Skocz do zawartości
rita

Damskie oświadczyny

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybyście miały oświadczyć się swojemu partnerowi, to jakby to wyglądało?

 

A może któraś znalazła się w takoej sytuacji? :)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

"Znamy się już tyle lat... Jesteś najważniejszą Osobą w moim życiu. Trochę ciulowo, że jeśli pechem wielkim trafię do szpitala, będziesz traktowany jako obcy mi człowiek"...

 

Tak to mniej więcej wyglądało. "Oświadczyny" ;) ... A raczej szereg zgodnych rozmów na temat tego, że już warto.

 

No ale my dziwni i mało romantyczni jesteśmy.

 

Lula.

 

  • Lubię 7
  • Haha 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

ja się oświadczyłam po latach konkubinatu, który mi bardzo pasował i brzmiało to tak

 

"Teee a może weźmiemy ślub cywilny, bo będziemy się razem rozliczać co nam się po prostu opłaca. Aaaaaa i nie chcę zmieniać nazwiska, chyba że bardzo Ci zależy to to zrobię".

 

przyjął :lach:

zostałam przy swoim nazwisku 

 

Lula - podobny mamy romantyzm w sobie :D, taka umowa cywilno prawna jest lepsza niż latanie do notariusza po kolejne papiery, że jedna czy druga strona jest upoważniona do otrzymywania informacji lub gdy majątek wspólny się powiększa 

 

edit: w życiu nie marzyłam o wystąpieniu w białej bezie przed ołtarzem - panicznie się bałam, że druga strona tego będzie chciała a mnie wtedy piorun strzeli - no serio :D

 

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, iko pisze:

bo będziemy się razem rozliczać co nam się po prostu opłaca.

Ah, no i jeszcze ten argument padł! Zapomniałam :D:kwi:.

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Haha 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak mi się to kiedyś przytrafi ,to na pewno Wam powiem ;)

...póki co nie umiem sobie tego wyobrazić ,nawet w mojej uległej naturze się to nie mieści ... :blink:

 

 

 

 

  • Lubię 2
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Miałam podobnie jak @iko.

Po wielu latach życia sobie ot tak na "kocią łapę"(gdyż tak właśnie chciałam) z jednego ważnego powodu, pewnego wieczora powiedziałam skrzatowi:"Chodź weźmiemy ślub". Tej samej nocy wszystko ustaliliśmy. Potem w dzień szybko zadzwoniłam do danego Urzędu Stanu Cywilnego (wiedziałam, że gdy będę z tym czekać, to mogę się rozmyślić), by zarezerwować konkretną datę ślubu i po niecałym roku wzięliśmy ślub.

 

Romantyczka ze mnie żadna. Nie lubię też tych wszystkich ślubnych cyrków  i weselnych spin, dlatego nigdy w rachubę nie wchodził sztywny ślub czy jakiekolwiek wesele.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
42 minuty temu, Dragonfly pisze:

powiedziałam skrzatowi:"Chodź weźmiemy ślub". 

Nigdy nie zapomnę, gdy moja Przyjaciółka wzięła kiedyś Sailora na bok i powiedziała: "Oświadcz się jej w końcu, wszystkie kobiety o tym marzą!" :lach:

 

A było to parę dni po mojej rozmowie z nią: ona ekscytowała się romantycznymi oświadczynami, jakich dopiero co zaznała - zaś ja faktem, że zaczynamy szukać kochanka dla mnie. :lach:

 

 Lula.

  • Lubię 2
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Byłam żoną dwa razy... za pierwszym razem były klasyczne oświadczyny, Pan niczym Ułan ukląkł, były kwiaty, pierścionek z oczkiem, łzy i wszyskie te gadżety... nie udało się...

i były drugie oświadczyny... takie jak u @Dragonfly i @Sailor&Lula praktyczne, zero romantyzmu, krótkie i konkretnie które zainicjowałem Ja mówiąc... „ może byśmy sformalizowali związek, mamy dziecko, pewnie będzie drugie i status konkubiny przestał Mi odpowiadać”... zgodził się i stało się byłam znów żoną... i znów nie udało się... choć byliśmy razem 9 lat w tym pierwsze 7 bez ślubu...

Cieszę się ze wykorzystałam obie opcje oświadczyn... bo nie ma już innej... tak mi się wydaje ... dojrzałam i status „konkubiny” uważam za idealne rozwiązanie... i nigdy nie wezmę już ślubu... a jak by tak się stało to nakazałem moim przyjaciółką porwać Mnie przed ślubem a Ty @Sem. powinieneś usunąć Mnie z forum -bo to oznacza że powinnam  rozpocząć leczenie psychiatryczne w oddziale zamkniętym

  • Lubię 4
  • Haha 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Mia i w 100% Cię rozumiem. Bo ja nigdy, przenigdy nie chciałam brać z nikim ślubu. Po wielu latach wspólnego życia ze @skrzatem stwierdziłam, że ten  ślub i tak nic między nami nie zmieni, a papierek może być przydatny. I miałam rację.

I żeby nie było, że mój skrzat nie stanął na wysokości zadnia. Dwa miesiące przed ślubem zabrał mnie w środku nocy w nasze ulubione miejsce i po ciemku padł w błoto na kolana z pudełeczkiem w dłoni. Oczywiście dostał opierdol, bo spodnie upieprzy i że chyba się upił. Romantyzm chwili prysł  :D

Tak więc,  oświadczyny u nas były raczej obustronne .

 

Znam kilka przypadków, gdy to kobiety inicjowały ślub. I w każdym z tych przypadków związek przed ślubem trwał dłużej niż 10 lat.

  • Lubię 3
  • Haha 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
W dniu 5.01.2019 o 23:27, Dragonfly pisze:

Nie lubię też tych wszystkich ślubnych cyrków  i weselnych spin, dlatego nigdy w rachubę nie wchodził sztywny ślub czy jakiekolwiek wesele.

ha! to ja poszłam krok dalej.... tylko dwie osoby wiedziały o tym podpisaniu umowy w urzędzie - świadkowie

 

rodzice dowiedzieli się jakieś dwa tygodnie po ślubie gdy ich odwiedziłam i wciągając gołąbka oznajmiłam "aaaaaa zapomniałam Wam powiedzieć, za mąż wyszłam dwa tygodnie temu...."

 

a mój tata z fotela wpatrzony w telewizor, siedząc do mnie tyłem , ze stoickim spokojem rzekł ".... skąd ja to znam..."

 

bo się okazało, że podobna rzecz wydarzyła się w serialu Klan :lach:

 

 

dla mnie oświadczyny, wesela i cała ta otoczka mają sens gdy obie strony wierzą, praktykują i chcą to sobie przysiąc przed ołtarzem - bo taki to sakrament i kto lubi dokłada te rytuały wokół niego (z chęci własnej tudzież pod presją rodziny - to też różnie bywa)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...