głupiej komedii (za cholerę  mimo tłumaczenia P-N nie mogłem pojąć dlaczego ktoś , coś , komuś w niej zrobił ?‍♂️) aż do stanów lękowych. 

 

Miałem też przyjemność po fajce zamienić się z P-N w maszynkę do seksu i powiem że to był piękny czas Ech.. Padliśmy potem jak zestrzelone z trzepaka kawki. 

 

Także daj sobie jeszcze szansę

[Zouza® 29 620]

5 minut temu, Franki74 pisze:

Ja tam miewałem różne stany, od korby gdzie mój umysł się zapętlał i powtarzał te same sekwencje, poprzez niemoc zrozumienia głupiej komedii (za cholerę  mimo tłumaczenia P-N nie mogłem pojąć dlaczego ktoś , coś , komuś w niej zrobił ?‍♂️) aż do stanów lękowych. 

Kolejne argumenty na  NIE!

 

5 minut temu, Franki74 pisze:

Miałem też przyjemność po fajce zamienić się z P-N w maszynkę do seksu i powiem że to był piękny czas Ech.. Padliśmy potem jak zestrzelone z trzepaka kawki. 

A taki stan osiągam bez żadnego wspomagania. 

[mikolson 11]

Palenie to nie wciaganko naprzyklad mmc gdzir libido up bardzo fantazje i dzikie myśli :=)