Skocz do zawartości
rogaczzwyboru

Moje oczekiwania wobec rogaczącej mnie żony!

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Złota Rybka pisze:

Czytam uważnie cały wątek i staram się zrozumieć racje każdego uczestnika rozmowy. 

Rybko jak widać nie wszyscy tak potrafią. Niektórym obce jest niestety, czytanie ze zrozumieniem.

 

3 godziny temu, Złota Rybka pisze:

To nie tylko nieuprzejme, ale także błąd logiczny w rzeczowej dyskusji.

O braku kultury w takich przypadkach już nie wspomnę, bo zwrot którego użył o tym właśnie świadczy.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Wichura pisze:

Ja na szczęście tego problemu nie mam bo na zdjęciach zupełnie mi nie zależy. Mogą być u spoko - zerknę sobie na nie. Nie będzie ich - też spoko, zupełnie mi ich nie brakuje. Moją korzyścią z układu jest zadowolona,  uśmiechnięta żona która chodzi napalona dużo częściej niż bez tego. "Nią też zaspokajam (co za paskudne wyrażenie w tym kontekście...) swoją erekcję" jak wróci bo jak spotkanie ma w ciągu dnia to zajmuje się swoimi sprawami a jak w nocy to śpię ;)

 Doskonale Cię rozumiem.

Jednak @Dragonfly wyjeżdża do kochanka najczęściej na dwa, a nieraz i trzy dni. Wtedy naprawdę fotki są dla mnie dość istotnym dodatkiem. 

Rzeczywiście - gdyby to były tylko kilkugodzinne spotkania, to zdjęć bym nie oczekiwał. Na cholerę mi one, skoro Żona zaraz wróci. Przecież nie będę się do nich trzepał.

Za to gdy wróci naładowana energią... Jej pomysłowość erotyczna czasem mnie zdumiewa ;)

Korzyść to wielka dla nas obojga :)

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 10.02.2019 o 21:29, rogaczzwyboru pisze:

Czyli wg ciebie Rogacz nie może mieć żadnych oczekiwań wobec żony? Ma zrezygnować ze wszystkiego w imię czego? Przypominam cuckold-zdrada kontrolowana to jest układ pomiędzy dwoma osobami! Układ ma być korzyścią dla żony i dla mnie ! Chyba lula nie bardzo rozumiesz tematykę cuckoldu!

Zgadzam się. Od kilku lat czytając to forum i zastanawiając się nad swoimi fantazjami, doświadczeniami z zabaw Żony, (która powoli weszła w temat bez stosunku z kochankiem) dochodzę do wniosku, że wiele osób tutaj poszło zbyt daleko. Dla mnie ten temat jest o tyle fascynujący o ile ja sam i moje uczucia, potrzeby liczą się dla Żony, ZAWSZE, a szczególnie jeśli oddaje się takiej sytuacji. Na tym polega małżeństwo, aby liczyć się ze sobą do końca, niezależnie od sytuacji czy trudności. Jeśli oboje decydujemy się na takie zabawy, to dla mnie sytuacja gdzie Żona w imię realizacji fantazji za wszelką cenę idzie w relacje gdzie Maż zaczyna być tylko obiektem sprawiania mu cierpień  (mimo jego podniecenia z tych cierpień) to dla mnie miejsce w którym nie zamierzam brać udziału. Owszem cieszy mnie przyjemność Żony, lubię kiedy ja ma BARDZO, ale kiedy Żona ma zacząć czerpać z przyjemności (tym samym raniąc siebie bo zapominając o Mężu, burząc zdrowe relacje małżeńskie), czy robiąc z niego osobę która się mało liczy albo przestaje się liczyć, to dla mnie miejsce w którym należy powiedzieć stop. Dla mnie cuckold byłby fajny, jeśli zdrada miałaby wymiar wyłącznie budujący samopoczucie Żony i budujący małżeństwo. Z obserwacji forum widzę, że wielu facetów tu zaczynało w ten sposób, nie powiedziało stop w chwili kiedy szło to na niewłaściwy tor, a dziś zlizują nasienie po kochanku powoli całkowicie zatracając MĘSTWO i wartość siebie nawet w oczach swoich ukochanych "Hot Wife", które już nawet nie pamiętają, że mąż jest w domu i kiedyś marzył o smsie czy mms. Cuckold bylby fajny jeśli kobieta w imię zachowania wartości Męża potrafiłaby w odpowiednim momencie powiedzieć kochankowi "spadaj koleś" ty tu jesteś tylko zabawką, albo robisz jak ja chcę na moich warunkach (a chce tak aby Mężowi rownjeż było miło) albo idź znajdź sobie Żonę albo zapłać kurw...e. Wielu z Was poszło za daleko. To moje zdanie. A teraz proszę, możecie mnie krytykować, bo już nie pierwszy raz to robicie. Pozdrawiam. 

