Portale erotyczne do poprawki :-)

[Sem.©® 15 694]

W dniu 20.01.2019 o 18:43, Sailor&Lula pisze:

a) i tak piszą do mnie przypadkowe osoby, które szukają zupełnie czegoś innego niż ja.

 

Bo mogą

 

W dniu 20.01.2019 o 18:43, Sailor&Lula pisze:

b) piszą do mnie ludzie, uwaga, GRATULUJĄC tak "fantastycznego opisu", "świadomości potrzeb i oczekiwań" i... tyle. Na gratulacjach się kończy.

 

To jeszcze nic! Słyszałem ostatnio w radio na trójce o pewnym eksperymencie, w którym wieszano różne ogłoszenia konkretnie sprecyzowane by sprawdzić jak konkretne będą odpowiedzi. Zakończyło się oczywiście fiaskiem. Zresztą, nie potrzeba eksperymentować by zaobserwować podobne zjawisko. Pierwszy lepszy Fejsbukowy "Spotted" dowolnego miasta. Dziewczyna (czyli anonimowo "SPOTTERKA") szuka (dajmy na to) konkretnej opinii o konkretnym miejscu. Np o Technikum handlowym w Łomży. W efekcie dostaje pięć "lajków" i zero odpowiedzi, czyli dostaje"gratulacje" że to napisała. Zupełnie tak, jakby wyznała coś wspaniałego, godnego polubienia. Jakoby napisała wiersz. Co jest w tym do POLUBIENIA? Pytam, CO jest do polubienia w tym, że jakaś zupełnie obca, anonimowa osoba, szuka jakichś konkretnych informacji o jakimś Technikum handlowym w Łomży i pisze na ten temat dwa ZWYCZAJNE zdania bez interpunkcji, żartów, specjalnego zaangażowania.

 

Gdy na "SPOTTED" pojawia się propozycja jakiejś imprezy, i ktoś szuka do tej imprezy kompanów, no to wtedy OZNACZANIE profili znajomych jest za trzy... dwa... jeden, start Ludzie się nie zgłaszają na tą imprezę i nie piszą. JA CHCĘ! Tylko OZNACZAJĄ swoich znajomych, np Ty Robert pewnie byś chciał iść ! W efekcie jest 100 postów w którym każdy kogoś WOŁA a nikt się nie zgłasza. Co za kurwa, paranoja.

 

W Twoim przypadku, przynajmniej jest CZEGO gratulować, więc te owe gratulacje, to może takie zagajanie do dalszej korespondencji. Bo przecież "trzeba jakoś zacząć" jakoś się wyróżnić.

[Sailor&Lula 10 084]

5 minut temu, Sem. pisze:

 

W twoim przypadku, przynajmniej jest CZEGO gratulować, więc te owe gratulacje, to może takie zagajanie do dalszej korespondencji. Bo przecież "trzeba jakoś zacząć" jakoś się wyróżnić.

Coś się mało wyróżniają, skoro dostałam x takich wiadomości .

 

Lula.

[Duszek]

Teraz, Sailor&Lula pisze:

Coś się mało wyróżniają, skoro dostałam x takich wiadomości .

oszszsz Tyyyyyy... nieogarnięta, przecież po takiej wiadomości to Ty powinnaś pociągnąć melodię dialogu  .... przecież to Ty szukasz... a ktoś Ci się tylko zaanonsował że jest  

[Sailor&Lula 10 084]

4 minuty temu, iko pisze:

oszszsz Tyyyyyy... nieogarnięta, przecież po takiej wiadomości to Ty powinnaś pociągnąć melodię dialogu  ... przecież to Ty szukasz... a ktoś Ci się tylko zaanonsował że jest  

No i kulturalnie ciągnę . Z efektami przekonującymi mnie o tym, że jednak chcieli tylko pogratulować.

 

Lula.

[Dragonfly® 20 390]

4 godziny temu, iko pisze:

bo świadome siebie kobiety naprawdę odstraszają... tylko to chyba nie jest powód by schodzić kilka pięter niżej i dopasować się do masy ... no nie?   

