Skocz do zawartości
tarantUla

Chemiczny seks

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek

Zawsze się bałam halucynacji...

 

mówi się, że środki działające halucynogennie uwalniają nasze demony siedzące tam najgłębiej w nas...

 

też się ich bardzo boję, do czynienia miałam raz z LSD

szans na seks nie było żadnych, oplotły mnie moje demony i do dzisiaj pamiętam wszystko z tamtych chwil (choć nie umiem powiedzieć ile to trwało), jak film który oglądałam 312 000 x...

 

i nie mam ochoty próbować tego ponownie

 

choć miałam kolegów, co grzybkami częstowali, jednak ich historie zarówno co do ich zachowań pod wpływem i ich odpałach myślowych totalnych vide moje doświadczenie z demonami spowodowały, że nigdy przenigdy nie spróbuję grzybków, choć z natury jestem ciekawska i lubię też doświadczać odmiennych stanów świadomości... nie chcę halucynacji... moje nie są przyjemne 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mówi się, że środki działające halucynogennie uwalniają nasze demony siedzące tam najgłębiej w nas...

 

też się ich bardzo boję, do czynienia miałam raz z LSD

szans na seks nie było żadnych, oplotły mnie moje demony i do dzisiaj pamiętam wszystko z tamtych chwil (choć nie umiem powiedzieć ile to trwało), jak film który oglądałam 312 000 x...

 

i nie mam ochoty próbować tego ponownie

 

choć miałam kolegów, co grzybkami częstowali, jednak ich historie zarówno co do ich zachowań pod wpływem i ich odpałach myślowych totalnych vide moje doświadczenie z demonami spowodowały, że nigdy przenigdy nie spróbuję grzybków, choć z natury jestem ciekawska i lubię też doświadczać odmiennych stanów świadomości... nie chcę halucynacji... moje nie są przyjemne

 

Halucynacje miałam po silnych lękach, podczas leczenia, całkiem niedawno , moje też nie są przyjemne... To wiem napewno.

Nie potrzebne mi takie filmy do niczego.

Natomiast sama sobie nie zafundowałam takich atrakcji z takich właśnie powodów, opowieści innych i obserwacji tego jak to na nich działa.

 

I choć mówi się że ciężko wytrwać z pijanym na trzeźwo, to z naćpanym trudniej. Zwłaszcza jak on traci kontakt z rzeczywistością.

Wiele widziałam w temacie, z całej naszej paczki tylko ja tak wielu rzeczy nie próbowałam. To mój świadomy wybór i jestem z niego dumna.

 

I bardzo szczerze mi żal tych, którzy weszli w to za daleko, niektórzy kupując bilet w jedną stronę...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

Natomiast sama sobie nie zafundowałam takich atrakcji z takich właśnie powodów, opowieści innych i obserwacji tego jak to na nich działa.

 

z natury jestem ciekawa siebie... lubię próbować.. i zawsze ale to zawsze robiłam to w towarzystwie osób którym ufałam

 

miałam jedną zasadę, jakiegoś gówna próbuję raz i nie chcę znać źródła zakupu bo znam siebie i jakby mi się spodobało to bym robiła powtórki a i są obszary sprawiania sobie przyjemności co do których nie znam umiaru i oceniałam siebie jako grupę ryzyka co do uzależnienia

 

jak też, gdy byłam młodą dziewczyną związałam się z chłopakiem, który był eks narkomanem (uzależnienie od hery) i dobrze poznałam jego historię wychodzenia i wszystko to co mi o narkomanii opowiedział było bardzo wiarygodne dla mnie i skutecznie odstręczające od prób (choć ciekawość miałam ogromną) na bardzo twardych narkotykach

 

natomiast - hmmm dobre zioło to jaram zawsze i chętnie :D  tego sobie nie odmówię...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Aaa tak,@ iko, teraz mi przypomniałaś, jest jeszcze jedna rzecz której próbowałam, w celu udowodnienia komuś jak nisko schodzi.

To głupie było bardzo, ruch z którego nie jestem dumna, choć zaskutkowalo tym że mój eks się oduroczył od tego typu używek.

Jednak seksu po tym nie było, a awantura, że tak go to oślepiło...że mi na to pozwolił...