  • Facepalm 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
18 minut temu, para_rze pisze:

Na tym polega małżeństwo, aby liczyć się ze sobą do końca, niezależnie od sytuacji czy trudności. Jeśli oboje decydujemy się na takie zabawy, to dla mnie sytuacja gdzie Żona w imię realizacji fantazji za wszelką cenę idzie w relacje gdzie Maż zaczyna być tylko obiektem sprawiania mu cierpień  (mimo jego podniecenia z tych cierpień) to dla mnie miejsce w którym nie zamierzam brać udziału.

a tam gdzie mąż ma listę oczekiwań co do postawy żony to wg Ciebie jest OK? 

gdzie jej emocje i pragnienia via jego potrzeby?

18 minut temu, para_rze pisze:

Od kilku lat czytając to forum i zastanawiając się nad swoimi fantazjami, doświadczeniami z zabaw Żony, (która powoli weszła w temat bez stosunku z kochankiem)

dopytam

czy zatrzymała się na doświadczeniu bez stosunku? bo chciała tego ona? czy chciałeś tego Ty? a może razem doszliście, do tego że tyle Wam wystarczy?

jakie są Wasze aktualne potrzeby w tym temacie? kto zainicjował ten proces u Was i jaka była reakcja drugiej strony?

 

 

bo na razie Twoje "jeśli" i "byłby" czytam jako brak doświadczeń emocjonalnych w tym złożonym doznaniu jakim jest zk

 

 

 

reszty Twojego posta o traceniu męskości jak również o przedmiotowym podejściu do osoby kochanka - nie chcę komentować, bo byłabym bardzo niemiła

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
35 minut temu, para_rze pisze:

spadaj koleś" ty tu jesteś tylko zabawką, albo robisz jak ja chcę na moich warunkach (a chce tak aby Mężowi rownjeż było miło) albo idź znajdź sobie Żonę albo zapłać kurw...e

Nóż mi się w kieszeni otwiera...

 

Lula.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
Teraz, Sailor&Lula pisze:

Nóż mi się w kieszeni otwiera...

 

Lula.

a dla mnie to kolejny przykład przedmiotowego podejścia do człowieka (i nie ma znaczenia jego rola w znajomości zk); znaczenie ma to jak osoba wypowiadająca się myśli o potencjalnej osobie, którą zaprosi do swojego intymnego życia 

 

 

iko MILCZ bo będzie jatka! :D 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
44 minuty temu, para_rze pisze:

Cuckold bylby fajny jeśli kobieta w imię zachowania wartości Męża potrafiłaby w odpowiednim momencie powiedzieć kochankowi "spadaj koleś" ty tu jesteś tylko zabawką, albo robisz jak ja chcę na moich warunkach

Wiesz, powinieneś doświadczyć tego sam. Być potraktowanym jak przedmiot. Ciekawe czy wówczas zdania byś nie zmienił.  Ja tego doświadczyłam. Wiem o czym mówię. Ty snujesz tylko przypuszczenia, kiedy było by fajnie a kiedy nie. 

 

56 minut temu, para_rze pisze:

dziś zlizują nasienie po kochanku powoli całkowicie zatracając MĘSTWO i wartość siebie nawet w oczach swoich ukochanych "Hot Wife

Co Ty pieprzysz? Używaj słów jeśli rozumiesz ich znaczenie.

  • Lubię 7
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
26 minut temu, iko pisze:

znaczenie ma to jak osoba wypowiadająca się myśli o potencjalnej osobie, którą zaprosi do swojego intymnego życia 

Dla nas też czasem największą podnietą chwili staje się po prostu sztywny kutas w mokrej cipce, jakkolwiek mechaniczne i bezosobowe by to nie było. Nie mniej jednak, nie jest to esencja naszego ZK. Bo tak, jak Sailor jako Rogacz nie jest "zlizywaczem obcej spermy", tak ja nie chcę być tylko "mokrą cipką" i nie chcę zabawkowych Kochanków-wibratorów.

 

Nie ma sensu pisać, na jaki poziom emocjonalny wynosi ZK wszystkie trzy strony obecnie u mnie, z jakimi złożonymi i podniecającymi sytuacjami się zmierzamy, bo @rogaczzwyboru oraz @para_rzetego nie zrozumieją.

 

I nie jest to żadne nadużycie, to co robimy. Nie ma miejsca na brak szacunku dla czyichś potrzeb.  Nie ma zezwolenia na sranie na czyjeś wartości... zarówno Męża, Kochanka, jak i moje.

 

"Moje oczekiwania..." - dobre sobie... Życia intymnego nie da się w pełni wyreżyserować.