Ooo ... Dokładnie

Kiedyś się tym nawet przejmowałam. Te ponad 10-15 lat temu myślałam, by zmienić swoje podejście na bardziej "kobiece" , bo dla wielu facecików prawdziwa kobieta to ta, która spełnia zachcianki i prośby mężczyzn, jest milusia, pełna poświęcenia i daje się prowadzić za rączkę- niech on pokaże jej czego ona potrzebuje. Ale nie mogłam się przemóc. Nie ten charakter i w sumie nie wiem, czy mogłabym choć przez chwilę wytrzymać z takim facecikiem.  

[Duszek]

5 minut temu, Dragonfly pisze:

Ooo ... Dokładnie 

dobra... robię OT... a ja bym chciała być zaopiekowania przez kogoś ale tak, że niech dogoni mnie, przegoni i ujarzmi a nie że ja zwalniam ....

 

bardzo bym chciała tylko kobiecości we mnie tyle ile śniegu za oknem

[Zouza® 29 620]

2 godziny temu, Sem. pisze:

W Twoim przypadku, przynajmniej jest CZEGO gratulować, więc te owe gratulacje, to może takie zagajanie do dalszej korespondencji. Bo przecież "trzeba jakoś zacząć" jakoś się wyróżnić.

Znam to na pamięć. 

Wypadałoby odpowiedzieć jakoś, choćby "dziękuję".

Tylko po każdej takiej odpowiedzi mam zaraz serię pw., że "koniecznie musimy się spotkać".  I to, najczęściej, od panów, którzy mają puste profile.

[Sailor&Lula 10 084]

14 minut temu, iko pisze:

robię OT... a ja bym chciała być zaopiekowania przez kogoś ale tak, że niech dogoni mnie, przegoni i ujarzmi a nie że ja zwalniam ....

100% w punkt!

 

18 minut temu, Dragonfly pisze:

spełnia zachcianki i prośby mężczyzn, jest milusia, pełna poświęcenia i daje się prowadzić za rączkę- niech on pokaże jej czego ona potrzebuje.

...bo ja lubię taka być, ale tylko wtedy, gdy Mężczyzna jest rzeczywiście silniejszy ode mnie... i bardziej zdeterminowany. A to wcale nie takie proste .

 

Ah, te nasze nieszablonowe kobiecości .

 

Lula.

[explorer9999 151]

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Potwierdza się moje przypuszczenie, że największym problemem z ludźmi są właśnie ludzie

 

A gdyby tak powstał portal, który eliminuje 80% oszołomów i dotarcie do esencji zajmuje kilka kliknięć. Wszystko "sterylne", trzymane przez administrację "za mordę". Coś jak zakupy z listą - chcę masło Łaciate, to nikt mi nie zaproponuje Łowickiego. Chcielibyście z takiego miejsca korzystać? Czy może to odsiewanie ziarna od plew i patrzenie, jacy inni ludzie są beznadziejni (wg naszych standardów) pozwala nam się jednak trochę dowartościować, a znalezienie w końcu właściwej osoby jest swoistym trofeum? I sprowadzenie tego do "zakupów z listą" pozbawiłoby nas większości zabawy.

[Sailor&Lula 10 084]

Teraz, explorer9999 pisze:

Czy może to odsiewanie ziarna od plew i patrzenie, jacy inni ludzie są beznadziejni (wg naszych standardów) pozwala nam się jednak trochę dowartościować, a znalezienie w końcu właściwej osoby jest swoistym trofeum? I sprowadzenie tego do "zakupów z listą" pozbawiłoby nas większości zabawy.

Moim zdaniem to by było bardzo trudne - automatyczne odsiewanie ludzkiego ziarna od  ludzkich plew. To, co dla mnie jest plewą, dla innej osoby może być szczytem marzeń. I odwrotnie - to, czego ja poszukuję, może być dla kogoś żałosne.

 

Zupełnie nie dowartościowuje mnie fakt rozmów z ludźmi, którym totalnie brak klasy. Takie rozmowy raczej odbierają mi siły i cierpliwość - po prostu.

 

Kontakty międzyludzkie to niestety (lub stety) nie są zakupy z listą... Nawet, jeśli ma się bardzo konkretnie zdefiniowane preferencje.

 

Lula.