 

I jest jeszcze jedna rzecz której spróbowałam, a zupełnie nie wiem czemu o niej zapomniałam. Pewnie dlatego że to dawno, bardzo dawno było. Gałka muszkatołowa, nie polecam. Seksu też po niej nie było, chyba na tak wolnych obrotach to się nie da :D

Teraz używam tylko do beszamelu i kilku innych dań.

 

Więcej grzechów nie pamiętam. Serio :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Za to seks na lekkim kacu jest mega

 

A jak mam się upić trochę bardziej, to zdecydowanie wolę seksić się na kacu.

 
Może to zabrzmi niewiarygodnie, jednak kaca miałam dosłownie JEDEN RAZ W ŻYCIU i powiedziałam sobie "nigdy więcej tego stanu" i jak do tej pory udało mi się słowa sobie dotrzymać.
 

Alko w małych ilościach, choć też niekoniecznie. Kiedyś może dla odwagi, jeden łyk wina więcej, teraz zdecydowanie wiekszy ogień daje trzeźwość umysłu.

 
Mam bardzo słabą głowę. Alkohol działa na mnie przeszybko (i mówię tu o winie czy oszukanych co do ilości alkoholu drinkach - pewnie jestem jedną z nielicznych osób, które lubią gdy barman ją kantuje :lach: ;  wódka i inne około 40% po prostu mnie zabijają).
Nie potrzebuję alkoholu. Nie dodaje mi odwagi. Zmula. Otępia zmysły. Gdy jestem kogoś ciekawa lubię być trzeźwa.
 
Lecz trzeźwością umysłu nie nazwałabym tego co się w mojej głowie dzieje i jak się sama napędzam wytwarzając pewnie jakiś niezidentyfikowany związek chemiczny związany z TĄ konkretną osobą i jej oddziaływaniem na mnie. 
 
edit: czasami w barze sama proszę by mi wlali połowę alkoholu w stosunku do tego co przewiduje receptura - nawet w moim ulubionym mojito :D spojrzenie barmana wówczas - bezcenne :P a ja i tak idąc po trzeciego takiego drinka mam mgłę na oczach :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgadzam się z Tobą @iko,bo chemia sama w sobie z tą drugą osobą jest tą którą i

ja lubię szczególnie.

 

Natomiast ja nie mam słabej głowy, raczej bywam nieekonomiczna.

Dla odwagi łyk wina więcej - kiedyś tak było, ale nie upijałam się z takiego powodu, bo brak kontroli nie dodaje wcale odwagi do niczego więcej, jak robienie głupot których się nie pamięta potem :D

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

 

Natomiast ja nie mam słabej głowy, raczej bywam nieekonomiczna.

 

to trzeba na chlanie zapraszać nas dwie :lach: jak się podzieli na 2 łącznie przez nas wypity alkohol to wyjdzie "normalnie" :lach:

 

 

tylko czy znajdzie się taki jeden co dwie naraz nas w łóżku ukoi ;) 

 

przepraszam za OT, muuuuuuuuuuusiałam :P

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

to trzeba na chlanie zapraszać nas dwie :lach: jak się podzieli na 2 łącznie przez nas wypity alkohol to wyjdzie "normalnie" :lach:

 

 

tylko czy znajdzie się taki jeden co dwie naraz nas w łóżku ukoi ;) 

 

przepraszam za OT, muuuuuuuuuuusiałam :P

Chcesz chłopa zabić? Przecież przedawkowałby z tą Naszą chemią... :D

Dwóch trzeba, conajmniej ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W butelce czerwonego wina nie widzę problemu i na pewno zabrał bym ją na spotkanie. Tak sączyć sobie lampkę wina w przerywnikach namiętności.

 

Chemii nigdy nie próbowałem i nie ciągnie mnie do tego.

 

Ehh jacy Wy wszyscy poprawni sami abstynęci. :)

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Ehh jacy Wy wszyscy poprawni sami abstynęci. :)

nie wszyscy :P

@Aine jest nieekonomiczna a ja ekonomiczna lecz żadna się nie zarzekała, że w ogóle nie pije :P

 

a moja ostatnia próba łączenia alkoholu z seksem skończyła się na wywaleniu butelki wina wypitej do połowy i zbiciu kieliszków :lach:

 

także ten... jestem na tyle rozedrgana, że naprawdę mi go nie trzeba :)

 

edit: owszem piję a im więcej piję tym szybciej usypiam :facepalm:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...