 

Lula.

 

  • Lubię 5
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
53 minuty temu, para_rze pisze:

Dla mnie ten temat jest o tyle fascynujący o ile ja sam i moje uczucia, potrzeby liczą się dla Żony, ZAWSZE, a szczególnie jeśli oddaje się takiej sytuacji. Na tym polega małżeństwo, aby liczyć się ze sobą do końca, niezależnie od sytuacji czy trudności. Jeśli oboje decydujemy się na takie zabawy, to dla mnie sytuacja gdzie Żona w imię realizacji fantazji za wszelką cenę idzie w relacje gdzie Maż zaczyna być tylko obiektem sprawiania mu cierpień  (mimo jego podniecenia z tych cierpień) to dla mnie miejsce w którym nie zamierzam brać udziału.

Zgadzam się.

54 minuty temu, para_rze pisze:

kiedy Żona ma zacząć czerpać z przyjemności (tym samym raniąc siebie bo zapominając o Mężu, burząc zdrowe relacje małżeńskie), czy robiąc z niego osobę która się mało liczy albo przestaje się liczyć, to dla mnie miejsce w którym należy powiedzieć stop.

Zgadzam się.

55 minut temu, para_rze pisze:

Cuckold bylby fajny jeśli kobieta w imię zachowania wartości Męża potrafiłaby w odpowiednim momencie powiedzieć kochankowi "spadaj koleś" ty tu jesteś tylko zabawką, albo robisz jak ja chcę na moich warunkach (a chce tak aby Mężowi rownjeż było miło) albo idź znajdź sobie Żonę albo zapłać kurw...e. Wielu z Was poszło za daleko.

A t u poszedłeś zdecydowanie za daleko i się nie zgadzam z takim traktowaniem kogokolwiek w tej relacji. Każdy z uczestników (HW, Rogacz, Kochanek) to człowiek i należy mu się szacunek. I nie traktowanie jak zabawkę. Oczywiście jeśli kochanek się zapędza, i forsuje swoje korzyści próbując zmniejszać "rolę" rogacza, albo go eliminować całkowicie, to powinien od HW dostać informację: nie chcesz chyba być traktowany jak zabawka prawda?, to nie traktuj nas jakswoje zabawki.

 

Godzinę temu, para_rze pisze:

Z obserwacji forum widzę, że wielu facetów tu zaczynało w ten sposób, nie powiedziało stop w chwili kiedy szło to na niewłaściwy tor, a dziś zlizują nasienie po kochanku

Skoro ich to kręci, to jaki problem tu widzisz?

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Druh. pisze:

t u poszedłeś zdecydowanie za daleko i się nie zgadzam z takim traktowaniem kogokolwiek w tej relacji. Każdy z uczestników (HW, Rogacz, Kochanek) to człowiek i należy mu się szacunek. I nie traktowanie jak zabawkę.

@Druh. dziękuję za uznanie części mojej wypowiedzi. Jeśli chodzi o powyższe słowa, owszem może poszedłem za ostro i zbyt daleko. Dla mnie jednak relacje Kochanek- moja Żona to relacje budowane na zdradzie nie tylko mojej Żony, ale przede wszystkim Kochanka. Żona zawsze kiedy szła się bawić miała obrączkę na palcu. Żaden z facetów nie powiedział że to przeszkadza, nie zapytał, a wręcz udawał jakby tego nie było. Żonie łatwo byłoby powiedzieć o naszych relacjach, jednak kochankowie zwykle o to nie pytali. A jeśli już to padały słowa typu "po co psuć coś co dobrze funkcjonuje?" Sami godzili się na nieuczciwe relacje. Z własnej woli wchodząc w zdradę, godzą się na to aby być traktowanym jak zabwaka. Przecież to nie ja Mąż będę cierpiącą zabawką, jeśli sami nie chcą być wobec moich i Żony relacji uczciwymi, to sami pchają się w szpony mojej Żony, która napewno nie pozwoli mnie skrzywdzić! Moja Żona zabawi się nim, tak jak oboje tego zechcemy. To jest dla mnie cuckold. MAŁŻENSTWO PRZEDE WSZYSTKIM! A kochankowie jeśli sami godzą się na takie relacje są sami sobie winni. Nigdy Mąż nie powinien schodzić do roli bezwolnego zlizywacza, który mało ma do chcenia. Relacje między małżonkami to fundament nawet do takich zabawa jakie tu uprawiamy. A kochankowie to ludzie, którzy jednak mniej liczą się w tym wszystkim niż małżonkowie. Taki cuckold lubię. Uważam, że wielu z Was pogubiło się. 

  • Smutny 1
  • Zmieszany 2
  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...