Skocz do zawartości
patidami

Sama nie wiem...

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, nie wiem sama jak mam zacząć.. Co napisać... Historia rozpoczęła się tak... Mój mąż parę lat temu wyznał mi, że chciałby żebym zrobiła to z innym facetem pod jego kontrolą. Kiedy to usłyszałam zdebialam. Moje zasady są nieco inne... Jesteśmy ze sobą od 15 lat... On jest moim ideałem, facetem o którym zawsze marzyłam... Nigdy nie myślałam o innych. Nigdy go nie zdradziła. Jestem z nim szczera do bólu, tak sobie czasem myślę, że może aż za bardzo.. Widzę, że podobam się innym facetom ale nigdy tego nie odwzajemnialam, nigdy nie dawałam żadnych znaków i dlatego  też nigdy nie miał okazji na flirt. Nie byłam idealna kochanka, z moim libidem też było różnie.. Swego czasu trochę się pogubilismy... Jednak dogadaliśmy się i stwierdziliśmy, że musimy wszystko naprawić. Teraz jest cudownie... Patrzymy na siebie tak jak dawniej a w mojej głowie otworzyła się klapka na temat o którym mówił mi parę lat temu. Poprosił mnie, że jeśli nie chce tego zrobić to przynajmniej żebym od czasu do czasu pofantazjowala głośno na ten temat podczas sexu. Spróbowałam i nie powiem, że mi się to nie podobało... Jednak nie wiem czy zrobiłabym to na żywo.. Mam wiele wątpliwości. Z jednej strony kocham mojego męża i chce spełniać jego fantazje natomiast z drugiej strony boję się tego i nie chce się do niczego zmuszać. Teraz kiedy zrobiłem już krok w tym kierunku wydaje mi się, że mój mąż tylko myśli o tym... Sama nie wiem czy tego chce.. Może, ktoś z Was miał podobna historie jak my i chciałby się tym ze mną podzielić??

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Jeśli nie wiesz to tego nie rób.

 

Jeśli za dużo wg Ciebie będzie fantazjował w łóżku o tym trzecim to nie lękaj się mu powiedzieć "chcę byśmy dzisiaj byli sami". Ja tak mówiłam.

 

Jestem tu krótko. Spróbowałam. Pofikałam i to ostro. Teraz się zatrzymałam. Więcej nie chcę publicznie powiedzieć. Od kilku miesięcy rozgryzam siebie w tym kontekście. Jeszcze nie mam odpowiedzi.

 

Jeśli masz spróbować. To zrób to tylko wtedy gdy Ty będziesz chciała. Choćby z własnej ciekawości jak to jest z innym. Nie dla niego, nie pod presją nawet miłości - bo to wcześniej czy później bokiem Ci wyjdzie.

 

Tyle ode mnie.

Poza tym jest tu na pewno jedna historia gdy mąż chcial, żonę przyprowadził a jednak nie poszli dalej i on to uszanował. Jej wolę a nie swoją fantazję.

 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chodziło mi o to, że to ja próbuję  fantazjowac na ten temat w łóżku... ;)

Dziękuję Ci za cenne rady. Bardzo ładnie to wszystko ujełas :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@patidami

Jak rozumiem, trochę się u Was pozmieniało od czasów pierwszych fantazji.

Myślę, że to naturalna ewolucja związku. Naście lat we własnym towarzystwie powoduje chęć spróbowania czegoś innego.

Niestety pewnie aktualnie  jesteście na etapie, kiedy kobieta się otwiera na fantazje o innych mężczyznach (na tyle pewnie czujesz się w tym związku że zaczynasz myśleć  o urozmaiceniu - o czym poprzednio nie było mowy), a mężczyzna już pozostaje tylko przy fantazjach (może zaczyna wkraczać w fazę, gdzie traci poczucie atrakcyjności i nie czuje już tej podniecającej potrzeby rywalizacji z innymi - a wręcz może czuć się zagrożony, stąd tylko pozostanie w sferze fantazji)....

Napisałaś też, że się pogubiliście. To też może mieć wpływ na to, że zmieniło się podejście Twojego męża do zdrady kontrolowanej.

Jak dobrze dekoduję to, co napisałaś w połączeniu z Twoją obecnością na tym forum - teraz to Ty jesteś stroną, która dryfuje w kierunku wprowadzenia ZK jako urozmaicenia w Waszej alkowie ale nie jesteś pewna czy to nie zdestabilizuje Waszego porozumienia sprzed lat.

Myślę, że nie ma takich samych sytuacji. Są podobne ale nigdy nie takie same - gdyż ludzie różnią się. Nie znajdziesz tutaj takiej samej sytuacji a jedynie zbliżone, nie ma też  jedynej właściwej rady a możesz otrzymać zbiór mniej lub bardziej użytecznych rad i opinii.

