Skocz do zawartości
SplitKiM

Dzieci - owszem, są ważne ale czy najważniejsze ?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek
W dniu 27.01.2019 o 20:57, Dragonfly pisze:

@rita, Twoje podejście wygląda na bardzo piękne i idealistyczne.. szkoda, że to utopia.

Nadal nie dostałam od Ciebie odpowiedzi na dwa zadane przeze mnie pytania, ale już ich nie chcę. Nie są mi już potrzebne, by zrozumieć dlaczego wybierasz taki wariant, a nie inny.

 

To nie utopia, bo tak żyjemy i to nam daje szczęście , nawet dawny romans o którym pisałem w 15 sekund,  był tylko  świadomym dodatkiem do tego co jest naprawdę ważne.  Natomiast ja mam pytanie, dlaczego uważasz że utopia?  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
36 minut temu, jennaro pisze:

Zapewnienie dzieciom poczucia bezpieczeństwa, tego że nie muszą się martwić jak u koleżanki z ławki, że od nich tatuś odchodzi - zapewniam tych co nie wiedzą, żadne polubowne i cywilizowane rozwody nie zapobiegną dewastacji psychiki dziecka, może je troszkę ograniczą - będąc dzieckiem doświadczyłem tego.

pewien rodzaj dewastacji psychiki następuje zawsze czy jest rozwód rodziców czy też funkcjonują poprawnie obok siebie, gdy związek doszedł do swego kresu

 

uważam, że dzieci mają w sobie niezwykłe radary na wyłapywanie tego co nie widoczne mimo największych starań najbardziej kulturalnych na świecie rodziców ;)

 

a poczucie bezpieczeństwa dziecka należy budować nie na porównywaniu się z innymi, z ich sytuacją życiową - taka droga jest najdurniejsza na świecie; poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości trzeba mieć w sobie inaczej będzie się kaleką emocjonalnym... (z wiekiem gotowym do terapii)

 

36 minut temu, jennaro pisze:

Gdy już starsze , bycie mentorem w tłumaczeniu świata, polityki, ekonomi.

mentorem to można być tak mniej więcej do 12 roku życia i jeśli do tego czasu nie wypracuje się takiej relacji z dziecięciem, że staniesz się autorytetem, to potem gadaj zdrów ;) 

 

dzieci właśnie z czasem zderzają się z nowymi środowiskami, postawami przeróżnymi - wtedy następują kolejne weryfikacje czy faktycznie jesteś autorytetem... a dla mnie bycie autorytetem nie jest wtedy gdy moje dziecko ślepo podąża za tym co mówię lecz wystarczy mi że bierze moje zdanie pod uwagę i dokonuje własnego wyboru

 

36 minut temu, jennaro pisze:

Okazywanie miłości żonie, tak aby dzieci widziały, że rodzice się kochają - to daje taką niesamowitą pewność siebie u dzieci - dziwne , ale daje.

 

Wstanie wcześniej rano i zrobienie dla wszystkich śniadania na którym w weekend, a nie tylko w Wigilje czujemy się rodzina, małą mafijną bandą z zachowaniem zasad omerty :)

dla mnie to są normalne zachowania jeśli ludzie się mają ku sobie, jednak jeśli coś się kończy to trudno okazywać uczucie które gaśnie lub nie ma go już wcale - prawda? już tu pisałam - dla mnie to oszukiwanie i siebie i dzieci - poza, maska jak to zwał sztuczne i tyle 

 

36 minut temu, jennaro pisze:

Są rzeczy które tylko raz można spierdolić, tylko raz można podjąć złą decyzję , nie wszystko da się odkręcić, rodzinnych spraw zazwyczaj nie.  

a i owszem i do nich też się zalicza psychika dziecka funkcjonującego w dupęuprzejmej poprawnej, pełnej dobrych logistycznych gestów rodzinie (obiad na czas, wspólne wycieczki, etc...) ;)

 

 

wiele osób popełnia podstawowy błąd i próbuje również na dzieci nałożyć parasol ochronny, nie pokazywać im również tych trudnych zdarzeń, które ludzi spotykają i potem takie dziecię z idealistycznym wyobrażeniem związku (mówię o tym sztucznie podtrzymywanym dla "dobra dzieci") idzie w świat, w swoje relacje.... i co? w efekie też tkwi np. w złej relacji dla dobra dzieci? ;)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
35 minut temu, jennaro pisze:

Wymieniłem kilka, dla mnie  cudownych rzeczy, których doświadczam, to jest dla mnie miłość, żona nie tylko jako atrakcyjna kobieta, ale  jako matka, dająca ciepło naszej rodzinie , to wszystko jest  miłością tak naprawdę do żony, bez niej tego wszystkie by nie było. 