Wydaje mi się, że musicie sobie przedyskutować (i to wielokrotnie) wszystkie za i przeciw następnego kroku, którym może być zbliżenie się do ZK.

Wyjście poza sferę fantazji wydaje się łatwe - jak się leży w pościeli i poddaje się fantazjom.

Zmierzenie się z dotykiem obcego mężczyzny i demonami w głowie męża - to już poważna sprawa.

Tym bardziej, że po wielu latach w związku z jednym mężczyzną kobieta może ulec magii nowego mężczyzny - i pojawią się uczucia. Zaangażowanie się kobiety przy wycofaniu się męża - to gotowa katastrofa życiowa.

Wkroczenie w świat ZK przy aktywnym wsparciu męża minimalizuje ryzyko, że po pierwszym razie nie dźwignie on refleksji po spotkaniu i nie obarczy Ciebie winą.

Wkraczanie w ten świat przy biernej akceptacji męża może spowodować odwrotny skutek, jego wycofanie się a nawet naruszenie porozumienia trzymającego Wasz związek przez ostatnie lata.

Oboje musicie tego chcieć w tym samym stopniu, Co więcej - musicie poczynić ustalenia jak to sobie wyobrażacie, jakie są Wasze oczekiwania i gdzie jest moment, którego druga strona nie akceptuje. To i tak tylko teoria. Z praktyką bywa różnie - od euforii po depresję z kacem moralnym.

Jak już ustalicie co i jak to nie zaczynajcie z górnej półki - czyli spotkania na seks.

Proponuję najpierw jakąś randkę czy dyskotekę, może wspólny masaż. Tobie to pozwoli się oswoić z innym dotykiem a mężowi z widokiem innego mężczyzny dotykającego jego żonę.

Potem kolejne kroczki np. masaż z tzw. finiszem czy petting.

Wtedy zastanówcie się czy jesteście gotowi na krok dalej, gdyż to będzie duuży krok w miejsce gdzie nie widać gdzie się stanie ...

 

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
6 godzin temu, patidami pisze:

Chodziło mi o to, że to ja próbuję  fantazjowac na ten temat w łóżku... ;)

na jego prośbę... 

8 godzin temu, patidami pisze:

Poprosił mnie, że jeśli nie chce tego zrobić to przynajmniej żebym od czasu do czasu pofantazjowala głośno na ten temat podczas sexu. Spróbowałam i nie powiem, że mi się to nie podobało...

 

jest jeszcze kilka wymienionych składowych, które na wstępie po prostu budzą mój niepokój co do Waszej dalszej postawy w temacie  - na tym etapie gdzie jesteście i na ile skrótowo to opisałaś

 

2 godziny temu, misio pisze:

Wtedy zastanówcie się czy jesteście gotowi na krok dalej, gdyż to będzie duuży krok w miejsce gdzie nie widać gdzie się stanie ...

 

dopóki u kogokolwiek z Was wybrzmiewa z różnym natężeniem owo "nie wiem" to lepiej się wstrzymać z konkretnymi krokami

 

 

2 godziny temu, misio pisze:

Jak już ustalicie co i jak to nie zaczynajcie z górnej półki - czyli spotkania na seks.

Proponuję najpierw jakąś randkę czy dyskotekę, może wspólny masaż. Tobie to pozwoli się oswoić z innym dotykiem a mężowi z widokiem innego mężczyzny dotykającego jego żonę.

Potem kolejne kroczki np. masaż z tzw. finiszem czy petting.

 

oj tam - można umawiać się na spotkania kawowo - zapoznawcze - przecież zanim spotka się kogoś, kto nam się spodoba, że zaczniemy rozważać konkretne działanie też może sporo czasu minąć a takie spotkania w rzeczywistości działają trzeźwiąco na wyobraźnię :D 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Iko napisała Ci praktycznie wszystko co w pigułce na początek i ja bym Ci napisał więc nie będę powtarzał. Fajnie że trafiłaś tutaj. Poczytaj forum na spokojnie, nie spiesz się. Dowiesz się stąd dużo np wątpliwości, trudności i specyfiki tego typu układów. I najważniejsze - nie rób niczego wbrew sobie i niczego czego nie jesteś pewna ze chcesz. Powodzenia 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dziękuję Wam serdecznie za tyle miłych słów i rad. Może napisałam to trochę chaotycznie i ujelam w mojej wiadomości mało szczegółów, ale nigdy nie dzieliłam się naszym życiem prywatnym z innymi... To co było między nami zawsze między nami zostawało ;)

Dzięki :* jesteście super 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, patidami pisze:

Może napisałam to trochę chaotycznie i ujelam w mojej wiadomości mało szczegółów, ale nigdy nie dzieliłam się naszym życiem prywatnym z innymi...

Ne kryguj się tym. Chaotyczność jest całkiem normalna i naturalna na początku a co do szczegółów z własnego życia, którymi się z nami dzielisz to sama decydujesz o tym ile ich będzie ;)

  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...