Dobra, ale jak nie ma już miłości do żony i pozostała tylko miłość do dziecka? To lepszy rozwód czy trwanie w tej fikcji, w której nie ma owego pięknego, codziennego i naturalnego okazywania sobie czułości w małżeństwie? Jaka z takiej sztucznej relacji jest nauka dla dziecka?

 

Lula.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
1 minutę temu, Sailor&Lula pisze:

Dobra, ale jak nie ma już miłości do żony i pozostała tylko miłość do dziecka? 

Naprawdę nie ma?, była i wygasła, skończyła się jak płyn do mycia naczyń?,  pyk i nie ma. 

Żeby była miłość, musi być praca, miłość jest efektem pracy w przeciwieństwie do zauroczenia, które jest efektem wyglądu i projekcji potrzeb których nam brakuje bo nie umiemy za pomocą pracy ich otrzymać

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
7 minut temu, iko pisze:

a i owszem i do nich też się zalicza psychika dziecka funkcjonującego w dupęuprzejmej poprawnej, pełnej dobrych logistycznych gestów rodzinie (obiad na czas, wspólne wycieczki, etc...) ;)

Często Właśnie jak już się wydaje że miłość wygasła, to wynikające z potrzeb te wspólne dupoprzyjemne logistyczne obiadki wydają się nam tylko teatrem i ściemą

  • Zmieszany 1
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
27 minut temu, iko pisze:

a poczucie bezpieczeństwa dziecka należy budować nie na porównywaniu się z innymi, z ich sytuacją życiową - taka droga jest najdurniejsza na świecie; poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości trzeba mieć w sobie inaczej będzie się kaleką emocjonalnym... (z wiekiem gotowym do terapii)

70% poczucia własnej wartości zbuduje się w dzieciach samoistnie jesli będą przez rodziców kochane i rodzice będą kochać siebie.  

Mimo że oboje rozwodników kocha dzieci, to  podświadomość dzieci  rozwód traktuje jako utrata wiarygodności, oboje mnie kochają a się rozchodzą, może przezemnie itp. Miłość w rodzinie i jej spójność jest najważniejszym czynnikiem, to fundament w psychice dziecka

  • Facepalm 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
9 minut temu, jennaro pisze:

Naprawdę nie ma?, była i wygasła, skończyła się jak płyn do mycia naczyń?,  pyk i nie ma. 

nooooooooo bywa i tak ... powolna agonia lub też pierdolnięcie z 12 różnych innych przyczyn :)

 

tak.. są tacy ludzie co dochodzą do wniosku, że mimo kredytu, dzieci, tego co ludzie powiedzą dochodzą do decyzji o rozstaniu ;) nie patrząc na wszystko dookoła a wyłącznie na to co między nimi jest lub właśnie już nie ma

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
2 minuty temu, iko pisze:

tak.. są tacy ludzie co dochodzą do wniosku, że mimo kredytu, dzieci, tego co ludzie powiedzą dochodzą do decyzji o rozstaniu

No pisałem o Piotrusiu Panu

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
2 minuty temu, jennaro pisze:

Mimo że oboje rozwodników kocha dzieci, to  podświadomość dzieci  rozwód traktuje jako utrata wiarygodności, oboje mnie kochają a się rozchodzą, może przezemnie itp

tak, to prawda - często dzieci biorą na siebie poczucie winy, że to przez nie jest, że mogły coś zrobić...

 

tak samo bywa, że synowie gdy zabraknie w domu ojca próbują przejąć jego rolę w domu, w trosce o matkę

 

tak, jest wiele nowych zachowań z którymi trzeba się zmierzyć

 

i tu jest właśnie ogromny obszar do działania dla rodziców, by tę odpowiedzialność za rozpad małżeństwa z dziecka zdjąć 

 

 

 

jednak dalej dla mnie nie jest to powód, by razem być ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
1 minutę temu, iko pisze:

jednak dalej dla mnie nie jest to powód, by razem być ;)

To powód , żeby na tej podstawie stworzyć miłość

  • Zmieszany 1
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...